Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnetowit_R.

Użytkownicy
  • Postów

    1 194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magnetowit_R.

  1. Panie Dyrman. radykalizm - w pana odczuciu. możliwe. ale dlaczego postponuje pan radykalizm dodając "młodzieńczy?" to po 30 nie można mieć radykalnych (dla innych, dla mnie racjonalnych) poglądów> nie może pan zarzucać mi braku odpowiedzialności za słowa. z mojej perspektywy nie obraziłem swoją wypowiedzią uczuć innych, jednak wyraziłem SWOJE zdanie. wyżej na wielkość JPII jako argument podano fakt, iż przychodziły nań miliony. nie wszędzie. argument śmieszny, stąd kontrastowe przywołanie A. Hitlera, który notabene ma nadal swoich wyznawców. doceniłem inteligencję i swobodę w wystąpieniach karola wojtyły jako osoby publicznej i podałem osoby, u których również to zauważyłem. mogę podać inne: JFK kennedy, clinton, urban. nie porównywałem, innych cech czy postępowania tychźe osob nie oceniałem w tej wypowiedzi. "A jak by Pan pogodził chrześcijańską zasadę wybaczania win, przykazanie miłości z bojkotowaniem Pinocheta, czy Castro? To są symbole, które wielu ludziom są obce, bo są tak zapiekli w nienawiści, że nawet i nad grobem wroga będą jeszcze chyłkiem wyciągać kwiatki z wiązanek." kościół nie ma monopolu, to są wartości również humanistyczne, świeckie. no chyba że w świetle historii chrześcijaństwa należy je tak mocno podkreślać by zatrzeć jej prawdziwy obraz) Jak głowa kościoła miała traktować hierarchów kościelnych, którzy wybitnie angażowali się w politykę? Papież miał ich pogłaskać i zachęcić, by zwalczali tych parszywych kapitalistów? Panie Zdzisławie. tam kosciól zwalcza kapitalistów, a tutaj przed 89 co robił? walczył o wolność, tak? relatywizm z nutką hipokryzji. (nawiasem mówiąc to ta walka śmiesznie wyglądała jeżeli posłuchać o TW kapłanach). I pytanie do Pana: czego Pan by oczekiwał od papieża? Rewolucji w prawie kanonicznym, obyczajowej w kościele, natychmiastowej liberalizacji? Pan żartuje chyba." ja niczego nie oczekuje. natomiast jeżeli czułbym sie członkiem kościoła (wspólnoty) to z moimi poglądami oczekiwałbym może nie rewolucji, ale etapowej liberalizacji. "Na koniec, nie wiem skąd u Pana przekonanie o upadku katolicyzmu. Mnie się wydaje, że on przeżyje nas wszystkich i to w niezłej kondycji. Nawet jeśli dojdzie do laicyzacji Europy, to jest jeszcze Afryka, Ameryka Łacińska. To potężna instytucja i nie tak łatwo upadnie." i wtedy spodziewam się pewnej liberalizacji, o której było wyżej. "Bo Pan najprawdopodobniej jest zbyt młody, aby rozumieć to, jak ważny był Jan Paweł II dla Polaków jako źródło nadziei i świadomości, że świat nie pozostanie obojętny na to, co dziać się może w Polsce. Papież-Polak gwarantował nieprzemilczanie krzywd, jakie wyrządzano tu ludziom. Itp. itd." wróćmy do ameryki pld. im nie gwarantował. wolał np wybaczać pinochetowi. Rocznik 74. pamiętam 13 grudnia jak i dzień w którym Ali Agca postrzelił papieża. to był szok.za mlody? nie sądze.
