Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnetowit_R.

Użytkownicy
  • Postów

    1 194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magnetowit_R.

  1. Mariuszu celny komment - ale jeżeli choś charakteryzuje moje pisanie to rys chaosu, z chaosu powstaje chaos zostaje..;) Żubrze - była też kapela Schizofreniczna Prostytutka Maria....wszystko już było;) dzięki za odwiedziny
  2. lubię. jest dobre, gratuluję. dopuszczam nawet możliwość tak szczerego związku i opisywanie swojej kobiecie finskiego porno oraz oralnych popisów chłopców:D
  3. myślę że by nie miał.
  4. czyżby Jodorowski Fanaberko? rzeczywiscie jestem pod wrażeniem Jaceksojan - nie wchodzę w jałową dyskusję netową. intelekt masz ale inteligencji to ci twoja bozia poskąpiła. Nie zrozumiesz, a jeszcze sw mordercą Wojciechem sie podeprzesz. Dzięki Bea za konstruktywne wypowiedzi. Dziewuszko, jeżeli chcesz się pozbyć trochę swojego przekleństwa to biorę;) ,
  5. szanuję twoje zdanie. ale: - publikacja moich wierszy nie wymaga ode mnie zbierania odwagi - co dla jednych skandalem dla innych standardem. - nie jest to mój pierwszy wiersz podważający "tajemnice wiary" i rozprawiający się z mitami na których cynicy zbudowali kapitał i ciągną profity, - nie zarzucaj mi hucpy, udowodnij raczej ze "niepokalane poczęcie" nią nie jest, - lubię się pokazać, a co? ty nie? piszesz tylko bo "tak czujesz" czy również dla chwały i pięknych kobiet? to pisz i nie publikuj. każdy zwący się artystą chce się pokazać, inaczej by się nim nie zwał, - czytelnicy dopowiadają. za i przeciw, nikt nie napisał grafomaństwo. i to mnie cieszy. - kultura - haha sorry, ale jak słyszę to słowo i o współtworzeniu....antagonizmy i konflikty, to pcha świat do przodu. i indywidualności, poezja to nie futbol - niby niezamierzone postponowanie mojej osoby poprzez nazywanie "ałtorem" ....prosta reakcja wyniesiona z kazania. jak nie możesz lub nie masz odwagi uderzyć wprost, uderz tak, aby w razie czego móc się wycofać i wyprzeć. to jest żałosne.
  6. jest dobrze, puenta trafiona wybór (wolny) wartością
  7. w szczegółach się przyczepię bo cały wiersz uważam za dobry. rumień mi nie spasował ma znaczyć rumieniec, powód - dziecko kleszcze ugryzienie temperatura. rumień i zobaczyłem borelioze. spowiadam sie bo tylko ja moge miec takie odczucie Odtąd nad ranem niepokojąco pieką mnie dłonie. - odtąd? odkąd? od wtedy? jakos mi nie leży. od tego czasu...... albo bez odtąda. jak napisalem wiersz dobry dla mnie
  8. ukłon za interpretację, z tej strony nie spojrzałem. a w wierszu wojna płci pisałem "biorę wszystkie w tobie ciebie wśród wszystkich." więc może? Stefanie dziękuję, póki pulsuje podpisuję listę każdego dnia..."wiecznie trwa tylko TO" powiedział stary kuternik w Szczęki I;) Do Lectera się przyzwyczaiłem, jest potrzebny. HayQ wąs rządzi!;)
  9. Jolanto - Rudą wielbię codziennie i nie zmieniam;) dzięki serdeczne. Piotrze- dzięki za opinię, bywam efekciarski to fakt. taka ma natura;) natomiast stylistyka/ wielowątkowość....chyba poprzez efekciarstwo i sygnalizację zjawiska/problemu wolę sprowokować do własnych przemyśleń czytelnika niż jeden temat rozbić i rozpracować wg mojej wykładni. no i moje "wiersze" to bardziej happening, akt tworzenia niż dopracowywane systematycznie dzieło. wiele z nich, jak ten na oknie orga powstaje, i tak będzie. tworzę dla WAS;) pozdrawiam
  10. to nie erotyk gdy wiersz dotyczy głownie wpływu kobiety na uczucia peela i zmiany jakie w nim zachodzą. błędne ukierunkowanie odbiorcy tytułem często psuje odbiór. zmienic tytuł i zacisnąć pętle na peelu i moze byc ok, bo we mnie każdą cząstkę życia dzięki tobie mój umysł uwolnił się od trosk i zahamowań czuję inny wymiar a samotność nie jest taka samotna jest dobra aby poznać bliżej siebie świadczy, że jest swiadome rozpoznawanie uczuc, a na tym mozna niezle budowac
  11. mózg to organ, odbiera bodźce bezosobowo. podstawiłem nerkę, wątrobę, pęcherz.... umysł prędzej. ogólnie słabo i nie na z
