
Pancolek
Użytkownicy-
Postów
2 954 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pancolek
-
Ochrona przed jutrem
Pancolek odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gryziesz amulet z chilli na wszelki wypadek gdyby zgasło światło wdzięczne ;) Pancuś -
kochanie chociaż trzaśnij drzwiami
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Różko; dziękuję bardzo cmokaśno za wieeelki wkład w komentarz ;) Niestety, z niektórymi zmianami (zwłaszcza konkretnych słów) nie dońca się zgadzam, bo nie wyrażają mojego osobistego gniewu w stosunku do takich peelek ;) niemniej wszystkie dokładnie przenalizuję, bo faktycznie w obecnej postaci jest nie do przyjęcia. Rozumiem potrzeby i pójdę za głosem niektórych Twoich rad. Buziaki ;* Amerrozzo; dopiero teraz zauważyłeś?! ;p Pancuś -
Bojkot proponuję i wchodzenie w znośnych pisarzy bądź czytanie słabych wierszy kończyć na 2 wersach - zacząłem to praktykować ;) Miooodzio. Ja to już dawno zacząłem praktykować:) Czasami popatrzę tylko na wersyfikację i już nie czytam:D To na pewno o Pancolku, bo dawno mnie nie komentowałeś ;)
-
Nie da się. Lilianna Maryjanna i tak z góry na dół :( Bojkot proponuję i wchodzenie w znośnych pisarzy bądź czytanie słabych wierszy kończyć na 2 wersach - zacząłem to praktykować ;) Miooodzio.
-
A może tak czytać wybiórczo, żeby nie dostać nerwicy? ;)
-
Sam nie wiem. Ciekawie zrobione, ale jakoś nie porusza - wolę surowość przekazów historycznych, bez muzyki ;)
-
kochanie chociaż trzaśnij drzwiami
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Antoni; a byłem przekonany, że za czytelny i jasny ten tworek ;) Dzięki za wgląd. myślątko; miętki, miętki i bidny. Być może z zakręcenia trudność wynika, bo przekaz jest raczej jasny ;) Dzięki za poświęconą chwilę. Babo; no miód na moje uszy, bo wywołałem współcierpienie z peelem - oczywiście nie mam z nim wiele wspólnego ;) Dziękuję Pancolkowo (wesoło) i ciepło pozdrawiam. Hayq'u; bardzo dobrze interpretujesz :) w sumie zawsze wstawiam wiersze od razu i dopiero przed wrzuceniem na P parę godzin intensywnie myślę nad ostateczną wersją, więc spróbuję go podrasować. Dziękuję Pancolkowym uściskiem Hayq'owej prawicy za obecność i cenną opinię. Rafale; oj tak. Kocham taką tematykę po prostu. Wiem, że to strasznie upłyca generalne przesłanie mojej poezji i wielkiej kariery tymi wierszołami nie zrobię, ale... chcę być w zgodzie z samym sobą ;) Zmiany będą, więc zapraszam za 2 tygodnie na P (marna autoreklama - wiem ;) Pozdrawiam serdecznie. Pancuś -
Parasol od deszczu
Pancolek odpowiedział(a) na Judyt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jutro coś spróbuję skrobnąć, żeby zostawić alternatywę. Na razie drażnią mnie słowa: łzy i cierpienia - nienawidzę ich, ale jestem tendencyjny, więc... do jutra chwilowo ;) Śpij dobrze, Judytko. Pancuś -
kochanie chociaż trzaśnij drzwiami
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nie maż się wyprostuj mleczne ścieżki zachowaj resztki męskości i odsuń się nie chcę żebyś zasmarkał moją bluzkę bo to nie ślina do cholery – oporniejsza schodzę w inny wymiar gdzie okowy czyli twoje palce nie mają wstępu a siły i tak będę zbierać w kościele ale ani słowa o miłosierdziu kochanie powinieneś zawsze czytać umowy dokładniej lecz ty wolałeś strefowo kryć się za - jak ty to nazywasz – miłością zrzuć ją w chusteczkę i przestań mówić o końcu świata bo mamy rok 2008 trzaśnij wreszcie jak facet podziękuję jak zwykle po wszystkim -
Stanisławie, widziałem Cię dzisiaj w Akancie :) Gratuluję!
