
Bogdan Zdanowicz
Użytkownicy-
Postów
1 375 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bogdan Zdanowicz
-
zaproszenie
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ty Stephen musisz dorośleć? Do dupy z taką pedagogiką ;D Ty Panie (R) to wyczyść z zagadania, skróć i wyrównaj (rytmicznie), i niech ktoś - messa napisze melodię do pieśni ;) b -
Chyba nie musi być w stanie (wskazującym) - sam wskazuje. Fajna zabawa słowem z sensem. b
-
Nie pasuje mi tu everyman, co zawęża niestety interpretację. Świetna pointa i bardzo dobre metafory (dopełnieniowe! ;D). b
-
Sentymentalny wierszyk o rozstaniu
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Przemysław Walczak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie się zdarza opuszczać spodnie - ale też nie piszę ;D "wypluwa trzewia", "kaszel natrętny", "smakuje jak zakalec" - czy na 5 krótkich wersów nie za dużo potocznej frazeologii? b -
No i tak, i tak, tak
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przerzutnia /.../ Krzyżowanie się członowania składniowo-intonacyjnego z podziałem metrycznym na wersy i strofy; przeniesienie części zdania, wyrazu lub wyrazów znaczeniowo powiązanych do następnego wersu lub strofy. Powoduje osłabienie podziału metrycznego na korzyść wzmocnienia toku zdecydowanego składnią, intonacją i znaczeniem wypowiedzi/.../ (S. Sierotwiński, Słownik terminów literackich, 1986). "Napięcie" użyłem przenośnie ;) - wzmocnienie toku i te rzeczy. W "poezji nowoczesnej" (zahaczającej o lingwizm) często stosuje się przerzutnie do "związania" dwóch znaczeniowo różnych obrazów-wątków (dwutorowość znaczeniowa - tak mogę to określić w sposób laicki ;) pzdr. b PS. a czasowników jest za dużo ;D -
„Pod różami”
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
boldem - do poprawy - usunięcia - zamiany italikiem - moje propozycje ;) UWAGA: interpunkcja! Masz podwojone chwile i godziny ;) b ps. sympatyczne w klimacie i fajnie, że bez moralizowania ;D -
No i tak, i tak, tak
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Coś mi to zaczyna przypominać... frazowanie, przerzutki, tok narracji (wiele pytań, krótkie cząstki). Co prawda: jednak za wiele czasowników (w 1 cz.), przerzutki bez napięcia znaczeniowego - tylko rytmiczne. ...? - może tylko złudzenie maskarady...? Wydaje mi się, że nazwanie śmierci wprost, zbanalizowane potocznym wyobrażeniem (snu), źle służy dalszej części wiersza; nastepne obrazy znaczą już mniej. Gazeta, wpakujmy i szkwalik - tym słowom mówię nie ;) Jakiś nierówny tekst wyszedł. b -
jest opcja: Usuń (na dole z prawej strony pod komentarzem - tu nie pp;)
-
Osatanie wyjście
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Wojciech Bajer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najpierw chciałem zjechać, ale - coś w tym pomyśle jest. Mniej jedenoznacznego (coś z tą kurtka i portfelem bym zrobił, z rozłupaniem czaszki); kilka wyrazów 'przekręcilem' po swojemu, sorry ;) b -
lonesome blues
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Michał_Kowal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nisnielosumie :| b -
doblaski
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na olek opaliński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lepsze "doblaski", zwłaszcza "we wiadrze" ;) b -
Samotności...
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na 'Ivonne' I.W. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z pewną taką wrodzoną nieśmiałością chciałbym zaproponować experymentalnie pewne skróty, które być może pomogą wierszu? Otwórzmy pole czytelniku ku namysłowi. b PS. Przepraszam za moje trzykropki, które gryzą się z trzykropkami autorki, ale: siła wyższa (forma!) ;) -
igiełka
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Michał_Bębenek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cały wiersz służy chyba jedynie zatarciu złego wrażenia, które na początku robi "igiełka... w zębach czasu" ;) Dalej jest wspaniale, a najpiękniejsze "chusteczki mają katar". b -
Zmiana terminu autorskiego w Ciechanowie!
