Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 854
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. ... a jednak temat... bardzo ważny, bo zjawisko niepokojąco się rozprzestrzenia zataczając coraz szersze kręgi. jest o czym pomyśleć... jeszcze raz. pozdrawiam.
  2. moim zdaniem tym razem płytko... przed Wielką Awarią czytałem tu wiersz Oxyvii na ten sam temat. moim zdaniem lepszy. pozdrawiam serdecznie.
  3. interesujące: wiersz i dyskusja pod nim. pozdrawiam.
  4. prosto, ładnie. pozdrawiam.
  5. dostrzegam tu sporo sprzeczności, np. bezruch - ekspresja. jednocześnie muszę przyznać, że jakoś nie mogę ujrzeć opisywanego obrazu (bo z pewnością jest to jakiś obraz), być może stąd wynikają dalsze zakłócenia w odbiorze. natomiast określenie "kwitnące pąki" odbieram jako zupełnie nie przemyślane, bo jeśli kwitnące, to nie pąki lecz kwiaty. jeśli zaś pąki, to jeszcze nie kwitnące. pozdrawiam.
  6. bo Tamten, to Niebo, Ten, to Ziemia, a Jeden, to Wszystko - w bardzo, bardzo dużym uproszczeniu ;), to tak w moim odczuciu. pozdrawiam.
  7. dobra bajka zawsze jest dobra. miło było poczytać. pozdrawiam.
  8. jak dla mnie, dużo ciekawych myśli. może z początkiem dałoby się jeszcze coś zrobić, żeby przyspieszył, bo tak jakby, rytmicznie, odstaje od reszty. pozdrawiam.
  9. dla mnie trudne... muszę... przetrawić... pozdrawiam.
  10. to nadal nie odpowiadam ;). zdrówka.
  11. naiwność stylu i ciągle występujące błędy doszczętnie burzą cały potencjał tego utworu. jeśli chodzi zaś o edycję, to polecam darmowego i całkowicie legalnego Open Office'a. można go pobrać z Internetu lub kupić z jakąś komputerową gazetką. a tak już na marginesie, ciekaw jestem czy wiecie, że, jak dowodzą najnowsze badania, to jak budujemy wypowiedzi jest naszą cechą wrodzoną? jeśli więc mówimy poprawnie w naszym ojczystym języku, to nie ma żadnych przeszkód żebyśmy tak samo mówili w obcym, a jeśli nie... no cóż... jeśli wierzyć tej teorii, to można wyciągnąć jeszcze jeden wniosek: czepianie się stylu nie nie ma najmniejszego sensu, ważna jest wtedy myśl, którą osoba usiłuje przekazać. osobiście jednak uważam, że takie podejście, w przypadku wielu osób, może usprawiedliwiać porzucenie konieczności pracy nad sobą. pozdrawiam serdecznie.
  12. a mi się tak jakoś kojarzy z 8 marca :). w każdym razie z ubogim, odpalonym (pachnący) gościem jadącym okazją do swojej wybranki :)))... i jeśli tak miało być, to podoba mi się. pozdrawiam.
  13. przykro mi bardzo, że mnie nie znosisz... i nie ma to nic wspólnego z wierszem. pozdrawiam. A tak z czystej ludzkiej ciekawości: uważa się Pan za zakłamanie czy chrześcijaństwo ?? choć pytanie jest czysto retoryczne, to odpowiem: przyznaję się do chrześcijaństwa.
  14. przykro mi bardzo, że mnie nie znosisz... i nie ma to nic wspólnego z wierszem. pozdrawiam. Takie rzeczy to proszę zainteresowanej osobie wysłać na priv albo założyć nowy wątek na forum bo ta zakładka służy do czegoś innego. Pozdrawiam ... a w wierszu najbardziej podoba mi się: "w ferworze zdań mijamy myśli". podoba mi się jeszcze kilka innych wersów. Obłoki Magellana kojarzą mi się zaś z jakąś starą piosenką. pozdrawiam.
  15. nie, groźby w żadnym wypadku nie są lepsze od gwarów. pozdrawiam.
  16. część Stehr. byłem. czytałem. pozdrawiam. p.s.: natura zdana?
  17. przykro mi bardzo, że mnie nie znosisz... i nie ma to nic wspólnego z wierszem. pozdrawiam.
  18. no, to się jadu tutaj trochę wylało... pozdrawiam.
  19. w "sypanie" chyba jest literowka.
  20. przecież podmiotem w tym utworze jest RZEKA, zdaje mi się.
  21. ciekawy kawałek... prozy. miejscami nawet zabawny. pozdrawiam.
  22. podobnie brzmią "groźby". sens niestety inny, ale jednak do opisu spektrum zastosowania słów, moim zdaniem, jak najbardziej pasujący. pozdrawiam.
  23. historyje ciekawa ,ale styl nieznan nikomu. popieram przeróbkę Oxyvii. pozdrawiam serdecznie.
  24. moim zdaniem teraz jest lepiej. jedynie zamiany "wyrazów" na "gędźby" nie uważam za dobry pomysł. ten, o ile się nie mylę, archaizm, jest chyba tak rzadko używany, że... ja się dotąd z nim nie spotkałem. musiałem skorzystać ze słownika. no cóż człowiek się uczy całe życie... i głupi umiera. pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...