Pancolek

Fajnie, że komentujesz. Każdy nowy komentator, to urozmaicenie ;) Dzięki. Pozdrawiam

śmieszny jesteś ;D

Lipa. Nie ten dział

Rachel Grass publikuje na P, a to oznacza, że Pani wiersz powinien wylądować w koszu. Proszę się cieszyć, bo to łagodny wymiar kary. Ciau

latawczyki; wielkie dzięki. Muszę się wysilać, bo młode wilczki (latawczyki, różka, rejczelka) już mnie przegoniły w pisaniu ;D Pozdrawiam i buźka :* Bernadettko; super, że wpadasz, mimo że to nie Twoja bajka :) A ten wulgaryzm jest, bo bez niego jakoś tak byłoby mało realnie, bez kopa tutaj potrzebnego. Pozdrawiam wdzięcznie! aguś; dziękuję za propozycje, że hoho ;) W p albo na Z opisze potem co zmieniłem i czemu czegoś nie zmieniłem. Będę profilował, bo muszę ten wierszyk musi być lepszy ;) Buźka :* Egze; dziękuję grabulą za propozycje ;) A druga jaka apetyczna, miooodzio. Pozdrawiam Pancusiowo Deduś; hehehe ;) ale z Ciebie kręciołek ucieczka; podumam nad tym, bo przymiotnik do wymiany. Miał sugerować coś, czego w końcu nie sugeruje ;) Dzięki za czytanie Pancuś

Deduś ;) A jakby napisał o Afganistanie, pytałbyś o Irak pewno. Bracia Kozłowscy to bydlaki, uwierz mi. Sam od nich obrywałem ;) A ta ku** to standardowa element narracji, a jakże. Dzięki za opinię!

ten od kryśki właśnie wrócił z wojny. to był irak misja destabilizacyjna czarne łebki zakładały wełniane turbany na twarze i paliły koran paliły na oślep. na plecach chrześcijanie (bracia kozłowscy od zawsze chuligany ale do kościoła chodzą matka każe) wyryli znak ziemi świętej być może niczyjej. kurwa wychyl głowę wytniemy ten tatuaż z korzeniami skóry. chłopak sikał w nocy krwią. szaman powiedział że to barwne dojrzewanie i wyparł się służby zdrowia. każdy musiał płacić. duszny pył osiadł w przełyku kiedy sygnał nakazał liściom się rozejść.

Ech

ech

- Autorka nie przyjmuje do wiadomości krytyki, więc nie warto się pluć. Pancuś

Czasami Twoje umiejętności giną w krótszych formach, stąd zarzut efekciarstwa. Jestem za, ale nie pchłonięty ;)

Czytałem koło pięciu razy (od wczoraj) i z każdym razem podoba mi się mniej ;( jest nawet taka szansa, że zapomnę o wszystkim bezboleśnie. Wolę nie wiedzieć, tato, jaki będziesz chory na wieść o wuju Stefanie. Wcale nie dostał zawału. Tu widzę piętę achillesową. Nie dorasta początkowi i sprytnej poincie, ten fragment gubi się (jednak) w dosłowności. Czegoś mi tu ewidentnie brakuje. Paryski wiersz lepsiejszy ;) Pancuś

Gdzie Panią ten jesienny wiatr rzucił? ;)

małe nadzieje tęskny smutek o nieee ;) Podumałbym nad nadmiernym powtarzaniem literki 'w' na początku. A całość tym razem Pancusiowi mniej, bo od pisania o pisaniu wymagam więcej ;) Buźka :*

Pointa banalna, reszta nie rusza

chciałabym, żeby to była frustracja albo depresja - martwi mnie, że w tym braku czuję się dobrze. Słabiutki fragment, ot i aneczko. Jakoś mnie nie rusza. Nie wyrasta ponad to, co u mnie nie budzi emocji i wcale nie chodzi o gust. Wpadnę za tydzień może mniej marudny ;) Pancuś

*naprawdę Czytałem Twoje lepsze ;)

ja bym lenistwo wywalił ;) Tu nie oceniam całości, wrócę na P bądź Z.

Tez sądzie że szkoda by było -zwłaszcza po tylu latach posuchy. Ale ponoć dopiero jutro ma ten wspomniany mecz się rozegrać więc trzymajmy kciuki za rozsądnym wynikiem . Dokładnie. Doskonale wszyscy rozumiemy, że PZPN to gnojówka, ale oglądanie przy piwku polskich akcentów jest ponad tym wszystkim ;)

Dobrze wyszło. Lech mnie rozwalił super meczem z Austrią Wiedeń i szkoda by było, żeby odpadł bez grania

Regionalne pisanie o jakichś Koziczynkach - nie do przebrnięcia. Flaki z olejem. Zdrowia

zostałam TĄ RACHELĄ :D wiesz, bardziej jak niż romans :P Marcinie, dziękuję. (ta) Rachela To autorowi należą się podziękowania ;) A będzie jakiś słodki dialog wierszowy?

No, nie jestem wprawdzie pewien która to jest TA RACHELA, ale jeśli idzie o pannę podpisującą się Rachel Grass, to nie inaczej, mości Pancolku ;) A jakiś merytoryczny komentarz, to nie łaska? Ja rozumiem, że żądza najświeższych ploteczek i te sprawy, ale, zauważ proszę, to jest poezja.org, a nie poezja.na.gorąco.pl :D Pozdrawiam, Drax ;D Draxie, nie moja estetyka. Generalnie sporo banału się zaplątało, za dużo. imho oczywiście ;)

Fajowe ;D Ufam zamysłom autorki i nie ingeruję w tekścik. + Pancuś

Ostatni raz na orgu postawiłem plusa kilka ładnych dni temu i pora wyrobić normę. Stawiam Ci, Lecterze, bo cholernie umiejętnie zbudowałeś wiersz. Ja bym mądonną nazwał jesień w kontekście całego tekstu; to jakaś subtelna, prawie mistyczna siła. Tak myślę. + Pancuś