Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Makar Bora

Użytkownicy
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Makar Bora

  1. spadłaś bardzo miękko w kolorowy atłas liści tak jesiennie odświętnie oby tylko nie w czas gdy chmury się ślinią i łzawią w zimnych podmuchach najbezpieczniej jak kotka na cztery łapy w puszyste tapczany gdzie biodro przy biodrze pozwala odczuć aromat gorącej kawy a świat szumi obojętnie bo krew napędza dynamizm uczuć Serdecznie pozdrawiam. M
  2. Makar Bora

    Takie losy

    „Drzewa umierają stojąc” Alejandro Casona drzewa jak ludzie resztkami sił trzymają się ziemi okaleczone przez burze spróchniałe wewnątrz jeszcze gałęzie się zielenią w nich ptak uwije gniazdo w dziuplach jaszczurki i osy znajdują schronienie ale czeka je upadek zostaną zużyte na opał ktoś ogrzeje zziębnięte dłonie potem wiatr rozwieje popioły
  3. Nowocześnie, bezideowo o niczym i do niczego.
  4. Dla Alicji jak to dobrze że w internetowym świecie i gdzieś w zakamarkach Gdyni jest taka romantyczna dusza co by nie napisała i choćby ją ganili z wiersza jej wychodzi wielka prawda ludzka że miłość i uczucie najważniejsze dobro cenne w każdej chwili Alicjo! Jakże Cię nie kochać? M.
  5. Makar Bora

    Wyrok

    Witam wszystkie przyjazne dusze. Widzę dobitnie, że popełniłem błąd kardynalny z tytułem, który spowodował jakieś myślenie w kategoriach sądowo prawniczych, a mnie wcale nie chodziło o to. Dla mnie to raczej rzecz filozoficzno ludzka i oczywiście jeżeli ktoś będąc pod wpływem nałogu powie - już nigdy nie napiję się wódeczki, lub nie spojrzę na długie nogi powyżej kostek, to oczywiście jest błahostka, wypowiadana bez zastanowienia i nie rodzi nic strasznego. Natomiast gdy stojąc w obliczu "odejścia do wieczności" przemknie straszna myśl, że już nigdy nie zaznasz ciepła jego słów, to jest straszne i fundamentalne. A najprostsze to jest stwierdzenie, że już nigdy nie spotkamy się, nawet na tym portalu tak młodo jak dziś. Na co dzień nie warto zbytnio tym się przejmować, czego wszystkim życzę i pozdrawiam. M PS. Ale dalej nie mam pojęcia jaki tytuł byłby lepszy.
  6. Makar Bora

    Wyrok

    język ludzki zna pojęcia twarde okrutne i zagadkowe ale najstraszniejsze są dwa słowa –„już nigdy” nie przewidują kontynuacji to synonim ostateczności najoczywistszy koniec wszystkiego co było od wielu stwierdzeń można uciec w nadzieję odwołanie do litości po „już nigdy” - nie ma odwrotu pulsująca pustka w bezkresie ani światła ani cienia dal niezmierzona donikąd to fundament tych słów
  7. Makar Bora

    Szymon

    janusz pyziński - ani przypadkiem, ani celowo Szymon nie jest podobny do Makara Bory, gdyby temu ostatniemu nawet ogolić to i owo. Szymon to bardzo zdolny i wspaniały uczniak niższych klas szkoły podstawowej, pełen dziecięcej urody i rozumu wybiegającego w dorosłość. zak stanisława - Szymona nie trzeba ubierać w lirykę, bo on jest urodą, pomysłowością i całą swoją postacią - SAMĄ POEZJĄ WYżSZEGO LOTU. Jesteś bardzo miła - lubię cię. H. Lecter - Trudno. Twoja taka wola. Dziękuję.
  8. Makar Bora

    Szymon

    Zak Stanisława - z radością cię witam, ale... Masz rację, że byłby może i dobry wiersz z twojej propozycji, ale nie byłoby tam wspaniałego chłopaka Szymona. To on tu jest najważniejszy. Miło było cię znowu spotkać. Pozdrawiam.M
  9. Makar Bora

