No zaraz, zaraz ja tu votam separatum!
Troszkę przegadane, ale rdzeń jest zdrowy
We śnie widzę książkę,
pożółkłą historię,
Ona mi ją oddała.
Jak nie chciałem wziąć!
Wziąłem z pokorą świat
zmienił się: bez kolorów,
mało ważny, bez celu
zostanie do końca.
Dziś dawne zwątpienie.
Historia rozklejona
przez czas.
A dalsza część?
We śnie sklejam
taśmą. Jest cała…
ale brzydka.
Naiwna, ale upragniona.
Szukam Jej we snach,
nie mogę odnaleźć.
To więcej niż wola,
niż sen. Odnaleźć drogę.
Obraz już wytarty,
pożółkły od wspomnień
Jednak Ona jest
piękna i to co w Niej
Pragnę widzieć tą książkę,
pożółkłą historię,
Ona mi ją oddała.
Jak nie chciałem wziąć!
Albo inaczej z sensem, bo moje cięcia pewnie bez sensu :)