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Iza Smolarek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Nie przyjadę! ;D Mogę najwyżej przyjść. b -
pan incognito o dalekim krewnym
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na wesoły grabarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"pozycja" - rozumiem, że jest to przygięcie w celu pozbierania rozsypanych na podłodze popcornów z rzutem oka pod prezenterski stół na ekranie: a nuż coś niedyskretnego spomiędzy ust (ud? ;) Pani Justyny tym razem wyjątkowo na zasadzie głównego ciągnięcia w audiotele... Emocjonalnie - bez zarzutu. Gorzej ze słowami (czyli: myśleniem ;) Ale, jak wiesz, ja się na poezji nie znam. b ps. czy wierszyk ma dedykację? ;) -
Aleinn Á Ný
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na Agnes utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mnie odstrasza forma bezosobowa (urzeczownikowanie czasownika), konstrukcje czasu przyszłego i trybu rozkazującego wolałbym zamiast tego dzianie się powinno to płynąć, dlatego też wystające które (rytmicznie uzasadnione może) wadzi nie wiem, co ma byc stworzone (głowa?) - i ten biblijny ton w tym wersie...? potem też jest oficjałka (usuwam uczucie) - kurcze, to pisze peelka w pełni sił emocjonalnych? ;) kilka prób przeróbek nie przejmuj sie za bardzo, postanowiłem pozrzędzic, bo wiem, że masz wolne, więc - do pracy ;D -
poddanie
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na wesoły grabarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zaraz, tylko teraz ;P 1. No właśnie, to nie jest doprecyzowanie - użyłeś atrybutów "schematu" (żeby nie powiedzieć: typu literackiego), uważasz, że to indywidualizuje tę personę (co innego gdybyś wspomniał o jakimś fąflu ... ;D 2. Skoro sytuacja jest drugoplanowa, to dlaczego jej opisywanie zajmuje ponad 50% tekstu? VF napisał, że grasz tą schematyczną sytuacją, ale dla mnie ona jest obciążeniem, znaczenia są w tym co mówi menel i czego możemy się domyślać oraz w dialogizowaniu; albo pójdź w schemat (literacki), wtedy cały utwór będzie gotowaniem poetyckiego bogisu (wiersz w wierszu o wierszu). 3. Użyłem przenośnie szerszego znaczenia FR - też jako zabiegu poetyckiego (własnie gry słownej); FR może być funkcjonalna, kiedy przenosi znaczenie i wywołuje efekt u odbiorcy, tu: nie rozumiem tej "głębi" (pod), dlatego gra jest grą (sam staram się rozważyc zawsze, czy multiplikowanie sensów służy tekstowi - jego przesłaniu (po szkolnemu mówiąc), optuję za zaniechaniem takich zabaw jeśli są tylko ozdóbką, popisem, a więc zabiegiem nieuzasadnionym wczesniej w utworze). 4. Tak: uczuciowy i nastrojowy, mozna dodać: klimatyczny - ale to nie są pejoratywy. Sposób, w jaki nasi rodacy mówią o "miłości" (w każdym ze znaczeń tego słowa) - woła o pomstę. Poezja to przede wszystkim żywioł liryczny, jej język odnowiony przez Skamandrytów (tu dołaczę też Gałczyńskiego) funkcjonuje do dziś w potoczności (często zdominowany niestety przez pogrobową odmianę romantyczności), ale przeciez potem było wielu poetów piszących "lirycznie" - choćby Grochowiak, Nowak, Stachura (wymieniam przypadkowo) - ja nie widzę znaczących śladów z ich języka