Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stehr

Użytkownicy
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez stehr

  1. ale na pana miejscu nie przyznał bym racji jeżeli chodzi o miejsce tego wiersza...
  2. Pusto dziś, ciemno, ni promyk nie bije po oczach. Szary szum przemyka po betonie. Na dachu czerń smoły uderza w źrenice. Ile trwa życie wiatru spadającego z dziesiątego piętra? Czy huk upadku zbudził by słońce? Czy rozpędzony odbił by się do nieba czy przebił do piekła? Przecież nieba nie ma, I zawiał wiatr.
  3. rację? nie zgadzam się z tym do końca. przeciez ten wiersz nie jest żadnym nadzwyczajnym tworem. Wiele znacznie lepszych wierszy znajduje się w dziale dla początkujących. Jeżeli zależy nam na tym żeby ta strona utrzymała swoją niepowtarzalność, trzeba by oddzielić swoje ziarna od plew. I ja będę umieszczał te gorsze wierszyki w tamtym dziale, bo przyznajmy sobie że rzeczywiście nie wszystko musi nam wychodzić... A mi nie tyle, że się ten wierszyk nie podoba, co wygląda na raczkujący...
  4. no, zdecydowanie obracam się w bardzo różnych środowiskach... skrajnie różnych. bo niby na bazie jakich doświadczeń mógł by powstać wcześniej wspominany wiersz "Parcae a Fatale"? nie chcę urazić żadych kobiet tym moim zdaniem, moze nie podchodzę do niego tak poważnie. A jak kobieta po nim czuje sie urażona, to oznacza, że jest bardzo porządną kobietą. :) swoją drogą, np. [quote] Idż!! Gdzie budują, tam kobiety czekają za parkanem!!! Wróć o szóstej. Na rusztowaniu, Peiper Jak widać stosunek Peipera do kobiet był bardzo użytkowy. Na tle kultu pracy, kobieta tu potraktowana jest jako rozrywka po fajrancie. Nie jestem pierwszy. Mam też swoje powody, żeby myśleć tak jak myślę i rozumiem że nie trzeba sie z tym zgadzać. Jednak ta nieziemsko piękna "Miłość" to troche fikcja, i w praktyce wygląda inanczej. A co do męszczyzn, to się zaden nie obrazi.
  5. [quote]tylko nie rozumcie wiersza dosłownie! ( sorry, że już mówię jak do idiotów) jak mógł bym umieścić wyraz "rozumcie" bez tego w nawiasie? pozatym, to sposób w jaki mówię jest prosty, a nie ludzie słuchający... a to o kobietach, Hmm... Jak już mówisz o tych gówniarzach, to przychodzi taki okres w życiu "gówniarzy" że ten shit zaczyna doświadczać wiele różnych zapachów i wydaje się że ta kupa gówna rzeczywiście myśli. Jak dobrze wiemy różne dziwne myśli mogą się w takiej masie zbudzić. ten osobnik przetacza się przez różne środowiska i doświadcza towarzystwa dziewczyn mniej lub bardziej podomnych do męszczyzn, z wyglądu, zachowania, instynktów. później dochodzi do wniosku że to wszystko nie ma nic z przyjemnością wspólnego i przechodzi go kolejna myśl: "Parcae a Fatale: Nie lubię się żywić szmatami..." Następnie brązowa masa dostrzega ze takich dziewczyn jest znacznie więcej niż mu się wydawało i że nie bez powodu nazywa się je "dupami". Jednak te w których pozostaje resztka kobiecości, od czasu do czasu również lubią się zachować po zwierzęcemu(stąd wyraz "gatunkiem"). W jakiś sposób przecież da się uformować tego gówniarza, aby jakoś go wykorzystać. i przepraszam za taki niesmaczny post, ale Pani Oxyvia J. nakręciła mnie... bo nawet jak powiem coś kontrowersyjnego to ze sztuką! "pomylić" phi!
