Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

agnieszka puczynska

Użytkownicy
  • Postów

    707
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agnieszka puczynska

  1. ale to ja z łoża grzechu ciepłej kołdry złoża obrazu morza kiczu z żabą zielona jest trawa a oczy żółte kłamią prześcieradła łamią skład ładny bez cła przebrała siła dla nikogo sukienkę prostą z kołnierzem tabula rasa szyi ciało dopowie wierszyk składnie zawołanie witam w pastelowej matni nie ja to ale... ja...ja....
  2. do czasu tego, kiedy myśli klną wszystko nieubłaganie... tęskno mi panie... bo zmięłabym ten wydech zmarły jak proch poezji gadzin... unikam jednak i brzemię stracone wiedzie bezcelowo sens bez znaczenia... przykro mi, ale tylko w taki woal ubrać potrafię komentarz, który przyjemnym nie będzie na pewno... agnieszka
  3. a ja się cholernie boję, jak i Ty, najbardziej powracanie do życia mnie przeraża,tulenie dłoni obcych i zgniłe jabłka... Drzesz mnie jak papier wierszami, bo to ja gdzieś tam między słowami stoję niechcący....pozdrawiam, najserdeczniej jak umiem, agnieszka...
  4. Aneto, ładne twoje wiersze, tylko nie zaskakujesz mnie, jesteś przewidywalna w metaforach i słowach, pomyśl nad tym, pozdrawiam, agnkieszka
  5. To co napiszę...muszę tłumaczyć cokolwiek? Jeden z najpiękniejszych wierszy, najbardziej wdzierających się w... duszę, której już nie ma i nie będzie, zdechła cicho w zapomnieniu, jak ktoś powiedział,...................... dawno, dawno temu oddała i już nie pozbiera, choć szybko na nogi stanie; nadal zimno... ten kieliszek tętnicy pełny być musi, za wszelką cenę... Adam, wiersz naprawdę... agnieszka
  6. podoba mi się bardzo:) nic więcej nie muszę dodawać, agnieszka
  7. jakaś przymusowa resocjalizacja załatwi sprawę:) jakoś nie widzę nic... przykro, pozdrawiam, agnieszka
  8. Wiesz, obserwuje "człowiek" "człowieka"... bramy jak bramy i wino tanie, lubię kiedy się to dostrzega, lubię jeszcze bardziej, gdy o tym tak właśnie Ktoś pisze... agnieszka... -
  9. Wiesz, obserwuje "człowiek" "człowieka"... bramy jak bramy i wino tanie, lubię kiedy się to dostrzega, lubię jeszcze bardziej, gdy o tym tak właśnie Ktoś pisze... agnieszka... -
  10. chyba nie chciałeś skremować, bo wykreowałeś:) pozdrawiam i idę formować kształt podświadomy, agnieszka
  11. śmierć jak śmierć, można ją wybrać, zaakceptować - jak i życie, takie jak to płuco zmarszczone, z chorymi oddechami, które duszą, a my nadal wdychamy je jak papierosa...nałogowo... nasze wiersze dla kogo? dla nas? może raczej po nas... i my jak krzesła, choć boimy się, sami nie ruszamy z miejsca czasami... wiersz sobie zatrzymam, agnieszka
  12. wytyczona kawałkiem jestem przekory jako taka dałam się poukładać w sfinksa stos pytań nie odpowiadaj pytania nawet nie dorosły odpowiedzi wiedzie owce pastereczka na szczyt zachwyt ile razy zawiódł iloraz tyloraz potencji im umysłowej brak zjada na koniec bo jak te ślepe owce wieść. ma m.
  13. Znów emocje...Agnieszko, czasem poddając się im przegadujemy tekst, ale chyba już Ci to pisałam... Nie powinnam rozkładać na części, nie mogę jednak nie wspomnieć, że druga strofa bardzo dobrze napisana. Jak zwykle, klimat mi bliski, pozdrawiam serdecznie, agnieszka
