Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spiro

Użytkownicy
  • Postów

    824
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Spiro

  1. akurat. ducha to ja mam tylko w nicku. wena mnie opuszcza po pierwszym wersie. ikre pominę milczeniem ;) przecież i tak jeszcze dwieście razy to przerobisz :)
  2. dziękuję wszystkim. przy okazji też za W pani Lenie i panu Bogdanowi. ano wiosna. a jak ktoś nie lubi to nie nasz problem, prawda?
  3. dzięcioł wystukał siódmy raz wezwanie na poranny spacer witraże drzew przepuściły blade plamy świtu zatrzymując w półmroku snujące się po mchu tęsknoty do innych miejsc wrócą wieczorem młody liść w przelocie złożył wilgotny pocałunek na czole zarumienił od pierwszych promieni albo zawstydzony miłością zakręcił wokół ze śmiechem wiatru i zniknął ledwo się urodzą już licho gna je w świat dedykowany Stanisławie
  4. oj, wielka smuta? zostaw wiersz. niech będzie osobistym świadectwem czasów. a skały można kruszyć, łupać, podlegają erozji, metamorfozie, obróbce artystycznej itd. powinno być: świat się zmienia i ludzi też - wokół siebie można zmieniać :)
  5. soczystą pojeni odmianą smakosze własnych radości jak kwiaty w słońcu otwierają / jak kwiaty rano otwierają oczy nasycone miłością ------------------------ może? jeśli można?
  6. S s sss Spiro! prosssę ussspokuj się. Jakosss to wszystko sssamo wyssło! Pomyślę o Tobie, daję sssłowo:)) skoro o mnie pomyślisz to wszystko zmienia i za wszystko wystarczy. słowa nie dawaj. słowa oszczędzaj na wiersze. :)))
  7. ja też chcę! za ładną pogodę płacę podwójnie! ładny wiersz (+++)
  8. przestań z tym syczeniem. pojechałem na chwilę na stacje, wyszło jakoś tak: sssóssstka za ssstówę i tssseci program. ladę facetowi prawie zaplułem. fuj. dedykowany? hmm, teraz ja będę zazdrościł. niesprawiedliwy ten świat
  9. cześć Vipero ;) co to za wężowy tytuł? jeszcze sobie poczytam później. na szybko jak zamienisz w 2.2. "z" na "i" (lub dodasz, ale zamiana jakoś mi fajniej) to wszędzie będzie równo 9. pozdrawiam
  10. dla mnie przegadany. z pierwszej zwrotki można by jeszcze coś wyciągnąć. coś, tzn. kilka pomysłów na wiersz. druga to koszmar, aż mnie rozbolała głowa i przydałaby się kelnerka i jej kojące dłonie. nadmierna egzaltacja, nadmiar słów. czy ogród otoczony żywopłotem jest bardziej podatny na zapłon? ale zaznaczam, że to moje zdanie
  11. przeczytałem. bardzo dobry wiersz. budzi wspomnienia, które zabieram a zostawiam plusy +++
  12. zawsze warto do W wstawić. z konkursowym jest problem, bo jak wygrasz to wypada się stówką z pomagającymi podzielić, a parytet trudno ustalić. i satysfakcja mniejsza. ja też jestem grafomanem. i to smutnym. jak widzisz nie jest z Tobą tak źle. ale będziemy czytać (bo to podstawa), pisać wiersze i będziemy w tym lepsi. a jak nie to gwarantuję, że nie będzie to czas stracony powodzenia
  13. o tak, tak! łzy ocieraj, ze złudzeń nie odzieraj a żmije nie są groźne gdy je odpowiednio złapać ;)
  14. ja też nie widziałem. próbowałem, ale łzy zasłaniały mi widok ;) pozdrawiam serdusznie S
  15. he he ejże Spiro, do mgły kieruj życzenia,juz wkrótce się pojawi.... rozpustnica:):) słoneczmnie z telefonem zaswsze przystaję. brak uwagi grozi potknięciem ;) mgła, rozpustnica? jakbym już coś podobnego popełnił a kiedy słońce przeciągnie się leniwie przez widnokrąg patrzyłbym jak śpisz ubrana jedynie w poranną mgłę może proroczo? słończecie (?)
  16. kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci rozumiem. chociaż chłopaki nie płaczą (podobno)
  17. to może jeszcze adres albo chociaż telefon? jak się już rozpuściła to może w końcu będzie się chciała związać. ciągle o tych parach w oparach miłości, że jakiś nieprzystający jestem ;)
  18. a ja kiedyś słyszałem, że w marcu koty, w kwietniu psy, w maju my. jednak świat idzie do przodu ;) ciekawie, miło, ciepło. plusikujem
  19. co to ten osteop? maść jakaś? poczułem się stary, bo po barach krążę już całkiem nienormalnie (czasem tylko niemoralnie ;)) i wspomnień po barach też trochę zostawiłem, bo wracałem z nich nic nie pamiętając ;) pozdrawiam
  20. zasłu-żona za-sługa zasuszona w wy-(s)warach przy garach w cztery ściany groch i kapustą ich nie przebijesz zamiast rogu obfitości obfitość rogów jednak się posypało (strściłem po swojemu. sorki)
  21. piękny klimat. jak zawsze. jeśli kruche błękitki mają szczególne znaczenie, a po warsztacie zostały, to może tak: pomiędzy rybkami a deską do prasowania prostuję naleciałości kruche błękitki głaszczą wykrochmalone poczucie obowiązku tak tylko misie pozdrawiam
  22. ale teraz jest świetny! tylko ostatni wers dla mnie zbędny (za pierwszym razem w ogóle go nie przeczytałem). oczywiście o ile dobrze odczytałem Twój zamiar. a jeśli nie, to po mojemu i jest super. a to 'nad nami' sobie domyśliłem pozdrawiam
  23. Michaśku! Dzięki za wsparcie....ale jak ja mogę pomóc w tym pustostanie? Nie ogłaszaj na forum,bo Ciebie zajmą:))))...i kto będzie pisał komentarze:))) PozdrawiaM. jak to kto? 26 tys. z okładem zarejestrowanych. ja pisał (chwilowo?) nie będę, więc odbieram sobie prawo do komentowania. wpadnę czasem z pozdrowieniami i ciepłym słowem w związku z czym ciepło pozdrawiam
  24. po zmianach jest i ładnie, i marlettkowo. pozdrawiam p.s. pomóc też nie mogę. pustogłowie, pustoserce, pustosłowie. jednym słowem pustostan gotowy do zajęcia
  25. to już druga osoba zazdrości. w związku z tym muszę się przyznać, że zazdrość to wspaniałe uczucie. kiedy to mnie zazdroszczą ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...