lirycznego w użyciu powszechnym, wystarczy posłuchać piosenek (nawet nie tych pop) traktujących o uczuciach - widać stare schematy jak na dłoni; osobne zagadnienie to wpływ tekstów śpiewanych na mentalność językową twojego pokolenia, ja niestety nie kumam po angielski, więc sorry ;) Zatem, Kochany, liryka nie umarła, tak jak nie umarła poezja. Coś się "przejadło" (prażonki kukurydziane? ;P) - to nie znaczy, że trzeba w łeb i w kosmos; marzy "misie", że Wy (z Misiem) - napiszecie tak rewelacyjne miłosnie teksty, nieważne czy do chłopców, czy do dziewczynek, ale Waszym lirycznym językiem, nowym, oryginalnym, oczyszczonym z nalciałości i schematów literackich - na pohybel kiczom, grafomanom, harlequinom i polskim piosenkom popularnym. Hough! ;) -
poddanie
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na wesoły grabarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli wcinasz się na żywca w komentarz, to bolduj, bo nieczytelne się robi. Podtrzymuję wniosek o niedomyśleniu - sorry, potwierdzasz moje wnioski uważając, że je podważasz (wymieniasz stereo-typowe atrybuty kloszarda mówiąc, ze one właśnie mają stereotyp złamać, mowisz, że sytuacja zarysowana jest bez znaczenia, a dalej interpretujesz tekst analizując właśnie kontekst sytuacyjny - vide: porównanie etc.). Jeśli "pod" ma być sygnałem "głębi" - to nie jest (dla mnie), ta gra słowna jest tylko figurą retoryczną. Litryka powiadasz? Liryka to nie ptaszki i pipulki - to całą osobowość peela. A o tym, że istnieje coś takiego jak głód emocji (w tym świecie) chyba nie muszę Cię przekonywać. Olać to - to oddać pole serialom i harlequinom. Piszę w biegu, więc może nieskładnie, ale już pora na obiad między 11 a 13 (moją K. ;) b -
przeginasz a histeria jest tu nie na miejscu przepraszam, nie powinienem dyskutować z Tobą nie powinienem reagować na wpisy Twojej Pani i więcej tego nie zrobię b
-
wiesz, że sobie nie pozwolę na retorsje, ze względu na kogoś, kogo bardzo lubię i szanuję mnie to nie rozśmieszyło, ale szanuję cudze poczucie humoru ciekawe spostrzeżenie, dobrze się czegoś o sobie dowiedzieć ja bym tylko dodał, że jakoś nie widzę, abyś w innych przypadkach tak jawnie prezentował swoje zdanie, to zastanawiające i proszę bardzo, jeśli na tym forum ma zapanować moda na takie wejścia, to ja mogę, lubię to bardziej od ciebie i sądzę, że jestem w tym lepszy może i siła moralna jest po twojej stronie, ja nie wiem - nie mam tutaj kwalifikacji Zdaje się, że nie do końca się rozumiemy. Pomijając to, że nie bronię wiersza - sam się broni ;) "popatrz obok" dotyczy wyliczenia uczestniczących w dyskusji, nie ja to zrobiłem i nie chcę się zaliczać w taki ciąg - nie wiem jak ty? Retorsje - ten passus brzmi jak szantaż emocjonalny (a'propo "siły moralnej" ;) Pozostałe rzeczy są oczywistymi (dla mnie) stwierdzeniami. Jeśli urażam Was - to sorry. Przepraszam też, bo chyba niepotrzebnie mi przykro, w sumie: nie musi. Nie mój problem. To nt. innych razów (choć mylisz się, niestety - kilka razy mnie poniosło, wiem, że głupio, ale cóż...). Nie używam argumentu wieku - to ty starasz się w ten sposób uprościć sytuację. Ale tak mnie nie obrazisz, najwyżej zirytujesz. Zresztą: o czym my tu dyskutujemy? ;) b
