Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mr._Żubr

Użytkownicy
  • Postów

    2 177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mr._Żubr

  1. pozdrawiam Karolina Dzięki, Karolino za pozytywną opinię i plusa. Cieszę się, że wulgaryzmy w tym wierszu nie wyglądają wg Ciebie jak maskowanie nieporadności. Pozdrawiam.
  2. Podpisuję się pod tym, zwłaszcza pod ostatnimi słowami. Wiersz może i nie rewelacyjny (i wcale nie chodzi mi tu o dosłowność i wulgarność) tylko po prostu.. Wiersz się właściwie to tą dosłownością broni... Jest dzięki niej bardzo autentyczny, proste wulgaryzmy okazują się starym sprawdzonym sposobem ukazania swej frustracji. Zresztą sama nieporadność tekstu, jego ubóstwo stylistyczne, liryczna niemoc świetnie oddaje nastrój samego peela i charakter tego co mówi. Jednym słowem taki zabieg akurat do tego wiersza, zastosowany poprzez naturalny odruch świetnie pasuje.:P Choć pewnie i to można było zrobić lepiej.. PS: Co do tanich win, Żubrze, ostatnio z Tomkiem T. odwiedziliśmy Kerfur i zakupiliśmy 3 nowe produkty słynnej firmy "Janton" pt. "Ziomal" w plastikowej poręcznej buteleczce, niemal identycznego kształtu jak półlitrowe tymbarki (z tym że tu poj. oczywiście 0,7). W końcu któraś z firm dokonała porządnej segmentacji rynku i analizy bazy społecznej grupy docelowej.:D Zatem zapraszam Cię na skosztowanie nowego trunku.:D PS2: Pan Hanibal zaczyna mnie wkurwiać z tym swoim lunatycznym tekstem "Pierdoły.". Ostatecznie poezja to są dopiero pierdoły! Radzę poszerzyć słownictwo. Jak widać, czasem jakąś kurwą, czy tam chujem rzucić sobie można. Dzięki za opinię, a co do alkoholi, to najbliższym czasie jakieś łajno gdzieś na stricie owalić trzeba:D Pozdro;]
  3. Dzięki wielkie. Chochlik poprawiony. Nawet dwa. Pozdrawiam.
  4. Ostatnio parę tysięcy poetów, miało swój wieczór autorski na stadionie w Zabrzu, nawet tematyka utworów była podobna... ; ) Nie, nie dogadamy się. Ale czy musimy?:)
  5. Dziękuję. Jak widać, też czasem tak lubię, acz nie za często chyba. Pozdrawiam.
  6. E, tam - moda na młode umieranie umarła. Skończyła się, teraz to byłby jedynie tani lans.
  7. jednych tutaj leczy wiara innych tetrahydrokannabinol a ty klęcz *** nie potrafię oddać zjawiskowości wierszem bez akademickich zagrywek to bywa nieetyczne jak zażywanie czekolady lub pachnące wojną pomarańcze i tak: rano tutejsza grace używa sztyftu i jest posągiem wcześniej pod kołdrą wypełnia życie snem sięgając poza okno około południa mówi żebym nie wychodził wydeptuję swoje cv na jej dywanie i w końcu po raz trzeci ściągam spodnie i wracam do łóżka przeciskając się przez atmosferę dwa dni później sama powraca po raz trzydziesty szósty *** kiedy john terry psuje najważniejszy rzut karny w karierze ktoś inny zastanawia się kto sypia w spodniach a kto w kolczykach mimo tego i mimo ciemności trawa za oknem nie przestaje ostrzegawczo szumieć na przekór jej matka tańczy z dzieckiem na ramieniu (to oznacza że alannah myles przeżywa właśnie drugą mniejszą od poprzedniej młodość) wydając wyrok skazujący
  8. No niestety, peel okazał się troglodytą i intelektualnym indolentem. Pozostaje mu tylko rzucanie 'chujem' na lewo i prawo, i różne obiecanki dotyczące wetknięcia go tu i tam. Peel wódkę spożywa w ilościach wystarczających do puszczania pawia i wchodzenia w stan kaca masakratora na drugi dzień. Na murze bazgrać nie lubi, chyba nie potrafi nawet. A taniego owocowego wina jest fanem. Hail!
