Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Katarzyna Bielińska

Użytkownicy
  • Postów

    1 208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna Bielińska

  1. Podobna, jak "w stokrotkach naprzeciw". Doskonale to ujęłaś: głębia :) więc dla Ciebie ktoś wraca z ogrodu ze stłuczonymi okularami, a dla innego - z pustym koszykiem. Pozdrawiam. Może wracać i ze stłuczonymi okularami i, co za tym idzie, z pustym koszykiem, bo niby co miało być w tym koszyku, jak bez okularów nie widział co zbiera?:)))) Głębi tu jednak nie ma.
  2. Ja mówię teraz o czymś innym. O percepcji, a tam mówiłem o tym że metafory przekłamują. I sądzac po wykrzyknikach, raczej Ty krzyczysz :) Jakich wykrzyknikach??? "?" to tzw. znak zapytania:). Oznacza zdziwienie;))))
  3. Moja interpretacja: Pewien "ktoś" poszedł po owoce, warzywa, kwiaty, czy co tam ma w tym ogrodzie. Wraca ze stłuczonymi okularami w koszyku, które spadły mu, gdy schylał się po marchewkę i uderzając niefortunnie o koszyk, zbiły się. Jaka w tym głębia? Twoja interpretacja jest dla mnie zupełnie nieczytelna. Ja tego tu nie widzę. Gdybyś o tym nie napisał, ten obrazek wyglądałby właśnie tak, jak napisałam.
  4. Zaraz dobre! Takie sobie! Bez rewelacji! Nie może być rewelacji tam, gdzie jej nie widzisz. W końcu o tym właśnie to jest :)))) Podobnie Przyroda nie włazi sama w oczy, wszystko doskonale się w niej maskuje. Tymczasem żądasz jakiejś wyrazistej sytuacji, zupełnie jakby to miała być historyjka obrazkowa, która każdy ma zrozumieć. Pozdrawiam. Według Ciebie hai nie musi być zrozumiałe i czytelne? Więc po co tyle krzyku pod moim haiku:)????
  5. Ale potocznie. Trzeba zawsze liczyć się z tym, że potoczne wyrażenie będzie dowolnie czytane, a czy o to chodzi? Dlatego dałem przykład ze złodziejem, tam nawet metafora nawiązuje do poprzedniej: złodziejowi kleiły się ręce, a teraz kleją mu się powieki. [quote] I jeśli ktokolwiek chciałby je tłumaczyć, zrobiłby to tak, aby zachować sens i treść:) Poza tym obcokrajowcowi można w łatwy sposób wytłumaczyć o co chodzi:) Czy haiku w obcych językach są dla Ciebie zawsze takie oczywiste, czy dopiero ich tłumaczenie na język polski pozwala rozumieć treść? Dlatego zazwyczaj jest to już interpretacja tłumacza, często zupełnie wypaczająca zamiar Autora. Nie istnieje przekładnia 1:1 Pozdrawiam. Wiesz...Przyczepić się można zawsze:) A jeśli tłumacz wypacza treść utworu, to jest kiepskim tłumaczem i nie powinien brać sie za coś, czego robić nie potrafi:) Ps. Jeśli potoczne wyrażenie będzie różnie czytane, to dobrze...Takie powinno być haiku!
  6. Zaraz odegrać:) Ja piszę, co myślę! A tu jest w porządku, ale bez rewelacji. Nie powaliło mnie to hai:) Dlatego, bo jest dobre :)) Ślimaków też nie widać, kiedy idziemy przez trawę. Dopiero musi coś chrup!nąć. Pozdrawiam. Zaraz dobre! Takie sobie! Bez rewelacji!
  7. E tam... a ja myślałem, że będziesz chciała się odegrać :))) Pozdrawiam. Zaraz odegrać:) Ja piszę, co myślę! A tu jest w porządku, ale bez rewelacji. Nie powaliło mnie to hai:)
  8. Podoba mi się "przyciśnięta". Kto wie...może zmienię...Aczkolwiek to też może być negatywnie odbierane, np. jako agresja skierowana w stronę dziecka. Nie pomyślałeś?:) Hm...Po pierwsze - niczego nie wpieram:) Równie dobrze mogę stwierdzić, że Ty to robisz:) Po drugie - inteligenty odbiorca nie będzie musiał szukać potocznego znaczenia, bo w tym hai jest ono bardzo czytelne:) Po trzecie - Hai jest napisane w języku polskim. I jeśli ktokolwiek chciałby je tłumaczyć, zrobiłby to tak, aby zachować sens i treść:) Poza tym obcokrajowcowi można w łatwy sposób wytłumaczyć o co chodzi:) Czy haiku w obcych językach są dla Ciebie zawsze takie oczywiste, czy dopiero ich tłumaczenie na język polski pozwala rozumieć treść?
