Julia Zakochana
-
Postów
914 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Julia Zakochana
-
-
sklejone skrzydła
ważka w wosku umiera
ciepła lepka śmierć0 -
radosne
echo
głośnego śmiechu
odbijającego się
od ścian kuchni
spośród łez
wciąż wychwytuję0 -
dziękuję wszytskim, pozdrawiam,pa
0 -
hmm.. już druga osoba doczepia się do tej piwnicy... ale przy tym się uparłam i nie popuszczę...
Jak stracisz kogoś bliskiego, to nawet tego co kiedyś nie "pachniało" zaczyna brakować... i tęsknisz za wszystko..
to była interpretacja tego zapachu piwnicy.
nie powinnam tu interpretować w końcu jestem autorką, ale jeden wers ;)
dziękuję, za przyjęcie reszty!
pozdrawiam
Julka0 -
ciekawe jak wiele mamy wspólnego... ;) nawet ja z Tobą heh, chociaż Cię nie znam ;) fajny treściowo, choć nie ma tu jakichś wybitnych metafor i stwierdzeń, prostota słów. Jestem tylko przeciwna wielokropkom, wiersz wcale nie straci na wartości po ich usunięciu ;) końcówka taka średnia, możnaby było inaczej sformułować..
ale ogólnie jestem na tak!
pozdrawiam
Julka0 -
bardzo dziękuję Coolt'owi i Piotrowi Sanockiemu za pomoc w warsztacie!
proszę o komentarze.
pozdrawiam
Julka0 -
po schodach pełznie
opuszczony wzrok
szuka brakującej pary butów
odgłos kroków
których dawno nikt nie słyszał
pachniał piwnicą
ślady popiołu na podłodze
już zmyte
zdradzały domowe ścieżki
za głośno tłucze się cisza0 -
mi też się nie podoba, jakoś jak nie wiersz...
ten wieeeeelooookrooopek jest bez sensu.
I nie podoba mi się, że w obydwu ostatnich wersach pojawia się słowo lecz
nic nadzwyczajnego nie wniósł...0 -
mi się nie podoba.. :(
wiersze o miłości, szczęściu i bólu które te słowa właśnie w treści zawierają są dla mnie stracone! W dzisiejszych czasach pisanie o miłości jest bardzo trudne! każdy praktycznie próbuje, bo każdy czuje to lub chce poczuć lub domyśla się jak to jest...
taki ten wierszyk rymowany, ale nic ni poczułam po jego przeczytaniu.. :(
powodzenia!0 -
nie rozumiem kompletnie po co te odstępy między wersami? dla przejrzystości? naprawdę zbędne ;) i wielokropek tez niepotrzebny. Zaskoczyło mnie zakończenie, fajne... tylko, że wszystko co było wcześniej przypomina mi opowiadanie... coś trzeba zmienić, albo już nic nie zmieniaj, zostaw to i czytaj dużo dobrej poezji a potem coś napis zjak Cię kiedyś najdzie!
Powodzenia!0 -
a mi się ogólnie wiersz podoba ;)
tylko, drażni mnie to, że wszędzie widzę coś nasycone uśmiechem, przepełnione szczęściem, i ten oddech. Może mnie to denerwuje, bo sama czasami tak bardzo chce o tym napisać i jak mam pustkę w głowie to mi się nasuwają te usmiechy i oddechy itd ;) i mnie to wkurza... ale moze mam ostatnio peca natrafiając na takie określenia
już bym wolała tak:
Zatapiam się w =====> bez wielokropka!
w złotym pudełku
Otwieram
uśmiechającą się =====> klamka się uśmiechnęła jak otworzyłes ;)
klamkę
wpadam
do wnętrza wyścielonego =====> tu może tak?
szczęściem
od słowa do słowa
sięgam po
ostatnią deskę
układając porozbijany
obrazek czyjegoś oddechu
zanosi mnie do =====> tu mi coś nie pasuje,albo bym dała po oddechu kropkę
nieba i to Zanosi by zaczynało nowe zdanie... albo nie wiem?
Zamykam
złote pudełko
spoglądam na
uśmiechniętą
klamkę
wydobywając klejnoty =======> a może okruszki chwil
chwil
mieniących sie
tysiącem barw
obrazek czyjegoś skarbca ====> a tu to sie tyczy tego "wydobywając"? ze wydobywasz
zanoszącego mnie do obrazek? czy moze zupełnie nowe stwierdzonko?
nieba to moze by tak jakąś pałzę? np.
(...)barw -
obrazek czyjegoś
skarbca zanoszącego mnie
do nieba
tak bym to widziała!!!
pozdrawiam, papa0 -
jakie to ładne......
działa na wyobraźnie, podobają mi się też bardzo rymy...
gratuluję!!!0 -
czyli ogólnie na +..? wcale się nie dziwię jeśli ktoś nie rozumie o co chodzi.. to chyba bardziej wiersz dla mojej rodziny, która orientuje się w sytuacji mimo to postanowiłam go tu umieścić.
(będą następne)
Jasiu!
mogę wyjaśnić Ci o co chodzi z tym piecem jeśli chcesz, tylko nie wiem czy Twój cały komentarz odnosi się do tego Oscara? a w ogóle skąd to zacytowałeś, ze tego tu nie ma?
