Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz roman

Użytkownicy
  • Postów

    769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tomasz roman

  1. Ten-na smyczy czasu siedzi w obronie kresu jako przedarł moc jak pżebiagł noc!
  2. Tomasz roman

    Pouczenie

    tego chce-co ten ma co ma-tmu moglice na co mu-te rzecz w mślnicy!
  3. Tomasz roman

    Pan -**-

    Panu widocznie brak-hegomoni hrmoniji-i w głowie szyji panu -panie nadaniele treściwych słów brak tchów mowi pan niewiele
  4. Prosty-umiejętny i z właściwym przekazem-to jest wiersz którgo nie powinnaś się wstydzić !
  5. Niczym jest istnienie proroków w tym świecie rozlegle pozłacanym bowiem nie minie ich kres wyroków tak jakoby ciebie pachole z ziemią zrównany!
  6. Bardzo ładny-nadałby się nawet do drukowania!!!
  7. Bardzo piękny i zwarty-gratulacje!!!!!!
  8. Jeden człek-w pół radosny drugi-w-pół zachwycony pierwy otrzymał zadatek wiosny drugi-ksztę pięknej mowy Obydwaj-w tejże będąc ekstazie dni-miesiące-roki w ten-stracił jeden wiossenne uroki drugi-ksztę pięknej mowy A co wynika z tegoż-pyta drugi iż jedno jest człeka marzenie aby na odwrót-niespodzianie mieć cudne wspomnienie Bowiem było się obdarzonym-darem rzadko spotykanym- cudem zwanym- boć tu teraz zima-mówi się gwarem
  9. Jeśli nie są prawdomównymi?Czy polonista uczył cię interpretacji utworu?
  10. rzeczywiście ładne bo melodyjne-ale czy w treści nie nazbyt tylko dopasowane do barwy słowa
  11. Tomasz roman

    Miłość

    Nazbyt prosty-przykro mi
  12. Niewielu jest-prawdomównych drwią wiecznie przeto niegrzecznie zwać ich od równych Ich slowa przeplata strach- wmyśl wpadają treściwą iskrą są-bach i bach! bąbą są prawdziwą! Lewe ich skronia są prawymi prawość ich zakłamana warto ich zwać-zakazanymi i rzucać-do kapłana Kpią ich pokraczne czyny zwią się dobrodziejami nazwijmy ich-klętymi diabłami i porzućmy-wieczne gody Oto oni-czasowi wielcy nad niebem się ukazują więc my-niby mali-palcem ich wskazując wyrzućmy z sercy!
  13. Tomasz roman

    Genius

    To tę-cudowe dziecko lube i kształtne od rodzenia przeto jest w ustach człeka - moc wychwalania niezwykłego Skronia jego-liczby ręce-kąkole brzuchate pachole woła lud-niczym on nas się nie tyczy Głowica jego-wszechświat nogi-ułomne ucieczki więć-niemożene lecz cużto za człek bez strat Każdy więc ułomny jest mierną istotą w spojrzeniu drugiego lecz tylko dlatego iż jest lepszy!
  14. Wielu jest-pozostało większośći uznanych-wartych przykrości wielu jest zdobnych -jak w Troii -przyjaciele moi! Wstęgę za wstęgę przepasali miecz za mieczem-gineli skromnie użyli -przyjaciele moi! Pomnik ich-stać-zburzony krwią wroga splugawiony co mrok wołają takżę-resztki zbroi- -przyjacile moi! Słowa ich-ostatnie-marnotrawne nie było ich-chociaż zdarzyły chwilę Auudium!-krzyczeli-milczeć wolę hołd oddać pragnę Wolności walczyli-przeto woń ich taka spowiła mogiłę ich tarcza gonośći zakryła za nas-zagineli przyjaciele moi!
  15. Jest noc-mójże żywioł jam anioł Ja tworzę jasność ja jestem światłość! Jest noc!-jest mrok ja jestem i jest czarny kot kto mi wywiną wiele psot teraz ja!-w światłość go! Była noc-jest ranek pochodzę spać jako syty baranek doba-i trzeba znów wstać!
  16. Adam-to me imię warte kszty nostalgi nie po to mie jedano aby wszelkimi obelgami-mi je zdarto Warte jest me imię zastanowienia kaształci przecież los pierw pokoleń warte jest ono mądrość nie po to mi je ofiarowanoa aby zmyła go łza wrogości Adam-brzmi jak sen o zdradzie czemu taka jego melodyja powie mi ktoś-o tejże zasadzie czy połknie mnie nieposkroma siła Ciekawy płone-ojcze mój ratuj kimże ono dla ciebie czymże ono w niebie ojcze-nie katuj! Widzę twój obłok w górze widzę napis na chmórze Czwary pogardy-raz pierwszy zdradzam Synu mójże-to skaza"Adam"!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...