Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARCEPAN 30

Użytkownicy
  • Postów

    403
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARCEPAN 30

  1. Technicznie - tragedia. Tekst wklejony z brudnopisu bez żadnej korekty, bez poprawek. Jeśli chcesz być dobrze odbierany, szanuj czytelnika. A tekst? Dużo neologizmów, które zastosowane są jak najbardziej zrozumiale, ciekawie i na miejscu. Nadają tekstu oryginalności i sprawiają, że wyróżnia się z tłumu. Bo faktycznie coś ten tekst wyróżnia, ja np. czuję w nim odrobinę buntu przeciw monotoni większości tekstów jakie się spotyka. Krótkie tekściwo wiadomo o czym. Jest dobrze, tylko przeczytaj tekst zanim wkleisz na forum.
  2. Tekst całkiem poprawny, moze niepotrzebnie tak wiele tych zdrobnień, które sprawiają, że robi się infantylnie. No, ale to świat widziany oczami dziecka, więc pewnie tak ma być :)
  3. O nie Conrado! Mnie się spodobało i czytało lekko. MoZe dlatego, że nie boję się kiczu? Może dlatego, że podoba mi się dystans narratora do własnych poczynań? Nie wiem i nie wiem dlaczego inni podeszli tak krytycznie. Spodobała mi się dość luźna konstrukcja i brak sztywności jakiej nie potrafi ustrzec się wielu internautów próbujących pisać. I wciąż słyszę o tym Bukowskim i wciąż go nie znam. chyba trzeba to zmienić...
  4. Ja nie szukam niedociągnięć w przecinakach itp. Ania i Don są w tym lepsi. Szukam w tekście czegoś innego, czegś co mnie wciągnie i każe czytać dalej. Zdaje się, że złapałem klimat (słusznie wyczuwam wpływ Quentina?) i klimat ten bardzo mi odpowiada. Poprowadziłeś mnie za rękę po mrocznych miejscach, w których bywa Twój bohater, otworzyłeś przede mną jego umysł i opowiedziałeś mi ciekawą historię. Wciągnąłem się, więc czekam na dalszy ciąg.
  5. Jest spoko. Przechodzę do drugiej części i tam coś obszerniej skomentuję. Tytuły pornusów zmień na twardsze i prawdziwsze. Wystarczy spojrzeć na gazetki w kiosku :) Np."Dziewczyny w chujowej potrzebie" :) Prócz tych tytułów reszta mi się podoba. Bardzo spójny tekst. OK. Do zaobaczenia w drugiej części.
  6. Którejś nocy, po sztormie, pokażę ci ocean w delcie moich ud, gdzie prąd jest gorączkowy, a wody słone i porywiste rozgrzane morze, dymiące setką spalonych wybrzeży, bardziej czerwone niż wino, korzenne, głębokie, morze bez portu, w którym mógłbyś się zatrzymać, gdzie możesz się tylko zatracić i zginąć. - Ulala! Nie zamęcz go jak już go dopadniesz :) "maszt świata" - czy możesz określić co to takiego? "wytropią jak się tropi lisy i jaskółki" - nigdy nie widziałem, żeby ktoś tropił jaskólki.
  7. No to albo "empiryczny", albo "nienamacalny" Tekst bardzo chaotyczny, nieprzemyślany i niechlujny. W jednym zdaniu starasz się wrzucić pięć myśli i tak naprawdę nie wrzucasz żadnej. Urywane zdania w tym wypadku nie spełniają żadnej funkcji.
  8. Jak to się dzieje, że wszyscy hipermarkety uznają za tandetne budowle pełne chłamu i chciwych właścicieli oszukujących na promocjach biednych ludzi i równocześnie ci wszyscy ludzie, którzy tak zgodnie krytykują te miejsca, spędzają tam całe weekendy ciągnąc za sobą dzieci? Może jesteśmy po prostu narodem hipokrytów?
  9. Przednia zabawa :) Przedni tekst :) Zasnę dziś spokojny...
  10. Z tymi ideałami to Ty uważaj :)
  11. A mnie się wydaje, ze to jednak jakiś młodzieniec napisał. A tak na serio: Ta buźka z uśmiechem w tytule sugeruje mi, że jednak autor(ka) ma dystans do tekstu, to dobrze, bo tekst jest raczej słaby i zamiast poprawiać go najzwyczajniej trzeba to skasować i napisać od nowa. Facet zachowuje się jak podstarzały hip - hopowiec ze złtym łańcuchem na szyi. Wybacz, ale pokolenie Sex Pistols zachowuje się i myśli zupełnie inaczej. POza tym pięciesięciokilkulatek z PRL - u jest zupełnie inną postacią, niż tą, którą tu widzę. Dla mnie tekst i bohater zupełnie niewiarygodny, dlatego proponuję nie kontynuować.
  12. Ania, Ty jesteś żywym przykładem na to, że jak się chce i jak się pisze, to się pisze coraz lepiej. Bardzo fajny tekst. Sprawny i obrazowy. Chłopaki mają rację, z kilku opisów mogłabyś bez szkody dla opowiadania zrezygnować, ale reszta jest git :)
  13. A co my mamy krytykować, jak na poezji się nie znamy? Poetów pytaj. To nie ten dział.
