Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pancolek

Użytkownicy
  • Postów

    2 954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pancolek

  1. Dokładnie tak! Za dużo tego piochu ;) I ślady nadziei... o fuj, fuj, fuj ;) Nieźle się czyta
  2. ścian w ramach wypraszanych horyzontów skutym dłoniom kamieniowi podniesionemu do ust niepewnego oddechu w żaglach widma bez kapitana Jak dla mnie, tutaj na siłę nie chciałaś użyć czasownika. Czemu tak? Przez to jakoś dziwnie się czyta.
  3. Dosyć ciekawy. Jeszcze bym go wzbogacił o jakąś pierwszą strofkę, bo pierwsze dwa wersy niezbyt spełniają rolę dobrego wprowadzenia. Podumaj, ja nic nie narzucam, bo pędu intelektualnego ostatnio u mnie brak ;) Pancuś
  4. Urodziwe ;)
  5. I Lubiłam podśmiewać się z tych szczeniackich baśni o nie roztapialnych śniegach północy, gdzie nikt nie słyszał o miłości do pierwszej pękniętej prezerwatywy. Przyszedł czas, że wpadłaś na mnie w aptece. Majaczyłaś o bólach gardła i pyłkach w powietrzu. Zrozumiałam z tego tyle, na ile pozwalała matczyna troska – dziecinne problemy ze śladami krwi na majtkach. Potem był zamknięty na klucz azyl, zapach tłustych włosów ciążący w powietrzu i kilkumiesięczne zwolnienie z odpowiedzi na pytania. II Wczoraj przyszedł ten skurwiel i pytał o ciebie. Ojciec wybił mu zęby. Obaj płakali do pierwszego skrzepu.
  6. Premier ma rację. Dawno Cię nie czytałem i zostawię tylko (?) plusa. Strasznie podoba mi się tak kursywa jak i reszta. Wierszyk żyje. ++ Pancuś
  7. Jejku, ale smutno ;( Zaglądaj tu czasem ;(
  8. Super nastawienie ;) Tak a propos, żebyś się nie łamała. Przed paroma minutami na innym portalu koleś napisał, że jestem grafomanem ;) Wszystko mi opadło, bo myślałem, że po prawie 3 latach pisania, mam ten etap za sobą, ale cóż... To tak ku pokrzepieniu serca. Pozdrawiam serdecznie!
  9. Obu tekstów nie znam. Podobieństwo jest i co z tego? Jak się pisze takie wiersze (krótkie i ckliwe), to zawsze bardzo prawdopodobne i nic poza tym. No i nie wkleiłem tego czegoś pod swoim nickiem, tylko szybko się zabawiłem Twoim wierszem. Zresztą jeśli sądzisz, że ślęczałem godzinami, żeby zrobić mix jakichś wierszy dla Ciebie, hmmm... czuję delikatny zapach naiwności ;D
  10. zajrzałam i weszłam w potrącone odbicie w lustrze które próbuje uciec przede mną rozrosnąć się do granic ściętego gardła nie mogę podmienić dróg miejscami oszukać wszystkich po i przed potopowych trucizn zaprę się i zostanę jeszcze chwilę chociaż inaczej przyjmujesz do wiadomości moją krew Zupełnie co innego napisałem, bo u Ciebie wkradł się bełkot. Takie tam opisanie stanu emocjonalnego z mnożeniem nazwanych po imieniu uczuć (nienawidzę ;/). Szkoda, że przeze mnie wiersz wczoraj usunęłaś, bo mam wyrzuty sumienia ;( Pancuś
  11. niedbale rozplatasz mi włosy widzę jak sen oknem przepływa leniwie ciężki pręt między nami czasem mocno przykładamy go do gardła wciska się w ostre łupiny oddechów zamiera nagle z wolna knebluje słowa skrapla głos Reszta już to blablabla. Ktoś na orgu kiedyś napisał, że każdy zaczyna poezjowanie od biadolenia o ciszy i nieszczęśliwych miłościach. U Ciebie jest potencjał na dużo, dużo więcej. Daj możliwość uskrzydlenia swojego warsztatu dużo ciekawszą tematyką +/- Pancuś
  12. Nie jest to wybitna poezja, ale cieszy ;) Dam plusa za pointę, niespodziewaną, taką boleśnie życiową ;) + Pancuś
  13. Oj tulipanie, tulipanie. Popieram Pana Michała Krzywaka, idealnie to ujął. ps: napisz jak jest, to może przemyślę Twoją opinię na ten temat, bo jeszcze tak konkretnie jak M. K. nie ująłeś tego problemu
  14. Januszu, to jestestwo i tak hmmm... patosik trochę. Jest tu fajna myśl w cieniach budujemy pośpiesznie porty przeznaczenia e-mailem umawiamy spotkania nigdy niespotkane na stronach www człowiek małpa com pl ==> to fajne szukamy twarzy dawno za ścianą wdeptane w popielnicę Może jakoś tak? Dużo zbędnych uczuć, które trzeba imho uciąć +/- Pancuś
