
Agnes
Użytkownicy-
Postów
1 758 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agnes
-
przecież odczytuje(my) :)
-
wg mnie zarówno podział stroficzny jak i interpunkcja w przypadku takiego wiersza jest jak najbardziej uzasadniona, co do wspomnianego już przegadania : nie, można przecież w to samo miejsce dac coś innego, co nada lepszego wyrazu:) proszę się tak nie bronić, niech wiersz broni się sam:)))) pozdr. upalnie agnes
-
pod drzewem odchodzę od zmysłów
Agnes odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie zgadzam się z pierwszą myślą.......ale to tylko osobista dygresja.... za pierwszą strofę masz u mnie plusa, (można by napisać :nawet blizny, dla podkreślenia jednostkowego zjawiska :)) druga strofa jest wtórna, ale bardzo charakterystyczna dla Twojego stylu dlatego przełykam i pędzę dalej, trzecia, a raczej pointa może nie ejst szczególnie oryginalna, ale ja coś w tym znajduję... czasem też mam takie uczucie, wiersz odbieram raczej emocjonalnie...... reasumując, potrafisz lepiej, bardzoj odkrywczo, ale ten tekst, jest utrzymany w Twojej konwencji, którą lubię i cenię więc kupuję mimi wszystko:) pozdr. agnes -
wiersz jako "wiersz" słabiutki, ale w konwencji poezji.org jak najbardziej mi pasuje. mścij się na krytyku Jasiu, mogę się przyłączyć.....ups...chyba stoję po drugiej stronie barykady :P pozdr. a
-
Kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa, czyli o różnicach
Agnes odpowiedział(a) na Garamond utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
zrozumienie drugiego człowieka, niezależnie czy kobiety czy mężczyzny, zawsze wiąże się z pewnym wysiłkiem i ten wysiłek należy podjąc żeby cokolwiek osiągnąć. Niestety najczęściej tylko nam się wydaje że rozumieć chcemy, wykręcamy się, sami przed sobą, brakiem czasu, lub po prostu zbyt słabo tę osobę znamy. A poznanie także wymaga czasu i trochę wysiłku. Człowiek z natury leniwy, nie chce się przemęczać, więc zarazem rozumieć. Osobiście uważam że mężczyźni są dużo lepszymi przyjaciółmi od kobiet. Jeśli nabiorą zaufania i pozwolą się poznać , można powoli też ich zrozumieć, ale to proces długi i wcale nie znaczy że jak raz się już takiego mężczyznę zrozumie, to że będzie to trwało wiecznie, bo nic wieczne nie jest. to bardzo ważna uwaga. moje nie tak odległe przemyślenie dotyczyło podobnej kwestii. Otóż bardzo bliski mi mężczyzna miał taką manierę że posiadał swoją wizję świata i inni mieli ją realizować. Było to bardzo idealistyczne a nawet piękne, lecz zupełnie niemożliwe do wykonania... nie można bowiem nikomu narzucić sposobu życia czy postrzegania świata... może świat jest specjalnie tak skonstuowany aby to zrozumienie było trudne, wymagało wysiłku i było dostępne tylko dla tych których na ten wysiłek stać. nawet nie wiem czy to (wyżej) jest na temat:) ale chyba trochę tak... pozdr. serdecznie z burzowym zapachem w tle agnes -
ale po co taki rym pojedyńczy?
-
lepiej na początku pisania ( i nie tylko na początku) unikać jakichkolwiek powtórzen... moja propozycja jest taka: a ona szła po kamieniach i gorącym piasku parzył w stopy kwaśny deszcz po kamieniach w ciemnosci blasku bez zdobionych swiec z nagą duszą zawieszoną na temblaku ze szmat a ona szła z bosym sercem zasuszoną rózą wystawioną na wyprzedaż licytacja otwarta! kto da mniej kto da mniej kto nic nie da po drugie, nie używamy przypadkowo wielkich liter, dlatego usunęłam wszystkie:) podoba mi się pomysł z licytacją, reszta po niewielkiej przeróbce też jest dość ciekawa, choć nie zachwyca oryginalnością... pozdr. a
-
typowy przykład na mnogość słów a mołość znaczeń...niby wszystko jest ok, ale to nie jest poezja która zatrzymuje...dość prozatorska, jak już Żonkil zauważył, więc można też by zapisać to w dłuższych wersach. " fabryce szczęścia wielki dziś ruch nerwowy dyrektor gestykuluje żywo -nie przyjmujemy zamówień-krzyczy do telefonu mamy ich aż nadto na całe tysiąc lat co najmniej"----------tutaj strasznie przegadane, powtarzasz się proponuję skrócić o połowę, bo przemyślenia są dość trafne, szkoda je zagubić w potoku słów... pozdr. ciepło i deszczowo agnes
-
ładna to myśl, szkoda że nie płynie przez poenterowany zapis.... Przelotna myśl II i zamilkły oczy zarosłe pleśnią staromodnego zmierzchu kwiecisty wodospad łez przenika przez misternie utkany poranek wczorajszego dnia tak bym to mniej więcej widziala....bardziej to miniatura niż wiersz, ale przyjemna, choć dołączam się także do zdania Kaliny:) pozdr. serdecznie z pierwszą kroplą deszczu agnes
-