  2. jak to niezwiązani? dzwony nawalają mi o 6 bo miasto działkę oddało z 1% wartości, krzyż na rondzie, parking w samym centrum z bonifikatą za 1% wartosci - na cele sakralne. parking jak był tak jest, tyle ze pieniądze ksiądz proboszcz kasuje. "a jednak obchodzi bo ma realny wpływ na moje życie poprzez podbijanie kato-politycznego bębenka w naszym kochanym kraju" pancolku, czy ty np na temat tybetu nie bedziesz sie wypowiadał? pewnie mniej "związany jesteś niż ja z kościołem kat. "oczy kościół będzie zezwalał na śluby homoseksualne, prezerwatywy itd., nawróci kogolwiek? Absurd jakich mało. Rozumiem, że odejście od tradycji i 'idea postępowości' spowoduje, że ludzie 'zaczną upatrywać w tym systemie religijnym drogi do boga'?" moim zdaniem TAK, a przynajmniej nie bedą od niego odchodzić. dorzuć jeszcze rozwody. zaznaczyłem, że na temat wewnętrznych spraw kościoła to są wyłącznie moje dywagacje. i je podtrzymuję. a że Ciebie ubawiłem - miło mi, polecam się. Patryk Nikodem - kraje Ameryki Płd i środkowej. gwatemala chile (UNITED Fruits) oraz inne kraje gdzie kosciol wspiera lewactwo
  3. rocznica smierci jakiejś tam głowy jakiegoś tam kościoła - powinno mnie nie obchodzić z racji takiego a nie innego podejścia do religii zinstytucjonalizowanej - a jednak obchodzi bo ma realny wpływ na moje życie poprzez podbijanie kato-politycznego bębenka w naszym kochanym kraju. kilka refleksji. na Hitlera tez chodziły tłumy, tez całował dzieci. rozgraniczam papę jako człowieka i jako głowę państwa watykańskiego. jako człowiek, z tego co zauważyłem i przeczytałem (jego) - człowiek bystry inteligentny, dowcipny i potrafiący zachować luz i bezpośredniość w kontaktach z tłumami pomimo wysokiego stanowiska (jak np kwach czy berlusconi). ale tez uparty, nieustępliwy. ostatnimi laty, gdy niedołężnego starca wożono go w plastikowym wózku i pokazywano tłumowi, przed oczami miałem człowieka - słonia z filmu lyncha . szkoda mi go było. i teraz pytanie - co wielkiego uczynił JPII? bo wciąż o tym słyszę. dla świata? poza słownymi deklaracjami i wyrazami współczucia- nic. ściskanie sie z pinochetem, castro, zwalczanie i ostre traktowanie biskupów wspierających lewicową partyzantkę w kontrolowanych przez multikorporacje utrzymujące reżimy krajach ameryki płd. - tych rzeczy nie mogę w subiektywnym odczuciu zaliczyć mu na plus. zastanawiam sie, czy racjonalnie członkowie kościoła katolickiego mogą ocenić rozwój swojego kościoła w czasie jego pontyfikatu. karol wojtyła wszedł na tron z "betonu"- opcji konserwatywnej, zachowawczej i niereformowalnej. i ta opcja zatrzymała reformy w kościele na ćwierć wieku! czyli realnie kościół nie zatrzymał sie nawet ale cofnął w czasie - do średniowiecza. celibat, kapłaństwo kobiet zakaz aborcji przy równoczesnym zakazie antykoncepcji. kto sie interesuje ten wie, że politycznie demokracji w watykanie nie ma. co więcej, opcje tą tak ugruntował, że katolicyzm za następne 25 lat wróci do katakumb, bo nikt rozsądny nie będzie upatrywał w tym systemie religijnym drogi do boga. oczywiście nie w polsce. to że mamy POLSKIEGO papieża utrzymywało ten zakompleksiony naród w ekstazie przez wiele lat (Małysz tylko przez 4). teraz udowodnimy z procesie ze czynił cuda - jako święty też się przyda. niech gra bębenek. pozdrawiam
