Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał_Leniar

Użytkownicy
  • Postów

    1 097
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Rafał_Leniar

  1. A tutuł jest... Intrygujący.
  2. Apokalipsa pełną gębą. Ciekawie opisana. Gratuluję. Pozdr.
  3. Jak dla mnie bomba. Choć dużo tu tzw. 'trudnych słów', przez co wiersz staje się bardziej prozaiczny a nie poetycki. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Pod sercem Matczynej miłosci Rozwija się W zyciodajnych wodach Daje oznaki życia Kopniakiem Pełnym wewnętrznego spokoju Licząc tygodnie Do urodzin W tym wierszu nie ma ani grama poezji. Naprawdę. To jakiś mało odkrywczy, suchy opis. Bardzo, bardzo słabo.
  5. W oknach tylko przygnębiający mrok. Cień osoby przemyka jak ostatni promyk dzisiejszego słońca po naszych ciałach. Nic złego się dzisiaj nie przydarzy, nic na to nie wskazuje. Zajadając się tłustymi pączkami przenosimy spojrzenia na innych. Palcem rysujemy sylwetki rzucające się prosto w oczy. Otwarte okna pochłaniają powietrze przesycone feromonami i brudem ulic. Potykając się o puste słowa podnosimy wzrok poniżej poziomu. Stare twarze przyglądają się nam co dzień podnosząc ciśnienie. Periodycznie zasłaniamy się kształtem wypowiedzi. Prześwietleni wiemy mniej o sobie niż przed godziną. Jak dla mnie - wiersz poprawny, ale nie dobry. Może brak w nim jakiejś świeżości lub czegoś, co sprawiałoby, że chce się do niego wracać? Zapewne dobrze oddaje sytuację, którą opisuje. Choć nie przeżywa się tego, co w tych sytuacjach mógłby przeżyć autor. Nie wiem, może wyobraźnię mam kiepską...? Pozdrawiam ciepło.
  6. Ujmę to tak: czasem mam ochotę na bezpośredniość z czyjejś strony. Dzisiaj miałem, więc za to plusik. W wierszu brak wyszukanych metafor, lecz te, które są zastosowane działają i spełniają swój 'obowiązek'. Końcowa pointa mnie wzruszyła ;-) Dobre.
  7. "nie ma kobiet u mnie teraz są wyjścia do pracy obiady i kolacje wszystko ułożone do godzin popołudniowych chwil które jak ty są już zajęte twarzy nie poznaje nowych jedynie rozpoznaje stare miejsca w autobusie z tymi samymi ludźmi miasto powoli zasypia i tylko lunatycy błądzą na pamięć próbując coś zmienić na gorsze" Ogólnie - za dużo prozy! Temat ok, choć niezbyt wyszukany. Można to jeszcze lepiej zrobić. Pozdr.
  8. do recytacji na każde ogłoszenia duszpasterskie się nadaje!
  9. Nie lubię rymowanek, bo kojarzą mi się z wierszykami na akademie szkolne :-/ A co do tego iż zła pogoda wytłumacza pana stan psychiczny - ona może tylko ten stan powodować. Lub przyczyniać się do tego stanu. Ale wytłumaczać? Niby komu?
  10. Kiedy nastaje dzień już nie jest tak różowo. W ciemności świat wygląda inaczej. A teraz motyle zmieniają się w ćmy i staram się biec Uciekam mimo, że jeszcze mnie trzymasz Nie wiem czego chcę Jeszcze przez dwa miesiące jestem dzieckiem, przez dwa najkrótsze miesiące mojego życia Zostaw - mnie sobie nie przywłaszczysz Nie opowiem Ci bajki o tym jak pięknie będzie Boję się uczuć Zbyt wiele z siebie już dałam Widze czarno-białą tęczę o nieregularnym kształcie serca. Ostatnia strofa najlepsza, choć można byłoby ją rozdzielić. Moja propozycja: Widzę czarno-białą tęczę W nieregularnym (moim zdaniem bardziej poprawne jest 'w kształcie', a nie 'o kształcie') Kształcie serca Radziłbym popracować nad ostatnią strofą, bo może wyjść z niej coś lepszego. Ogólnie tekst mało subtelny. Ale można go naprawdę dobrze przerobić, bo tematyka nie taka oklepana. Pozdrawiam.
  11. Według mnie tematyka nie jest wyszukana. Ale nawet najbardziej banalny temat można przyzwoicie ubrać w słowa. Analizując ten wiersz myślę, że w miarę zgrabnie ujęłaś swój 'upadek', choć nie ma w nim nic zaskakującego. Wiersz powinien posiadać C O Ś, co sprawia, że chce się do niego wracać. Tutaj czegoś takiego nie ma. Ale jakiś potencjał masz. Pisz dalej. Pozdrawiam.
  12. *** „Gdy nocną porą W to ustronie Przyszłam, mój miły już tam był…” Walther von der Vogelweide Gdy późną porą Czarnej nocy Muzyka strug deszczowych gra - Diabelskie nuty Wam przynoszę. Plamiąc złym słowem kontur warg. Bo przyszła do mnie Owej chwili Dama odziana W zwiewną czerń. I nie wiem dotąd kimże była - Czy śmiercią, która… Drzemie w śnie? To mój stary wiersz, którego nie chciałem nigdy publikować, bo wydawał mi się za bardzo "kabaretowy". Po przeczytaniu 'pajęczyny' od razu mi się skojarzył. Również lubię takie klimaty! Pozdrawiam serdecznie! :))
  13. był brzdęk nie o brzasku środkiem dnia świst śrutu okno okaleczył spadł i spanikował aniołek Antoni wrzask jak wrzątek września ucieka ucicha śmiech nie świeci lecz śmierdzi a łza uścisk łowi ulga nie umyka przecinki przewraca mała melancholia ciepły całus cieszy i uśmiech uskrzydla tylko tyle z okna Chaotyczne. Moim zdaniem nie przemyślane. Poza tym nie gustuję w wierszach-fotografiach (czyli takich, które opisują jakąś ulotną chwilę).
  14. :-/ Tytuł banalny, treść banalna, wykonanie banalne, metafory przeżarte rdzą.
  15. Bez 'czarnego śniegu'... Błagam. Tak, góry, herbatka i śpiąca dziewczyna. I chęć zapobiegnięcia temu, by ten błogi raj się nie skończył... Myślę, że można było opisać tą sytuację krócej, zwięźlej i bardziej klimatycznie. Metafory się piętrzą - człowiek się gubi.
  16. tytuł jest beznadziejny... Ostatnia strofa jest ładna. Ale nic poza tym.
  17. zgodze sie z poprzedniczka. Początek zapowiada się ciekawie, ale czytając dalej zupełnie traci się rachubę. Przejście między wstępnymi wersami a dalszą częścią być może jest zgrabne, lecz niejasne. Szczerze? Myślę, że naprawdę można byłoby nad tym popracować. 4 z plusem. Pozdr.
  18. Według mnie kupa jakich mało, choć też różu nieznoszę.
  19. wg mnie - klimatyczny kilka metafor trafnych. Ogólnie nieco chaotyczny. Może trochę za mało w nim spójności - chciałaś ująć dużo w krótkim tekście, z którego można byłoby napisać kilka. Czy wyszło?- chyba nie mnie to oceniać. Pointa na końcu przekazuje to, co ma przekazać, ale nie jest powalająca. Myślę, że warto pisać dalej. Pozdr. R. L.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...