Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Coolt

Użytkownicy
  • Postów

    1 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Coolt

  1. Dziękuję bardzo za cenne uwagi. Z interpunkcją dopiero zaczynam eksperymentować, dlatego możliwe że jeszcze nieumiejętnie jej używam. Mój zamysł jest taki, żeby interpunkcja uczyniła tekst możliwie wieloznacznym, dodawała mu nowe konteksty i sposoby przeczytania. Po to też używam przerzutni. Każdy wybierze sobie taką wersję, która jemu/jej wydaje się najwłaściwsza. Przykładowo fragment: film skradziony pocałunek. długo i czerwono pulsował jeszcze wczoraj wszystkie zasady jasne bezrefleksyjne. zaufanie można przeczytać: film. skradziony pocałunek długo i czerwono pulsował. jeszcze wczoraj wszystkie zasady jasne.bezrefleksyjne zaufanie v.1.2: film skradziony.pocałunek długo i czerwono pulsował jeszcze. wczoraj wszystkie zasady jasne,bezrefleksyjne.zaufanie możliwych wersji jest oczywiście więcej, te są w pewnym sensie skrajne. Jeśli ktoś przeczyta jeden taki tekst, raczej nie będzie widział w takim użyciu interpunkcji celowego zabiegu. Jeśli przeczyta kilka wierszy, powinien go już dostrzec. Espena Sway:Twoja wersja jest ciekawa. Dla mnie trochę zbyt jednoznaczna. Chyba masz rację że dopowiedzenie 'i czerwono' jest zbędne. Wilku:nie planowałem nazwania zaufania naiwną dobrocią. Gdyby tak było, to napisałby to naiwne dobro, jako że zaufanie jest rodzaju nijakiego. Ta naiwna dobroć, czyli wiara że wszystko będzie dobrze, wytwarczy być miłym i robić to co druga osoba sobie życzy. To miałem na myśli. No i teraz zgodnie z moim planem Czytelnik powinien zobaczyć że to połączenie jest chybione i wybrać inne, które mu bardziej pasuje. Pytanie czy będzie chciał się bawić z tekstem czy rzuci go po jednorazowym przeczytaniu :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  2. Nie no jasne, jeśli to jest narzędnik, to oczywiście z tą idą z tą dziewczyną, a nie z tę dziewczyną ;) Cały kłopot w rozpoznaniu przypadka :)
  3. wg słownika języka polskiego: zaduma to ‘pogrążenie się w rozmyślaniach, marzeniach; zamyślenie' refleksja to 'myśl, głębsze zastanowienie, rozmyślanie nad czymś, analizowanie czegoś’ a w słowniku synonimów zaduma i refleksja stoją tuż obok siebie :) Przyznasz chyba że mocno zbliżone znaczenie sematyczne, dlatego uważam że w zadumie refleksja jest swoistym pleonazmem. Pleonazmy też mają swój sens, często są wyrazem ekspresji, podkreślenia czegoś, no ale w poezji, które wg mnie polega bardziej na skreślaniu słów niż dodawaniu ich, można znaleźć lepsze rozwiązanie, do czego zachęcam :) a tak na marginesie: to czepianie się zapewne wynika z zazdrości, bo kiedyś starałem się pisać rymowane wiersze, ale poległem :( a Tobie to świetnie wychodzi i byle tak dalej Pozdrawiam ciepło Coolt
  4. No właśnie sam w którymś momencie zwątpiłem :) Ale: kogo?co? (widzę) tĘ lepszą resztę życia Więc chyba teraz jest dobrze.
