Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magnetowit_R.

Użytkownicy
  • Postów

    1 194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magnetowit_R.

  1. proba nawiązania do początku? bo autor sie zagalopował> czyli za duzo do jednego wora:) pozdrawiam
  2. żaba do doktora podchodzi niemrawie co jest pani żabo? coś mnie jebie w stawie ten cover dowcipu nawet nie wiem czy aforyzmem mozna nazwac. jezeli byłby autora to spoko a tak..wypada mi tylko pozdrowic:)
  3. przerabiał dowcipy aby być na scenie miało być wesoło wyszło p......enie
  4. po tym komentarzu, to ja jestem głęboko wstrząśnięty.
  5. dziękuje, nawet jezeli na nie. ordynarny kaju maju? napewno nie kroczymy tymi samymi scieżkami, dla mnie smutno - refleksyjny. w łodzi mierzu - sztuka, na kolanach czy na brzuchu, brana na wiele sposobow, jest nadal sztuką. dziękuje. Panie Żubrze, prosta obserwacja, bez oceny. pytanie jest, które tracą - te mlode ktore zaszly za daleko czy od dawna pelnoletnie zahamowane przez archaiczne normy. i gdzie "zloty środek" jest. "warto by ochronić chociaż ten skrawek świata przed tematem globalizacji i posuwania się świata do przodu kosztem zdrowego trybu życia młodych ludzi, wyzbytych zasad i norm zdrowego życia psychicznego, emocjonalnego i seksualnego". co pan chce chronić i jak? co to jest ten skrawek świata? wyzbytych czy wyzwolonych?. zasady i normy....koszule nocne z otworem tez byly normą i częścią zasad. relatywizm. czy moze obrazoburczo - mineta jest niezdrowa? Panie Krzysztofie - szanuję ocenę przedtawionego utworu, ale dosłowność i obrazoburczość nie były celem, a może środkiem. "Interesująca kompozycja, słownictwo i pomysł, ale chamski i prymitywny(sick!)To nie sztuka moim zdaniem." panie Andrzeju, kompozycja słownictwo pomysł interesujące ale chamskie- odrzuca pan z powodu zasad i norm to, co uważa pan za interesujące? coś jak publiczne ganienie filmow porno a delektowanie sie w zaciszu domowym przy spuszczonych kotarachn (nie jest to podjazd osobisty). patrze na te komentarze i co mnie zastanowiło - 4 razy pojawilo się slowo sztuka. pomomo że w zaprzeczeniu, a może łasni dlatego, jest to dla mnie komplementem. pozdrawiam
  6. temat w ktory trudno się wbic slowami. brud i syf dla mnie za slabe okreslenia, jezeli ma wstrząsnąc. plus za temat wiersz na nie.
  7. ja bym tam najpierw z niej wyszedł a potem splunął lub użył spluwy...ale jak kto woli...
  8. nim stanie sie tak jak gdyby nigdy nic nie było.. waglewski? nie ruszyło mnie. pozdrawiam
  9. teraz possij maleńka no weź, bo się pochlastam jak to, jeszcze nigdy... w swiecie gdzie trzynastki przez neta proponują anal za kosmetyki i kartę POPa ty od dawna pełnoletnia pierwszy raz na kolanach? urodzona za wcześnie by za późno na
  10. przerażona suka - po to nałożyłaś obrożę oni nigdy nie znajdą twojego ciała heroina nowość w twoich żyłach ostry sex? wiem, nie wspominałem cały dzień ostrzyłem swoją brzytwę purpurowe bruzdy strachu tną lateks uroczy i tajemniczy - moją tajemnicę zabierzesz ze sobą zostaniesz ze mną ja z tobą oni nigdy nie znajdą twojego ciała
  11. judyt to peel ma problemy. wiecej niz cwicze byloby niezdrowo;) Mr. Suicide - tytul odnosi sie do samego faktu umieszczenia tegoz utworu. kiedys sobie go machnąłem po prześledzeniu dyskusji na forum. to nie moja dziedzina. dzieki za komplement i uznanie wlasciwej mojej tfu!rczosci za trzymającej poziom (jaki by on nie byl). pozdrawiam