  9. Dlatego czytam przykleojny jako nieszczęśliwy wypadek, w każdym razie coś o pejoratywnym znaczeniu. Przyklejony - czy naprawdę nie "słyszysz" tego słowa? Pewnie dlatego porzuciłaś poezję ;) Przyklejony sugeruje coś trwałego, co nie pozwala oderwać się, albo trzeba do tego użyć siły. Może chciałaś napisać o twarzy dziecka: przywarła do szyby, rozpłaszczona, coś w tym rodzaju. Przyklejona sugeruje niestety, że trwale, na dłużej. Dla mnie to metafor i koniec, kropka: świtanie - złodziejowi kleją się oczy Pozdrawiam. Czyli, jakbym użyła "przywarła" nie miałbyś skojarzenia z wypadkiem? Jak dla mnie skojarzenie byłoby wówczas większe:) Ps. Poezji nie porzuciłam:) Przecież piszę i czytam i kocham to robić:)
  10. Z wesołego - Twoim zdaniem! Proszę bardzo, wesołe rzekomo haiku mogłoby posłużyć jako motto np. tego wiersza: "cóż za widok! przyklejona do szyby twarz dziecka" Zabłąkani Na mroźnym śniegu w mgle skuleni, U okna, co się blaskiem mieni, Jak złoty ślep - Pięcioro biedot - mali, czarni, Patrzą, jak piecze się w piekarni Pszeniczny chleb. Patrzą, jak mocne białe ramię Układa bochen w pieca ramie, W ognistą cieśń, jako się dobry chleb nagrzewa, A uśmiechnięty piekarz śpiewa Swą starą pieśń. Poprzykucali w krąg bez ruchu Pod ciepłem, którem tchnie w podmuchu Piekarny sklep - A gdy zładzony na wieczerzę W zarumienione bochny świeże - Wyjmują chleb, Kiedy skroś czerni dymnej blachy Śpiewają grzanki i zapachy, I blask, i gwar - Gdy z cieplej szyby bucha życie, Duszę ogarnia im w zachwycie Tak wielki czar! I tyle szczęścia czują w łonie Maleństwa zmarzłe w mgle i szronie Spod nędznych szmat - Że oto wszystkie wraz koleją Kląkłszy, czerwone noski kleją Do zimnych krat. I cicho, niby szept pacierzy, W ten raj otwarty szept ich bieży, Gdy tak się gną Mocno, aż im się drą spodenki I szmaty białej koszulenki Na wietrze drżą. Arthur Rimbaud BK...To jest haiku, więc nikt nie szuka odpowiedników, podobieńst itp. w wierszach:) No proszę cię:)! To jest haiku!
  11. A Ty, to co ja :) Przyklejona to przede wszystkim wysmarowana klejem, a jeśli potocznie to na przykład przymarznięta, zastygnięta jak mucha w bursztynie - utkwiona na zawsze. Może głodny dzieciak umarł patrząc na chleb? "Cóż za widok!" - krzyczy się w takich wypadkach... trwożliwie. Pozdrawiam. To Twoje zdanie:) Ty zawsze musisz drążyć i doszukiwać się nie wiadomo czego:) Na dodatek robisz z wesołego hai horror:) Ja nie lubię horrorów! Ps. Przeczytaj raz jeszcze post Orstona!
  12. Jednak najpierw powinno brać się pod uwagę odczyt rzeczywisty. To znaczy, że mam odtąd widząc np. taki obrazek: za szybą huk pękającej butelki - skurczone z zimna dziecko myśleć sobie: Oho, mróz rozsadził butelkę z wodą, ale dzieciaka to zamienił w kurę! Cip cip cip... maleńki. Pozdrawiam ;) kurczyć się 1. «zmniejszać swoją objętość, swoje rozmiary» 2. «zmniejszać się pod względem liczebności, znaczenia itp.» h ttp://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kurczy BK...przeczytaj co napisał Orston, a zrozumiesz:)
  13. Pięknie ująłeś to, co miałam na myśli Orstonku. Dziękuję:) Miałam jednak problemy z wyrażeniem tego (jak zwykle:)). Ty pięknie to opisałeś w jednym zdaniu:)
  14. Właśnie wpisałem z ciekawości "przyklejona" do Słownika. Okazuje że, miałem rację z tym klejem :) bo dopiero znaczenie potoczne daje pozytywny odczyt: przykleić — przyklejać 1. «umocować coś do czegoś za pomocą kleju; też: spowodować przylgnięcie czegoś, sprawić, że coś przywiera do czegoś» 2. pot. «przywrzeć, przylgnąć do czegoś» h ttp://sjp.pwn.pl/lista.php?co=przyklejona Ja, jak już pisałam, użyłam tego słowa w znaczeniu potocznym, które jak widać, widnieje także w słowniku:) I o taki odczyt mi chodziło:)
  15. Kasiu :-) dla mnie to ewidentna metafora. A dla mnie nie:) Nawet jeśli tak, to dla mnie jest to ten rodzaj metafor, tzw. dozwolonych:) Ps. Czytaj powyżej:) Pozdrawiam ciepło:)
  16. Haiku charakteryzuje się co prawda prostotą, ja jednak dopuszczam stosowanie pewnych metafor, jednakże nie mogą być one przesadzone i udziwnione. Tu ewidentnie mamy do czynienia z przesadą!Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale dla mnie metafora i metafora, to nie zawsze to samo;))) Wiem, brzmi to dziwnie i mało w tym sensu;))) Spójrz jednak na moje hai z plecakiem pełnym wakacyjnych wspomnień? Czyż to nie jest metafora? Jest, ale wg mnie nie razi, gdyż brak jej udziwnień. To ten rodzaj metafor, który mi odpowiada (jak się okazało, nie tylko mi:)) Ps. Jak mogę się do Ciebie zwracać w postach, bo "I 34" to tak jakoś troszkę dziwnie:) Podrawiam:)
  17. ??? Ziemię, która (podobno) się kręci :) :)))
