Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spiro

Użytkownicy
  • Postów

    824
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Spiro

  1. oprócz damskich fatałaszków rozrzucone przy mrowisku leżą spodnie i koszula ten bałagan mówi wszystko ars amandi wszyscy wiemy praktykuje pani z panem nie siedziała tutaj sama tak jak miała obiecane przeliczyli się oboje sprytu mrów nie docenili ona w dynię się zmieniła on w arbuza w jednej chwili na miłosne rytuały umówili się raz jeszcze tak to działa jak świat stary że się miłość poddać nie chce lecz tym razem pełni wiary w słuszność przykazania Wieszcza mierzcie siły na zamiary unikali mrówczych kleszczy gdyż nie trzeba armii całej by się dostać do zagrody skoro w mrówki usiąść chciała bez insektów też się zgodzi
  2. tego nie możesz być pewna. a jeśli z tą liczbą żyć to jednak prawda?
  3. koty nie umierają cicho w pamięci drążą koty - to oczywiste odchodzą do innych miejsc taka dusza włóczykija zostawiają po sobie trop w myślach zapisaną linijkę strachu warto zachować pod kamieniem może będzie okazja wspólnie ją przeczytać bo koty - wiadomo czasem też wracają Ewo, przepraszam. Po lekturze Twojego wiersza taka wariacja przyszła mi do głowy pozdrawiam
  4. oby nie artretyzm. siedzenie godzinami przy sztalugach chyba nie jest zdrowe ;) po co w trzecim wersie "ten"? pozdrawiam
  5. siadła z wdziękiem Telimena ars amandi zna zasady i po chwili nie ma rady już pozbyła się odzienia swe powaby prezentuje Bóg je stworzył więc nie grzeszy lecz ten widok już nie cieszy absztyfikant rejteruje bowiem od ukąszeń wielu nogi spuchły jej jak dynie dla nas stąd nauka płynie lepsze drogi są do celu ;)
  6. wróciłem, a tu zmiany na całego. i trzeba od początku ;) teraz lepiej, moim zdaniem, jeśli chodzi o odczytanie sensu. na reszcie nie znam się pozdrawiam p.s. czekam na zapowiedziane niespodzianki :)
  7. zwróć uwagę na to, że kicz też może być środkiem przekazu, jeśli stosowany jest świadomie i ma jakiś cel, np. wykorzystanie symboli kultury masowej (A. Warhol chyba znany, więc niech posłuży za przykład). dlatego określenia kicz w znaczeniu pejoratywnym lepiej używać ostrożnie. może się okazać, że czegoś nie udało się dostrzec
  8. mało słów przeczytałem (klasyczne oczko) i tyle zostawiam plusów. to znaczy 21 x "+" :) różnie można odczytać Twój wiersz. niebo ma różne znaczenia i tu decydujący będzie stan emocjonalny czytającego. ale bez względu na znaczenie świadomość zwykle pomaga. świetny. pozdrawiam
  9. ot, anka z kolejną introwersją. dla mnie świetne. pomysł, treść i przekaz. na warsztacie nie znam się, ale przeszkadza mi dużo "i" na początku wersów (a przerzutnia w czwartej ma chyba na celu ukrycie kolejnego). może w trzeciej pierwsze dwa "i" mogą zniknąć? natomiast inwersja w "nieznośnie być oryginalna" dla mnie ma sens. po pierwsze płynniej się czyta, a po drugie nie wiem dlaczego, ale "być nieznośnie oryginalna" zmienia mi odbiór. jeszcze drobiazg. nie powinno być "obiecujĘ"? jej, zapomniałbym - krzywy nos od maczania w cudzej kawie zaskakuje i jest rewelacyjny. pozdrawiam :)