  12. okryła swą nagość skromności rumieńcem rozcinając przestrzeń zwiewności poświatą musnąłem mgłą oczy i związałem ręce jej drżącym oddechem obawy przed stratą wessany w pędzące tornado rozkoszy wchodziłem głębiej w ścisk uczuć szaleństwa poprzez żar pragnienia i zamglone oczy dążenie dwóch światów do wspólnego jestestwa i wreszcie rozblask spazm i prąd przenika sekunda wieczności do końca przybliża lecz zaraz...to nie rozkosz, to trwa i nie znika kurwa, to ból okropny w okolicach krzyża! wiek i lenistwo, takie są wyniki siedząca praca i brak gimnastyki
  13. dzieki za korekte,jak mysle 2 ostatnie docierają bo dotycza twojego ulubionego tematu - relacji i chemii w związku, pierwsza - taki obraz który mi gdzies siedzi z sekcji zwłok. Na tej wlasnie poczułem "cos" przez te turkusowe smutne martwe oczy i połomien gęstwiny włosow... pozdrawiam Ps. nie wiem czy to odosobnione odczucie, ale brak komentarzy przy sporej liczbie wejsc "na utwor" zaczynam traktować jako uznanie dla wiersza ;)
  14. to ścierwo miało błękitne oczy ogień rozrzucony wokół głowy nie rusza się patrzy a nie widzi klocek pod szyją bzzzzzzzzzz i patrzę w zwoje w jej myśli ona tez się nie ruszała gdy skalpel otwierał drogę z namiastki kosmosu w ten absurd zwany światem mojej ciągłości krwi nigdy nie pozwoliła zajrzeć w swoje myśli nauczony doświadczeniem otworzyłem ją gdy spała znieczulona poprawiaczem samopoczucia oprócz zwojów nie zobaczyłem nic więc po cichu naprawiłem ją rano skarżyła się że boli ją głowa jakby inkubator miał głowę teraz wiem – była podstawiona
  15. o Freudzie, poniewaz był kokainistą, zostawil zapiski że dzięki niej może pracować nawet 3 dni i noce bez snu. wiersz zostawiłem tak, choć dopisałem dalszy ciąg ale moi nie pasował, łapał wymowe zamiast obraz. a prosze,to jeszcze "w związku" powstało: tu zrobił swoje jak wtedy gdy po mieczu ślepej Temidy pełzł by ułożyć się na szali podszeptem słów szaleńców równał krok milionów ludzi gdy żałosna Pandora uwierzyła, że z puszki można wyciągnąć wnioski może wykorzystam kiedyś gdzieś do czego innego pozdrowienia 4all.
  16. diabeł pełzający po dywanie gabinetu wciąga resztki kokainy strącone z blatu ogromnego biurka na którym wyobraźnia doktora spięta centralnym systemem nerwowym gwałci parasolką jego pięcioletnią matkę
  17. Widać Pan jest młody, skoro nicka nie kojarzy:) Czy Pan zdaje sobie sprawę, jak niewiele wyjaśnił swoją wypowiedzią? Czy Pan tak niewiele zrozumiał z mojej? Nie zrozumiał Pan chyba, że mój sprzeciw jest wymierzony głównie przeciwko robieniu ideologii z indolencji. Niech się Pan już nie zgrywa. Wesołych Świąt. Konsensusu nie będzie panie dyrman. dlatego tez nawiązałem wcześniej do Bursy - jako żywo sytuacja kojarzy mi się z przedstawioną w wierszu dyskurs z poetą. więc każdy swoją scieżką. Laugh, Piss, noize i Wesoły Świąd! szczerze powodzenia życze, mądrości, szerokich horyzontów i odrobiny szaleństwa;)
