Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Problem w tym, że czasami możemy bezgranicznie uwierzyć w wyjątkowość naszych przeżyć. Jednak po głębszej analizie często okazuje się, że, jak ujął to Kochanowski: to co zdarza się Tobie, zdarza się wielu innym ludziom. Podejrzewam, że stan, który opisałaś, przeżywa prawie każda dziewczyna i ... w tym stanie zaczyna pisać wiersze, które często mają niewiele wspólnego z poezją. Pozdrawiam.
  2. Niedociągnięcia - literówka zamierzona? Pozdrawiam.
  3. Jest się nad czym zatrzymać... i do Izajasza fajnie było zajrzeć. Pozdrawiam.
  4. Na początku trochę za dużo tej czułości, dalej też... Cukier w niewielkiej ilości sprawia przyjemność, w nadmiarze mdli. Pozdrawiam.
  5. Witam Panie Żubrze, cieszę się, że porusza i dziękuję za plusa :). Pozdrawiam najserdeczniej.
  6. Ciebie również witam serdecznie, Pancolku :). Wszystko się zgadza, też to zauważyłem. No cóż, wszystkie koty chodzą swoimi drogami, jednak czasami spotykają się na jakimś omszonym płocie ;). Uderzam się teraz w piersi, bo zdarzało mi się zaglądnąć do Twojego wiersza i nie zostawić śladu. Obiecuję poprawę. Dzieki za wizytę i sympatyczny wpis. Pozdrawiam.
  7. Witaj Tereso, i z Twojej interpretacji jestem zadowolony, jeśli jednak mielibyśmy drążyć "co autor miał na myśli", to początek zakładałem trochę bliżej w stronę przemyśleń Michała. Miałem jednak nadzieję, że zbliżona do Twojej interpretacja również będzie możliwa. Najbardziej w Twojej wypowiedzi cieszy mnie "chorzy na starość" - tak go chciałem początkowo zatytułować :), ale z pewnych względów zrezygnowałem z liczby mnogiej. Teraz muszę przemyśleć sobie słuszność tej decyzji :). Pozdrawiam równie serdecznie, a może i bardziej ;).
  8. Witam Michale, na początek dziękuję za plusa. Bardzo mnie ucieszył. Dużą radość sprawiła mi też Twoja interpretacja, a właściwie wrazenia i wnioski jakie udalo Ci się z tego tekstu wycisnąć. Co do ogłady... zapewniam, że się staram - nie zawsze wychodzi. Pomyślę co jeszcze by można zrobić. Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam.
  9. Nie uciekł, tylko poszedł sobie... spać. Wybacz Kasieńko, że nie będę dziś więcej z tobą debatować, ale chciałbym odpowiedzieć też innym :).
  10. To Ty jeszcze nie śpisz?? Po pierwsze, zawęziłaś moje pojęcie "stworzenia" do zwierząt, co bardzo spłaszczyło moją wypowiedź. Po drugie, cały czas rozmawiamy o Twoim wpisie, który umieściłaś pod moimi "wypocinami". Dobranoc :).
  11. Co to znaczy znać istotę, Kasiu? Znasz mnie? Albo czy ja znam Ciebie? Tak, można nie znać istoty i darzyć ją szacunkiem. I nie jest to ignorancja. Pozdrawiam.
  12. Dobrze, to jedno, ale ja ciągle nie kumam. Jak się ma "wiara" świnek do mojego tworu, bądź komentarza? Co z tym nie zjadaniem gatunkowym? I jak do tego ma się instynkt?
  13. Podoba mi się melancholia płynąca z wiersza. Pozatym jest w nim coś kojącego. Trudno mi określić co, więc na tym zakończe swój wpis. Pozdrawiam.
  14. Jeśli uważasz, że się kompromituję, to przykro mi, ale obawiam się, że będę kompromitował się w Twoich oczach dalej. Po prostu nie rozumiem Twojego komentarza.
  15. Marusiu, dziękuję :). Kasiu, mnie też tego uczono, a z czasem pojąłem, że konieczny jest szacunek, nawet do tych, którzy chcieliby przyłożyć mi nóż do gardła. Zresztą mój szacunek obejmuje nie tylko człowieka, ale... hm... całe... stworzenie.
  16. Nie, serio. Również zdrówka życzę :).
  17. ten kto od urodzenia starcem bywa pośmiewiskiem dla innych radością sobie gdy tamci grążą się w smutku on ze śmiercią śpiewa piosenki
  18. Trochę tu tak... discopolowo, a jednak znośnie i przyjemnie :). Pozdrawiam.
  19. Kurcze, ja chyba nie zaskakuję :), ale igraszka słowem jest ;)... i skojarzenia z komentarzami... Pozdrawiam.
  20. patrzę na gwiazdy i widzę ciebie uniesioną ponad horyzont nad turkusowym świtem tuż przed grzmotem chwila i przez zamknięte drzwi wraca płacz jak z edenu turkawka na sukienkę zostawiam głuchy beton głos matki słyszę z oddali tylko do światła (na pożegnanie) Wiem, że nie o to szło, ale byłoby wniebowzięcie :). Pozdrawiam.
  21. Jest tu jakąś próba autorefleksji, która sprawia, że osobiście, tak całkiem nie przekreślałbym tego wiersza. Musze się jednak zgodzić, że trzeba co najmniej poprawić podstawowe błędy, ot choćby literówki, których mnóstwo na początku. Przydałoby się też jeszcze przemyślenie treści. Życzę owocnej pracy i pozdrawiam.
  22. Początek - rewelacją, koniec - dobry, tylko w środku coś mi zgrzyta. I tam przy muzyce chyba mała literówka, jest - nie. Pozdrawiam.
  23. Mam podobne odczucia co do "ram czasu" jak lubię latawce. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...