![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Julia Zakochana
-
Postów
914 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Julia Zakochana
-
-
hmmm... chyba jestem strasznie uległa (czytelnikom)... zostawie, niech polezy jesczez trochę i zobaczymy :)
0 -
ja bym tyle z tym zrobić mogła... (każdego słowa mi szkoda...eh)
pamiętasz
żegnaliśmy się godzinami
w niemocy
odmarznięcia od siebie
topiłeś oddechem
sopelki na mojej grzywce0 -
Panie Włodziwmierzu.. no skąd Pan wiedział że się spieszyłam.. to prawda :/ w takim razie pomyślę.. i zmienię, ale tutaj... może już nie musze wrzucać na warsztat. (?)
ps (to nie jedyna perełka, takich wspomnień mam jesczez troszke :P jak dopracuje to pokażę )
dziękuję Wam wszystkim: dzie wuszce, Yasioo'owi, Ewie Kos, M.Krzywiakowi, Perełce (czarnej), Alter Net i Luthien :*
skorzystam z Waszych komentarzy napewno :*0 -
a pamiętasz
jak się godzinami żegnaliśmy
w niemożności odmarznięcia od siebie
na grzywce już miałam sopelki
które topiłeś oddechem0 -
dziękuję wszystkim :) wiersz został napisany w wakacje...
hmm.. jednak jak przeleży parę miesięcy to jest znacznie lepszy niż te "na świeżo" dziękuję raz jeszcze, bardzo się cieszę, że się podoba :*
pozdrawiam zmęczona próbną maturą/// :P0 -
następny dzień
rozdziera mnie
jak
kartkę papieru
zapiszę
siebie
twoimi włosami
jak pamiętnik
na drugiej stronie
wyszyję
uśmiechy cudzym dzieciom
kredą po tablicy
i potem
nasze dzieci
pogłaszczę bajką
uśpię tęsknotą za tatusiem
tobie
zdążę jeszcze
posłać list
za ocean
i wreszcie
łóżko
puste i zimne0 -
a ja myślałam, że są dwie strofy... :) ale to chyba nie jest druga strofa, prawda?
0 -
a moim zdaniem wiersz nie jest płytki i nie trzeba go okrajać..
poezja nie polega na minimalnej ilości słów... tu (jak dla mnie) nie ma nic zbędnego
na plussss:)0 -
a trzynasty to mój szczęsliwy numer chyba :) (patrząc na ostatnie wydarzenia...)
0 -
mmm ładnie namalowane
takie to wyraziste "wgniótł w dywan,
a potem wytrzepał."
kłęby trawy z wplecionym złotkiem z czekolady - ślicznie :)
całość mi się bardzo podoba0 -
proponowałabym pozbyć się wieokropków (sama się z tego leczyłam :) i mówię Ci, one są zbędne
to powtórzenie "zawsze" jest niepotrzebne
w ogóle lepiej by było jakbyś inaczej przedstawił te przeciwieństwa
i zlikwiduj powtórzenie "zawsze była obok mnie" wystarczy raz
to tylko moje zdanie
wiersz nie za dobry... ale czytaj czytaj czytaj i dopiero pisz :)
śmierć mozna przedstawić na rózne sposoby, szukaj:)
powodzenia!0 -
dziękuję bardzo za to spostrzeżenie i komentarz:)
ja wiem, że będę stara :P
tylko czasem się się siedzi nad tymi wierszami (Poetek, które osobiście szanuję) o kolejnych mężach, rozpamięuje... zamiast coś wreszcie zdziałać :)0 -
no cudnie..
tak uczysz spokojnie przyjmować ta "zimę", choć ja jeszcze o niej nie myslę, gdyż lat naście mam, ale wiersz piękny :)0 -
Twój wiersz jest w dwóch miejscach... :/
za dużo umierania w tym utworze
jakieś to takie nijakie
i własnie to umieranie tu nie jest walką tylko rezygnacją... bo umierasz po to, by nie żyć ( to akurtat jest chyba logiczne, kazdy po to umiera), by nie czuć , by nie uciekać, a więc się poddajesz a nie walczysz...0 -
i wyeliminuj te się - cię - chcę - nie - mnie, przede wszystkim skróć i omiń te rymy
0 -
mi sie nie podoba, jakies takie oklepane... i nic w tym nie ma nadzwyczajnego, nie znalazłam ani jednej matafory, która by zrobiła na mnie wrażenie... metafory, żadnego słowa, kóre wywołałoby mój zachwyt... :/
a ten tyutł? "Chwila" trochę mi się kłóci z całością, bo kamień czas w pył obrócił... i w ogóle tu anioł płacze.. a potem przyszedł dopiero ten człowiek... jakos mi to nie wygląda na chwilę0 -
eh dziękuję! no... nareszcie udało mi się napisac wiersz bez żadnych warsztatów, nie opierając się na niczyich komentarzach :), tylko na własnych spostrzeżeniach :)
do tego spodobał się już dw.óm osobom :)
pozdrawiam0 -
właśnie.... sama nie wiem
0 -
okropne
ohydne
niesmaczne0 -
zaciągam się
lemongrass
ukradzionym z szuflady
story
jak wino w niedomytym kieliszku
nadziewana dymem z kadzidełek
zasuszam się
płasko
między wierszami
jakiejś starej poetki
nimfomanki
(romantycznie)
a może czas
wypluć pretensje
nareszcie0 -
CytatTytuł wydaje się banalny przy takim tekście.. jak najbardziej na tak!
pozdrawiam /Arek
:*
:)
tzn. tekst na tak...? a tytuł nie? Eh... z tym tytułem to mam za swoje... nieźle się męczyłam, w końcu napisałam to co mi poprostu przyszło do głowy... :/0 -
fajne... :)
koniec noska.. tez miliutki:)
+
pa0 -
CytatPrzywołam Brechta
"trawa lepiej rośnie, gdy jest przycinana".
Mechaniczne podejście do tematu.
Ciekawy (choć to pewnie tylko moja interpretacja:(
Klaniam się.
eh:) ale biedna trawa może sobie nie zdaje sprawy, że to dla jej dobra.. wiesz jak ona musi się czuć, kiedy widzi nad sobą buczące ostrza...:) trudno odnaleźć w tym wtedy plusy (chyba) trawą nie jestem to nie wiem ;p
pozd0 -
witam:)
do tych, którym wiersz wydaje się znajomy:
Moi drodzy, dlatego wydaje Wam się znajomy bo tu już był. Najpierw w warsztacie, potem na P, ale wyglądął nieco inaczej, miał inny tytuł, i coś w nim nie grało... Usunęłam. Dojrzał :) (jak zauważyła stanisława:) ) no i jest! :)
dziękuje wszystkim za komentarze:)
pozdrawiam :*0
Białe koperty
w Limeryki
Opublikowano
Musimy napawać ludzi nadzieją!
Sprzeciw korupcji, przekupstwie, złodziejom!
To powiedziawszy odszedł z mównicy,
dostał kopertę z czymś w tajemnicy...
Co jest w kopercie dla Pana posła?
Kartkę świąteczną Pani przyniosła?
Dlaczego Pan tak ręce zaciera,
gdy Pan kopertę cicho otwiera?