  18. zielonooka kotka - dziękuję, milo mi. pozdrawiam " za dużo już cytowania w cytowaniu." -panie dyrman, zgadzam sie. wyjaśnie drobiazgi: co do kodów, widać inna literatura i pewnie doświadczenia życiowe odegrały jakąś rolę a życiu twórcy utworu (bo go stworzyłem) i odbiorcy (pana). odniesienie do burroughsa oraz wciąganie do nosa sproszkowanych substancji chemicznych typu kokaina czy amfetamina (linia, kreska) jest dla pana niejasne. tak jak dopisanie do zaproponowanych sex&drugs&industrial;) spodni i fest butow - a taki moj od mlodosci ulubiony cytat z chuligańskiej biblii - Mechanicznej Pomarańczy (lubie jeszcze te o brzytwie;). kody są kodami nie wszyscy muszą je rozumieć, jak np język jakim wspomniana lektura jest pisana. gorący sprzeciw wyrażony w tak wielu slowach i zdaniach (troche dyrdymalach - od tego nick?,) w pewnien sposób mi pochlebia. dzięki
  19. no i mamy dyskurs z Poetą. z tym, że to pan wyniesie wiadro;) "jak widzę takie sformułowania to się zastanawiam, po kiego autor uznał za stosowne tak dalece skomplikować składniowo frazę? czy to wyznacznik poezji? czy słowotok? dlatego też naciągane, inaczej mówiąc, kodowane na siłę" - nie na siłę, po prostu pan nie załapał kodów. też nie łapie np kodów wierszach np "biologów". z niezrozumienia tychże mogły wyniknąć wcześniej przedstawione wątpliwości. "Pan łamie zasady w czambuł, to niech Pan łamie konsekwentnie wszystkie" "Elementarną zasadą jest bycie konsekwentnym" "ramkę chciał Pan zrobić? ale po co? ramki robi się po to, by było ładnie, a Pan chyba nie chce, żeby było ładnie, więc nie jest Pan konsekwentny" zakładając, że konsekwencja to zasada, dzięki za komplement. "a przecież ja napisałem, że to obleśne, powinien się Pan ucieszyć" - ok, zrozumiałem, cieszę się. "jaki sens ma pisanie w wierszu o tym, że są kobiety, które lubią ostry seks, jest takich wiele, czyżby peel się chwalił, że trafiła mu się taka fajna? co z tego, Panie poeto?" - no przecież napisałem w pierwszych wersach wiersza. jeżeli Pana zrozumienie utworu sprowadza się do ostrego sexu, to mi przykro. "W swojej argumentacji nie napisał Pan nic, co by mogło świadczyć o tym, że posiada Pan świadomość jakichkolwiek mniej prymitywnych środków niż sztucznie naładowane metafory, powierzchowna wulgarność i gdzieniegdzie niezamierzona ekstaza ("krzyk spazmu"). Wpada Pan w groteskę tym wierszem" - usuwając pana osobiste odczucia i ocenę (sztucznie, powierzchowna, niezamierzona) + groteska w którą wg pana wpadam (a może wchodzę lub się ocieram) - myślę że brzmi nieźle. dzięki za sprostowanie - poprzednio napisał pan że człowiek staje się groteskowy, to nie fair, natomiast groteska w utworze - czemu nie. przerzutnie - troszke zacząłem się tym bawić (inne moje wypociny) pana zdaniem nietrafne - ok. "no i wulgaryzm, według Pana świadczący o odmiennym spojrzeniu na erotykę a według mnie o niezrozumiałej instrumentalizacji kobiety" - róznimy się w ocenie. wg mnie jest on w kontekście łagody, ale zapowiada wcześniej ujęty spazm i, ma być jak za pierwszym razem, świeżo i bez zagrażającej związkowi sztampy. instrumentalizacja kobiety? niektóre to czasem lubią, więc czemu nie...ale w wierszu takiego zamierzenia nie było. "Ja oceniam ten tekst jako prymitywny" i ok, dla mnie to...komplement. "Cytując Jacka Dehnela, "Pana bunt jest taniej próby", niestety". wiem, bunt nie jest w modzie. A cytowana wypowiedź jest prostackim sposobem spostponowania buntu, jego zmarginalizowania.. nie uważam sie za