
Pancolek
Użytkownicy-
Postów
2 954 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pancolek
-
sykstyńska powrotna
Pancolek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lecterze, ten jakoś mniej mi przypadł do gustu. Jest okej, ale subiektywnie oznajmiam, że nie wybrzmiał mi w głowie tak jak poprzednie ;) Pancuś -
niepokorne przemyślenia
Pancolek odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie pytasz jak się mam - mam się jak kura znosząca złote jajka To jest chewelacyja! Reszta ładnie ciągnie główną myśl. Lepiej mi się czyta niż W, chociaż nie mam pojęcia dlaczego ;p + Pancuś -
Fajne ;) Takie fikuśne, inne niż mainstream orgowy. + Pancuś
-
Obieżyświat
Pancolek odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wstyd – tylko trochę: chwilowo i przejazdem ==> estetyka interpunkcji na ekranie ;) Bardzo dobry, tylko czemu nie na zetce? Za to minus jak stąd dokądś :) + Pancuś -
Podpisuję się. Mam takie same odczucia :) + Pancuś
-
wyższe częstotliwości eteru
Pancolek odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A mnie jakoś, Patryku, średnio ;) Tych 'jest-ów' za dużo i pointa bardzo niepodobaśna. Jednak momenty są. +/- Pancuś -
Dziękuję, jesteście zajebiści. Jestem na etapie odsłuchiwania. Na gorąco: TSA - genialne. Zdrowia!
-
gdybym nie miał
Pancolek odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Teresko, tym razem jakieś takie ckliwe wyszło, irytująco moralizatorskie ;) np. choć wiedza uroda przewrotne wiara nadzieja i zdrowie zawiodą Pancuś -
higiena poglądów
Pancolek odpowiedział(a) na Stanisaw_Piwowarczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Łomatko. Jakiś bzdetny manifest, tzn. połezyjka. - Pancuś -
rano wyzwolę się z uprzęży okrojonego dnia spojrzeniem przeciągnę twoje ramiona jak wiatr ścieżki w parkowych alejach tylko winda stanie na ósmym piętrze świata gotowa na spotkanie w zakamarkach naszych masek
-
nasze przestrzenie
Pancolek odpowiedział(a) na Marlett_oraz_Sosna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zamiast słońca kwarcówka pod sufit fantazji białe wydmy zostawię i tę sosnę na pół zasypaną i wiatr musi wziąć udział w zabawie maszty - te drzewa czekają na reje wanty - struny napięte do grania To fajowe :) Pozdrawiam, Duecik! -
rękawiczki za dużo czerwone
Pancolek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lecterze, podobają mi się Twoje wiersze. Supeł, że napisałeś coś odrobinę dłuższego od poprzednich. + Pancuś -
Tak trochę Szymborską pachnie. Na granicy minusa, bo nie czuję tu takiego polotu, jakiego oczekuję od Zetki, jednak sam zamysł podoba mi się + niespotykany często na orgu sposób tworzenia sytuacji lirycznej. +/- Pancuś
-
Nie podoba mi się: najważniejszy skok, odliczanie? w normalność czy złudzenie W ogóle tym razem często na granicy banału ;) +/- Pancuś
-
Ciekawie, Adamie. Taki malarski styl :) + Pancuś
-
Nawet, nawet, ale bez rewelacji. Pancuś
-
„Pod Kluczem Żurawi”
Pancolek odpowiedział(a) na w łodzi mierz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słabe to to. Pointa mało ruchliwa. Nie kupuję. - Pancuś -
Paulinko; aeż to jest cvwaniaczek ;p Dzięki wielkie i pozdrawiam :* Latawczyku; super trafne uwagi :) Coś tam zmieniłem przed wrzuceniem do Zetki i mam nadzieję, że jest znośniej. Dzięki i pozdrawiam Hayq'u; hehehe ;) zgadzam się co uwag, ale już zostawię ten żelik, bo jakoś tak wbił mi się w głowę po paru weselach, na których byłem ;] Pozdrawiam wdzięczną grabulą Pancuś
-
Dzięki, kochani! Właśnie przesłuchuję piosenki-propozycje ;) Piotrze, Lubię Mówić z Tobą kocham ;)
-
albo chociaż nie deptaj trawnika
Pancolek odpowiedział(a) na lubię latawce utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładnie :) Naprawdę fajnie się czyta. Jeszcze się wczytam i gratuluję. Pozdrawiam + Pancuś -
psze myślenie
Pancolek odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Fajne. Takie do przemyślenia, chociaż tęskno mi do Pani jesiennych wierszy ;p + Pancuś -
Miałeś wtedy włosy na żel, spodnie w kant i gospodarstwo w spadku. Patrzyłyśmy na ciebie jak w obrazek, a ty obtańcowałeś pół wsi. Po dwunastej, pamiętam doskonale, objąłeś mnie w pasie, ręką wstrzymałeś oddech i zostawiłeś w kącie remizy. Myślałam, że wszystkie kiecki robią się dłuższe z zazdrości. Że złapałam Boga za nogi. Po paru dniach szczekanie psa przywitało cię nad wyraz ciepło. Matka wróciła z pola, ojciec walnął pięścią i paroma setkami w stół. Poszło gładko, bez zastrzeżeń, nawet suknię wybrano od razu, żebym nie musiała zawracać głowy. Na ślubie miało mnie wielu starych dziadów, choć próbowałam dla niepoznaki szukać pogubionych chusteczek. I prawdziwych schadzek bez siana.
-
atian.wrzuta.pl/audio/zw5dZu4GBn/gall_~_zono_moja_serce_moje a może to?! :D
-
rachunek prawdopodobny
Pancolek odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pod progiem pochowanych kilka zapamiętanych stąpnięć To jest genialne. Pani Ewo, proszę wrócić na stałe, bo dawno Pani nie czytałem :( + Pancuś -
Olu; jedno i drugie ;D Aż boję się wiersze pisać z tym swoim banalnym stanem emocjonalnym ;D Rafale; słodka jest jak Maj ;D Myślątko; dziewczyna pełnoletnia, bez obaw ;)