Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    10 976
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. To ja mała sikorka. "Poratuj mnie człowiecze: Słoninka, chleba skórka, Słońce ogrzeje - odlecę." Za rok znowu przyfrunę W okiennej szybie echem Pokarm mi przygotujesz Odpłacę Ci uśmiechem
  2. Nie jest zbyt wzniosła ani liryczna Maszynka do mięsa - elektryczna. Terkocząc kręci się - ociężale, Mielone wyrzucając kotlety. A zmiażdży wszystko; dobrze, wspaniale, Niezastąpiona w kuchni - niestety. Przypadkiem z mięsem kość sobie wpadnie, Delikatny wnet usłyszysz chrobocik. Mielone potem formujesz zgrabnie, W gorącym tłuszczu - kotlecik złocisz. Czasem, kiedy nie jesteś zbyt bystry, Potrafi Twój wkręcić paluszek. Wtedy kotlecik jest pełnokrwisty, Paletka smaków i smutnych wzruszeń. Nie jest zbyt wzniosła ani liryczna Maszynka do mięsa - elektryczna.
  3. napisałaś dobry wiersz i jeszcze uprawiasz kawonaławsko czy to nie za dużo? pozdrawiam Jacek
  4. Eugen De; gdzie tu słodycz? westchnienia patetyczne? rozumiem, że bierzesz udział w konkrsie nadinterpretacji - może i śmieszne ale kula w płot Tali Macciej: to też nie skliszowane uczucia, nie podoba się - normalka dziękuję za opinie - tu idzie o postawy życiowe pozdrawiam Jacek
  5. Zamknięte oczy, gorycz w ustach I krzyk nie do zniesienia: Dlaczego wokół mnie jest pustka I życia dalej nie ma? Nieskażona krzyżem, księżycem ani gwiazdą, Oczy mi same mokną. Nie pamiętam, czy miałam kiedyś w sercu radość, Przytłacza mnie samotność. Szukam namiastek, namiętności, mocnych doznań, Żyję kolorową chwilą. Przylepiony uśmiech, depresji nie rozpoznasz. Pożądanie - to miłość. Na majtkach serduszko odzwierciedla postawę, Zmienione funkcje narządów. Mężczyzn tylko zaliczam, wierności nie trawię, Ważna siła popędu. Zamknięte oczy, gorycz w ustach I krzyk nie do zniesienia: Dlaczego wokół mnie jest pustka I życia dalej nie ma?
  6. Alu napisałaś fajnie, prostota, rytm i poczucie humoru to tu jest naważniejsze - można się świetnie bawić - zadęcie niepotrzebne. Bądź sobą. Chyba Lec to napisał: pewien mędrzec nie wiedział, że ma na dupie przedział - dosadnie ale czy zniewalająco prosto? Pozdrawiam Jacek
  7. wspaniałe - ależ miła pani nie widzę powodu aby kupować ul gdy zachce się miodu
  8. Zamknięte oczy, gorycz w ustach I krzyk nie do zniesienia: Dlaczego wokół mnie jest pustka I życia dalej nie ma? Nieskażona krzyżem, księżycem ani gwiazdą, Oczy mi same mokną. Nie pamiętam, czy miałam kiedyś w sercu radość, Przytłacza mnie samotność. Szukam namiastek, namiętności, mocnych doznań, Żyję kolorową chwilą. Przylepiony uśmiech, depresji nie rozpoznasz. Pożądanie - to miłość. Na majtkach serduszko odzwierciedla postawę, Zmienione funkcje narządów. Mężczyzn tylko zaliczam, wierności nie trawię, Ważna siła popędu. Zamknięte oczy, gorycz w ustach I krzyk nie do zniesienia: Dlaczego wokół mnie jest pustka I życia dalej nie ma?
  9. Eugen De: Jak się człowiek upia na smutno to coś takiego wymyśli Letnia sukienka: pl "zajęty produkcją nawozu." Stanisława Żak szanujmy wspomnienia.......(wyk T. Ross) Ewa Kos we wszystkim widzisz coś dobrego - wspaniałe wszystkich serdecznie pozdrawiam Jacek
  10. Zaczyna się bardzo niewinnie Pierwsze psują się receptory Potem zespoły transmisji sygnałów Siłowniki elementy maskujące i szkielet Doraźne korekcje przywracają ich funkcje Awarie z czasem się nasilają Obejmując przetwornice danych Sterowania funkcjami zewnętrznymi Wewnętrznymi oraz zasilacze Długie naprawy nie zawsze są skuteczne Komputer wraz z bieżącym zapisem Zostaje wyrzucony na zewnątrz Natura analizując pozostałość, rozkłada na czynniki By następnie w złożonym procesie syntezy Powstało nowe - nie zawsze doskonałe Czy oprócz nawozu zostawi coś po sobie?
  11. Sympatycznie napisałaś z wigorem Jechał drogą królewicz zjawisko w tych czasach chciałam serce oddać rzekł: "ważna tylko kasa" pozdrawiam Jacek
  12. "Pożadanie to pierwsze danie miłości" całkowicie dobry pomysł - mała kolacyjka we dwoje "więc go nie ukrywam oddaje się jego fantazji" jeśli np. podana kaczaka z jabłkiem i warzywnymi przyprawami - super "pozwalając mu eksplodowac tak by moja ukochana zawsze pragneła pełnego uczuc i wzniosłosci" najlepsza przyżądzona samemu, wzniosłości doda dobre wino półwytawne albo czysta w dobrym gatunku wódeczka oraz blask świec (oczywiście alkohol w ilościach umiarkowanych) - istna eksplozja smaków i uczuć "spotkania z nim byśmy razem go smakowali" przepraszam za dygresję: ale trzeba być ostatnim ...... aby jeść samemu. Oczywiście wspólne konsumowanie - najlepiej smakuje jedzenie palcami no bo kto by się męczył nożem i widelcem. A potem palce lizać i nie tylko......(miejsce na erotyzm) Miłej zabawy ps. nie koniecznie musi być kaczka, można w zależności od portfela kupić eksluzywniejszy drób pozdrawiam Jacek
  13. Jacek_Suchowicz

