Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnetowit_R.

Użytkownicy
  • Postów

    1 194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magnetowit_R.

  1. czy można tak żyć żeby zużyć się nagle albo żyć w ogóle bardziej niż powoli przed i po ulegać lub trakcie wbrew na czole drążyć sygnałami kierując palnik w azbestową skroń wcierać pastę wasabi lepiej nie żyć niż tak pokrótce pokątnie czekać i szczekać z kołpakiem w piersi lub krokwią w oku podduszać się wtórnie istotą rzeczy wydeptać kółko na długość powrozu a środek to już wymiennikownia sie zrobiła, wers z cukrem rozbił rytm. tak dla mnie jest ok.
  2. 1sza tak, 2ga nie, w 3 nagle rym i to konsekwentny. 1/3 wiersza się spodobała, tak z matematyki wychodzi, całości nie biore
  3. horrendalnym rozrostem zbiorowej paranoi straszy lot koszący słów cel zamierzony w fałszywym mroku smutek narzędziem wyzwolenie reakcji socjo-pat technicznie założony nelson niesiony porywem nagle z drew znów drzewo a narodów już nie ma, podobno odwołali po cichu dają nam chwile drwa najlepiej sie pali dokładając powoli poczucia wolności ograniczonej krematoriów ścianami opcji bez wyboru wyborów bez znaczenia śmierć politykom też jednak pisana
  4. z zasady brak zasad jedynie przekonania i wieczna im wiara tak tworzę ruiny i gwałcę objawienia pustki na skórze wycinam totemy rozpasania projekcje złudzenia były dziś nie ma barierki wyobraźni emocji krawężniki usuwam czyniąc przestrzeń za i przed abstrakcją tylko ta chwila czarny płyn kłamstwa złudzenia w żyłach cicha modlitwa krzyk skurwiałych marzeń wciąż drążę tunel pod wieżą Babel
  5. zaskakująca to jest religia (jedna jedyna) w szkołach publicznych. Arku, to tak jakby ten urzędnik nie miał prawa decydować kiedy rozmawiać z dzieckiem o geografii czy całkach....ja miałem cośtam o seksie w 6 klasie na biologii, gdy już większość wiedziałem, a były to mrroczne lata 80te.
  6. no tak....zadatki na tytularną - nie kumam dam minusa:D pozdrawiam:)
  7. Stefanie, a związał sie koleś z zimnokrwistym sukowatym pasożytem i tonąc wie, że nie nie jest ostatnią ofiarą, modliszka ma swoje potrzeby;) + kilka pobocznych ścieżek, pytań... pozdrawiam
  8. wrzasnąłem w migotliwym tunelu głos gonił światło brużdżąc ciemność neurotycznie ścian powiązanych w gordyjską zagadkę funkcji i limes gdy tył doganiał przód kumulacja uczuć amplitudą uderzyła w ścianę bo zawsze się od ciebie odbijałem wróciła i zgniotła wszystkie marzenia z których stworzyłem siebie oblizałaś wargi wychynęłaś lód w otoczce żaru nowa ofiara nie spłonie potrzeba
  9. a jak najłatwiej schudnąć wyjaśnił Jacek Sojan: ta która ma pecha zostaje muzą i nie ma lepszej diety od takiego tytułu poezja? samo życie...;)
  10. trafiłeś Jacku z wchodzeniem w siebie. jak się potrafi to można dobrze sterować i kontrolować swoje uczucia przeczyścić z nieuzasadnionych lęków, zahamowań. "nie mam problemów tylko sprawy do załatwienia";) pozdrawiam
  11. chyba taki "niczeanizm" i intensywne ładowanie akumulatorów do życiowej walki podczas spaceru na boso pod gruszą w czasie popołudniowego wypadu za miasto. ogarnięcie chaosu życia i "odśnieżenie ścieżek".... a pokonywanie absolutów? gdy główny cel wyznaczysz daleko, nawet poza zasięgiem, to pomniejsze, po drodze, zrealizujesz bez zbytniego zagłębiania.....pojmowanie życia jako walki może być indywidualną metodą. te dojrzałe gruszki i brzęczenie os - wyszedłem od obrazu i potoczyło sie. piszę często intuicyjnie i nie zawsze łapię o co mi chodziło;) dlatego "chyba".pozdrawiam
  12. do małysza wiersz się buja, potem chwieje, puenta konsekwentna. mieszane uczucia
  13. żonglerka słowami nie wyszła, a tylko to mogło uratować ten wiersz
  14. malarsko, dobre rzemiosło.
  15. nie.
  16. na prawde brak tematów na wiersze? no i brak związku przyczynowo skutkowego. słabizna, wg mnie
  17. spieprzyłeś Pan formą temat . jak już w katastrofizm to na całego. a mogło być tak ładnie....
  18. ja sobie uświadomiłem , że jestem rasistą naturalnym. do mudżina nic nie mam, ale jak widzę "paki" to jeżę się i spinam jak na widok nazi skinheads w latach 90tych. no nie mogę tych ich przetłuszczonych włosków, kurduplastej sylwetki rozbieganych oczu, jakby każdy miał kose na plecach za paskiem. reakcja chemiczna świadczy ze jestem uprzedzony. ale rozumowo jestem tolerancyjny .... i tak samo przyj.... białemu czarnemu czy innemu jak będzie trzeba. w opisanej sytuacji zamyka się moje rozróżnienie tolerancji od akceptacji
  19. no i zbiegają się wielbiciele rudzielców...sam się zaliczam. jest klimacik, pretensjonalność nie razi bo Ruda jaką znam jest bezpretensjonalna i niepowtarzalna;) plus dla rudych!
  20. język do ulubionych miejsc, czyli lizać łysą głowę? toż to perwera!
  21. dobre... całościowo a tu mnie złapałeś szczególnie: Na ławki spadamy oddychając za ręce. Snujemy się. Schwytani w negatyw słońca przekonujemy drzewa, że nie powinny krwawić do jesieni.
  22. albo jej wycinek;) Mr Zoob ok, ale inna piosenka: w ciemnych betonowych dziurach ślepi ludzie płaczą za przestrzenią dzieci wieżowców pozbawione widnokręgu hałas tłok, plastikowa paranoja" ja bym tam przestrzeni nie ograniczał;) tak mało dzis absolutu....
  23. morał? hajtać sie pod koniec:;) ładnie i sprawnie ale nie powalająco. pzdr
  24. nie ma co p.....lić do minetki trza sie golić! czy dobrze sens pojąłem? jeżeli tak - fajnie ujęty.
  25. nie bierze mnie. medium powstało, medium umozliwia upublicznianie swoich wierszy, mysli, muzyki czy ciała...,to są realia i tak bedzie. selekcja jest nasza, zawsze mozna sie odciąć;) chyba dobrze ze nie zrealizowałem pomysłu wiersza - zapisu rozmowy gg matki alkoholiczki umawiającej sie na seks za kase na alko, i proszącej o pukanie ciche bo córka spi za zasłonką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...