  4. dzięki za komentarze, miło ze komentarze różnorodne, i celne. jak napisał pan wojciechowski wycinek jakiejs rzeczywistości, chwili, emocji...pozdrawiam
  5. "Na koniec jesienne spadają liście" jak spadają to w jesieni, a wogole na koniec to sniegiem wali:) pzdr
  6. hah od razu zapachniało mi biblią... to pewnie przez ten rozkazujący ton uwielbiany w róznych systemach religijnych. idź tam, zrób to, pomyśl a zobaczysz, dostrzeżesz...bo inaczej nie? pomysły na życie innych są jak przeszczepy mózgu istotne zwolnisz radość odnajdziesz zatęsknisz za nieprzemijającym szczęściem dla mnie "sprzeczna sprzeczność" w tym zdaniu: odnaleziona radość kojarzy mi się ze szczęściem więc dlaczego w stanie tej radości mam zatęsknić? jak można tęsknić za "nieprzemijającym szczęściem". tęsknić można za czymś co przeminęło. n ieprzemijające szczęście przestaje być szczęściem, albowiem nie poczujesz siły szczęścia nie doświadczając nieszczęścia. nic nie istnieje bez swojego odbicia. wiersz skłonił mnie do refleksji więc oceniam pozytywnie:) pozdrawiam
  7. Babo Izbo - blisko:) ale nie zamiar a katastrofizm i obawa, nie zimno a gorąco. nieprawdę można udowodnić wiedząc że jest nieprawdą;). zazdrość-tak, ale w sumie po co, jak w końcu chwila minie. Jacku - twoja interpretacja (jeżeli można użyć tego słowa) całkowicie mija się z moimi intencjami. pesymizm, nie maczomenizm. pzdr
  8. krzyczą w prasie, w telewizji. "znowu kurwy kłamią" warczę. a to wszystko by wpierdolić antyrakietową tarczę. za to nie wyleciałem. za to za stwierdzenie ze "pierdolenie powinno być ostre" dostałem bana. to w utworach można a w komentsie nie? co do samych wulgaryzmów lubię je. są bezkompromisowe, pozbawione pewnej asekuracji jaką dają pośrednie określenia.
  9. tekst ociera sie o proze, ale w tym przypadku jest to zaleta. zreszta zazwyczaj u ciebiec mnie to nie razi Zimna herbata. To właśnie pija się, kiedy się nie musi nic innego. bo czasem wódke pije sie bo sie juz musi? dobra na pustke, dobra na zapomnienie... pzdr
  10. nie zrywaj starych znajomości przyjaciele pomogą gdy powiem ci już spierdalaj zostaw numery adoratorów pocieszą gdy udowodnię że jesteś zerem tak kocham tu i teraz troszczę o ciebie
  11. tresc wyglada na podporzadkowana rymowi. ja nie kupuje.
  12. opisy greckiej przyrody w "Mag" J. Fowlesa jeżeli chcesz spokojnie i pogodnie, albo coś z Delirium w Tharsys W. Żwikiewicza jeżeli ma być gęsto szaleńczo i dynamicznie, np atak Miszy Saprofita i kontratak Megaloxanthy:) a jezeli z pedałami to moze J. Lezama Lima "raj"?
  13. wiersz dobry. emocje wyraża, może nie wprost;) gwoli dyskusji, pewnie ze poezja to również/też wyrażanie własnych emocji, z kazelotem sie absolutnie.. natomiast przybranie emocji w ekspresję może podkreślić/ukazać ich natężenie...
