Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fanaberka

Użytkownicy
  • Postów

    2 103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fanaberka

  1. Dzień blady, w powietrzu pył. Lato uchodzi z topoli. W gałęziach odradzają się szpaki, zawsze młode, świeże, szczebiotliwe i na swój sposób doskonałe, jak dzieci które co roku, w miejskim parku, po raz pierwszy zbierają żołędzie i zadają wciąż te same pytania. A właściwie zbyt hałaśliwe, zbyt bezczelne jak cuchnący piwem zachodni turyści, wstępujący ze śpiewem po kamiennych schodkach na Świętą Grabarkę, a później do cerkiewki z jednym Ukrzyżowanym i zastępami Ojców, gdzie można kupić świece, które skwierczą, szeleści fartuch prowincjonalnej pomywaczki, młodej, anemicznej i oddanej po stokroć. Wrzesień, blady dzień, na drodze kurz, bolą oczy. Wtedy się pojawiasz. http://www.siec-otwocka.pl/~kalmus/fotki/grabarka.jpg
  2. Bardzo mi się podoba. :-)
  3. Fanaberko :-)) "Spod powiek" można przypominać sobie melodie, w lipcu poczuć chłód śniegu albo przypomnieć sobie jak pachną wielkanocne ciasta, itepe :-)) "Pod powiekami" też można marzyć. To nie ja wymyśliłam. Skorzystałam z pomysłu wielu już haijinów, bo uważam, że jest "czysty". Oczywiście Ty możesz mieć inne zdanie, a ja nie będę miała Ci tego za złe. Cieszę się, że napisałaś wprost. Buźka :-)) Tak, niejedno się dzieje pod powiekami ;) Chodziło mi o cały zwrot: który znam spod powiek nawet myślałam, że gdyby było: znany spod powiek albo dobrze znany spod powiek albo nawet tak dobrze znany spod powiek to by było lepiej, ale nie byłam pewna. Wierszyk mi się podoba. :-)
  4. Świńtuchowate ;)) no to może jeszcze mocniej w tę stronę: drzemka w podróży nagle rusałka na lasce pielgrzyma :-DD
  5. Uwiera mnie ostatni wers, chociaż rozumiem przekaz. Być może z powodu brzmienia. Brak mu haikowej czystości. Co nie zmienia faktu, że Jasną ściskam i doceniam jak najbardziej. :-)
  6. W takim razie inaczej to ujmę :-) jesienne zbiory codziennie więcej słońca pod jabłoniami Jedna (czyt. pierwsza) zaszewka mnie uwiera ;) Może "jesienny sad"? bo czereśniowy już był :-)) :-)) Jasna, to nie zaszewka, raczej dekolt :-) zbieracze jabłek - zbieracze światła. im mniej jabłek - tym więcej słońca przepuszcza korona jabłoni. Świetny wierszyk. Twoje haiku z tamą również dobre, niepokojące. Pozdrawiam serdecznie. :-)
  7. Patrzę, jak to napisałeś, jak ustawiłeś. Jest jeszcze po co wchodzić na to forum. Pozdrawiam :)
  8. prześwit w baraku drganie światła na dłoni witanie żubra :) Przed świtę? to grozi barabanem. świt w baraku błysk broni witanie żubra
  9. kurażu brak ;) Przeczytałam barak, dziwne, że nie barek od świtu świta w baraku żubry w dłoń! :-))))
  10. Podobno mocny ;) Dzięki . rano wychodzi żubr i dziczyzna albo: o świcie widać żubra jak na dłoni Może reklamę z tego zrobią? ;-) Na reklamę za subtelnie. Może tak: świta od świtu żubra w dłoń
  11. W najgorszym razie: staniemy się twórcami nowego trendu;) Dziękuję . albo w najlepszym. ja Ci dam FUJ! już się Tobą zajmą nasze Biologi! ;P Znaczy się implant? No dobra, niech już będzie, ale nowoczesny, nie jakiś przedwojenny staroć, bleh...
