Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pancolek

Użytkownicy
  • Postów

    2 954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pancolek

  1. Robią wszystko, żeby tylko prosto z mostu nie napisać Pancolkowi, że nigdy nie opublikują jego gniotów ;D
  2. Orientuje się ktoś, czemu od dwóch miesięcy na stronie internetowej Odry nie ma 'nowych' pocztówek literackich? Ja mam ostatnie z kwietnia - może mi przeglądarka nawala?
  3. Fanaberko; podumam na pewno, zwłaszcza nad napaćkanym fragmentem ;) Nie do końca zgadzam się jednak do ostatniego wersu, bo nawet jeśli przyjmiemy, że bluzka odnosi się do ciężaru obstaję nad swoją wersją ;) Dziękuję stokrotne za pracę nad tym tworkiem i pozdrawiam Pancusiowo. Adamie; dzięęęęękuję :)) Pozdrawiam Pancusiową grabulą Latawczyku; Pancolek/Pancuś/Pancołek/Panceli (hierarchia poprawności :D ). Dziękuję za bzyczącą sugestię, z której skorzystam. Pozdrawiam Andżi Rafale; ok. Pozdrawiam raz jeszcze Pancuś
  4. Nie rozumiem w ogóle tego zarzutu. Że niby zrzynam z Marcina G. czy o co chodzi? Jego pierwszy wiersz przeczytałem jakieś dwa miesiące temu, a za resztę wziąłem się ostatnio, więc nie widzę najmniejszej możliwości, aby Jego twórczość miała jakikolwiek wpływ na moją. Inaczej rozwiązujemy sytuację liryczną i przede wszystkim zajmujemy się zupełnie innymi problemami. Ps: mój styl nie ulegnie już wielkiej metamorfozie, bo nie widzę takiej potrzeby. Niemniej pozdrawiam grabuliną, dziękując za obecność :) Pancuś
  5. lecz przecież w tych szarościach nasz szczęścia zapach powstał Bernadettko, ostatnie dwa wersy podsumowują słabość wiersza. Jest za ubogo i mało ciekawie. Może być coś szerzej, konkretniej, mniej dosłownie i efektowniej z tą tematyką? Pancuś
  6. Jestem na tak, Adamie. Podoba mi się ten wierszołek :) Wrócę a teraz + Pancuś
  7. Uchwyciłaś problem ostatniego wersu znakomicie - upłyca cały tekst i sprawadza do śmiesznej kwestii. Po co? Do poprawki. + Pancuś
  8. Powtórzenie w jednym wierszu dwa razy słowa 'żyły' jest trochę irytujące ;) dżin rozbełtany w krwioobiegu pędzel i wprawiony retusz jesteś adrenaliną której nie chcę opanować fermentującej ==> Nie rozumiem tej wersyfikacji. Jakby przekombinowana. Wiersz ciekawy, do wczytywania się. Pozostawia ślad w pamięci po przeczytaniu. + Pancuś
  9. Jest ciepło - te słowa zabrzmią właściwie tylko wtedy, gdy przeczytasz je cicho. Choć to pocztówka ze skraju miasta, przecież poznaję świat. - Tobie łokcie wsiąkają w parapet. Ten fragment to cudeńko, pocątek nie tak efektowny, ale całość zasługuje na pewno na plusisko. + Pancuś
  10. Tym razem, Magnetowicie, jestem na nie. Słabo skonstruowany wiersz. Zostają w pamięci po przeczytaniu tylko: satysfakcja, cierpienie i płacz, bo nie chce się nawet widzieć nic innego. Pociągnąłbym ten wierszyk jeszcze raz, rozszerzył wersy i zarysował konkretniejszą sytuacją. Ale pozdrawiam niezmiennie radosną grabulą ;) Pancuś
  11. Zgrzytają mi trzy momenty: - tytuł; - 'panowie panie'; - ta dwuwersowa pointa. , ale wiersz naprawdę fajnie się czyta, więc chyba nie ma sensu robić z tym cokolwiek. Pewny + Pancuś
  12. dziękiii, i więcej nie trzeba :) na P to raczej chyba nie, jeszcze nie wiem. jakoś nikt nie podsuwa propozycji zmian. pozdrawiam serdecznie. Dawaj do Zetki, żebyśmy szybko do 10 dobili i mogli głosować :) Ja już podjąłem takową decyzję ;D
