Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 021
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Dziękuję za zajrzenie. Wuszko rozbrajasz mnie stwierdzeniem "lekko figlarne". Głeboko w srcach tych mam siedzi ta niepewność - czy wróci? pozdrawiam Jacek
  2. Rozumiem Twoją poezję zaangażowaną ale te "rozdziawione anoły" to koszmarek - może inaczej pozdrawiam Jacek
  3. miłe a ja dodam; Ale na razie panuje spokój. Śpią porzucone pługi w stodołach I tylko wrony czasem na polach Swym nagłym krzykiem wzbudzą niepokój. pozdrawiam Jacek
  4. pomysł dobry a po zrytmizowaniu może będzie super! pozdrawiam Jacek
  5. Przez gabinet mój pacjenci przepływają dosyć szybko. Dali kwadrans, ci z dyrekcji, co jest dla mnie krótką chwilką. Od młokosa do staruszka zbadać trzeba, zdiagnozować. Od paluszka do serduszka muszę znaleźć - gdzie choroba? Po raz pierwszy mi się zdarza, że pacjentka roztrzęsiona trzaska drzwiami i wypada, choć wizyta nieskończona. Nawet nie wiem o co chodzi. Chciałem tylko wzbudzić przyjaźń. Zagadnęła, a ja miło: - czego pani mnie uczyła? I wypadła jak ta chmura, w oczach mając dwa piorunki. Nawet nie wiem, o co idzie? Ja się staram być milutkim. Cóż, że brzuszek, okulary, i klawesyn jest na miejscu, ale człowiek nie jest stary - z dziewczynami jeszcze kręci. Musi mylić mnie z mym ojcem. Jedno imię i nazwisko. Wyleciała obrażona miast wyjaśnić zrazu wszystko. pisane na biegu pozdrawiam Jacek
  6. a ja też jestem pewien że już to gdzieś czytałem, ale przednie na tacy z wiersza podane pozdrawiam Jacek
  7. kiedy masz kaca albo Ci gorzej to twarz odwracasz i mówisz "bożek" no ktoś jest winien to sprawa prosta szukaj przyczyny byś sam nie został pozdrawiam Jacek
  8. a ja tu widzę strofy dosyć proste co ziemię kroją bez żadnej udręki po przeczytaniu – wiedza może zostać - od razu widać udział belfra ręki :)) pozdrawiam Jacek
  9. Dziękuję za wizytę i podziwiam Twoją wnikliwość. Umiejętność pisania może być równie dobrze związana "z przebudową ulicy Karolkowej". :)) Pozdrawiam Jacek
  10. Miło, że Ci się podoba, ale dlaczego "to co". Pozdrawiam Jacek
  11. cały urok tego forum to jest to, że każdy pisze inaczej. pozdrawiam Jacek
  12. Teoretycznie bardzo jej wspólczuje teoretyczie w oku kręcą mi się łzy teoretycznie bo praktycznie czuję że radość życia nie tylko w książach tkwi :))
  13. Wiesz mam ze dwadzieścia końcówek w rękawie i żadne mi nie pasuje. Pasuje mi takie, co wydłuża wers o kilka sylab kulminując uczucie ale zaraz usłyszę o zgrztaniu rytmu. pozdrawiam Jacek
  14. 50 lat temu to Jacek S. zostałby postawiony w stan oskarżenia za zdradę ludowego państwa polskiego - rok 1957, no może byłaby odwilż, zależy czy poetów puszczali, czy nie, stąd też nie bronię, jeno histori trza było się dukać a nie sypać fifties z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. ktoś kiedyś napisał, że poetą się jest jak się dotrwa do piędziesiątki pisząc a gdybym chciał wyjechać musiałbym iść na współpracę z władzą ludową i dziś by mnie opluto pozdrawiam Jacek
  15. kiedy te stare szlaki dla mnie są piękne i zapewniam, że niewszystkie zadeptane do końca pozdrawiam Jacek
  16. Michale! to niewola zwiewna - utopia. czasem przychodzi inna myśl: co on tam wyrabia (dlaczego nie wrócił, może nie chiał) ale pieniążki przysłyła, dzwoni to najważniejsze - znaczy że kocha a prawda jak znam życie zdarza się, że wygląda inaczej
  17. przy tym to nic ale tym powyżej ten jest tylko komentarzem, wyjaśnieniem dlaczego piszę jako ona pozdrawiam Jacek
  18. Jakiś smutek i ból w Twym wierszu słyszę - zostałaś za szybą. Czy kochać można będąc za szybą? (pytanie retoryczne) pozdrawiam Jacek
  19. nie jesteś na bieżąco; za kasą, a do dziś w sklepie był renament w cukierni poroś o tuzin ciastek to zobaczysz co będzie? pozdrawiam Jacek
  20. Michale co w pierwszym??? Pozdrawiam Jacek PS. - są małe dzieci i duże dzieci. Duże dzieci to my bo tylko One dojrzewają swoim macierzyństwem, a my nigdy nie zrozumiemy............. ech
  21. poprawiłem dziekuję - miałem kilka pomysłów i jak zwykle wybrałem najgorszy Pozdrawiam Jacek
  22. Stasiu to obserwacja a czy wrażliwa? W poczekalni jesteśmy w jakiś sposób anonimowi i wyrzucamy co boli dawniej w maglu Pozdrawiam Jacek
  23. oj ta tęsknota owszem i mota a ludzie z klasą jadą za kasą pozdrawiam Jacek
  24. a wiersz powstał: w poczekalni u lekarza chwile płyną dosyć ciężko ludzie o posępnych twarzach siedzą cicho i się męczą a tu młoda mama wchodzi z dwojgiem dzieci takich małych jedno już zaczyna chodzić drugie chowa się – nieśmiałe nawet mówi pierwsze słowa mama pani amu lolo za to mama jest rozmowna ale smutek sieje w koło sama z dziećmi mąż wyjechał nawet z nikim porozmawiać smutne święta nie powrócił jest ponuro co tu gadać bo cóż z tego że zarobi kasa chłopa nie zastąpi a ja wszedłem w jej psychikę i wiersz powstał - tak niechcący ps. dziękuję Eugenowi De za korektę w warsztacie
  25. Obłokiem marzeń Cię zamknęłam W miejscu gdzie tylko świeci księżyc. Jeżdżąc po świecie wpadasz nieraz, A ja się czuję tak pomiędzy Domem i dziećmi rozwieszona, Zamknięta drzwiami, firankami, Kaszką psychicznie rozklejona, Odwirowana. Lecz czasami Tęsknię do zwykłej ciepłej chwili, Opłatkiem czasu przełamanej. Gdy się zatrzymasz i najmilej Powiesz: Najsłodsze me kochanie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...