-
pierwszy list do kochanka
Pancolek odpowiedział(a) na Jego Alter Ego utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To osobisty wiersz i traktuję dedykację dosłownie. Faktycznie jest wyjątkowy. Pod każdym względem. ++++ Pancuś -
stare, nowe odcienie
Pancolek odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękne myśli, które nie tworzą spójnej całości - panie Premierze tu nie ma miejsca na kpiny ;) Mnie też się wyrwało. -
*ostentacyjnie - co to się stało, Atenko, z tym slowem u Ciebie? ;p jest sobą nie do końca wiedząc jaka jest myśli ubiera w za duże słowa na swój sposób czuje mistrzynii teorii perfekcjonistka ==> uciąłbym wers o samotności. czasami nie pyta nawet za cenę błądzenia uczy się nie oczekiwać życia i tak oszukuje możesz schować ją w dłoni stopnieje do kobiecej bezbronności potrzebuje choć nigdy nie prosi uparta ostentacyjnie zawoalowana spróbuj zrozumieć ona też się stara Zabrakło mi trochę jakiejś konkretnej sytuacji, bo gromadzisz cechy, a brakuje trzaśnięcia poetyckim batem, konkretnego odniesienia. W każdym razie podoba mi się dużo bardziej, niż miniaturka sprzed tygodnia :) +/- Pancuś
-
Nieobowiązkowe czytania poezji XX wieku 1
Pancolek odpowiedział(a) na GASPAR_VAN_DER_SAR utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gasparze, podoba mi się jako całość. Może wersyfikacja nietypowa, ale wybitnie nie przeszkadza. + Pancuś -
365 wiersz posylwestrowy
Pancolek odpowiedział(a) na w łodzi mierz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zabawa słowna, której z reguły nie lubię, więc jestem w ocenie tendencyjny ;) Byłem, czytałem - jestem za a nawet przeciw. +/- Pancuś -
schowałam w niej wspomnienia chcąc o nich zapomnieć Przeczytaj te wersy same, a zorientujesz się, że trzeba je koniecznie wywalić ;) Reszta taka no... nie jest zła. +/- Pancuś
-
z cyklu: dostałem rykoszetem cz. 1
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Babo; Pancolek dziękuje i jeśli zastępuje czasami lekarza, to największy komplement, jaki dostał ;p Pozdrawiam serdecznie. Judytko; ciężko było wydumać taką interpretacją czytając tamto zdanie ;) dziękuję serdeczniaście. Duecie drogi; kursywa to nie peel po prostu. A faktycznie błoto opornie spływa, chyba że sumienie zacznie się sprzątać ;) Pozdrawiam. Pancuś -
dzień jak co dzień podaję Tobie na tacy czułe słówka czarną kawę budzę ciemność odchylam zasłonę wstydu promiennie Jestem na nie. Za mało tu treści, zaskoczenia, ciekawych metafor, świeżości. - Pancuś
-
Amnezja słownika
Pancolek odpowiedział(a) na Łukasz B. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawy tytuł, tyle że wiersza nie widzę. Do następnego. - Pancuś -
stare, nowe odcienie
Pancolek odpowiedział(a) na były__premier utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Być może pierwszy wers zbyteczny. Reszta nie ma się czego wstydzić, wręcz dla mnie to dobry tekst. + Pancuś -
Ostatni wers nie podpasował i znak zapytania. Generalnie nie wybitny, ale interesujący. Pancuś
-
baba bez głowy
Pancolek odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
*(za co mam?) Urzekające ;) Uwielbiam Pani wiersze. Wiem, że jestem monotematyczny, ale naprawdę zawsze jestem bardzo na tak. Tutaj bym tylko 'ech' wywalił, bo jakieś takie nieładne. + Pancuś -
Panie Jacku, bogactwo opisu to siła zawsze u Pana, ale nie mogę wgryźć się w ten tekst. To absolutnie żadna słabość tego tekstu - po prostu po piwku jestem ;) W każdym razie: nade mną anioł w czerwonej sukience z niej sypie się kaczyniec margareta stokrotki łobuzerski uśmiech niegrzecznej dziewczynki aureola włosów rozpala błękit skrzydeł a skrzydła po horyzont od lata do lata To rewelka. reszta nie odstaje. + Pancuś
-
pytaj czy czegoś nie możesz
Pancolek odpowiedział(a) na Judyt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bowiem d człowieka ? Tego nie rozumiem :p Generalnie kuleje płynność odbioru, Judytko. Czyta się czasami po prostu źle. Kładę to na karb chybionej wersyfikacji w paru miejscach. I tak np. dlaczego nie tak: też widziałam węża co swój obślizgły kształt zostawil na dywanie nie pozwolę na poniewieranie z szatańskim nasieniem dlatego nie boję się przeciwdziałać głupiej śmierci Po prostu nie po polsku brzmi chwilami. Zmieniasz prawidłowy szyk zdań, a celu tego zabiegu za cholerę nie pojmuję ;) Oczywiście daję plusa, bo treść mi się podoba, zwłaszcza ostatnia strofa (tylko to rozcinanie na równe wersy... tssss...) + Pancuś -
z cyklu: dostałem rykoszetem cz. 1
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Judytko; nic a nic nie rozumiem, ale cóż... ;)) Babo; cholernie mi miło, że czytałaś, jednak nie rozumiem, czego życzliwie zazdrościsz ;) A kontynuacja będzie rykoszetowa, tyle że z innej beczki. Pozdrawiam. Hayq'u; bardzo, bardzo, bardzo dziękuję. Jest mi niebywale miło, że Ci się podoba :) Pozdrawiam męskim uściskiem dłoni Pancuś