  12. dzie wuszka - dzięki za róże;) łapiesz lekko zasygnalizowane sprawy Wstążeczko - coś to zawsze coś;) przegadany bo jak zauważyła Wuszka i bukiet dała...... M.Krzywak - że się u mnie wreszcie odezwałeś oprócz rozważań w temacie, jak ja to nazywam "mitów chrześcijańskich" w wierszu zauważam sygnał do rozważań w temacie natury kobiecej - interpretacji i kształtowania sytuacji oraz procesu przejścia z czasem do wiary, że tak na prawdę było, jak sobie to ukształtowałam... taka autoterapia bez uwzględnienia i konieczności uznaniawłasnej winy czy pomyłki (to nie krytyka tylko obserwacja) zastanawia mnie postać peela - kim on jest? czyżby.......nie, on wie wszystko...ale dał wolną wolę....albo ten drug zbuntowany.... ciekawe. pozdrawiam;)
  13. tacy są ludzie - chyba bardziej pasuje. sam "wiersz" - niestety tragiczny.
  14. gdy już zapaliliśmy papierosy zaczeła swój monolog po seksie otwory kobiety pulsują i zwykle ma dużo do powiedzenia wiesz nie miałam tyle orgazmów od czasów Józefa dłonie miał szorstke i smutne spojrzenie miałam papieży biskupów i żebraków wspomnienie na nowo ożywiłeś słuchałem obojętnie zaciągając się dymem gdy wróciła ciekawość tajemnicy spytałem- palec boży? wciąż mnie nurtowało czy chrześcijaństwo wielbi in vitro z młodzieńczym rumieńcem i starczym spojrzeniem wiesz kobiety nie żyją w realności tworzymy rzeczywistość dla wygody tworzenia rzymianie pragnęli żydowskich dziewcząt tak, jak ich ojcowie srebrników i wina nawet ja wierzę w niepokalane w tą rzeczywistość którą stworzyłam dla syna, by przykryć wstyd żydzi wiedzieli....Europa uwierzyła wstała zebrała insygnia świętości w nagości i wrzasku świętą nie była wrócę - szepnęła - przyjmiesz? nie jutro jutro przychodzi do mnie Magdalena
  15. za dużo błędów ort. troszkę za mało siły i napięcia w tekście choć końcówka ładnie zakręcona.
  16. tzn ze co, byłaś tam czy e tam? po co to napisałas?
  17. "kokofonia uczuć, na full, megabassy uciech" tzw wymiennikownia krótko: w tle jest problem alkoholowy. megabassy kakofonia to okres pijaństwa az do chwili niewydolności i zespołu odstawienia - lęków, itp. wtedy sprzątanie (często dom praca) głównie sumienia. i jest dziecko-mop którym peelka czyści swoje saumienie, ratuje podupadły autorytet. gdy już jest "OK" dziecko blokuje" mozliwosc ponownego zanurzenia się w "kakofonii i megabassach, wtedy dobrze jak weźmie ojciec, czyli ex. i koło (chinczycy) sie zamyka. o dramat dziecka w hustawce emocjonalnej mi chodziło. wiersz na obserwacji konkretnej, wymiennej opieki rodzicielskiej. pozdrawiam
  18. troszke inaczej w zamiarze chyba odczytałas- może tytuł nietrafiony...cykl samotnej matki bardziej by odpowiadał, bo druga os w wierszu to dziecko. pozdrawiam
  19. gdy już jest porządek wtedy przeszkadzasz lotem koszącym zanurzyć się w dźwięki emocji napiętych jak struny do bólu pakuj się idź sobie do taty i znów kakofonia uczuć na full megabassy uciech aż pękają struny i strach nagle aż boli wracaj oddaj trzeba naprostować nastroić przeczyścić zapomnieć trudno rękami ty będziesz mopem wymyję nim brudy plamy na sumieniu nawet ci coś kupię wiesz koło wymyślili Chińczycy nie wychodź z pokoju już posprzątałam jesteś spakowana?
  20. coś smętnie jak na opis wymarzonego przeze mnie zejścia z tego padołu...może nie przez, a w trakcie, ale to szczegóły;) osobno byśmy zagłębiali się niżej do poziomu nieba niby oryginalnie dla mnie wysiłkowa błyskotliwość, zupełnie niepotrzebna. i byśmy - nie lubię śmy bo śma lata i trzepoce. średnio na jeża odbieram ten wiersz
  21. ja wiem ze "rewolucyjna" poezja jest passe, bo przecież demokracja jest wspaniała, władzę ma większość a jej przedstawiciele pełnią ją w interesie społeczeństwa za przeciętne pensje, policja jest przyjazna, nie gazuje nie pałuje i nie strzela np do drobnych handlarzy...."jest super, więc o co ci chodzi?"
  22. mniej a konkretniej. może: bądź zawsze ze mną;)
  23. głowa ma wpływ na to jak ci sie powodzi... troche krótko jak dla mnie
  24. dobre. sucho i oddaje klimat. przypomniałeś mi mój "tryptyk" - tez o znajomku poecie, tyle że miejskim;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...