Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARCEPAN 30

Użytkownicy
  • Postów

    403
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARCEPAN 30

  1. "opasły kielich" - nie bardzo rozumiem jak miałboby to wyglądać "Pomiędzy jego palcami, zalśniła rozżarzona końcówka papierosa". - przecinek niepotrzebny. "Pomiędzy jego palcami, zalśniła rozżarzona końcówka papierosa. Zaciągnął się łapczywie, wypuszczając przez usta niebieskawą chmurkę." - nie rozumiem dlaczego od nowego akapitu. " "Okulary o ciemnych, grubych oprawach, nie przesłoniły dziennikarce obiektywnego podejścia do każdego tematu, z którym miała styczność. Wciąż jeszcze, jej wywiady należały do jednych z najbardziej profesjonalnych, jakie dziennikarze przeprowadzają na rynku." - po co tyle przecinków? "kruczo-siwe włosy" - kruczosiwe. Jeśli coś jest jednolicie wielobarwne, piszemy razem. Z myślnikiem piszemy wtedy, gdy dwa kolory w jednym miejscu nie są ze sobą zmieszane, są oddzielnymi kolorami (biało - czarna flaga na ten przykład). kruczosiwe włosy to raczej ich odcień, a nie dwa różne kolory. Dalej to jest jakieś 50 % niepotrzebnych przecinków. A tekst? Raczej taki sobie, nie przypadł mi do gustu. Może temat nieświeży? Może historia małowiarygodna? Wszystkiego po trosze.
  2. Podoba mi się lekkość i polot jaki czuć w tej recenzji. Lekkie, łatwe i przyjemne. I zachęcające do pójścia na film :) "Po takim - proszę wybaczyć, jeśli nazbyt egzaltowanym - wstępie, nie będzie żadną niespodzianką, jeśli powiem, że moim skromnym zdaniem, najnowsza, niezwykle zwykła, a może właśnie w swojej zwyczajności niezwykła, niespieszna opowieść o tym, co się zdarzyło paru, statystycznie zwyczajnym osobom w ciągu dwunastu kalendarzowych miesięcy - w pełni na Entuzjazm zasługuje." - to zdanie jest jednak zbyt skomplikowane, musiałem trzy razy przeczytać i złożyć je w głowie.
  3. Nie no, baśnie to już mam za sobą :( niestety. I całkiem dobrze się po Twojej krainie porusząło. Przeszkadza mi tylko kilka przydługich zdań, zbyt skomplikowanych (niepotrzebnie), ale ogólne wrażenie pozytywne.
  4. Zajrzę tu jeszcze :) Czasu zabrakło, a tekst długi.
  5. Przewrotne, niepokorne, nieposkromione... Cyniczne wręcz - rzekłbym.
  6. Myślę, że dziewczynki w Afganistanie mają zdecydowanie gorzej.
  7. To chyba pomyłka jakaś.
  8. Hm. To trudny temat, a ja wierzę, że możesz napisać o tym lepiej, niż tutaj.
  9. Ojej. Straszna rymowanka.
  10. Ania i Perkoz zajęli się literówkami, ja napiszę o ogólnym wrażeniu. Trochę ciężko się czytało, może dlatego, że zbyt tekst rozciągnąłeś. W moim przekonaniu mozna go skrócić, w kilku przypadkach z dwóch zdań zrobić jedno i tekstowi wyszłoby to na dobre. Fajnie ująłeś temat (choć jest mało oryginalny), ale miejscami jest nudnawo. I, chociaż jestem przeciwny ciągłemu wrzucaniu cytatów do tekstu, Tobie wyszło to nadzwyczaj sprawnie i jestem w stanie to zaakceptować. Udało Ci się skleić to z opowiadaniem.
  11. Poza tym, że pojawia się tu kilka dziwnych, niezrozumiałych neologizmów, tekst jest całkiem ciekawy. Oryginalnie podchodzisz do teamtu, nie naginasz go, nie wrzucawsz udziwnień, to się może podobać. Chociaż, to nie moje klimaty, osobiście wolę twardy realizm.
  12. Jak dla mnie opisy są zbyt długie i często nużące, szczególnie te w tym typie: "Nieopodal, szosy połyskiwała tafla, wyjątkowo tego dnia spokojnego oceanu. Samochód skierował się na „ślimaka” i opuścił autostradę, by po chwili znaleźć się w podmiejskiej dzielnicy dużej aglomeracji, której wieżowce, niczym zęby szczerbatego grzebienia kłującego jasnobłękitne niebo ukazały się przed przednią szybą samochodu." - właściwie to człowiek nie wie już o czym to jest. Z dialogami jest o wiele lepiej, są bardziej naturalne i przejrzyste. Ogólnie tekst ciekawy i intrygujacy.
  13. Bardzo poprawny i z pozytywym przesłaniem tekst. Popieram, bo sam jestem miłosnikiem psów. Nie takie rzeczy dzieją się w pseudohodowlach. Spróbuj opisać z punktu widzenia psa taką historię: psy.olpw.com/viewtopic.php?t=3200 Wiem, że dasz radę. Po to, aby takich sytuacji juz nigdy nie było.