Proszę o odpowiedź, papa0 -
nie siedzi przy piecu
gdzie osnute dymem myśli
nieznane nikomu
zagrzebywał w popiele0 -
może urosnę
bez parasola
w pogoni za
bezgrzesznym pocałunkiem
zerwę z nieba chmurę
powycieram winy
pobiegnę
przyozdobiona nagością
wślizgnę się prosto pod deszcz
grzech winnej niewinności0 -
och Coolt.. oby szczęście zasypiało na dłużej niż kilka chwil... :)
ale mnie urzekł ten wiersz, czyta mi się go wyśmienicie tak jak ma być, jak dla mnie świetnie i nic bym niue mzieniała nie wycinała nie przestawiała ani nie dodawała!!!
gratuluje!
brak słów..
pozdrawiam
Julka0 -
ehhh... to jest coś strasznego... ja w ogóle nie lubię tasiemców.. a takich to już w ogóle.. :/ kiepsko, przydałyby się nożyczki ale nie wiem czy można z tym coś zrobić... :/ może kilka wersów nadawałoby się do użycia...
ale brak mi na takie utwory sił... to męczy :/
pozdrawiam0 -
Cytatno nie sądze każdy pisze jak chce ja tylko twierdze ze z brzydoty trzeba czerpać wartości poezja nie tylko żyje pięknem..poezja zawiera w sobie wszystkie uczucia....jeśli uważasz że jest w modzie to jesteś w błędzie...a jesli ktoś zaczyna pisać bo twiedzi że poezja staje się modna to nie chciałbym mieć do czynienia z takim kimś...już dość rzeczy i spraw stało się modnych...aż za dużo/jeszcze poezji brakuje...na szczęście mamy ludzi którzy twierdza ze poezja to chłam...i niech tak sobie twierdza chwała im za to że nie biorą się za pisanie...Cytatbrzydota w modzie....
no przepraszam ;)
kiedyś miałam takie wrażenie, że brzydota w modzie, bo się spotkałam z komentarzem, że pewnien wiersz jest za deloikatny za piękny itd i został przerobiony na tzw. wiersz pełen brzydoty :( a ja wolałam go takim jakim był wcześniej...
ale masz rację, że pisanie dla mody to kompletna pomyłka;)
pozdrawiam kropelkami ciepłego deszczu!
Julka0 -
brzydota w modzie....
ale mi się dużo bardziej podoba wersja Asi, naprawdę słodki, przytulny i milutki wierszyk... taki w sam raz dla mnie.. lekki i choć nie ma w nim jakiś specjalnych metafor i określeń urzekł m,nie czymś... chyba tą zwiewnością... ja bym została na Twoim miejscu przy tym klimacie...
chyba sobie go wydrukuje...
pozdrawiam romantycznie
Julka0 -
małe nożyczki wersji Tomasza :
Cytat
wirus powoli
wije gniazda w ciele
wykluwa młode
może odejdzie
regeneracja mieliny
wymaga czasu
teraz
naoliwione jak maszyny
organy
funkcjonują
nauka nie potrafi
uzdrawiać
wytrzeszcza
oczy bezradności
słyszałam tą historię wiele razy
więc dlaczego mam wierzyć...
wiersz nie jest zły...widze poprawę.. ;)musisz tylko popracować jeszcze nad tym, żeby dodawać swoim utorom nieco więcej tajemniczości czy niedomówień (choć widzę, że niektórym tyle tajemniczości wystarczy,by kompletni się pogubić i rzucać bezpodstawne oskarżenia) w każdym razie chętnie widziałabym więcej słów, które każą się głębiej domyślać ;) to lubię - ale to moje amatorskie zdanie ;)
pozdrawiam, papa
dobranoc;)
a Samo Zło : jak mógłby ktoś pisać wiersze nie wiedząc o czym pisze...? bez przesady.. przcież skądś to się musiało wziąć!0 -
a jak...? miłość siły dodaje i czasem otrzeźwia umysł wbrew pozorom... ;)
bo, "mówią, że miłość to zaślepienie serca, a ja powiadam, że nie kochać - to jest jego ślepota" heh, nie pamiętam autora
A wiem o co chodzi, a już napewno wiem o co chodzi w tym wierszu, bo jest napisany tak dosłownie, że nie ma w nim ani skrawka tajemnicy... a to nie dobrze.. :/0 -
Zgadzam się z Confiteorem... i już nic więcej nie powiem
0 -
jak dla mnie to nie za genialne :/ nic co by mnie zaskoczyło lub wywołało jakiekolwiek emocje... metafory mało metaforyczne, jeśli w ogóle można tu znaleźć prawdziwą metaforę... rymy poprostu koszmarne! długie, nudne, beznadziejne.....
0 -
dokładnie, to zbiór rozmyślań, przemyśleń itd. Brak w tym czegoś, co by człowieka zachwyciło... lepiej byłoby gdybyś wziął się za prozę... możesz jeszcze zrobić z tego poezję, ja napisałabym o tym tak:
spoczywałem w złudzeniu-
daremne starania o utopię
nie będzie istnień doskonałych
pustka pomiędzy posiadaniem a pożądaniem
niewypełniona uśmiechem
pozostanie
syto zastawione stoły
i dłonie wyciągnięte po chleb na ulicy
nasyceni
i ci którym brakuje miłości
- straceni
ale i to nie jest dobre... bo nie czuję klimatu...
niczego nie czuję w twoim utworze
czytaj więcej poezji jeśli chcesz być poetą...
powodzenia
pozdrawiam0
nasz koniec, koniec nas
w Fraszki i miniatury poetyckie
Opublikowano
takie nie haikowate.. tylko budowa pasuje.. to nie jest opis widzianej chwili, ale chwili, kórą się czuję.. nie przejmuj się, to trudne ;) sama nie potrafię. Ale próbujmy!
pozdrawiam