  10. hej Marlett. przyznam się, że mam mały problem ze zrozumieniem. zaczyna się wysoko, od kuli, wszechświata. nie wiem, czy chodzi o to, że PL czuje się częścią wszechświata i wprowadza go to w stan ekstazy? jeśli tak, to dlaczego? w drugiej rozumiem, że codzienność i przyziemność znikają, tracą znaczenie. PL zaczyna poruszać się w abstrakcyjnym otoczeniu (śnie?). bo właśnie na koniec pojawia się morfeusz. czy ma symbolizować tylko stan uśpienia, czy też jak w mitologii, w snach pojawia się udając kochaną osobę. ale wtedy nie klei mi się z pierwszą częścią wiersza. chyba ze mną coś dziś nie tak. wrócę później. pa.
  11. witaj Piotrze, pomysł może ciekawy, ale wiersz chyba za szybko wypuszczony na świat. puenta: nie wystarczy 'każdy ma Troję na jaką zasłużył'? jakoś gęsto od słów i nie wiem dlaczego je poprzestawiałeś pozdrawiam
  12. dzięki za słoneczko. dziś dotarło i jest pięknie. polecam się pamięci i pozdrawiam
  13. miło, że się podoba. czuję się bajecznie :) pozdrawiam
  14. Dobrze, że nie wiesz, że mam ich szesnaścioro:)))) Dziękuję za zaglądnięcie i śniegowo pozdrawiam:))) kotów? ło matko! zatkało mnie, tzn. bezwład palców miałem przez chwilę. skąd masz śnieg, czy raczej gdzie (bo pewnie z nieba spadł)?
  15. ciężko. czy andaluzyjskie napięcie to flamenco? tak jakoś misie... piasek się zatarł? strupy są ble, ale Twoje, więc rób co chcesz ja się w tym nie odnalazłem. pozdrawiam
  16. nie lubię kotów, ale lubię Twoje pisanie, więc zaznaczam obecność. kota zostawiam, zabieram "głaskanie czasu" i pozdrawiam
  17. wywód jest wyjątkowo nieukowy. jakby moje profesory to widziały to strach... Michał, jestem za. gdyby wiedziała, że jest widziana i momo wszystko się rozpuszczała (w promieniach lub ramionach) to czytając rozluźniłbym krawat i rozpiął guzik. p.s. rozpusta nawet dewotom otwiera usta :)
  18. myślę, że Michałowi chodziło o brak logicznej ciągłości. skoro myślała, że nikt jej nie widzi (samo "jej" nie jest potrzebne) to jak mogła nie zwracać uwagi. "zwracać", czyli "kierować", sugeruje świadomą czynność, z czego można wnosić, że "nie zwracanie" jest podobne. w związku z tym, aby nie zwracać uwagi na spojrzenia, powinno się mieć świadomość bycia obserwowanym. ale to chyba problem dla specjalistów od semantyki, logiki i czego tam jeszcze. a ja myślę, że w chwilach rozpusty, wszystko jest możliwe ;)
  19. wariat jak rozplata to koniecznie warkocze. wrrrrrr! ciekawa odmiana po sssssssss ;) gdzie te plaże z uległymi łaniami? to już nie ciepło wiosenne, ale gorąc i wilgoć tropików. pozdrawiam
  20. komentarz Jerzego Rybaka przyjąłem jak każdy, czyli ze spokojem i podziękowaniem. chociaż jest lekko schizofreniczny. Beeni, również serdecznie dziękuję. koniecznie na łono, jak tylko się trochę rozgrzeje. aha, mam nadzieję, że smaczki się przyjęły ;) pozdrawiam
  21. dobrze, że się przyjęło. nie było smacznie, ale chociaż zdrowo. również życzę /s
  22. a to już zależy gdzie i na czym ;) dzięki
  23. STASIA TO MA faJnie. dzięki. też pozdrawiam.
  24. No, u mnie śnieg. Co tam śnieg. W sercu teraz mam MAJ! Czego wszystkim życzę. rozumiem że masz MAJ NOISsEs, czyli wiosenne jam session. ach cały ten zgiełk w sercu i w głowie. pozdrawiam
  25. ale ja się nie wykręcam. nie wiem co w trawie piszczy. w jakiej trawie? i o co chodzi? to znaczy raz słyszałem, że w trawie coś piszczy, ale cichutko się wycofałem, żeby piszczącym nie przeszkadzać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...