coś przedziera się przez te słowa ułożone dość prozatorko, ale zarazem zgrabnie. podoba mi się taki styl wypowiedzi...sam wiersz jednak jest nierówny, odnajduję ciekawe fragmenty, np : po kostki we mnie, odpływasz mieszanka petum i yage nazywa nas mężem i żoną nasza skóra to niezły parkiet. -ściemnieją wam oczy - powiedział. czuć było odór. caium i tytoń. reszta dużo mniej charakterystyczna. w III strofie nadmiar czasownikow (odpływasz, zacina, wykręca, podskakuje), to męczy reasumując, można się tu zatrzymać, można, ale można też uczynić coś żeby było lepiej:) pozdrawiam przed-burzowo agnes
-
wiersz wg mnie nieprzemyślany do końca...ładna pointa nie uratuje go jako całości... proponuję warsztat i powrót w lepszym stylu:) pozdr. agnes
-
masz pomysł na wiersz, jednak chyba zabrakło go już na odpowiednią realizację. Nie chcę czepiać się tresci , jedynie formy. niepotrzebna-ja bym zapisała to razem, tak też podaje słownik mam wrażenie że zagubiły się tu takie jakby rymy, np. ulicami-granit, dziewne wrażenie odnoszę podczas czytania... poza tym, niektóre strofy są przegadane, np. barwnej rzeki twarzy, ten obdarty dysonans, zniknie któregoś dnia, po prostu go nie będzie. skoro zniknie, to go nie będzie, jasne:) Twój tekst skojarzył mi się z "Matką powieszonych" Różewicza i już przez samo to wypada blado...może akurat to skojarzenie nie jest najtrafniejsze....ale coś w tym jest:) proponuję jeszcze porządnie dopracować. pozdr. serdecznie agnes
-
zasłyszane : rok wstecz
Agnes odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nigdy w życiu.....nie jestem az tak domyślna:( -
zasłyszane : rok wstecz
Agnes odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oj ja też jestem strasznie ciekawa, może jakaś podpowiedz? -
zasłyszane : rok wstecz
Agnes odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak, właśnie na tym ich urok polega....nie wolno zapominać....to nas spłyca, odbiera uroku naszym dniom...monotonnym....a że czasem "demolują", trzeba już im to wybaczyć:) może jednen to za mało, jeszcze tyle spacerow musi upłynąć aby uporzadkowac skołatane myśli....wiem..... mam nadzieję że nie tylko swobodnie mu będzie co dobrze i miło....nie pozwolę mu popaść w zapomnienie....to niepozytywne :) pozdrawiam i czekam na te zaklęte....... agnes -
zasłyszane : rok wstecz
Agnes odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przywieź mi powiew górskiego powietrza............zaklęty w słowa.......... miłych wakacji -
zasłyszane : rok wstecz
Agnes odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kalino....odbieram bardzo personalnie ten wiersz...ostatnio też pisałam o wspomnieniach, katuję się nimi nieustannie, właśnie (nawet przez przypadek, podczas porządków) odgrzebałam stare listy....to niekończące się źródło obrazów, emocji, dawnych uczuć... chyba nie potrafię być tu i w tym miejsci obiektywna, nie na pewno nie potrafię... jedyne co z pierwszym zdaniem się osobiście zgodzić nie moge, bo mi spacer pomaga zawsze:) zabieram....bliski mi ogromnie... pozdr. słonecznie agnes -
ktoś mi powiedział że to przez wakacje :P a jak sobie radzić....ta sama osoba (chyba) stwierdzila że pozwolić myślom dojrzewać wewnątrz nas, kiedyś się uzewnętrznią....nie ma że boli....(boli, wiem) dobranoc
-
brakuje mi w tym jakiegoś klimatu, czegoś co by wypływało spomiędzy wersów i łączyło calosc.... zdecydowanie najbardziej podobają mi się dwie ostatnie strofy, są bardziej uporzadkowane, może trochę prostsze w swoim slownictwie , dlatego odbior także jest niezakłócony.... mogłabyś jeszcze coś z tym początkiem zrobić moim skromnym zdaniem....to się popastwiłam tylko w innym miejscu, bo tu jakoś zielono i w ogole z przyzwyczajenia:) buziam/a
-
to ja wchodzę.....choć się boję....
-
czasem lepiej nie wiedziec........bo strach zbyt paraliżuje..... oby szybko się to wszystko wyjaśniło.......nie przypuszczalabym ze w Londynie może się coś takiego wydarzyć......
-
hmmm............to uwazaj na siebie bardzo......może lepiej nie przemieszczać się.......jeśli tylko praca na to pozwala, to chyba lepiej zostać w domu............... będę probowala dzwonić, bo przecież się zamartwię, może sieć ruszy za jakiś czas........
-
Jacku, mówisz poważnie, mam brata w Londynie........aż się przestraszyłam.......?
-
Wsteczne lusterko
Agnes odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
powiem tak, jest w tym wierszu urok i prawda, choć sam w sobie napisany w sposób raczej prosty, bez wyszukanych zwrotów, językowo-metaforycznie nie zachwyca, jednak prawda prawdą pozostaje niezmienną.......i za ten kawałek prawdy musze pochwalić:) pozdr. agnes PS. Lady, gdzie się wakacyjnie podziewasz, miałyśmy chyba McDonald opanować?:) -
nie musi mi się podobać, to kwestia gustu, a rozmowa zawsze ma sens gdy są argumenty, ale to zależy co kto chce osiągnąć.....będąc tutaj... pozdr. wieczornie/nocnie a