buntownika. "czy zbyt jest zafascynowany czarno-białym światem, szczególnie tą "czarną" częścią?" osobiście? fascynują mnie emocje, uczucia, instynkt, działania ich motywy...ogolnie natura ludzka. i lubie ekstremalizm;) "Tym wierszem Pan się wpisuje w nurt bezmyślnych i tandetnych filmów amerykańskich, w których mamy twardych mężczyzn, słabe i zdominowane kobiety, sex, drugs and rock and roll" - pewnie, i noszę lekko poszerzane spodnie i fest buty, w sam raz do kopania..;) w wierszu nie ma dominacji nad kobietą. jak już fascynacja z nutką uzależnienia, pewnien hołd, a fascynacja wciąż świeża bo rżnięcie będzie znów jak po raz pierwszy...(wrrr). zapewnienie wierności też by sie znalazło. Reasumując, z treści postów wynika, że wiersz jest dobry, tyle że się panu nie podoba:D rozumiem, podobnie mam np z muzyką Dire Straits... Napisał pan sporo w swojej argumentacji, jednak pod elokwencją pojawia się pewien rozgardiasz.nie "bronię" wiersza jak częstochowy, ale pana tezy pachną mi intelektualnym , sztywnym pojmowaniem na poziomie sfustrowanego wiejskiego nauczyciela z licencjatem uzyskanym na zaocznej podyplomówce w jakiejś prywatnej szkole w Bździance. (bez urazy). Choć zaskoczył mnie pan poprawnie odmieniając mój nick (Magnetowicie) bo niewielu osobom się to przydarzyło. Może niesłusznie, ale kojarzę Pana z innym nickiem, twarz pozostaje ta sama pomimo zmiany maski. pozdrawiam bo dlaczego nie
  20. argumenty? na temat wiersza i "zasad" pisania poezji, ustosunkowując się do twojego pierwszego komentarza, przedstawiłem. Elokwentnie przypisujesz mi pan rzeczy, które mnie nie dotyczą - vide "Naprawdę nie jest Pan jedynym piszącym, który się obraża i oczekuje, że komentatorzy będą się z nim obchodzić jak z jajkiem. Nie jest Pan ani pierwszym, ani jedynym, który nie podchodzi z dystansem do tego, co sam napisał." temu ma służyć ta elokwencja? więcej komentować komentarzy nie bede. nie ma sensu.
  21. cytował i czepiał sie nie bede. krótko, bo nie mam zamiaru brnąć w forumowe przepychanki. nie o zasady w moim życiu chodzi,tak, nie mają nic do rzeczy, nie zaznaczyłem ze to zaprzeczenie jest żartem. natomiast określania zasad w pozji czy innych dziedzinach sztuki nie uznaję i tu jest meritum zdania. znaczenie SŁOWA grzech znam, ale nie wiem co to grzech. "ktoś poważny" - tzn co kto, ktoś kto dużo waży? autorytet? nie do mnie tekst, obok. jestem niewiarygodny w poezji, burdel w twórczości...widzisz "poważny" czytelniku, ja w swoich wypowiedziach dodaję "dla mnie", ty przybierasz ton autorytatywny, co sie mnie nie podobie. czy tekst jest przeładowany? wg mnie nie. czytelnicy ocenią, każdy sobie. z nagła użyte, uznane przez pana za wulgarne słowo, rżnięcie - tak, użyte z nagła, żeby wytrącic z wcześniejszego klimatu, choć użyte jest delikatnie moim zdaniem, a nie jak pan sugeruje, brutalnie. ale nie narzucam interpretacji. nie ukrywam że nerwa mi ruszyła przy ostatnim akapicie. "setki widziałem, setki czytałem". jak cie to nudzi to zjazd. ukryta złośliwośc w "etapie" i "może być tylko lepiej" oraz mentorski ton - przedstawia naturę żmijii, a żmij nie lubie i z satysfakcją miażdżę glanem ich łby. użyj swojej ekspresji w utworach nie komentarzach, albo skup na warsztacie, może "wspolnymi siłami, przy pomocy" uda ci sie cos stworzyc.