    Szymon

    Mirosław Serocki - dziękuję - masz rację, to błąd poważny, powinno być "je". Cecherz - zgadzam się , bez (i) będzie lepiej. Co do reszty uwag, to tylko powiem: gdybyś poznał Szymona byłbyś oczarowany i wiersz nawet dla ciebie nabrałby rumieńców. O ocenę nie będę się targował. Klaus Kalarus - jakoś nie mógłbym zrezygnować z ostatnich wersów. One są znaczące. Pięknie wszystkim dziękuję i pozdrawiam. M
  10. Makar Bora

    Szymon

    Bo jesteś Tomasz niewierny i nie dostąpisz raju. Hej.
  11. Makar Bora

    Szymon

    Ewa z Tomkiem dwoje takich przypadkiem gniotąc radosne ciasto ulepili zgrabne cacko nazwali je - Szymon gdy go pytam dlaczego ty jesteś Szymon uśmiecha się cudownie i odpowiada poważnie - nie wiem oczy chytrze mu błyskają a wielka uciecha rozlewa się powodzią na sierakowskich błoniach w sercu robi się ciepło jak od śpiewu skowronków Oj Szymon Szymon wspaniale że nie wiesz dlaczego jesteś Szymon
  12. Dokładnie nie wiem czy o to chodzi, ale dedykuję to dla Ciebie: Kup mi nową sukienkę ubierasz mnie w puste słowa jak byś widział ołtarz złoty a ja jestem z krwi i kości dojrzała już kobieta pełna ludzkich namiętności nie chcę być kryształem kruchym twój dotyk mnie nie zburzy pytanie w żart obrócę gdy w nieśmiałości się pomylisz nie pasuję na modela przesadnej twej grzeczności bon ton mi nie jest obcy ale stronię od świętości Pozdrawiam. M
  13. A więc Stanisława uciekła na wierszownię dla bardziej zaawansowanych. Czy przybyło z tego tytułu satysfakcji? Bo z moich obserwacji, to nie widzę sensu tego podziału, ale mniejsze o to. Brakowało mi Twoich wierszy. Dobrze, że znalazłem. Jednak ten wierszyk przyjmuję - tak średnio. Ale, to może ja tak mam i proszę mi wybaczyć. Pozdrawiam serdecznie. M
  14. Makar Bora

    Kolcem

    jedno wrogie słowo kaleczące prawdę czasem wystarczy aby odebrać siły życiowe człowiek to nie kamień przydrożna roślina w glebę wrośnięta odporna na wiatry i burze osoba czuła złączona więzami uczuć wzajemnych chwieje się od złego języka im większa waga uczuć tym bardziej boleśnie krwawią zadane razy i nie ma odpowiedzi dlaczego miłość bywa tak okrutna
  15. Mr. Żubr; H. Lecter; Pancolek; Adaś Marek; Baba Izba i M. E. FIRCHO Jakkolwiek wiersz nie uzyskał aprobaty w Państwa opiniach, niemniej dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam. M
  16. Kalkulator z waginą - z naturalną, czy z sex schopu? Ciekawe zestawienie.
  17. Optymizm i szczęśliwość, po prostu "łyżkami jeść", ale świat i życie nie jest takie bezproblemowe. Dobrze jednak jakąś porcję zachować w pamięci. Pozdrawiam. M
  18. Wiersz prosty i szczery, łatwy w odbiorze. Życzenia milionów, ale nie takie proste do urzeczywstnienia. Życzę spełnienia. Pozdrawiam. M
  19. Czerwone, okrągłe, słodkie czereśnie. Kuszące kształtem. Rozkoszne w dotyku. Obiecujące smak grzechu. Jędrne jak nagie piersi dziewczęce o wieczornej porze - na zroszonych łąkach. Masz krwiste korale na białej szyi. Korale, które muskasz ciepłymi palcami przyjaznych rąk. Ustami podajesz czereśnie. I nie wiem co słodsze, co bardziej rozkoszne tak bardzo jestem oszołomiony dotykiem ust i czereśniami ociekającymi karminem Twoich warg. (Wiersz z tomiku: "Z rymem i bez")
  20. Choć to zgrabny wierszyk i bardzo ludzki, to nie wróżę mu powodzenia, ze względu na obowiązującą ortodoksję, którą ustanowili podli ludzie, sami pozbawieni ludzkich uczuć i to nie ze względu na "świętość", tylko z materialnych pobudek. W obecnym świecie, cierpi na tym powaga kościoła, cierpią zwyczajni księża, cierpią potajemnie spłodzone dzieci i poniżane ich matki.
  21. Makar Bora

