Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Makar Bora

Użytkownicy
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Makar Bora

  1. Makar Bora

    wiosną

    Chyba za dużo rymowania nieustannego.
  2. Wiersz brzmi jak pochwała bohaterów terroryzmu. A gdzie strach i cierpienia niewinnych i przypadkowych? Gdzie śmierć niezasłużona starych, kobiet i dzieci? To nie wojownicy tylko zdesperowani i bezwolni oprawcy. To zniewolenie i narzucanie swoich ideologii innym , bez ich zgody i woli. Tak myślę.
  3. Makar Bora

    Deficyt

    M. Krzywak - bardzo dziękuję. złamane skrzydło - jesteś miła i za to dziękuję ciepełko. Pozdrawiam. M
  4. Makar Bora

    Deficyt

    na przydrożnym kamieniu spoczął zmęczony człowiek podobno poeta muzy tańczą w koło on ich nie widzi nie słucha żaden temat mu nie podchodzi stępiło się pióro co tak lotne wiersze pisało zabrakło poecie weny i uczucia ludzkiego tak zwyczajnego jak miłość kobiety
  5. Zak Stanisława Dziękuję za życzliwość. Podobne uwagi miała Baba Izba i jej wyłuszczyłem "moje racje". Wiesz jakie uparte są Makareny i chyba na razie pozostanę przy swoim i będę myślał. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. M
  6. Makar Bora

    Tak lubię

    Byłoby zupełnie prawie fajnie gdyby wers pierwszy nie był dalej powtarzany. Pozdrawiam.
  7. Pierścionek na pewno będzie, tylko muszę się napić twojego eliksiru. Ha, ha!
  8. Miła! Zgrabnie układasz wersy. Umiesz dobierać słowa, ale chyba musisz poszukać innego, bardziej religijnego portalu. Uczucia religijne są jeszcze bardziej intymne niż miłosne i cielesne, do których nie łatwo jest kogoś namówić. Pozdrawiam.
  9. ledwie wiosna otarła pleśń zimową z zaspanego pyska Alicja wygramoliła się chyżo z piernatów zimowych przetarła na świat oczy i zaraz oznajmia radosna że już jej serce szczęściem kwili i do czarów się bierze jak jejmość z Łysej Góry sprawnie steruje pomiotłem różne ingrediencje wrzuca do czarnego jak piekielna smoła kotła miesza dobawia i do użycia napitku namawia po nim wszystkich amok piekielny ogarnia achy ochy jak mgła płyną dookoła a prawda jest jak i była dalej naga czyli goła Alicjo przemiła! Ja nie mam w swym sercu żadnej złośliwości no może tylko trochę zielenieję z diabelskiej zazdrości ale i tak cię kocham no i co ja za to mogę Pozdrawiam. M
  10. Jakoś nie widzi mi się wers drugi - "przymrużam na chwilę wzrok". Pozdrawiam.
  11. Przeczytałem chętnie, ale przydałoby się mocniejsze uderzenie w końcówce. Pozdrawiam.
  12. Makar Bora

    druga w nocy

    Absolutnie tak nie myślę. Uważam, że każdy ma prawo, po swojemu przedstawiać tematy, które już ktoś, gdzieś opisał, ale nowe naświetlenie jest mile widziane. Pozdrawiam.
  13. Przeczytałem. Pozdrawiam. M
  14. Makar Bora