  6. [quote] Stehr - a jeśli coś gnije to źle? Grusza nie jest pestkowcem - w pestkach najwięcej trucizny podczas gnicia, natomiast jabłka i grusze są naturalnym nawozem - pomyśl - patrzysz tylko oczyma człeka - a spójrz korą gnijącej gruszy? a widziałem niedawno taką starą gnijącą gruszę co ją piorun chyba walnął ludzie dokończyli - wpsółpraca, hi owoc gnijący jest tylko pożywką dla owocu dającego plon. "Kto nie tworzy jest przetwarzany." Zly pomysl na wierszyk, mówiłem że już nie będę. A każdy dobry wierszyk mozna zrozumieć politycznie... :P a odchodząc od tematu to prócz gnijących owoców na gruszy męczy mnie jeszcze jedna rzecz: Kobiety dupami nie są!, tylko bardzo rzadkim gatunkiem.
  7. chyba tym razem napisze krwisty wierszyk, palec mam rozkrwawiony, to sobie na klawiaturze nie napiszę... cieknie krew po klawiaturze skrzepla na "6" i zginęły marzenia...
  8. dobra, wiem, wierszyk jest do niczego. też tak myślałem, od samego początku, warsztat leży tak bardzo, że aż mi jest siebie żal... już więcej nie będę.
  9. gdzie podmiot liryczy patrzy na siebie? "ból głowy...", tak, to się nazywa kac moralny. ciążą i drzewo się ich pobywa i spadając palnęły podmiotowi w łeb! Bosze, czuję sie ostatnio strasznie bezproduktywnie, robię coś co nie przynosi mi niczego, a jednak nadal to robie zamiast przestać... pomimo tego że czuję siez tym źle... wystarczająco jasno? a teraz to samo przenieść na gnijące gruszki na drzewie...
  10. no... zdecydowanie... źle źle źle... Chociaż wierszyk nadawał by się do jakiejś przedszkolnej pioseneczki do programu "Kulfon i żaba Monika". :/ Radze wystartować gdzie indziej, bo rzecyziwście tu może być troche uciążliwe umieszczanie takich wierszy. Szczególnie w tym dziale. Pozdrawiam! R.
  11. owoce to symbol wanitatywny, szczególnie gnijące. Nakieruję dalej >> drzewo na którym rosną zgniłe owoce>> drzewo z którego nie wyrośnie nic konkretnego. podmiot liryczny gdzie sie znalazł? a resztę dopowiedzcie sobie sami... tylko nie rozumcie wiersza dosłownie! ( sorry, że już mówię jak do idiotów)
  12. a jaka jest symbolika gnijących owoców?
  13. Zebrałem przyćmienie, patrzę - leżę pod drzewem. > Ból głowy rozrywa mi uszy. Nie mogę sobie przypomnieć - Nie chcę pamiętać. Wiatr prześlizguje się po liściach. Ciążą drzewu zgniłe owoce, które spadają powoli. Ziemia huczy. z tego drzewa nikt nie zbiera?>> Huk! Długa cisza i pisk w uszach. Coś każe mi pozostać pod gruszą.
  14. ale może by coś z tym awangardyzmem zrobić i niech powstanie trzecia awangarda? :P
  15. Jako wiele młodszy nie będę się bronił, dziękuję za sprostowanie. ale, do 3M, wiem że Peiper, ale przecież Przyboś aż tak od niego nie odstawał.
  16. mimo wszystko, (nie zwracając na to uwagę jak piszą) wolał bym mieć pod swoimi wierszami zdanie obu stron. i to pozytywne, i negatywne.
  17. mi chodzi mniej więcej o coś takiego: (fragment żywcem wyjęty z książki o Przybosiu) "Każdy dom kosę no sztorc komina nasadził Widać: Pionowo cichnie huk niewybuchłych chałup: dym. i z urwisk strzela bór" J.Przyboś (Chaty) jest to przykład z jego wczesnej twórczości, przeplatają się w niej więc sformuowania, które mówią o jego "wiejskim" ja(pochodził on z Gwoźnicy niedaleko Krakowa), ale fragment ten jest również dobrym przykładem awangardowego 3M(Miasto, Masa, Maszyna) i na tym polega to niespotykane zazwyczaj połączenie związków frazeologicznych(wyrazowych), np. "z urwisk strzela bór" można to zrozumieć na podstawie "huku niewybychłych chałup" ale samo ze sobą niewiele ma wspólnego. pozatym to tylko jeden z przykałdów, bo nie będę przecież przepisywał całej książki...