  22. witajcie Pancolku, raporty do zony pisał Bill Lee w powiesci Nagi Lunch Burroughsa. (film cronenberga o tym samym tytule - klasyka). W. Burroughs znany był z mocnego uzależnienia od hery i m.in zastrzelenia w cpunskim amoku żony - strzelał dso szklanki na jej głowie i nie trafił... linii wciąganej z zapachem wybroczyn kwiatów twojej skóry - dorzuciłem sniffowanie, zeby nawiązac do "uzależnienia" i haju jaki daje kobieta ujęta w wierszu. nie ma po co ich pisac? moze dlatego ze zmysły pla wypełnione... dotyk, zmak, węch, wzrok słuch - szopen sie powiesił i nie zagra;) za rozstrzelenie przepraszem - powstało przy wklejaniu, a jak juz pisałem leń jestem i sie mnie poprawiac nie chciało. nie dotknę innej kobiety z pewnością spełnienia to był koniec. jednakże chciałem nawiązać do pierwszej strofy i dodałem 3 wersy panie Dyrman - z zasady łamie zasady, w życiu napewno, w poezji nie wiem, bo "zasad" poezji, pomimo usilnych prób, nie udało się mi wpoic w czasach "edukacji". nie wiem co to grzech. "zasady w sztuce" kojarzy mi sie totalitarnie i jak najgorzej. "Np taka, że w poezji, jak w życiu, trzeba być konsekwentnym, używać logiki, inaczej tekst jest bełkotem. Licentia poetica ma swoje granice, metaforyka musi się opierać na alternatywnych do codziennych skojarzeniach, ale mimo wszystko logicznych" "granice", "musi" - to pana teorie i zasady, nie moje. według mnie zaprezentowany utwór JEST logiczny, a skojarzenia jak najbardziej bliskie codzienności. wciąganej z zapachem wybroczyn kwiatów twojej skóry --> to kursywą naprawdę paskudne, skoro tak, to dlaczego nie pojechać dalej, np "wykwitów wybroczyn posocznicy";) - dziękuję za komplement. sądzę że jest to skojarzenie blickie codzienności, chyba że dla pana codziennością są wyretuszowane obrazki w sciemach typu CKM czy wyretuszowanych jpegach na stronach netowych. Szukałem tego wulgaryzmu, przypuszczam że słowo "zerżnę" wywołało u pana to zniesmaczenie. u mnie podobne wywłołuje "o słodki jezu" - smakował go pan? (już wolę "o słodki chuju" - ulubione powiedzenie mojej hersztsąsiadki;) erotyka to nie tylko wysublimowane pieszczoty i zapach drogich perfum, ale również pot, ślina i uwolnienie pierwotnych instynktów, czyli również tak zwane "rżnięcie", spytaj pan kobiet. dziękuje za komenty, panu zdzisławowi szczególnie. jak uważam, dla twórcy najgorsza jest obojętność:)
  23. tak po prawdzie to nie ma po co pisać wierszy pierwszy zmysł receptorami śle raport do Zony drugi napełnia smakiem twego łona trzeci nasyca kształty aksamitem linii wciąganej z zapachem wybroczyn kwiatów twojej skóry przez czwarty. piąty drwi krzykiem twego spazmu z chopina wiszącego wstydliwie na pięciolinii jak on nie zagra już ja nie dotknę innej kobiety z pewnością spełnienia. odkładam pióro, chodź mała znów dzisiaj cię zerżnę tak, jak po raz pierwszy naprawdę, nie ma już po co pisać wierszy...
  24. z namaszczeniem połykam twoje ciało choć nie jest wiadomym byś choć raz jadł mięso w obciekających przepychem świątyniach wrzucam do skrzynek, na tacę, ciężko zarobione pieniądze poborcy mieniący się twoimi sługami z namaszczeniem czytają, jak w podobnych zrobiłeś zadymę z twoim ojcem nie rozmawiam wystarczy ze powtarzam formułki pełne żądań nie kocham bliźnich wierzę w święty przenajświętszy kościół i choć z tłuszczą wołam o ponowne zstąpienie nie przychodź bo dziś zamiast krzyża mam dla ciebie szubienice
  25. dla mnie jest ok. jest cicho i jest chwila ...zdychania w spokoju, pewna akceptacja/apatia, pogodzenie. plus
×
×
  • Dodaj nową pozycję...