  14. zostawiają peelke jest sama samitka samotna ale w 3 zwr pojawiają się z troską i ranią. jakies to niekonsekwentne. dla mnie slabo, ale nie zniechęcaj sie pzdr
  15. ustaliłem że rzucę, jak będę palił w życiu tyle, ile nie paliłem. optymistycznie przyjąłem. że zacząłem nałogowo w wieku 14 lat. Trąbiłem o tym na lewo i prawo przy każdej rozmowie nt palenia przez kilka dobrych lat. nieuchronnie przyszły 28 urodziny i trza było dopilnować by z mordy cholewy nie robić. Więc rzuciłem. skutecznie. nie żułem gum, plastrów nie używałem, natomiast nikotynę dostarczałem w postaci tabaki (po 5 godz bez niej w krwi stawałem sie niebezpieczny dla otoczenia). potem powoli coraz mniej i przestałem jej używać. Oczywiście nie sugeruję żebyś rzucał za 25 lat:D ale jakis termin znaczący i zobowiązac siebie "w oczach" otoczenia. Po 1,5 roku wróciłem do palenia (przez kobietę oczywista) i teraz palę sobie:) i nie mam zamiaru rzucać:) pozdrawiam z kłębów dymu
  16. szkoda ze nie mój;) Panie Poeto 2 - fakt, to już było, wrzuciłem w komentarzu do innego mojego wiersza. mial to byc niejako ciąg dalszy ale nie pasowało mi. pozwolę sobie przytoczyć zwierzątko dr Freuda diabeł pełzający po dywanie gabinetu wciąga resztki kokainy strącone z blatu ogromnego biurka na którym wyobraźnia doktora spięta centralnym systemem nerwowym gwałci parasolką jego pięcioletnią matkę a wogole to pomyliłem działy, nie miałem zamiaru wchodzić na Z. nie ze skromności pozdrawiam dzięki za odw.
  17. Harry Angel - film alana parkera. Luis Cypher - lucyfer. pozdrawiam
  18. tu zrobił swoje jak wtedy gdy po mieczu ślepej Temidy pełzł by ułożyć się na szali gdy szeptał słowa szaleńców równały krok milionów ludzi gdy żałosna Pandora uwierzyła, że z puszki można wyciągnąć wnioski
  19. jw. plus zbedna interpunkcja
  20. a co, w leżajsku na cmentarzu żydowskim JUDE RAUS w dzień zjazdu na jakieś ichnie obchody? Narodowe Odrodzenie Polski i prawe łapy mundurkowych łysoli na gorze sw Anny? zatłuczony niemiecki kierowca w kraku? stow. nigdy więcej prowadzi statystykę ofiar faszystów i rasistów w polsce - wyguglajcie sobie. a u nas ciisza . natomiast w Niemczech Antifa czyści po cichu, ale na manifestacje anty lub kontrmanifestacje przychodzi po kilka, a czasem kilkadziesiąt tys osób. radykałowie zawsze będą, z prawa czy lewa, władza ich nie wyeliminuje, społeczeństwo może to zrobić.
  21. ryzyko to adrenalina, od niej tez sie można uzależnić;)
  22. a to nie o nadziei? dla mnie ok, uczuciowo i ciicho
  23. dzięki wszystkim za wizytę i komentarze. czasem ma sie ochotę na ucieczkę od więzów codzienności, ale także na wyjście poza granice etyczne i moralne, jak również te, które ustalamy sobie sami...co w sumie daje odlot od codzienności;) jednakże..bywa to niebezpieczne przypominałem sobie ostatnio Totart i grupę poetycką "zlali mi sie do środka". kto zna, wie jakie performansy odstawiali... jeden w sekcie niebo inny katolik radykał...a przykłady można mnożyć. Sylwestrze nie skojarzyłbym tak, chodzi o "skórę" Aya RL? ciekawe..."potem mu przestawiam nos..." tą zwrotkę najbardziej lubię;) pozdra
  24. jedyne w co wierze, to w sterylność sekcji zwłok.
  25. jezeli podoba mi sie - pisze, jezeli jest mi tekst obojetny - nie pisze, jezeli mi sie nie podoba...nie pisze (zawyczaj). bo musialbym byc brutalny, a nie chce. za to czasem komentuje swoje wiersze, czyli co poeta "chcial powiedziec". I smiem twierdzić, że jezeli org ma kształcic i pomagac w rozwoju, piszący mogliby czasem cos "podjasnić" dla dobra swojego i ogolu;) Moim ulubionym komentatorem jest Mr. Suicide - jezeli juz pisze to w formie pewnej analizy, ale jest co poczytac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...