  15. Rachelko; dzięki wielkie, wywaliłem. Buziaki, chociaż ta dogryzka u Ciebie... oj, zraniła na wskroś ;) Lecterze; wielgachne dzięki. Za Twoją radą poszedł w świat ;) Pozdrawiam grabulą Jimmy; oj, przysporzyłeś mi niezły ból głowy. W końcu zostawiłem schizofrenię i tą delikatną nutkę pornograficzną, bo jakoś tak udaje mi się czytać ją dwójnasób ;) Dzięki wielkie za komplement i pozdrawiam grabulą Pancuś
  16. 1) a którzy to ci firmowani? Niby wcześniej zalewali Zetkę genialną poezją? 2) Naprawdę nie wierzysz w to, co mówisz ;D Kopalnią, ale gniotów. Zdarzały się super wiersze, ale zdarzały i nic poza tym. 3) Hańbą? A kto tak powiedział? Hania K? 4) A wcześniej to nie wyglądał? Tomasze romany i inne takie nie raz paraliżowały warsztat i nikt wtedy nie pisał, że to świadczy o wadliwości 'systemu'
  17. A ja proponuję zawsze i wszędzie kręcić nosem. Punktacja spełnia swoje podstawowe zadanie w 90% i o to chodzi. A to że to komuś się nie podoba, trudno. Podpisuję się pod Jimmym
  18. No tak, tak. Dzięki
  19. Rozumiem, że od razu trzeba hurtowo, bo Pani jest tu najważniejsza. Wie Pani czemu są limity na forum dla początkujących i zaawanasowanych poetów? Właśnie przez takie wyskoki. Proszę publikować następnym razem 1, dwa wiersze i nie odpowiadać, że 'wielcy poeci upadali, a Pani będzie wielka', bo mam wątpliwości czy jest Pani w 100% trzeźwa. Zdrówka
  20. Wrzuciłaś jedenaście wierszy. Pamiętaj, że nie tylko Ty chcesz uzyskać opinię, a spychając swoimi dziełami innych na drugą stronę, nie dajesz im tej szansy, bo tam rzadko kto zagląda. Następnym razem wybierz ze swojej twórczości jeden, może dwa najlepsze wierszyska i wtedy ktoś zajmie się serio ich treścią. Na razie jest tylko niesmak. Pozdrawiam życzliwie
  21. Rachelko, Kasiu; dziękuję jak nie wiem co i całuję rączki radosny, że hej :)) Pozdrawiam Pancusiowo, dziękując za bezcenną obecność.
  22. Słabiutko, bo ubogo. Ubogo, bo słabiutko. - Pancuś
  23. I kochanie stało się pagery wyznacząją linie graniczne ścieżek do łóżka dlatego zacząłem na nowo pisać historię setek dziewiczych łąk gdzie cisza jest ukrwiona ma kształt twojego ciała gdy leżałaś gotowa na mój język – na słowa które są jak ryby w siatce ledwo dyszą choć chciałyby chwycić za gardło wbrew bogom zadusić po cichu II zawsze wiedziałaś że jestem poetą że piszę jak to mówiłaś zasraną poezję że masz z tego wyłącznie zazdrość o liryczne kochanki o zwierzanie się kartce papieru i te kłótnie w których wyrywałaś ten sam rozkoszny język z ostatnim zakończeniem nerwowym aby objawy nie przeszły w symbiotyczną schizofrenię to mogłoby nas kosztować płaczliwy wiersz
  24. Wrzuciłbyś/-abyś jeszcze ze 20 wierszy? Tak żeby zrobić największy korek w historii warsztatu, proszę! Na pierwszej stronie byłyby same zera przy liczbie komentarzy, ale radocha, co?
  25. Kalino; nie chodzi o zwykłe nie-odpowiadanie na komentarze, tylko omijanie, kiedy odpisuje się reszcie. Rozumiem, że jak ktoś pisze pod wierszem: gówno, nie spodziewa się kurtuazji. Mnie chodzi o sytuację, gdy np. zostawiam kilka zdań objaśniających mój punkt widzenia, z którego wynika, że wiersz jest np. średniawy. To chyba nie jakiś wielki problem? ;) ps: kompleksów nie mam, bo nie lekceważę negatywnych opinii pod moimi wierszami ;) co oczywiście nie znaczy, że jak parę razy Ty nie odpisałaś, Ty je masz Arku; tak też można ;) Kasiu; no cholernie mi miło. Po prostu nie wdawaj się w dyskusję, jak Cię denerwuje i tyle ;p Panie Michale; głos mądrości. Zapewne przeginam, ale taka dyskusja ma szansę mnie zmiękczyć ;) Magnetowicie; często brak merytoryki to taka insynuacja, że jest slabo ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...