  5. końcówka: i jest jej całą resztą życia tĘ lepszą nie cały tekst męczy, tylko te dłużyzny, które są wyjątkowo nieliryczne, typowe dla prozy. Pytanie jakie jest ich uzasadnienie? Dobranoc Coolt
  6. No i świetnie że udało się nam porozumieć :) Kończąc wątek (ponieważ czas rozpocząć naukę na kololwium): treść wiersza od początku była dosyć jasna, jego wymowa również. Niezrozumiałe było dla mnie użycie poszczególnych słów: dlaczego takie, skoro można inaczej, bardziej czytelnie, zrozumiale. Różewicz napisał:słowa zostały zużyte przeżute jak guma. W tym kontekście świetle nazwanie mówienia frazezów przeżuniem słów byłoby w pełni uzasadnione. Przeżuwanie ciszy nie przekonuje, bo jeśli cisza to brak dźwięków, a nie brak ISTOTNYCH dźwięków. Tak samo dzieci rodzą się starsze. Nie mam dzieci, sam jeszcze troche jestem jednym z nich, natomiast wiem na pewno, że dzieci nie RODZĄ się bardziej doświadczone czy lepiej rozeznane we współczesnych sprawach. Tą wiedze dopiero nabywają, w czas jakiś po narodzeniu. Dlatego też zachęcam do poszukiwania słów bardziej właściwych, zrozumiałych. Z retorycznego doświadczenia wiem, że funkcja fatyczna (kontakt z odbiorcą) jest szalenie ważna. Jeśli nie będę zrozumiały, nawet z największej mądrości jaką wypowiem nie będzie pożytku. Dobranoc. Coolt
  7. nie ma za co przepraszać, każdemu się zdarza :) Zostało jeszcze: tą inną do poprawienia na tę inną
  8. Nawet należę do tej większości ludzi ;) Też lubię komedie, lubię zabawy słowem, z czysto ludyczną(zabawową) funkcją, wąchać, patrzeć czy dotykać kwiat, który wiele o życiu mi nie powie :) Dlatego też nie zarzucam nic Twojemu wierszowi. Spełnia dobrze swoją funkcje. Tylko w ramach koncertu życzeń stwierdziłem że jak już umiesz tak pięknie pisać, to idealnie by było, jakby w wierszu znalazła się jescze jakaś mądrość, czy innowacyjne spojrzenie :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  9. Bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz. Źle mnie Pan zrozumiał. Nie czuję potrzeby chwalenia się maturą czy studiami, ale czytając: trafił Pan do działu dla "wprawnych poetów", co oznacza także (jak mniemam) dział dla "wprawnych odbiorców i komentatorów" , chciałem zwrócić uwagę że trafiłem tu już jakieś 3-4 lata temu i mam pewne pojęcie o odbieraniu i komentowaniu tekstów, w co miałem wrażenie czytając przytoczoną wypowiedź Pan raczył wątpić :) Ale zostawmy to. 1.żucie ciszy=mówienie do siebie cokolwiek. Myślę że nie ja jeden nie zadążyłem za tą metaforą :) żucie słów byłoby całkiem na miejscu, logiczne, zrozumiałe. Dlaczego więc żuje się ciszę? 2. Nocą śnimy rzeczywistość= żyjemy w swoim świecie, to swoją własną rzeczywistość śnimy To dlaczego nocą? Śnić nocą a śnić rzeczywistość, to zupełnie 2 różne rzeczy. Gdyby było śnimy (własną) rzeczywistość, znowu nie byłoby niepotrzebnych wątpliwości 3. rozmowa o tych co odeszli. Ok, kupuję wyjaśnienie 4. starsze= z innymi od urodzenia doświadczeniami, przeżyciami, odniesieniami do rzeczywistości. I to tak prosto na to wpaść? :) pierwszy raz widzę wykorzystania przymiotnika starszy w kontekście INNY. Zawsze wydawało mi się że starszy doświadczeniem a posiadający inne doświadczenie (bardziej współczesne) to dwie odmienne rzeczy. 