  12. To mnie poważnie zastanowiło. Skoro radzą, żeby jeść jabłka robaczywe, bo są najzdrowsze - podobno robak wie które jest najlepsze - być może w przypadku kornika jest podobnie? -;) Robaczywe - rzadko pryskane środkami owadobójczymi. Robak po konsumpcji wyciąga sześć nóżek, bądź nie. Dziękuję ;)
  13. Chyba znam ten portal, oglądałam tam obrazki ;) Jestem w innej sytuacji niż Ty, bo mój nick działa. Nie chcę zakładać nowego konta - mam jeszcze bloga, wystarczy tych stron. Miałam takie myśli, ale zrezygnowałam. Tutaj, w dziale haiku ostatnio jest fajnie. Ty też się nie zabieraj, no coś ty. Forum kiedyś się otworzy, zobaczysz.
  14. A gdzie jasna ma przycisk? ;) Kurde! Jakieś voodoo, czy co? Przycisnęli mnie ;-)) Nie uwierzycie mi zapewne, ale swój haibun napisałam w wielkiej determinacji i na tzw. "niucha". Wcześniej pisałam, że przeczytałam tylko jeden haibun.Drogą dedukcji doszłam na czym polega i okazało się, że trafiłam. Dużą rolę pewnie odegrała też i moja desperacja, bowiem powstał w obronie haiku. Ale do rzeczy. Moim zdaniem tekst, to też haiku ale napisane prozą. Też powinien zawierać takie elementy jak haiku. Nie powinien zawierać środkow stylistycznych a haiku ma być uzupełnieniem, może pointą. Z tego co wiem jest kilka rodzajów haibunów, tzn. różnie się je zapisuje. Czytałam tylko dwa i tylko na tej podstawie mogę się wypowiadać. W necie są definicje, ale tylko w języku angielskim. jasna :-)) W najgorszym razie: staniemy się twórcami nowego trendu;) Dziękuję .
  15. deszczu zasłony - brzmieniowo ok, ale inwersja - be. a co z niezapominajkami? fajne były. cichnący pomruk drżą niezapominajki w zasłonie deszczu w takiej wersji widok jest jakby z okna, zza zasłon w niezapominajkowy wzorek :-) Fajne haiku napisałaś, bo chce się przy nim posiedzieć, coś pozmieniać, pomyśleć. :-)
  16. A gdzie jasna ma przycisk? ;) Jasna chyba poza zasięgiem. Do jasnej ciasnej. Jasna, gdzie masz przycisk? :-D
  17. A deszcz niezapominajek? W wierszu - jak najbardziej (chociaż to zużyty zwrot) W haiku nie używa się żadnych środków stylistycznych. Czysty obraz i nasze uczucia - taka jest idea. Ale spoko, powoli, Issą być nie musimy (chociaż fajnie by było;)
  18. No właśnie, moje googlanie (krótkie) również przyniosło marne efekty. Może się zmówimy i przyciśniemy Jasną, niech nas uczy!! :-DDD
  19. Ale: zupa przestanie być słona niezapominajka ma 6 sylab ;) muszę to przetrawić Odchodzi się od obowiązku liczenia sylab. Wyznacznikiem haiku jest podobno obecność dwóch obrazów i naszych uczuć, naszego stosunku do rzeczywistości. Ale oczywiście każdy haikowiec ma prawo do własnej wizji. Ps. łkająca niezapominajka jest be ;))
  20. Łkająca niezapominajka - to już na pewno nie jest haiku ;)) A ciachnąć to łkanie i będzie dobrze.! ;-D pomruki burzy za zasłoną deszczu niezapominajka I wieloznaczność się wkrada. Co Ty na to?
  21. No właśnie jeszcze dokładnie nie wiem. Jasna napisała to tutaj: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=64058#dol :-)
  22. Dzięki :-) O formie haibun dowiedziałam się niedawno od Jasnej. Bez tekstu prozą haiku byłoby chyba mniej zrozumiałe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...