Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Ciućka

Użytkownicy
  • Postów

    215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marek Ciućka

  1. melodia nocy śpiewające plejady - głębia rozkoszy
  2. Na zielonym tarasie palcami pieszczę, podziwiając kamyki i słupek wskazujący pojednanie dwa razy do roku. Kapłanki Machu Picchu krzątają się wokół szukając ofiary - nie mnie - nie - mnie nie ma, będę za lat wiele później. Zerwałem resztki ubrania odkrywając nagość spod ziemi i pogrążyłem się w ciele boga - kobiety - na starym szczycie.
  3. Tak leżę w przedpokoju życia I patrzę w sufit pełen śladów - Wysoko się unosiłem... Stópki odbite na starej farbie - Rozmiar 36. Dziś ich nie zostawiam - Nawet na zimnych kafelkach. Żarówkę w lampie wymieniłem, Było 100 W - zbyt drogo, Dałem 25 ale nie używam - Wolę gdy ciemno... Drzwi do pokojów też pozamykałem - Przeciąg przyniesie jakieś licho - A na co mi to? - a po co? Niech sobie gwizda w szczelinach... W sypialni nie byłem od lat 10ciu - No bo co - sam? - wolę tutaj. A jak chcesz do mojej sypialni, To idź sobie do łazienki I otwórz okno - mam dosyć zapachów. Każdy je zostawia - smród życia - Ulatniające się wspomnienia. W kuchni tylko pająk szczęśliwy, Ale poprzeszkadzam mu czasem - Zagwizdam z czajnika jak kawę robię - To dla serca, co by jeszcze biło... A inne pokoje? - zapomniałem jakie, Dawno nie chodziłem po domu. No i tak patrzę w ten sufit - no i po co?
  4. Wybaczcie, że nie napiszę na temat formy - ale się na tym nie znam - podobnie jak większość użytkowników serwisu - którym wydaje się, że jest inaczej... Napiszę za to, że podoba mi się treść - ujęłaś uniwersalne sedno. Genialne słowa z Twojego wiersza mógłbym cytować mojej kobiecie, szefowi wpracy - wielu ludziom z mojego otoczenia. To mi się w tym wierszu podoba...
  5. "[...]A i tak ktoś popłynie po nutach mojej fantazji." - napisałem i rację miałem :)
  6. Parabole, hiperbole, metafory i takie tam... - komercyjna poezja, sucha i ścisła - martwa. A gdzie sny, marzenia, dusza, pragnienia? Gdzie teksty spisane rankiem o pięknym śnie? Kartki z rozlanym atramentem? Złamana stalówka i łzy na papierze? Nie mnie być poetą - pisarzem reguł. Pisał nie będę futurystycznych schematów... A ja tam wolę swoje uczucia wyśnione, Badziewie - jak rzekł "znawca" tej sztuki. Czytać nie chcesz? - nie czytaj, A i tak ktoś popłynie po nutach mojej fantazji.
  7. Ta odrobina nie jasności i zagmatwania - jest dla czytelnika i jego wyobraźni...
  8. myli się Pani ja tu nie widzę nic z wiersza "W malinowym chruśniaku" wiersz nudnawy, mdły mi to się skojarzyło następująco: "Nie koziołek, nie biedronka, lecz to ja zając poziomka" Cha cha cha... - podoba mi się :D
  9. Nie dość żem beztalencie, to jeszcze ślepiec - bo widzę tylko dwie. Gdzie są moje okulary?! I może w tym tkwi problem mojej twórczości...
  10. Nie znam go wcale... :? Jakim? :D
  11. Ucieknijmy w gęstwiny lasu, I gdzieś tam na dywanie z traw, Gdzie tylko dziki ptak będzie świadkiem Nakarm mnie poziomkami Pomiędzy każdym z pocałunków Wilgotnymi od rosy, jak usta I Twoje ciało o wschodzie słońca... Obudź mnie z pięknego snu, Bo sam wzbudzić się nie podołam.
  12. Złoty trunek rozlał się po brudnym papierze, Tak - jest na nim wszystko, Sos z pizzy, popiół z papierosa, A pod nimi kilka wspomnień Rozlewających się pod pianą. Potarłem nieogoloną od miesiąca twarz, Skręciłem kolejnego papierosa, Rozsypując tytoń po swoich marzeniach I odpaliłem go od świecy - to ponoć przynosi pecha. A niech tam... Kolejna butelka, kolejny sen w alkoholu, By wzbudzić się, przetrzeć oczy I spisać kilka nocnych wrażeń Na brudnej od starości kartce. A gdybym tak urodził się w innej epoce? Mógłbym być bardem śpiewającym o swoich snach, Albo banitą mieszkającym w swojej pustelni Z daleka od nieczystego świata... Ktoś kiedyś odnalazłby pergaminy Karmione moim życiem po drugiej stronie rzeczywistości.
