Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Przedsiębiorcza Balbina z Otwocka Często podróżowała do Kłodzka. Tam kupowała, Tu sprzedawała. Dom postawiła z drewnianego klocka.
  2. Miła Balbina z Otwocka Co nie jest brzydka jak nocka, Sama limerykuje, I na szpaki poluje. Oj – złapie ptaszka z Wąchocka.
  3. Chcę płynąć a jednak dryfuję Po oceanie czasoprzestrzeni. W jakim kierunku? Nie wiem. Praży słońce obowiązków, Uderzają fale tęsknot, Niespełnione pragnienia - Rozchodzą się koliście. Atakuje sztorm pożądań, Orzeźwiają bryzy miłości. Na horyzoncie rysuje się ląd. Może tam poznam swój cel. js
  4. Jacek_Suchowicz

    [limeryk] Fryzjer

    co dostał fryzjer do pyska, że pysk cały ma w wypryskach? jeśli- mówiąc między nami- lubił bardzo brać ustami. Oj dama była "nie czysta". - ale, czy koszerna? - proszę pana, może być "najcnotliwsza dama"? wielu z nas ten problem trawi - przydałby się jakiś rabin.
  5. Ale na Rusi z nędzą bieda I żyć normalnie się tam nie da. Do Buska panna powraca, Przy dzieciach – to jej praca. Zwłaszcza, że dzieci jest czereda.
  6. Amandaleo!!! przy odrobinie fantazji, wigoru, polotu oraz poczucia humoru, rutyna ich nudą nie skaże i nie zabraknie nowych wrażeń przeżyj sama - nie masz wyboru pozdrawiam Jacek
  7. Anatol, co żył w Pułtusku Woził dzidziusia w wózku. Żona, rodem z piekła, Do gacha uciekła. A on młodszą znalazł w Busku
  8. Wpadła w oko Anatolowi z Pułtuska Dziewczyna przemiła i wiotka jak brzózka. Stało się wkrótce, jak wiadomo, Szybko została jego żoną. O figurę dba. Oj nie będzie z niej kluska.
  9. dziękuję - zadziałało pozdrawiam Jacek
  10. do moderatora: proszę o usunięcie jednej wersji
  11. Modrookie dziewczę Z chłopakiem się droczy: „Powiesz ty mi jeszcze Że mam ładne oczy?” Chłopak wziął na luz: „Bardzo Ciebie lubię. Myślę - biodra, biust, A o oczach mówię.”
  12. Na patelni sensu rozgrzać olej wdzięku, Wrzucić świeże słowa i dusić na miękko. Przyprawy stosować, Pieprzu nie żałować. Gdy się zarumieni – zajadać bez lęku.
  13. Na popisy Faustyna z Wąbrzeźna Niewiasta nabrała się niejedna. Namiętnie kochała, A potem płakała. Z dzidziusiem została - nie jedna.
  14. Owsik, stworzenie o wyglądzie mizernym raczej, Zna swoje miejsce. W polityce, on dużo znaczy. Zawsze przytaknie, komplementem omami…. Proszę mu nie dokuczać, gdyż czasami Jest jak kulka w łożysku - dla kochających inaczej….
  15. Hulał chochoł z Człuchowa, Nikomu nie darował. Gdy tak sobie kradł Do sieczkarni wpadł. Pocięła go – bez słowa.
  16. Pewien poeta z Gdańska-Przymorza ze złości o mało co nie zgorzał. Gdy mówił wierszem, nie po raz pierwszy, niewiastę trawił żądzy pożar.
  17. Pewien łodzianin komuś dowiódł że nie jest z Łodzi lecz z miasta Łódź z Człuchowem też sprawa nie nowa ktoś z miasta Człuchów a nie Człuchowa Żeby tak całkiem było zabawnie to obie formy brzmią poprawnie W przypadku Łodzi to daję słowo drugą formę stosuj - zwyczajowo.
  18. Hulał chochoł z Człuchowa, Higieny nie zachował. Chędożył, u licha I zahaczył hiv-a. Kto chochoła w Człuchowie pochowa?
  19. Owsik co siedział w pupie u wielkiego brata zobaczył, że Unnia jest wielka i bogata: kradnie, kombinuje, mataczy, i nas kłąmstwem raczy " towarzysze - tearaz użyjecie świata".
  20. tak zastanówmy się chwilę sami: czy to przyemnie kochać sztućcami? a może problem tkwi właśnie w tym, że to sadysta nie ma już czym?
  21. sprawą wątpliwą i bardzo śliską jest układ sadysty z masochistką w pupci widelec krwi bardzo wiele - to tylko autor wymyślił wszystko
  22. pozwolę sobie zamknąć dyskusję - morał: Kochanku dumny nie uwierzysz, Gdy dziewczę strasznie wrzeszczy, Pewno na jeżu nie leży, Tylko ty - źle pieprzysz.
  23. a może to było tak: Rześki i żwawy Jerzy z Żytomierza Brzeszczotem pieszczot Marzannę uśmierzał. Gdyż wrzeszczała w życie, Gdy rżnął ja w zachwycie, - Krzepko położył Marzannę na jeża.
  24. Rześki, żwawy Jerzy z Żytomierza Strzaskał i zmiażdżył szczęście jeża. Gdy mży, rżnie żyto brzytwą, Brzeszczotem dożyna wszystko, Przebija włócznią każdego zwierza. Rześki i żwawy Jerzy z Żytomierza Czytał brzęczący tekst i niedowierzał: Gdyż w życiu nie zarżnął kury, Zwierza nie krzywdził z natury, I chadzał z pielgrzymką do papieża.
  25. Jacek_Suchowicz

    limeryki

    Żwawy Jerzy z Żytomierza Do Warszawy sobie zmierzał Rewizja na granicy- Wódki nie przemycił. No i Jerzy się najeża. Żwawy Jerzy z Żytomierza Raz się w cerkwi popu zwierzał "Nataszę popieszczę Walę bardziej jeszcze......" Pop pogonił do pacierza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...