5. chyba nie :) wszyscy jesteśmy dla siebie obcy, ale też w pewnym sensie bliscy, bo mamy jakieś wspólne przeżycia. No świetnie. Ale dlaczego nagle zaczynamy traktować miasto jak swoje? Jeśli odpowiedzią ma być bo jest takie obce, to jest to średnio czytelna odpowiedź 5. ok, tutaj rzeczywiście posłużyłem się zbyt dużym skrótem. Na koniec chciałbym powiedzieć że odbieram dziwne wrażenie, jakby traktował Pan lekceważonco mój komentarz czy mnie bezpośrednio: ' nie zaśmiecajmy tutaj miejsca' 'jest dla mnie mało zrozumiałe Pańskie niezrozumienie tekstu' ' nawet przy 96% trafnych odpowiedzi na maturze' 'sądzę, że to proste, no ale' Ma Pan prawo stosować skróty myślowe. Chciałem zwrócić Panu uwagę że wiele z nich wcale nie jest oczywiste, a niektóre są dla mnie wręcz chybione. Wnikliwie przeanalizowałem ten tekst czepiając się nie tyle sensu, co użytych słów. Nie jestem zwolennikiem mówienia w poezji wprost, jestem raczej na przeciwnym biegunie. Czym innym jest jednak zrozumiałość i odpowiednie komunikowanie swoich myśli, same intencje nie wystarczą. Naprawdę nie szukam konfrontacji z Panem, tylko starałem się rzeczowo podejść do tego tekstu. Cieszyłbym się niezmiernie gdyby inni z podobną dociekliwością komentowali moje teksty i starali się je rozumieć. Dlatego bardzo prosiłbym o zejście z tonu doświadczonego człowieka, pouczającego młokosa, który nic o życiu nie wie, bo tak to z mojej perspektywy wyglądało :) Pozdrawiam autora serdecznie Coolt
  10. No właśnie! kwestia podejścia i oczekiwań. Jeśli szuka się tylko piękna, właśnie ładnie namalowanego obrazka, to wiersz spełnia świetnie te kryteria. Czepiam się tylko dlatego, że niedawno zacząłem szukać w wierszach czegoś więcej niż tylko piękna i stąd ten niedosyt, który oczywiście nie jest żadnym zarzutem, tylko stwierdzeniem faktu :)
  11. Wiesz, Stasiu, ludzkie marzenia są oczywiście istotne, ale zazwyczaj tylko dla osoby, która akurat tym marzeniom się oddaje. Moje marzenia rzadko kiedy zainteresują trzecią osobe, jeśli nie będą wyjątkowo nietypowe lub podane w oryginalnej formie. Ostatnio stwierdziłem, że za mało jest poezji bliskiej ludziom, która by poza swoim powabem niosła w sobie ważką treść, przesłanie, wartości poznawcze. To że niedobudzony peel zobaczył taką a nie inną kobiete naprawdę nie wydaję mi się być szczególnie kluczowe dla niczyjego życia :)
  12. Po to jest ten portal, żeby dyskutować o wierszach na forum, nieprawdaż? :) Zawsze byłem skłonny twierdzić że z interpretacją tekstów nie stoję najgorzej (96% z rozszerzonej matury z polskiego, która polegała na analizie i interpretacji porównawczej, studiuję polonistykę, gdzie jest specjalny przedmiot zajmujący się odbieraniem tekstów), no ale może moje IQ na ten tekst jest niewystarczające :) Dlatego z niecierpliwością oczekuję na wyjaśnienia konceptu wiersza. Pozdrawiam ciepło Coolt
  13. Pogodny, sympatyczny utwór. Temat dosyć banalny, jak nie przymierzając wir codzienności ;), trochę łatania sylab: przychodzi (w zadumie) refleksja -> naprawdę sama refleksja wystarcza, w zadumie jest tylko zapchajdziurą sylabową :) Ale na jeden raz, w sam raz :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  14. 2 uwagi: a) wiem że to jedna z tych rzeczy o której każdy wie tylko nie pamięta, ale biernik l.poj. w deklinacji żeńskiej zaimka wskazującego ten,ta,to brzmi: TĘ (w oficjalnych tekstach, w publikacjach) dlatego tĘ sukienkę tĘ lepszą b) przegadany tekst. Zobacz jaki jest szeroki -> 5wers albo określenie: ten mężczyzna na wózku z postępującym zanikiem mięśni. Za długie to, męczy. Widzę w tym zalążek ciekawej myśli, nad którą trzeba jeszcze troche popracować :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  15. Wiersz jest dla mnie mało zrozumiały :) 1. żuć ciszę -> co to ma oznaczać? że cisza ciągnię się w nieskończoność? potem mamy 5 paradoksów: 1. Nocą śnimy rzeczywistość 2. rozmawiamy z tymi, co odeszli 3. Dzieci rodzą się starsze od nas 4. tak obce, że zaczynamy traktować je jak swoje 5. Najważniejsze słowa (...) których nigdy nie było Raczej jest dokładnie odwrotnie: nocą śnimy fantazje, to co nierealne. Rozmawiamy z tymi, którzy są, tych którzy odeszli zazwyczaj zostawiamy w spokoju. Trzeciego paradoksu rozwijać nie trzeba :), itd. Tylko co to wszystko ma nam powiedzieć? Dziwny jest ten świat, zwłaszcza jesienią? Nie przekonuje mnie to zupełnie, a nagrodzenie paradoksów nie wydaję się być uzasadnione. Pozdrawiam ciepło Coolt
