Nie trafiłeś do tego nieba,
do którego było trzeba,
a kobieta co tam była,
pewnie ci się tylko śniła.
Na pewno ci nie wierzę,
żeś Piotra kopnął w dupę,
gdyż jego postać jest duchowa
i na ziemi została - dupa owa.
Bliżej, prawda była taka,
że to ty od niego - dostałeś kopniaka.
Wybacz moje kpiny,
co powstały z twojej winy.
Pozdeawiam wszakże!