  9. czy piszę jeszcze do tego samego słońca co kiedyś? bo wiesz dziś ojciec znalazł moje papierosy i posmutniał musiał przerwać dowcip zaraz po wstępie ono gaśnie brak mi słów i mój pomnik stojący w środku miasta krzyczy chuj ci w dupę panie świecie to na pewno on przecież nie ja ja mogę za to chuj ci w dupę czytelniku chodzę po mieście i gardzę tobą kiedy ono gaśnie i kiedy brak mi słów
  10. Uwierz, że przekombinowany nie jest, no, ale cóż... Life is brutal, jak mawiają Rosjanie. Pozdrawiam również.
  11. Wszyscy lubimy myśleć:) Co do podręczników, to świetnie, że zgadzamy się, że tam trafię. Tylko, że ja chcę jeszcze za życia:D
  12. Owszem. Tylko, że ja osobiście nie wiem co ma wspólnego rozmowa toma waitsa i iggy'ego popa z tym, że bohaterowie drugoplanowi nie zawodzą... Ni cholery tego nie łapie, bo na dobrą sprawę w tym filmie nie ma przecież bohaterów drugoplanowych. Chyba, że uznać, że wszyscy z nich są drugoplanowymi (z czym się nie zgodzę), ale wtedy tym bardziej nie rozumiem o co chodzi w tym wersie..:p Może i za głupi jestem.. ale tak czy inaczej Żubrze, mnie ten wiersz nie zachwyca. Mam wrażenie, że jesteś ostatnio monotematyczny.. Jak tak sobie zerknąłem na twoich 5 ostatnich wierszy, to w 4 widzę Emilię i w porównaniu do poprzednich mnóstwo "my". Pewnie to nic złego, skoro ma się taką potrzebę, tym bardziej że w większości są to dobre, ciekawe wiersze, mnie jednak zaczęło nużyć. Co do samego wiersza, ten plan amerykański i płatki i to, że nie wiadomo co robić, jakieś tendencyjne, czytam wyraz i wiem mniej więcej jaki będzie kolejny, a to nie dobrze. Wers o milczeniu płatków mi się natomiast podoba, sądzę że dobrze wyraża mieszankę "nijakości" tej chwili i trochę apatycznego relaksu.(przynajmniej ja tak to odbieram). Ostatni wers sygnalizuje, jakieś ożywienie, jednak jak już mówiłem o co chodzi z tymi drugoplanowymi bohaterami ni cholery nie kapuję.:P Porównanie życia do tetrisa natomiast w ogóle do mnie nie trafia i nie podoba mi się, w tym także sposób w jaki to przekazujesz. Najlepsza jak dla mnie jest ostatnia część. Ma sentymentalny klimat i pobudza wyobraźnię, o co to chodzi z tą wodą i z tym Nowym Orleanem...słyszę jazz.. ładnie. Przyjmijmy peela za głównego bohatera. Poza tym ten wers miał najpierw mieć nieco inną postać. Ale i tak w niektórych kręgach mówi się, że w poezji nie zawsze wszystko trzeba łapać. Kwestia monotematyczności... Jak już będę w podręcznikach do polskiego, nikt nie będzie o tym pamiętał:D Na resztę zarzutów nie mam odpowiedzi. A co do ostatniej części - cieszę się:) Pozdro, pozdro
  13. Więcej pewnie nie obejrzę. Wtedy akurat odcinek był bezpośrednio po Lidze Mistrzów i nie zdążyłem wyłączyć telewizora, poza tym temat był mi dość bliski. Ale racja - pierwszy przymiotnik, jaki się nasuwa, to "stronniczy".
  14. O, wyborny, bardzo mi miło. A co tego pierwszego września, to kombinacja: nazwa jeziora plus google powinna dać jakiś efekt. Dziękuję, pozdrawiam.
  15. \m/ SIX, SIX, SIX, the number of the Beast!!! \m/
  16. Niestety, tak bywa. Dzięki, pozdrawiam.
  17. No, niestety, zabudować ścianę w całości jest zbyt łatwo. Dzięki, pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...