Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

agnieszka puczynska

Użytkownicy
  • Postów

    707
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agnieszka puczynska

  1. obejmuję noc mocno dzień zbyt okrągły i biały prześcieradła ma smak szepczą pieszczoty wykarmione tobą cierpki zapach kawy kołysze w bezsenność tulę zmysłów kwiat nocną porą niczyją
  2. rym to taki potwór, który zjada tych, którzy nie potrafią go oswoić, Ty jeszcze nie potrafisz, ale i ja się z nim boję mierzyć pomyśl o tym co chciałaś powiedzieć, zamknij oczy, zapisz po prostu, potem uformuj i pamiętaj o CZYMŚ trzeba pisać, ale nie musisz tego podawać na tacy:) pozdrawiam aga
  3. pięknie, ale mam pytanie, rozmywa mi się strofa: palce zachłanne/szukaj odwagi/...... - tam jest zwrot do... czy literówka? chciałabym tak jak ty pisać o pasji, bo zarażasz nią...pozdrawiam, czekam na więcej aga
  4. Nie każdemu dana jest przestrzeń wyobraźni słowa Adam, więc czuj się jak wybraniec, bo ją masz i robisz z nią co chcesz. Sadzam na podłodze siebie i robię rachunek swojego słowa poranionego. aga
  5. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, aga
  6. Bardzo mi się podoba,bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepraszam za lakoniczność komentarza, zmęczenie:) pozdrawiam aga
  7. a wtrącajcie się, chętnie przemyślę wszystkie uwagi:)aga
  8. spróbuj napisać to wyrzucając rymy, bo sympatycznie się zaczęło:) aga
  9. nie mogę się niczego złego doszukać w moim guście bardzo:) więc komentarz zbędny, bo podoba mi się pozdrawiam aga
  10. całuj, niech się święcą usta twoje to rama tekstu, reszta opiera się właśnie na skontrastowaniu grzechu i świętości, co wydaje mi się być właściwym przy tej treści:)ale może masz rację i nie myślę już jasno:) aga
  11. całuj nienarodzone stopy doskonałe miłości talizmany brzuch pełen wstydu cudu który bogowie opuścili i te żagle grzechu ukochane na wieki niech się święcą usta twoje
  12. tytuł idealny jak i kazda litera w tym tekście:) zawsze głodna będę, więc możesz nadal mnie tymi perełkami karmić to jest to, co tygrysy lubią najbardziej:) perfekcyjnie Adamie do ulubionych wędruje, pozdrawiam z podłogi:) aga
  13. uwielbiam noc, nietoperze i Twoje wiersze Adamie, dopracowany do perfekcji, jak zawsze; chylę głowę tak często, że w końcu stopię się z podłogą - ale podłogo!błogosław! pozdrawiam aga
  14. Kai nie mam zamiaru się złościć pozdrawiam aga
  15. Moim zdaniem wszystko pasuje tutaj i dodaję do ulubionych:) aga
  16. no to zabrano to sponiewierano rano słowianomanią przez i po wahadle w tle bełkotano to bleblekotano i co meta nie fizyka matanol zdekonstruowana meta w moll
  17. strach jest jak najlepszy przyjaciel czasem, nigdy nie opuszcza i trzeba się z nim oswoić, ja to zrobiłam... wyjście z szafy jest możliwe, tak jak możliwa jest perfekcja semantyczna, której Tobie szczerze i zdrowo zazdroszczę wiesz, że każdy Twój wiersz ma w sobie to coś, magię, która sprawia, że chce się go czytać... pozdrawiam aga
  18. proszę przestań wreszcie:) ja naprawdę nie mam żalu:) a mój tekst celowo został ubrany w słowa pospolite i chaotyczne, uwierz, banał to czasem życie, które często nas zaskakuje niemiłosiernie, wiersz ten to takie etapy właśnie, moje popaprane życie, banalne czasem, potem nagle dziwne i piękniejsze i nie złość się już na mnie:) pozdrawia cię sprzedawczyni kiczu:) ale i czegoś więcej co tylko jedna osoba odczytać może:) i rękę podaję szczerze:) aga
  19. oj moja droga, codzienność też poezją być może i chaos w wierszu i jego pokawałkowanie były jak najbardziej celowe. Uznaję tylko jedną definicję kiczu - złośliwość, banał i chęć zaimponowania wiedzą, której się nie posiada:) i z całą serdecznością cię pozdrawiam:) czekam na twoj kolejny wiersz:) i wcale nie zamierzam być złośliwa, bo cokolwiek powiesz o tym moim dziwnym tekście, to on i tak będzie mi bliski z powodu, którego ci nie zdradzę aga
  20. padło mi gg a szkoda, bo podyskutowałybyśmy o kiczu może, a jeśli zabolał cię mój komentarz to trudno, mnie twój nie:) i kobieto, więcej wyobraźni:) pozdrawiam aga
  21. no tak, racja, wiersz pokawałkowany jak i ja teraz:) postaram się ich nie pisać spontanicznie, bo zbyt wielki chaos w głowie tworzy chaos w wierszach:) pozdrawiam aga
  22. ok, zacznę od błędów (wybacz) nowo poznaną:) dalej sformułowanie:obnażam ich nagość - nie wiem na ile celowe, ale zgrzyta:) czasem porozcinane linie papilarne znaczą więcej niż najlepszy model lexcusa - to mnie zdziwiło:) i pomyślałam sobie o wersach - czemu tak? pozdrawiam i przeczytam raz jeszcze:) aga
  23. milczałam w gorączce chora z niepocałowania uśmiech rozbity na obrączce zdjęłam z twarzy jak ślepiec podarowałam ci palce ................... usta moje nie mówią uszy słyszeć nie chcą oczy niewidome ................... palce ci podarowałam milczenie na wieki ból i zwątpienie pochyliłam sumienie nad wątłym słowem niewypowiedzianym .................... ciało moje - nie ciało dłonie moje - nie dłonie stopy moje - nie stopy .................... jest cicho ciszej jeszcze kiedy mówić zaczynasz ................... jest ciepło cieplej jeszcze kiedy milczysz
  24. język mi cierpnie teraz właśnie..., choć temat nie został rozwinięty to jest czytelny i lubię taką oszczędność słowa i za nic w świecie nie zamieniaj jej na przegadywanie, bo po co... cisza czasem mówi więcej, a i my- czytelnicy- jesteśmy w stanie uruchomić wyobraźnię i dopowiedzieć to, co nie zostało powiedziane:) aga
  25. hmmm, a ja się spodziewałam burzy i krzyku:) cieszę się, że wam się podoba, to taki mój eksperyment z sonetem:) pozdrawiam aga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...