  14. Natalio droga, spróbuję delikatnie:) ...nieodkrytego, nie narodzonego, nie poznanego, tak spragnionego i wyczekiwanego czystego... ... marzeń, swych wyobrażeń, przeróżnych zdarzeń, cudownych wrażeń... muszę komentować dalej? pozdrawiam, agnieszka
  15. dobrze napisane, problem znany mi - potykam się o niego codziennie... miło znów Cię czytać Adam:) agnieszka
  16. wielki ukłon! cóż za ironia, cynizm nawet - jak najbardziej na miejscu:) czytam i uśmiecham się - prawdę piszesz:) nic więcej nie wyśpiewam, bo nie jestem słowikiem;) pozdrawiam, agnieszka
  17. Lucku drogi, żadna skala nie jest w stanie objąć Twego dzieła, jeszcze przetrawić nie mogę tej genialnej tyrady i choć gorączkę mam, spać się nie położę, póki 500 razy głośno nie przeczytam... potem spływam:) pozdrawiam najserdeczniej, agnieszka
  18. Lucku drogi, żadna skala nie jest w stanie objąć Twego dzieła, jeszcze przetrawić nie mogę tej genialnej tyrady i choć gorączkę mam, spać się nie położę, póki 500 razy głośno nie przeczytam... potem spływam:) pozdrawiam najserdeczniej, agnieszka
  19. płynie jak zwykle wszystko dobrze w Twoim wierszu, podoba mi się, agnieszka
  20. dzięki wszystkim za miłe słowa; Sewerynie, już odpowiadam, sianem snu znaczy co innego niz sianem snem, (poza tym takie powtórzenie końcówki jest celowe, bo brzmieniem podkreśla sens)a nie o siano snu mi tu chodzi:) dalej pytasz czemu rozciapana forma - przeczytaj uważnie wiersz, według Ciebie zawsze można treść zamnkąć w kontrolowanych schematach? zamiast liczyć wersy i pytać o typ wiersza (co jest względne, bo kto wie, może ja wprowadzę nowy;))zajmij się odbiorem całości. I jeszcze jedno, dusząco mi się nie podoba, pozdrawiam i dzięki za uwagi, agnieszka
  21. jest ok, tylko jedno, nie popadaj w manierę Różewicza, bo stracisz to, co warte najwięcej - Twój styl, pozdrawiam agnieszka
  22. moim udem pan spłynął tak ładnie delikatnie wdychał pan to i owo rzuciło cień a ja i tak przeźroczy nie oglądam archiwa dotyków zamykam w zapomnienie od wieków tak samo puste i krzywe lustra zbił pan wszystkie pięknie wyglądam kiedy nad ranem uciekam ta niedopita kawa da się wyprać szminka z prześcieradłem wietrzeje po kilku głębszych pan tak pod wiatr... a ja droga na drodze tak cudownie zamknął wszystko i tańczył ze mną na cztery dwie stopy łatał tango wyrozumiały grzeczny grymas gest spłynął uda nadal rozchylone ładnie tak pan układał w rytm owego przekładu intercyza pali wbija sześć punkt kulminacyjny błaznem skacze do ust one i tak kiepskim faryzeuszem nagadały się wczoraj młodo, jałowo pan nadal dzwoni do mamy chory z niewyspania przeklina metalowe ciało i uśmiech taki to pan uda takie - innych nie mam tango jak tango zatańczę zawsze ładnie
  23. ubawiło mnie naprawdę - czterdziestek banału szuka tylko nie w sobie :) haha;) a przeczytajcie uważnie co to jest:) agnieszka
  24. komentuję, choć zbędny jest komentarz, tak sobie tańczysz ze słowami jak chcesz i jak lubisz, że czasem aż się boję kolejne dodawać, by rytmu nie zakłócić; bardzo dobry wiersz Adam, agnieszka
  25. ha, niezrozumiany zupełnie wiersz - komentarz do komentarza, pozdrawiam:) agnieszka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...