  18. Tak, ale na swoją obronę mam nie byle co, bo to, po czym na co dzień stąpam :) ???
  19. Myślę, że tak. W końcu sam uwielbiam się z Tobą sprzeczać :))) Pozdrawiam. Zauważyłam:))) Ps. Chyba jeszcze nie napisałam haiku, którego byś nie "poruszył" z każdej strony:))))
  20. Zgadzam się, i to... bez zastrzeżeń :) Ale właśnie dlatego, że starcem może być każdy, napisałem: stary poeta Mam nadzieję, że mnie już rozumiesz:) Chyba na początku nieco wspak odczytałeś moje zdanie:) Dla mnie hai ze starym poetą jest naprawdę w porządku. To była tylko taka sugestia...hm...."rozszerzająca":)))
  21. No właśnie:) A w hai jest "cóż za widok!", więc gdzie tu widzisz wypadek?:) Ależ napisałem przecież, że w takim zapisie możliwy jest również wariant z "butaprenem", równolegle do - rozpłaszczonego na szybie noska zaciekawionego dzieciaka. Tyle, że wówczas mowa byłaby raczej o senryu. Chodzi mi o to, żeby Autorka pozwoliła czytelnikowi (konkretnie mnie biednemu) określić się po którejś stronie: uśmiechnąć się, czy płakać? (pozytyw/negatyw) Pozdrawiam. Ja chcę, żeby każdy, kto czyta to hai uśmiechnął się:))) Ty też!:)))
  22. Tutaj: Starcem może być przecież zarówno poeta, jak i każdy inny człowiek Stary poeta jest jak stara komoda wśród starych współczesnych regałów. Zajmuje w podobnym określeniu swoje, szczególne miejsce. [quote] Ja nie twierdzę, że to hai mi się nie podoba, zwłaszcza jeśli jest poświęcone konkretnej osobie. Ja tylko uważam, że "starzec" jest pojęciem szerszym i daje większe pole dla wyobraźni:) Pozdrawiam:) Ps. Proszę, czytaj uważnie moje komentarze:) A Ty moje haiku :) Poeta to poeta - tacy nie rodzą się na kamieniu. Przykład z realu: dopiero co umarł Sołżenicyn. Kiedyś wyemigrował na Zachód, ponieważ uważał go z ostoję człowieczeństwa. Po latach wrócił do Rosji zniechęcony i zawiedziony... kultem pieniądza, chyba gorszym od tego, z którym walczył: kultem jednostki (Stalin). Poeta to poeta, rozumiesz? Chyba nie bierzesz na serio tego, że wszyscy jesteśmy poetami? ;) Pozdrawiam. ?????? Ja nie napisałam, że każdy może być poetą;))) Bawisz mnie! I nigdy tak nie twierdziłam. Pisać, może każdy. Ale to nie znaczy, że będzie poetą. Napisałam, że starcem może być poeta i każdy inny człowiek (motorniczy, rolnik, kolejarz, policjant, lekarz, sklepikarz,itp.) Rozumiesz???:) Chyba każdy kiedyś się zestarzeje??? Czy nie?:)
  23. No właśnie :) No właśnie:) A w hai jest "cóż za widok!", więc gdzie tu widzisz wypadek?:)
  24. ale i zawęża, uogólnia. Starcy zawsze narzekają. tu chodzi o zawężenie powodu. Więc teraz zastanów się, dlaczego? Pozdrawiam. Rozumiem, że chciałeś przedstawić konkretny przypadek. Ok. Ps. Starcy nie zawsze narzekają. Błędne myślenie. Młodzi narzekają o wiele częściej;))) Przykład: poezja.org;))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...