  13. Podoba mi się ta burza słów - zerknę jeszcze :) *miło znów poczytać Wasze komentarze...
  14. Jak słodycz miodu spadziowego Twe usta... Smak... Historia czarodziejska Budząca martwą wyobraźnię, Bowiem rodzę się ze snów. A Ty, jak ja - - razem - - znów. Poetycka to baśń, Nie Baśń - to Ballada, Ballada to nie - to Sen. Inaczej - tak - Ty też Więc... ...cóż... ...sama wiesz.
  15. Rezonans już wykrył szybki powrót zabójcy, O którym wiedziałam widząc cienie obrazu. Drobne dłonie znów drżały, Kolejny atak, kolejne omdlenia. I ból na krytycznej granicy I chęć nagłej śmierci - Ostatniego wydechu. Przybądź łaskawa śmierci, wybaw mnie już, Bo dłużej walczyć nie zdołam... Oddaję Ci siebie w ofierze Boże, Najwyższą cenę płacąc za grzechy starszych braci.
  16. I tak to bywa z Aniołami - podoba mi się...
  17. Moje oczy namierzyły coś niezwykle interesującego, pójdę więc dalej tropem"zarazy kochania"...
  18. Stoję na brzegu chłodnego morza I patrzę jak odpływają marzenia - Niesione z falą, giną w głębinie. Neptunie pozostaw mnie ziarenka piasku I nie zabieraj bursztynu z brzegu! Chwytam je w dłonie, A one przelewają się między palcami, By uciec z mej plaży marzeń. Bezlitosny oceanie Nie top mego słońca wieczorem I nie odbijaj blasku księżyca, Przypominając o zimnej nocy. Nie studź już wiatrów z północy I nie zabieraj ostatniej plaży, Zmuszając do pójścia na wydmy, Gdzie tylko wiatr i ziarenka suchego pyłu...
  19. Dusze dwie - śniące o tym co było. Czyste - na błękitnej polanie niebios, Tam - po drugiej stronie życia... Śnią kochankowie: O nocach grzesznych, namiętnych I kąpielach w świetle księżyca, O zakazanych rozkoszach, Kroplach potu na nagich ciałach I drżących, bolesnych chwilach Po drugiej stronie życia... Grzeszcie kochankowie: Słuchajcie podpowiedzi diabła I karmcie się sobą nawzajem - Póki czas, póki za życia jeszcze. Pokonujcie granicę grzechu, bez grzechu, Bo czas modlitwy jeszcze nie nadszedł...
  20. Fiat Voluntas Tua :)
  21. Oczywiscie! Chciałam tylko pokazać, jak wiele jest, niepotrzebnie obciążających wiersz, słów. Proszę nie brać mojej próbki jako wiersza. Pozdrawiam serdecznie. Arena Areno - masz abolutną rację, a ja w mojej wypowiedzi nie zamierzałem podważać Twoich dobrych intencji ;) Pozdrawiam...
  22. Urodziłem się w martwym królestwie bogów - Ziemi zhańbionej przez istotę ludzką, Wyrosłą ponad ziemię, niebo, Boga i samych siebie. W świetle zimnego księżyca stoję na tym cmentarzu I patrzę na zwłoki martwych za życia istot, Nieczule spoglądających w me ukrwione serce. Chłód powiewa między mymi włosami, Obierając resztę mego ludzkiego "Ja", A ja wierzę, że słońce jeszcze zaświeci Nad każdym z grobów Tutenchamona; Bo gdzieś jeszcze promyk myśli jak ja, Ktoś pragnie, czuje, marzy i śni nocą; Lecz słońce, słońce już dawno wygasło, Bo Bóg zapomniał dołożyć drwa...
  23. Ktoś musiał poruszyć ten temat i dobrze, że to Ty uczyniłeś. Tytuł, jak i cała treść ściskają gardło... Osiągnąłeś bardzo wysoki poziom.
  24. Propozycja Areny jest niezła, jednak to Ty, jako autorka musisz zdecydować, która z wersji bardziej wyraża Ciebie... Pomysł bardzo dobry ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...