Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilianna Szymochnik

Użytkownicy
  • Postów

    2 223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lilianna Szymochnik

  1. U dola lodu.
  2. Aj!Za Kopa ława bora - war obawa, a łap, okazja.
  3. O tan Amora Romana to.
  4. Za granat, u butan - ar gaz.
  5. A kokos, ananas o mango o gnam osa Nana - sok oka.
  6. U rada, co marianna - maj ja manna"Ira" moc, a daru. ------------ Ira - mit.gr.uosobienie gniewu ludzkiego.
  7. U bez Ula trop, a rów"Łada' -zimno Katon mi zadał wór, a portal, u zebu.
  8. Tak mnie myśli miło pieści w delikatny jedwab głaszcze w słodki głos z Muzy zakołysze, moje rade czułe zmysły. Zabłądzą kosmosem poszybują w światłe gwiazdy nocy do ciebie Aniele myśl szybsza, od strzały słowa poniesie. Odnajdzie twoje usta odda pocałunki, tak słodkie i czułe aż przejdą ciałem niebywałe dreszcze z tej namiętności. Uczucie trafi prosto w serce, które ciebie obejmie, ozłoci ja, nie chcę żyć marzeniami wolę w realnym żyć świecie. W skrzydła dwa białe gołębi, jak daleko jesteś ode mnie, choć rozdzielają nas góry, lasy, a z fali wody jeziora i rzeki. Zawsze duchem jestem przy Tobie obecny, w tą telepatie. Wrócisz do mnie jaskółczym lotem z wiosną moja miłości do swojego gniazda z dalekiej podróży w domowe pielesze. Natura odżyje zabarwi w kolory majowe szczęście zagości.
  9. Tak Wstrętny:zasypał bym, tymi sonetami całe forum, a Ty byś, nie nadążył z komentarzami z Twoją matematyczną dokładnością. Ave!
  10. Kiedym tak z tobą był - zapomniałem o swoich latach serce moje mocniej zaczęło bić, tak mocniej to kochana. Uległem swoim słabościom dla siły wyższej zmysłami ciała rzecz niebywała, jakże Ty o mnie dbasz i ciągle się starasz. Twoje wdzięki w obraz Wenus w pędzel uwieńczył malarz godne rzeźby dłuta Fidiasza, czy poeta znajdzie, tu słowa. Jesteś, tak wyjątkowa, jedyna, niezastąpiona i tylko moja jakbym miał, przy boku swojego anioła, od Boga, choć raz. Taka jest prawda, a prawdy, nie może nikt nigdy obrażać sam Twój widok, jest jak promień słońca w aureoli złota. Jesteś pięknem orientu, kopalnią wiedzy, jak Szeherezada. A świat, który jest tak blisko, to ciągle moja odległa kraina pełna uroku z cudowną energią miejsc, gdzie życiowa oaza? Z opowieści do której, tak często lubi powracać moja tęsknota.
  11. Wstyd mam zakryty w prawdzie.
  12. Wpadłaś w moje życie jak tornado potargałaś moje serce na strzępy, ale Tobie ciągle, było - mało i mało, a ja miałem dość?Wciąż głodnej żądzy. Wszędzie to uczucie, mnie goniło ale mnie już nic?Wszak, nie zaskoczy! Chociaż jeszcze z ognia, nie wygasło żarzy się i dymi, łzawi, szczypie w oczy. Czasem w snach, do drzwi rade zapukało. Po myślach tańczyło - opętało zmysły nagim ciałem w to łóżko z objęć przytuliło. Nie wiem, co powiedzieć?Oj dziewczyno. Chociaż Cię odrzucam!Zaprzeczyć niezdolny, może to kochanie, tak duszy mówiło!
  13. Szkoda, że nie muzykant.
  14. Wracaj lepiej do warsztatu, bo tam jest Twoje miejsce. Wiem, że masz problemy najbardziej na sonety. Już zapada zmrok - więc na co czekasz? "na chęć do życia, czy walkę z cnotą".
  15. Ja chcesz, tak bardzo gnieść i gnieść to; kup sobie glinę i gnieć gniota do woli. Może wyklepiesz jakąś figurkę godną sztuki.J.S
  16. Dzięki kaju-maju za miłe słowa. Jak zwykle komentarzyk z wierszem. Pozdrawiam.
  17. Sam się pytam, pytam siebie - w nieskończenie. jesteś moim objawieniem, tym cudem z natury. Wcale, nie jest to marzenie, lecz realne fakty "oczy moje" dużo widzą, a co mówi, powie serce? Wciąż mnie dręczy niewiadoma? Załamuję ręce dniem i nocą spać, nie daje - chodzę niespokojny. głowa mocno rozbolała, puchną myśli - tracę zmyły! już doprawdy nawet, nie wiem, co się ze mną dzieje. Coś, nie daje mi spokoju - gnębi nieustannie muszę wziąć się w garść doprawdy dojść do źródła prawdy. Jeszcze wpadnę to w chorobę w obłędną depresje. Ja, bez Ciebie żyć nie mogę - jesteś moją Lady. Tak gwałtownie rozkochało - pewnie to kochanie, moim ciałem zawładnęło w to uczucie męczy.
  18. Jak mam Ciebie wyrwać z serca, ta prawda mnie zabije jedyna moja wina jest taka, że Ciebie mocno, tak kocham. Czy nie mam prawa.Przecież to, nie jest żadnym grzechem sam jestem zaskoczony tym, co się ze mną dzieje - mój Boże. Coś mnie ku Tobie przyciąga - mam jakiś mętlik w głowie, co ja mam zrobić z tym uczuciem, z tym idącym kochaniem. Coś mnie porywa, a Ja to czuję, tak nagle to w sobie odkryłem. Ty jesteś przyczyną, tej namiętności - Ty moje jedyne marzenie. W miłości nikt nie chce nikogo skrzywdzić, w tejże prawdzie, to ona nas krzywdzi, każdego dnia - walczymy z nią codziennie. To pytanie zawszy było i będzie człowiekowi w tajemnicy skryte, pomóżmy sobie swoją siłą, wolą życia i swoim optymizmem. Z miłości jeszcze nikt nie umarł, tylko ona jest naszym sensem, dobraliśmy się jak w korcu maku, cóż może jestem romantykiem.
  19. Wybacz mi to - C.S więcej się to, nie powtórzy.ok. Ja tam zaraz usu..., a Ty jak chcesz. Ave!
  20. A typ oka z góra i noga trop a salw o walka, ta, ta - klawo w las aport, a goni a róg, za kopyta.
  21. A rwa grot, a tor gawra.
  22. Ok.osa larum i Timur, a las oko.
  23. Cóż, takie jest wasze zdanie, ale to dwie, małe kropelki w ulewie.
  24. Jesteście w błędzie, w dużym błędzie. Żadna to sztuka, bo się uśmieję - doprawdy. Więc proszę napisać mi Trzy sonety, nie jeden na jutro, bo sobie tak życzę. Ciekawe, czy byś temu zadaniu sprostał kolego. Ja tak, ale wy?Nie sadzę? "Ta krowa, która dużo ryczy mało mleka daje".
  25. Jak się zgadzacie do podajcie sobie ręce. Tylko broń Boże buzi, bo posądzą was o takie tam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...