    komputerek

    czasami bardzo rozśmiesza kiedy się nagle zawiesza złościsz się i resetujesz poczekasz nadal pracujesz
  14. Wierszyk ładny i w prosty w treści. Tylko forma ciutek pogięta Powinnaś jeszcze wiersz dopieścić Szczególnie o rytmie pamiętać
  15. Jacek_Suchowicz

    komputerek

    w komputerek uciekamy w świat poezji i rozkoszy czasu on wymaga wiele no i działa jak narkotyk ja do pracy go używam robiąc czasem jakiś opis nie hołubię komputerka dla mnie lepszy to długopis
  16. Alu! Zawsze jestem za, ale dzisiaj przeciw Czytam kilka razy i nic. Nie czuję Twojego stylu, coś zgrzyta - niby rytm. Może jak wypiję następną szklaneczkę wina to mi się wygładzi. Napiszę pozdrawiam Jacek
  17. Całkiem słuszne spostrzeżenie Babcia latek.....dzieści kilka Połaskocze podniebienie Potem zaś upojna chwilka Na nic dąsy ani pąsy Ona wie jak temat trzymać Temperament ma gorący Nie przymrozi Ciebie zima
  18. może jest w tym trochę racji po śniadaniu idźmy do kościoła ale po co? zjedzmy pomidorówkę - dla odmiany ale po co nam ta niedziela? po co kogoś słuchać? po co rozmawiać? jemy pomidorówkę przepływają przez jelita idee nie chcę ich trawić a drobiazgi zalały żoładek zjedliśmy pomidorówkę szczamy wzniosłością sramy zasadami kolorowy paw z wolnych myśli niezdolni do samodzielngo myślenia
  19. Jacek_Suchowicz

    W zachwycie

    Z włosem cokolwiek potarganym Biegnę, jak zwykle, do urzędu. Przede mną idzie pani w futrze Myślę: Czy warta wielu względów? W kozakach drobi małym kroczkiem Futro faluje miłym taktem, Loki płynące na ramionach. Oj nagą widzieć, choć przypadkiem….. Już w myślach moich piękne bóstwo Jest na jeziorze gdzieś na żaglach, Śliczna jak Wenus – naga leży. Chyba entuzjazm mi się stawia. Ale przyjaciel mnie dogonił: „Nie patrz tak smutno –trochę wiary” Mówiąc to, niby mimochodem Wcisnął mi na nos okulary. Bóstwo przede mną całkiem nagie, Plecy i pupa, co się kręci, Przygrube uda – drażnią trochę Ten widok z przodu – on mnie nęci. I nagle sama się odwraca. Patrzę na nią, choć nie wypada, Drżące piersi na tłustym brzuchu. Czuję – entuzjazm mi opada Pozostał żal do przyjaciela Co chce dostarczyć miłych wrażeń. Jednak czasami dobrze jest Zostawić zachwyt w sferze marzeń.
  20. Dziś dla wnusiąt wielka gratka: Dzisiaj mamy, co? Dzień dziadka! Atmosfera jest nie rzadka, Biega ciotka, wujek, matka, Tort upiekła dzisiaj babka, Tatko dzieciom kupił kwiatka, Ale kwiatek ten dla dziadka. Zaś w kredensie czekoladka, Ona także jest dla dziadka. Jak już wszyscy po obiadkach, Do Małgosi mówi tatka: Weź ten kwiatek poproś dziadka. Jasia, co ma cztery latka Ciągle kusi czekoladka. Zuch – wytrzymał. Czekoladka Już na stole jest u dziadka Oraz kwiatek, tort i kawka Co ją zaparzyła babka. Rozpoczęta wielka jatka: W mig zniknęła czekoladka, Tort zjedzony do ostatka, Wyżłopana szybko kawka, Tylko kikut został z kwiatka. W kuchni zmywa jeszcze babka. Myśli dziadek: „Żadna gradka To, dla kogo ten dzień dziadka?”
  21. Przeszedł na drugą stronę w sposób prosty wyrażał swoje myśłi wiersze jego jak "zaczyn" do własnych przemyśleń był tutaj jako "Siostra Urszulanka" "Prostuj drogę......" swoimi wierszami Jacek
  22. do w cipnie Stefku opisałeś spotkanie ważne jest: czy stanie, czy się nic nie stanie?
  23. chwila oddana milcząco - pięknie Gratuluję - Jacek
  24. Alu! rzuciłaś kęsik do spróbowania Wyobraźnię rozbudziłaś Oszczędź nam czekania Zawstydzone wstążki, koszulka w rumieńcach Ciepłe, delikatnie drżące, Te ręce młodzieńca Dalej nie rozwinę, ciężkie myśli brzemię Prosimy Ciebie dokończ wiersz I nas dłużej nie męcz
  25. Leszku!!! trzecia zwrotka "lśniło jak klejnot, pokoleniom przyszłym wpajając treści głębie". Usiłuję tylko powiedzieć, że to dziecko zanim zacznie lśnić..... to artysta musi się jeszcze napracować. Temat został dalej rozwinięty. Pozdrawiam serdecznie Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...