    druga w nocy

    Znowu tęsknoty za miłością i nocne zadymianie przestrzeni dymem papierosowym, w nadziei że w jego obłokach się pojawi... A to nic nie da. Za tym trzeba gonić - króliczka. Sprawdź ort w ostatniej strofie. Życzę bardziej odkrywczych tematów.
  15. Okxywio! Dziękuję za uwagi, ale już wyjaśniłem niektóre. I reszta wg mnie może pozostać. Jeszcze się zastanowię. M
  16. Baba Izba Twoje uwagi gramatyczne, niewątpliwie są słuszne. Naganę na wino chciałem potraktować nie osobowo, ale przedmiotowo, jako "klątwę na", bo tego skonsumowanego właściwie już nie ma. Przez nie - masz rację. A ta poczwara, oczywiście to ja w wyraźnym domyśle, więc ja widzę drugiego siebie, czyli "go". Czy do końca mam rację, dobrze nie wiem. Niemniej bardzo dziękuję za krytyczne uwagi i pozdrawiam. M.
  17. Oj, oj. Kasia tak ostro! A mnie zaintrygowała treść i przekaz. Oczywiście - wymaga dużej przeróbki i uporządkowania, ale pociąga mnie ta naiwność. Dla mnie ma to urok. Proponuję moją przeróbkę, ale innym nie musi podobać się. Ja tak mam i pozdrawiam autorkę. Proszę Pana niech pan chwilę poczeka naprawdę nic panu nie zrobię nic od pana nie chcę nie umiem tak żyć pan wie o czym mówię tylko pan potrafi mnie zrozumieć ta kawa to popołudnie czasem myślę że to się nigdy nie zdarzyło ale przecież pan jest i zapach lata jest prawdziwy niech pan chwile poczeka jedno zdjęcie do albumu na dowód dla niedowiarków nie poddam się niech pan się nie martwi pan jest bardzo intrygujący zawsze pan powtarza że odchodzi a wciąż tu jest ale nie chcę wiedzieć dlaczego niech mi pan pozwoli zanucić piosenkę i założyć tamtą suknię zawsze czekam na pana zwłaszcza gdy jest pan tuż obok nie będę płakać nie chcę żeby Pan widział tak naprawdę nie chcę żeby pan odchodził ale wiem że pan musi niech pan czasem do mnie wróci choćby w nocy na kilka sennych minut ja tak za panem tęsknię kawa stygnie tak szybko ciągle zmieniam zdanie a pan się spieszy proszę pana pan wróci nie dziś nie jutro ale pan wróci na pewno jedwabny szal nonszalancki uśmiech i bal o tak pan wróci na ten bal a ja tu na pana poczekam z małą czarną w filiżance
  18. Makar Bora

    ruda

    Środek wg mnie zbyt wydumany, a końcówka piękna. Pozdrawiam. M
  19. Dobry pogląd ekologiczny, ale ostatni wers wg mnie jest zbędny. Pozdrawiam. M
  20. Witaj Babo! mówię dzień dobry w dzień układają się jakoś nam słowa uśmiechy grymasy a nocą tłuką się w mózgu te upragnione niewypowiedziane dlaczego usta spętane kto narzucił łańcuchy na wolę i język odszukać go ukarać sprać mordę pięściami niech przestanie kłamać ***Podoba się mnie twój przekaz. Ale ostatni wers, jakby trochę zgrzyta. A gdyby go zmienić na: "jak echa przyszłego kataklizmu". Ale to twoja sprawa. Mnie nic do tego. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za udany wiersz. M ***
  21. Makar Bora

    weto

    "najlepsze witaminy to polskie dziewczyny"
  22. Jest taki człowiek zagadkowy - Genadij Szypow, któremu się zdaje, że ma odpowiedź na pierwsze pytanie. On twierdzi, że tylko człowiek ma prawo myślenia, a myśli są najwyższą formą skupienia materii, która gromadzi się w zorganizowanym wszechświecie i co równie zagadkowe, owa materia ma moc sprawczą. W jego mniemaniu, nasze myśli człowiecze o zabarwieniu pozytywnym dobrze wpływają na nasze stosunki z wszechświatem, a myśli podłe bardzo szkodzą i mogą spowodować katastrofalne skutki dla Mamuśki Ziemi. Z tego wynika, że powinniśmy myśleć pozytywnie i to stanowi istotę człowieczeństwa. A może to właśnie jest prawda!
  23. Makar Bora

    ****

    Powiedziałbym, że nad probówką z C2H5OH nie ma najmniejszego sensu dumać. Najlepiej kupić tzy czwarte w naczyniu przyjemnie opalizującego płynu, po którym, jeżeli w miarę, a jeszcze nie samotnie, bardzo przyjemnie się robi na duszy. Pozdrawiam. M
  24. rano wystąpiła do mnie wewnętrzna połowa o naganę na wino z wczorajszego wieczoru miało być takie dobre toczone słonecznie przez bogów słodzone przez nie jestem chora choć tyle życzeń było "na zdrowie” i „bądź zdrowy" a dzisiaj humor kwaśny i paskudnie boli głowa z lustra spogląda złośliwa kudłata poczwara ślepia malutkie cera ziemista i szara walnąłem go w mordę zwinął się w okruchach okrwawionego szkła
  25. Chyba jednak zbyt dużo w tym przekazie jest dydaktyki i prozy. Nie łatwo przyswoić "rzeczywistość rzeczywistą", a tej w tym przekazie jest bardzo dużo. Chwała autorce za pracowitość, ale nie jest łatwo ją wykorzystać, bo wymagałoby to pracowitości od czytelnika. A z tym jest różnie. Pozdrawiam w podziwie. M
×
×
  • Dodaj nową pozycję...