  14. Ależ nie o urażanie tu chodzi, klimat mi się bardzo spodobał, więc się chwalę tym spodobaniem.
  15. wuszka poetyzuje, a MARCEPAN nie rozumuje. Podoba mu się klimat, choć nie zna Lali i Ceratowego, ale kojarzy mu się z piernikiem co mu chcieli guzik zjeść a on krzyczał; "tylko nie guziki, tylko nie guziki!". wuszka się nie przejmuje, bo MARCEPAN rozumie tylko prozę życia, taki to on juz prosty jest. Ale coś go w tym kawałku zastanawia i zatrzymuje na dłużej. Jakieś dzieciństwo utracone? Albo porzucone zabawki w strarej zamknięte skrzyni...
  16. na jakiej podstawie Pan wnioskuje? znaczy o odwadze, prawdzie i tylku? ;) :)) Nie no wuszka też miała rację, ale niech mi wuszka powie, gdziem o tyłku napisał :)
  17. ANIA O. - Nie wiem czy wracam :) Na razie próbuję, ale może kiedyś jak się wreszcie wyśpię... ;) Sanestis - Nie, nie widziałem tego filmu, ale zaraz wpiszę w wujka google co to takiego :) Fajnie, ze się spodobało. Sam jeden - Nie mogę nie zgodzić się z Twoimi uwagami, ale końcówka jest realna. Chłopa przydusiło, bo spuchł, zdążył słuchawkę wziąć w dłoń bo była blisko. No ale udusiła sie biedaczyna. Z resztą to tekściwo to tylko żarcik taki.
  18. Poprawiłem. Faktycznie lipne to zdanie było, ale spoko, ta miniatura to rozgrzewka. Próbuję rozjaśnić umysł, albo podrażnić go.
  19. Edmund położył kawałek masła na chleb, starannie je rozsmarował i położył na talerz. Po chwili otworzył lodówkę, wyjął z jej wnetrza słoiczek z masłem orzechowym i postawił obok talerza. Pogłaskał psa, dosypał mu chrupek, dolał wody i udał się w kierunku parapetu. Upewnił się, że fikus ma mokro, przetarł delikatnie dłonią liść, by oczyścić go z kurzu. Następnie nakarmił rybki, przepłukał wodą jedyny brudny kubek i przemaszerował do toalety. Ponieważ dzisiejszego popołudnia, w Norwegii, Justyna Kowalczyk miała stoczyć bój o medale, Edmund chciał mieć spokój i dopilnował by wszystko zostało zrobione. Nic nie mogło go rozproszyć. Wycisnął tyle siku ile się dało, na zapas. Przetarł czoło, umył starannie dłonie, ogolił się, tak by rano móc pospać dłużej. Zamknął drzwi od środka, odłączył telefon i wrócił do kuchni. Otworzył słoiczek, odpowiednią porcję masła orzechowego roztarł na kromce i rozsiadł się przed telewizorem. Bardzo lubił reklamy, podobały mu się kobiety myjące włosy, rozcierające kremy na długich nogach, żujące gumy i pijące zimne napoje w upalne dni. Właściwie to nie zauważył reklam bez kobiet. Były wszędzie, nawet w filmach o olejach silnikowych. Kiedy Szaranowicz rozpoczął relację, Edmund wyciągnął nogi, zrzucił kapcie i pociągnął spory łyk herbaty. Edmund jeszcze nie wie, że nim Justyna Kowalczyk wystartuje, jego zabije nagły atak alergii na masło orzechowe. Umrze, trzymając w dłoni słuchawkę telefonu odłączonego wcześniej dla świętego spokoju.
  20. Przyzwyczaiłem się już do Twoich długich, skomplikowanych zdań I Ty się tez do nich przyzwyczaiłaś, bo swietnie zbudowałaś klimat. Czekam na ciąg dalszy :)
  21. Matko Boska, dwa tak infantylne teksty z rzędu (to i Pani Wiosna), że nieomal osłabłem! I tylko Adam miał odwagę napisać prawdę. ADAM - duchem i umysłem pozostaję z Tobą. Jakoś to przetrwamy. :)
  22. Yyyy... Cóż. Jakie czasy, tacy myśliwi.
  23. Pod dziecięcą, cienką, bo mocno wyeksploatowaną już, białą pościelą w – sprane – jasnobrązowe misie, w pomarańczowych majtkach, w skrajnie niewygodnej pozycji na wpół śpiący, przez co jeszcze bardziej rozdrażniony rozbudzającym światłem, przekręcił się na drugi bok, dokładnie zasłaniając kołdrą piegowatą twarz, szesnastoletni chłopak. - Matko Boska! Poczułem się jak na rajdzie karkonowskim, bez kompasu, bez mapy i bez człowieka, którego mógłbym zapytać, dokąd mam pójść, by trafić tam gdzie powinienem trafić. Makabryczne zdanie! Straszne wertepy. A dalej? Cóż, bolesny okres dojrzewania. Może po prostu jestem za stary na takie teksty.
  24. Na pewno :)
  25. Może to zbyt osobiste, a może poprostu nie odpowiada mi koncepcja listowo - pamiętnikowa. Ale, a niech tam! Podobało mi się! Malowniczy obraz, pamięć i tęsknota. Miłość, młodość, gitarrrra....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...