  13. Nicio rozumiem ;D Bardzo sprawnie napisane, będę się wczytywał, najpewniej w P. Pancuś
  14. pamiętam pyłki kurzu i bzyczenie komara który kąsał twoją szyję byłem zazdrosny jak małolat kreślący śliną przerywaną linię wzdłuż okiennych ram z widokiem na atelier oszukiwałem sztalugi z płótnami i ciebie że dzieła nieukończone są własnością autora jak nienarodzone dzieci * będę dużo pisał pastelami na głuchym brzuchu znaków migowych żebyś ścierpiała tępe przebudzenia z zimnej strefy cichego gabinetu proszę nie płacz już i zdejmij bluzkę
  15. Brakuje mi wiedzy o rzeczonym Hrabalu, chociaż wiersz porządny. + Pancuś
  16. miliony milczą miliony nie objęte czułym ramieniem nie obciążają wyrzutów sumienia tylko umierają z usmiechem na ustach Szkoda, że nie mogę głosować. Ten fragment banalny, mało oryginalny, ckliwy, ubogi w środki wyrazu. Reszta do ścierpienia, chociaż do Zetki się nie nadaje. Pancuś
  17. Zajebiście. Pancolek podziwia pomysł i dziękuje w swoim imieniu :)))
  18. Jakby Pani nie usunęła, to zrobiłby to ktoś inny, sialalalala ;) Ps: ciekawe, kto pod tym nickiem się kryje. Może faktycznie oyey ;D
  19. Podoba się. Lubię taką muzę :)
  20. No mnie nie powalił, niestety ;) W przeciwieństwie do Różki, która ma gadane ;D Pancuś
  21. Poszukiwanie przybrało charakter obsesyjny, A dłonie spragnione dotyku, drżą w sposób konwulsyjny. Spod kontroli zmysły umykają, Zmysły w sercach się zamykają. Obsesją wydaje się poszukiwanie, Obsesją wydaje się oczekiwanie. Poszukiwanie-czego? Cząstki serca zagubionego swego? Na co oczekiwanie? Wieczne z samotnością przebywanie Do obsesji doprowadziło. Uczucie samotności obsesję do serca wprowadziło, Obsesja serce ogarnia, Obsesja zmysły spragnione przygarnia. A człowiek obsesji się poddaje I obsesyjnemu szukaniu się oddaje. Człowiek ze swej obsesji sprawy sobie nie zdaje I obsesyjnemu poszukiwaniu rękę podaje. Kiedy pominiemy, że ponad 10 razy użyła Pani słów pochodnych z obsesją i powtarzała w kółko serce i samotność, nie zostanie nic. Oczywiście napisze Pani, ze powtarzanie tych samych słów rzekomo miało wywrzeć wrażenie na czytelniku, ale odpowiem zawczasu: jest ubogo, bez pomysłu i oczytania. Proszę zaglądać częściej do poezji współczesnej zarówno sławnych poetów, jak i mniej znanych (choćby pod nick Jego Alter Ego, trochę niżej) i pisać dalej, oczywiście na orgu. W końcu coś załączy. Na razie na nie. Do następnego. Pancuś
  22. Bardzo przyjemne dla oka ;) + Pancuś
  23. o szczęściach od zatracenia i dniach wypełnionym po brzegi - przy Niej. Śnij o spotkaniach, czystych spojrzeniach ze łzami Te fragmenty strasznie psują efekt końcowy. Po cóz te banały, skoro pomysł i większość wiersza naprawdę dobrze się czyta? +/- Pancuś
  24. ja nie do końca - chyba, że na próbę co jest wierszem a co nie - widać co jest dobrym wierszem, a co trochę gorszym to rzecz gustu mimo wszystko; chyba, że Pan Krzywak jest krytykiem (prawdziwym) i nigdy się nie myli:)))) Chodzi o wywalanie najgorszych gniotów, które prawie jednomyślnie każdy na orgu nazwałby kupiszczem ;) To na początek. Jeśli Angello by się chciało można z czasem wymyślić bardziej skomplikowany i efektywny filtr, ale dużo będzie przy tym zachodu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...