  16. Czytało się miło i owszem. Ładnie namalowany obrazek, który ogląda się z przyjemnością. Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że wiersz jest o niczym (istotnym). Ciężko mi się w nim doszukać jakiś głębych treści, jakiejś świeżej myśli, dlatego też pozostaje pewien niedosyt :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  17. wyraźne inspiracje Johnem Lennonem i Herbertem nieśmiała wymiana spojrzeń i myśli. film skradziony pocałunek. długo pulsował jeszcze wczoraj wszystkie zasady jasne bezrefleksyjne. zaufanie ta naiwna dobroć nie sprawdza się. niestety by uniknąć znudzenia intrygujemy się intrygami. zamieniamy pewność w wątpliwości. zrozumienie w udawane fochy by sprawdzić czy ta siła i atrakcyjność która raz zauroczyła. nie nadpsuła się zanadto pozostaje nadzieja że na skraju prawdy rośnie dotyk. a on potrafi wiele wyjaśnić 21:46, 28 maja 2006 kiedy Benedykt XVI wyjeżdżał z Polski
  18. Ałć! :) Zdecydowanie nie ten dział. Rozumiem że to żart, niezbyt udany. Rymowanie to duża sztuka, sam kiedyś próbowałem, ale okazało się że to ponad moje siły. Tutaj mamy wszystko co najgorsze w niewrawnym rymowaniu: totalne rozchwianie rytmu (strofy 13 i 5 zgłoskowe obok siebie), częstochowa pełną gębą (rymy gramatyczne), wytarte, banalne słowa. Nie ma w tym (po)tworze nic ciekawego. A do autora nic nie mam i pozdrawiam serdecznie :) Coolt
  19. Cieszę się, że podwierszowe dygresje inspirują komentarze, ale wolałbym jednak żeby to wiersz został oceniony :P
  20. stawiamy kociołek. bardzo ogólny krzyż albo półksiężyc ogień sam się rozpala siedzi w nas. przyczajony mówią że każdy potrzebuje w coś teraz wrzuć co lubisz. trzecie i piąte z dekalogu. zmartychwstanie kilka przypowieści. ładne są. mądre takie pomoc bliźnim. nie. to zbyt absorbujące. może medytacje i trochę nirwany. no i reinkarnacja. co sobie będziesz żałował mieszamy w jeden gęsty kompromis wywar gotowy szepce. coś jakby wypij mnie, uwierz może to twoją wersje zbawienia wylosuje bogolotek 21:19, 29 maja 2006 piszę, zamiast uczyć się na kolokwium z rosyjskiego
  21. Dzięki za komentarze. Jaro Sławie: to se ne da ;) przynajmniej nie za długo. Coś się musi 'dziać' w związku, żeby dalej był atrakcyjny. Stasiu: a dlaczego wycięłaś mi pierwszą strofe? Niedobra? Pozdrawiam ciepło Coolt
  22. Znowu zachęcę Cię do samodzielnej analizy :) Co by się zmieniło, jeśli nie byłoby tych kropek? Czy tak samo przeczytałabyś: żółty. będę promienieć. uśmiechem wiązać energię jak żółty będę promienieć uśmiechem wiązać energię Interpunkcja jest ważna, dopiero uczę się jej używać, bo wcześniej z niej nie korzystałem, więc możliwe że nie wszędzie jest uzasadniona. Pozdrawiam ciepło Coolt
  23. proszę i poproszę o Twoją opinię :)
  24. wyraźne inspiracje Johnem Lennonem i Herbertem nieśmiała wymiana spojrzeń i myśli. film skradziony pocałunek. długo i czerwono pulsował jeszcze wczoraj wszystkie zasady jasne bezrefleksyjne. zaufanie ta naiwna dobroć nie sprawdza się. niestety by uniknąć znudzenia intrygujemy się intrygami. zamieniamy pewność w wątpliwości. zrozumienie w udawane fochy by sprawdzić czy ta siła i atrakcyjność która raz zauroczyła. nie nadpsuła się zanadto pozostaje nadzieja że na skraju prawdy rośnie dotyk. a on potrafi wiele wyjaśnić 21:46, 28 maja 2006 kiedy Benedykt XVI wyjeżdżał z Polski
  25. Naprawdę tak trudno się domyślić? jeśli entuzjazm można wycisnąć z pomarańczy, to czemu nie dynamikę z dyni :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...