Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnetowit_R.

Użytkownicy
  • Postów

    1 194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magnetowit_R.

  1. uwielbiam wulgaryzmy, dla mnie zdecydowanie pierwsza niz druga, fajny narkomanski podjazd z tymi udami
  2. a jak przytulasz sie do poduszki?
  3. fajnie bez samoumartwienia w przod daleko nowy etap zwiezle tresciwie. pozdr
  4. Osaczony Jak pies Gryze jak pies Wiedzac ze nie dam rady utoczyc krwi na tyle By nie poczuc smaku swojej Pewnosc porażki Walcze mimo to Silny nienawiscia I rutyną bólu Z niesmakiem wypluwam scierwo Przeraza mnie Coraz wiecej i wiecej wypluwam Z cząstką siebie Coraz wiecej Nienawisci Bolu Scierwa Przerazenia Pomimo to Wbrew temu Stoje jeszcze Szeroko rozstawiam nogi Chwieje się Nie padam Choć kusi miękkość mózgu na betonie
  5. popieszcze cie slowem i czynem, miną zle mysli oczyscisz sie w fali rozkoszy oczy twe zakryte teczą rozpromienieją w szalenczym pędzie my zwolennicy drogi zmierzajac do jej nieuchronnego konca kawalki lustra spłyną limfą i osoczem nabrzmiale wargi szepną: papierosa...
  6. System systematycznie mnie zasymilował Wtłaczając pustkę w moje słowa zostawił mi kilka szufladek w których układam się na masaż wolności masaż nie zasklepi połamanych kości bez kantów kątów prostych pełnych oślizłej obłości śluzu łagodzącego moc słów i ssącego do środka szufladka afirmacja asymilacja
  7. Widziałem siebie uśmiechniętego Ale nie pamiętam Pewność siebie masturbuje się gdzieś we wspomnieniach Rzucam się łapczywie na iluzje Potrafisz czuć potrafisz czuć.... Kiedyś sobie wierzyłem W siebie Dziś się ironicznie krzywię na widok spopielonego starca Z obrzydzeniem słucham jego bełkotu Chowam się nie szukam nawet Drogowskazy powywracałem w pijanych zwidach Sobie przede wszystkim Nie ufam nikomu
  8. Osaczony Jak pies Gryze jak pies Wiedzac ze nie dam rady utoczyc krwi na tyle By nie poczuc smaku swojej Pewnosc porażki Walcze mimo to Silny nienawiscia I rutyną bólu Z niesmakiem wypluwam scierwo Przeraza mnie Coraz wiecej i wiecej wypluwam Z cząstką siebie Coraz wiecej Nienawisci Bolu Scierwa Przerazenia Pomimo to Wbrew temu Stoje jeszcze Szeroko rozstawiam nogi Chwieje się Nie padam Choć kusi miękkość mózgu na betonie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...