    Guzik

    Sylwester Lasota Dziękuję. Miło mi. Cieszę się, jak dziecko, że niby takie coś, niewarte guzika, podoba się, bo człowiek poetopodobny źle znosi obojętność. Pozdrawiam. dzie wuszka Z filozoficznego punktu widzenia, może i masz rację z tym "najem", ale boję się, że taki guzik, gdyby się dowiedział, że jednak jest wart "coś", zacząłby się puszyć i wymagać przypisania sobie jakiejś wartości, a wiadomo, że ludzkim zwyczajem zażądałby wyższej, niż mu przysługuje. Dziękuję za zajrzenie na moją stronę. Pozdrawiam. M melg Jeżeli zasługuje wiersz na coś, to już zgodzę się na Laurę. Wiosna idzie i chętnie spotkam się z nią zamiast Filona pod umówionym jaworem. Dziękuję i pozdrawiam. M Baba Izba Nie wiem, czy to jest temat. Ot, wpadła myśl taka do głowy, z którą zwyczajem poetów podzieliłem się z innymi, uczulonymi na słowo poetami. Dziękuję i pozdrawiam. M Stanisław Kamykowski Nie znałem tego wiersza Zbigniewa Herberta. Może to i dobrze, bo po pierwsze, nie śmiał bym mu wchodzić niejako w paradę, a po drugie, chyba nie poniżyłbym tak zwyczajnie guzika. Herbert nadał im wartość świadków, co jest i smutne i prawdziwe. Teraz przypomniałem sobie, że gdy znalazłem na nadmorskim klifie, zaśniedziały guzik ze znakami szwedzkimi, też pomyślałem, że to świadek - może po "Potopie Szwedzkim". Dziękuję i pozdrawiam. M M.E.FIRCHO Tak, czasem mała rzecz, a cieszy i jeszcze te refleksje, jak powyżej (dla S. Kamykowski). Dziekuje i pozdrawiam. M Mr. Żubr Wiem, że potrafisz znaleźć mankamenty, ale jeżeli nie wyszły na pierwszy rzut oka, to i tak dobrze jest dla mnie. Dziękuję i pozdrawiam. M Bartosz Wojciechowski Dziękuję za jeszcze jeden kamyczek radości do mojego ogródka. Co do "najniższego posiadania", zajrzyj pod odpowiedź dla "dzie wuszki", myślę że wiele to nie zmieniłoby, ale pomyślę. Dziękuję i pozdrawiam. M
  22. Makar Bora

    Guzik

    Jeszcze do dyskusji powrócę. Chwilowo brak mi czasu na solidną odpowiedź, ale oczywiście jest mi miło i nie mogę zrozumieć, że gdy spodziewałem się, raczej lekceważenia, jest odwrotnie. Inne moje wpisy, wg mnie zasługujące na uwagę, a jednak zostały pominięte ciszą. Dziwnymi drogami chodzi muza poezji. Jeszcze wrócę! Na razie pozdrawiam. M
  23. Makar Bora

    Guzik

    to nie prawda że coś niewarte guzika stawia go w stan najniższego posiadania ochoczo przyszyty dał nadzieje dostatku w planie przyszłości nadzieje były płonne miałem guzik ten co na początku resztę musiałem przyszywać sam
  24. Makar Bora

    Karina

    Wiązankę Wielkanocnych życzeń, kolorowych, jak jaja w koszyku - przekazuję wszystkim miłym czytelnikom i twórcom. MB
×
×
  • Dodaj nową pozycję...