  14. Marcin, to się nadaje na świetny skecz kabaretowy :) Koń Polski lepiej by tego nie wymyslił! Dystrykty - świetna koncepcja, nawet dla poganina znalazłoby się tam miejsce :) Wesoło mi po Twym tekscie, więc słowa uznania przesyłam. P.S. - Coś dziwnego dzieję mi się z pocztą na tym forum, odpowiem Ci więc w komencie na Twą wiadomość. A napisałem, że jeśli "Ania z Betonowego Wzgórza" się nada, to się zgadzam. Od roku nic nie wymyśliłem i gdyby nie Hombre, to i tego tekstu by nie było. Nic więc innego nie mam.
  15. Zawsze kiedy czytam jakieś opowiadanie (czy to forum, czy to książka) zastanawiam się na ile historia jest prawdziwa, a na ile autora poniosła fantazja. Twój tekst sprawia wrażenie historii prawdziwej, jeśli mam rację, to szacun za mocną głowę ;) Tekst podobał mi się, chociaż przeszkadzało mi zbyt wolne tempo. Jest trochę zbędnych zdań, słów, które niepotrzebnie wydłużają historię, dialogi natomiast są wiarygodne i jak najbardziej poprawne. Proponuję tylko, żeby między dialogami coś się działo, diabeł siedzi w szczegółach, a czytelnik lubi obrazowe opisy, które pobudzają obrazy w głowie. P.S. Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze ludzie nie znali węgla, miałem dziewczynę, która też postanowiła mnie przetestować. Ale sama, bez rodziców. Wysyłała mi smsy, udając tajemniczą wielbicielkę. Ponieważ nie odpowiedziałem na żaden, rzuciła mi się w ramiona i odparła, że zdałem test. Nasza "miłość" rozpadła sie po pół roku. Gdzie nie ma zaufania, tam nie ma przyszłości. Więc niechaj bohater pamięta o tym w nowym życiu :)
  16. Wino, kobiety i śpiew! Niech żyją! Po trzykroć, niech zyją! Zabawa była przednia.
  17. Bardzo przyjemne, bez zbędnych eufemizmów i bez przeciagania struny. Szczere, a to cenię najbardziej. Od strony technicznej kilka spraw do poprawy, ale to szczegóły.
  18. Wiem Maju, ale chyba już mi się nie chce wracać do tego tekstu. Niemniej jednak, dzięki za wgląd.
  19. Prawdę mówiąc, to nic nie zrozumiałem. To jakiś hip - hop?
  20. Wstawiłaś dwa tematy w jednym krótkim feleitonie, połączyłaś je zgrabnie, ale zbyt szybko skończyłaś. Chyba to przejście nastąpiło zbyt nagle, bo już człowiek zaczął się rozczytywać i czekał na ostre zdania (miałem nadzieję, że będzie zjadliwie! Że, po co nam to komercyjne amerykańskie święto, i że jeszcze brakuje, żebyśmy indyka piekli 4 lipca!). Uwielbiam kąśliwości w felietonach, Perkoz, wierz mi, to może być fajne i szczerszy uśmiech na twarzy wzbudzić, niż wesoły tekscik z poczuciem humoru. Inteligencję człowieka nie powinno mierzyć się w IQ, a w poczuciu humoru i sprytnie przemyconych w nim kąśliwościach. A jeśli ktoś lubi się pochwalić? Czemu nie! Lepiej pochwalić się błyskotliwym humorem, niźli dwudziestoletnim, stunigowanym GOLFEM! Ale wracając do tekstu, trafia do mnie, bo podobnie to odbieram. Tzn całą tę niby - oryginalność (pozorną) i tę prawdziwą, przez nikogo nie zauważaną. Nie mogę się zgodzić tylko z tym, że gdzieś mieszka dwoje identycznych ludzi. Tak z męskiego, logicznego punktu widzenia - Nie ma takiej możliwości, aby miliardy molekuł ułożyły się w dwóch miejscach w identyczny sposób :) To czyni nas wyjatkowymi... Felieton dobry, jedynie czegoś w środku mi zabrakło. Aha! Spokoju sobie nie dawaj! Pisz dalej. P.S. - może Marcepan też by się ujawnił? Bo kiedy rejestrowałem się tu przed laty, również pokazało mi, że Marcepan jest zajęty. I co? Musiałem dodać te głupie 30 po nicku. I tak już zostało ;)
  21. Muszę się zgodzić z Twoimi punktami, tym razem polemizował z Tobą nie będę, bo faktycznie wszystkie uwagi są trafne. Jak człowiek ochłonął już trochę to i własny tekst inaczej widzi. Nie wiem co mam dalej z nim (tekstem) robić, moze wykorzystam za sto lat i rozwinę go, a może poprostu utknie na orgu na wieki wieków... Najważniejsze, ze Ci się podobało :)
  22. Dzięki za Kasię, bo tak ma na imię moja żona :) Ale co do imienia, nie ma znaczenia. Mozesz spotkać uroczą Hermelegildę i koszmarną Anię. Ja już spotkałem się z ludźmi o różnych charakterach i z tym samym imieniem. Zdanie, które zauważyłeś, to z rzyganiem, faktycznie, trochę nieeleganckie. Może cuś w nim zmienię. "Się" tam za dużo. Aha, pierwsza wersja tytułu brzmiała; "Ostre pikowanie w dół", ale zastanawiałem się, czy można pikować w górę, więc ostatecznie tamten pomysł odpadł.
  23. Prawdziwa sztuka rodzi się w bólu ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...