Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnes

Użytkownicy
  • Postów

    1 758
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnes

  1. uzewnętrzniona sennie z kawą która rankiem smakuje małżeńsko tracę zmysł błogiej rzeczywistości na zdjęciach otaczasz mnie prawym ramieniem tylko to wydaje się prawdziwe choć papier nie stracił blasku wchodzę pod biurko by spędzić tam resztę dnia towarzystwo kosza na śmieci wystarcza zabieram filiżankę by skurczyć się na podstawku --------------------------------- Moje Drogie Kobietki:) miło Was widzieć i słuchać Waszych rad, wiersz nie jest specjalnie wysokich lotów, powstał z chęci napisania wiersza, tak po prostu:) tym bardziej cieszę się z Waszych cennych rad:) poprawiłam początek wg rad Izy, ale muszę przyznać że też tak kombinowałam, ale nie moglam się z wersyfikacją uporac:) Natalko masz rację że to nie tak miało być (papier), troche poprawilam, a jak przyjdzie mi inny pomysl do glowy to zmienię załkowicie... Areno, zaadoptowałam dla siebie Twoje spostrzeżenia:) biurka narazie nie mogę się pozbyć bo nie wiem jak, ale negatyw już zniknął, nie wiem czy na lepsze:) teraz czytajcie wersję II i pastwcie się dalej:) ściskam mocno agnes
  2. Almodovara też lubię i jeszcze Lars von Tiera za Tańcząc w ciemnościach, aaa i zapomniałam o Leonie zawodowcu najwspanialszym filmie o przyjaźni i miłości:)
  3. pewnie będę tendencyjna ale chyba Requiem for a dream za scenariusz, kreacje aktorskie i muzykę, ostatnio też często oglądałam 21 gram bo to mądry, smutny film, lubię też Malenę z jej piękną muzyką ...
  4. ano bo właśnie wylazłam, śmieci wywalę i wracam z powrotem:)
  5. no i taka postawa to mi się podoba (obym przedwcześnie nie pochwaliła) :)) nie wiem czy znam się na poezji, pewnie troche tak, ale jeszcze bardziej nie, jednak widzę że nie jest to debiut najgorszy, masz jakiś pomysł, chcesz go zrealizować, musisz tylko poszukać odpowiedniej formy... myślę że wszystkie błędy już zostały zauważone, więc nie chcę się powtarzać, ze swojej strony proponuję nie wyrzucać tego tekstu tylko napisać go jeszcze raz, a może dwa razy, trzy lub cztery....taka praca uczy cierpliwości i szacunku do naprawdę dobrej, przemyślanej i dopracowanej pozeji:) życzę pomyślności w pierwszych poetyckich krokach agnes
  6. aniołów, krwi, upadłych aniołów, sączęcej się krwi......itd:)
  7. cieszę się że nie jestem sama:) fajnie że ktoś skomentował tego gniocika:P buziam
  8. ja-uzewnętrzniona sennie z kawą która porankiem smakuje małżeńsko postradałam zmysł błogiej rzeczywistości na wszystkich zdjęciach otaczasz mnie prawym ramieniem tylko to wydaje się prawdziwe ale papier nadal błyszczy wchodzę pod biurko by spędzić tam resztę dnia towarzystwo kosza na śmieci wystarcza zabieram filiżankę i podstawek kurczę się w wykrzywionym negatywie
  9. spacer
  10. kiedyś też tak postepowałam, uważałam że nie wolno ingerować w coś jest zapisem chwili, jednak teraz pracuje po kilka nawet tygodni nad jednym wierszem żeby osiągnąć jak najlepszą formę:) doszłam do wniosku że należy rozgraniczyć emocje od poezji. Jeśli jakieś uczucia są dla mnie inspiracją, to właśnie nią pozostają :) oczywiście piszę jedynie o sobie, bo mam podobne doświadczenie, możliwe że kiedys też inaczej spojrzysz na problem:) do niczego nie namawiam a juz na pewno nie zmuszam:) :) pozdr. ciepło agnes
  11. w stronĘ :) literufka hm...dla mnie za mało tu smutku w wersach ( bo pomiędzy jest go wystarczająco), możesz chyba lepszy klimat wykreować, wierzę w to szczerze...... zajrzę do kolejnych pozdr. agbes
  12. myślę że nie wolno autorki oskarżać o posklejanie nic nie znaczących mysli:) bardzo skrótowo ostatnio Anno....gdzie podzialy się Twoje długie wersy?:) Ludzie potrzebuja towarzystwa drugiej osoby, to naturalne i w przyrodzie spotykane na każdym kroku...(tak to rozumiem, w bardzo dużym skrócie). zastanawiam się czemu akurat sowy (choć brzmi bardzo ciekawie, pewne ze względow wlasnie estetycznych), ciekwy pomysł, jest wieloznaczność wersów, to lubię, choć brak mi Twojego liryzmu, do którego tak się przyzwyczailam... czekam na kolejne, nie znikaj na tak długo:) pozdr. agnes
  13. eee, myślalam że lepiej się postarasz....wiersz zalatuje nudą i powtarzalnością, podoba mi się chyba jedynie początek i frag. kursywą. czekam na kolejne, lepsze;) pozdr. agnes
  14. też ostetnio miałam takie poczucie;) a szkoda, będę osobiście tęsknić za Twoją poezja:) ja chyba jestem również uzależniona, szczególnie od orgu:) ostatnimi czasy bałam się że stanęłam w miejscu, ale myślę ze przy uważnym czytaniu 'lepszych' od siebie, pójdę jeszcze dalej:) teraz może o wierszu:) jest dość smutny w swoim przesłaniu, jednak samo łączenie słów zaciekawia, szczególnie II strofę zapamiętam:) jeśli mogę coś doradzić, to czasem pomaga eksperymentowanie z formą. pisanie wierszy różnych (choć Ty i tak takie piszesz), np strasznie długich i odwrotnie króciótkich, poważnych i zabawnych.... będę czekać na Twoje (u)twory:P pozdr. ciepło agnes
  15. może brakuje motywacji:P ( w postaci tajemniczej, bądź pięknej...)
  16. z przyjemnością:)
  17. w McDonaldzie nie byłam straaasznie długo, to akurat sobie przypomnę:) miła też się postaram być:P równie ciepło a
  18. Leciała mucha z Łodzi do Zgierza, Po drodze patrzy: strażacka wieża, Na wieży strażak zasnął i chrapie, W dole pod wieżą gapią się gapie. i ta wieża jest do dzisiaj:) http://www.dziecionline.pl/maluch/bajki/pali/1.htm
  19. to jak to się stało że jeszcze tej kawy nie wypiłyśmy?? koniecznie Lady:) w Łodzi czy w Zgierzu, nie ważne, byleby była:)
  20. to ja nie wiem na jakie Ty trafiasz;)
  21. a to ciekawe.....jakoś ostatnio właśnie tak było i nikt nie narzekał że tylko na piwko wpadł.... a do Krakowa to ja chetnie bo i tak planuję:)
  22. tak się już po prostu przyjęło, że faceci lubią go bardziej od kobiet, a niby kto to sprawdzil? zauważ że kobiety są zupelnie inaczej wychowywane....może z tego rodzą się takie stereotypy:)
  23. co stoi na przeszkodzie:P po prostu za słabo sie staracie a kobity udają niedostępne:) pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...