-
Nie ja wyliczyłem tę "kupę" - sorry, jakby co ;) TWA - vacker, popatrz obok ;D A że bijesz pianę, bo lubisz - Twoja działka ;) Olesiu - zdania nie zmieniam, było jak było. b
-
tak chyba byłoby lepiej. za dużo bicia piany, "pouczycieli", którzy może sami powinni się uczyć, autorytetów powołujących się na inne "autorytety" (w kupie siła? ;) Olesiu, zachowujesz się chamsko, przykro mi. b ps. "pleonazm" - jest tu chyba nadużyciem terminologicznym ;)
-
poddanie
Bogdan Zdanowicz odpowiedział(a) na wesoły grabarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie pamiętam... ale - czy dedykacja nie jest dopisana ex post? To by wiele wyjaśniało... bo najbliższy rozgryzienia wiersza był właśnie Miś (to oczywiście tylko - moim skromnym zdaniem ;) Pomimo pozorów - wiersz nie jest dopracowany (czyt. domyślany). Zwłaszcza początek, opis sytuacyjny, nakreślenie postaci występujących w "dramacie" (artysta? :P do innych artystów? - po egzaminach; hehe - Rimbaud rzucił naukę w liceum, gdy postanowił zostać artystą!); (ten drugi - obcy: nie dość, że starzec, to oczywiście śmierdzi, bo kloszard, więc musi być pijany i śmierdzieć, i być stary...? - bzdura, panie G.). Ten początkowy zapis równoważnikowy ma oddać niby autentyzm sytuacji - ale to narracja zewnętrzna, prozatorska, czy nawet gazetowa. To nic nie znaczy w wierszu. Zatem już początek wzbudza w czytaczu irytację i podejrzenie "fałszu" - schematyzmu obserwacji, podziału ról. jeszcze coś o życiu śmierci bezwieczności i gwiazdach - czy autor może wytłumaczyć jaką funkcję w wierszu pełni ten fragment? (pomijamy, że może był to zapis prawie automatyczny z realu). Sprzeczność widzę też w zestawieniu: "jak autor i narrator" (są "ramię w ramię") - "mówi że jest moim / lirycznym podmiotem" Chyba poloniście nie muszę tłumaczyć, że coś tu zgrzyta (nie przyjmuję do wiadomości, że monolog po alkoholu - to za proste wytłumaczenie, a nie widzę potrzeby/konieczności zaplątania dwóch różnych działów pisania, jeśli już konsekwentnie ma być autotematycznie, niech zostanie wiersz i jego atrybuty). I jeśli byś WG przyjął taką optykę - sam zobaczysz, że wiersz zaczyna się od "mówi..." (powiedzmy, że jest przedtem wers wprowadzający). Wtedy byłby to essay o niemożliwościach w poezji. Oraz o heroicznej postawie Autora ;) Ale nie innego artysty! Kloszarda, nb. skąd to francuskie określenie nagle się tu wpina?, mamy swojskie: "król życia" czy też zwykłe "dziad" utrwalone już w 'spieprzaj dziadu' ;) Końcowa gra słowna jest może i zabawna, tylko co daje drugi uzyskany sens? Wytłumaczysz mi z łaski swojej? b PS. bardzo dobry tytuł i to pointowe "retoryka" (w tym wierszu więcej jest formy, niż "życia" ;) PS 2 - ironii musisz się jednak jeszcze uczyć od Misi ;) PS 3 co nie zmienia faktu, że to Twój najlepszy wiersz, jaki czytałem - grabka ;) -
Bym sie zgłosił, a wiem, że nie tego szukasz ;P b ps. nic nie wspomniałeś o wystawie prac malarskich ani filharmonii, więc raczej nie widzę wielkich szans ;D
-
Podoba się. Czy to z "hęrym" (ten cytat?). Pierwszy wers trzeciej zwrotki dla mnie za bardzo dopowiada, a to co potem - blednie. A jest i ładne, i ważne. b