  18. ja staram sie być awangardowy... awangardowy to musiał by być ktoś kto : poszukuje nowej siły wyrazu, stara się używać niespotykanych wcześniej zwiazkow frazeologicznych(bądź niespotykanych potocznie), tworzy w swoich utworach obrazy które nie muszą nadawać sie do analizy przez wyobraźnię, ogólnie jest pewnym rodzajem buntownika, romantyka, pozytywisty. i dobrze żeby inspirował się przedstawicielemi np. Awangardy krakowskiej, To tak według mnie...
  19. hmm... mi też zależy na tym żeby ta strona nie spadłą ze swojego wysokiego poziomu, na którym niewątpliwie jest. czasami ostre słowa krytyki są mimo wszystko lepsze niż utwierdzanie młodego poety w tym, że błąd który popełnia jest fajny... dlatego nie mogę jednoznacznie powedzieć że Krzywak nie ma racji...
  20. zaraz, nie rozumiem? co jest złego w poezji awangardowej? jeżeli ktoś nie lubi awangardowej rewelacji, to przecież cóż poeta awangardowy za to może? przecież na drugim biegunie można znaleźć repetycję i w sumie też wychodzą ładne wiesze... tylko zależy co komu smakuje
  21. nie czekając na odpowiedź proszęjeszcze tylko... albo nie, zrobie nowy temat...
  22. Wesoły grabarzu, Nie zgadzam się z tym, że fragment który podałem, podany sam, jest absurdem, a jeśli już to napewno nie z tego powodu, że jest to wiersz twórcy awangardowego. Jest to fragment który wręcz doskonale pokazuje przybosiową "rewelację" (ten termin też sobie przecież nie wymyśliłem). Akurat o Przybosiu przeczytałem niejedną książkę, dlatego nie boję sięgo cytować. Rozumiem że tobie "słowem śpiewający słowik" nie pasuje. Masz rację, "Malować na powietrzu" jest znacznie ciekawsze. Nawet nie próbuję siebie porównywać z tym wielkim poetą. Jednak moja poezja wbrew pozorom jest na pewnych zasadach oparta, na pewnym programie artystycznym, który też wcale nie pochodzi z nikąd. miłego dnia...
  23. Tak... To samo co B. dostrzegłem tam przy początku :) Tylko problem polega na tym że trzeba najpierw umieć pisać dobre wiersze , zeby móc sobie napisać takie coś... Bo innaczej niewiele osób się tym wierszem zachwyci... Zresztą pisałem o tym już w innym poście w wiersznej formie.
  24. hmm... wam się nigdy nie zdażyło przegadać świadka jechowy? ja jak z nimi gadam to zawsze wychodzi na to ze chrześcijaństwo jest lepsze(albo że jechowa ma gorzej ugruntowanąwiarę odemnie), a wiara wyznawców jechowy, jest złą interpretacją pisma świętego(albo dosłownym jej zrozumieniem)... a jeżeli podchodzą do ludzi wątpiących to jak najbardziej ich popieram, bo nie wierzyć w nic, albo mieć powieżchownie ugruntowaną wiarę to najgorsze co może być. p.s. matura(matematyka rozszerzona) była trudna... ale mam nadzieję że tak 60 - 70% będzie... jutro mam ustny polski, temat: Rzeźba i architektura jako inspiracja dla literatury. Omów analizując celowo dobrane utwory. :P ciekawy, ale cholernie trydny, tymbardziej ze wybrałem takie 3 trudne wiersze(przyboś, jastrun i staff) i ludzi bezdomnych :P (jeśli to cietak bardzo interesuje):D + to mój jubileuczowy 100. komentarz! :)
  25. nie znasz tego wyrazu? wejdź na www.pwn.pl a czemu nie można już tworzyć dowolnych luźno powiązanych związków wyrazowych? "gdy zamieszkamy w powidoku słońca malowyanym na powietrzu jak na szkle nieważkim" J.Przyboś (Widzenie katedry w Chartres) do tej tzw.rewelacji napewno byście sie napewno też przyczepili he he! jak mozna malować na powietrzu? ha ha! i od keidy szkło jest nieważkie? hu hu! i co to jest powidok słońca? hi hi!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...