Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mr.Suicide

Użytkownicy
  • Postów

    1 827
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mr.Suicide

  1. naukowcy i religia. to także niezmiernie ciekawe. mnie się wydawało, że jeżeli religia, to myśliciele, teologowie.
  2. naukowcy mają dogmaty, powiadasz. to bardzo ciekawe. mnie się zdawało, że naukowcy co najwyżej kierować się mogą i poruszać aksjomatami.
  3. miło wiedzieć, będę się szykować. dobrze chociaż, że po Euro. litościwy ten świat dla nas, maluczkich.
  4. muszę przyznać, że zarówno '6' jak i '9' nie przypominają mi znaku zapytania. jednak jakby się nieco bardziej zagłębić, to można dojść do wniosku, iż ów znak zapytania odnosić się może do hmmm uczucia łączącego dwie osoby. znana jest nam bowiem pozycja tzw. 6 na 9. czyli osoby stosujące tę metodę, jakieś stosunki łączyć muszą. i tu rodzi się pytanie - jakie, czyli wspomniany znak zapytania. kolejne dwa wersy jednak niestety burzą moją teorię, ponieważ to podmiot liryczny pyta się -zapewne sam siebie /przypominam - pozycja 6 na 9/ co takiego może mieć w ustach. czy to samo, co było niedawno ? pierwsza strofa zatem jest zabarwiona erotyką. jak dla mnie - na plus. druga zwrotka można powiedzieć o wymowie uniwersalnej. dobrze wiemy, co teraz jest popularne jest w kulturze /o ile w ogóle można użyć tutaj tego słowa/ plebejskiej - wszelkiego rodzaju kicz czyli. podmiot liryczny wie, bla, bla, bla. się buntuje. i znowu znak pytania - przeciwko czemu ? owej kulturze czy może zakazom rodziców tudzież środowisku, w jakim się otacza ? tyle moich dywagacji. mam mieszane uczucia. z jednej strony z chęcią bym zaplusował, szczególnie ze względu na strofę pierwszą. razi mnie jednak kontynuacja utworu w formie zwrotki nr dwa. pozdrawiam.
  5. tytuł dość wymowny. sugerować nam może, że podmiot liryczny gubi się w otaczającej go rzeczywistości albo chce od niej uciekać, zapomnieć, odpocząć. odnoszę jednak wrażenie, że był on nadany jakby 'na odwal się', a jeżeli nie, to można by się pozbyć pierwszego słowa, skoro jest już ono w tytule. podmiot liryczny opowiada nam o swoich przemyśleniach odnośnie dość popularnego zjawiska - wyjazdów młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy. on sam jednak - jak twierdzi - nie byłby w stanie odnaleźć się w takim świecie. podmiot liryczny otwarcie mówi o tym, czego się boi oraz czego unika i unikać zapewne będzie. cóż, muszę przyznać, że nie dziwię się postawie, jaką przyjmuje podmiot liryczny wobec realiów, szczególnie polskich. ciężko odnaleźć w sobie wewnętrzną siłę, by podołać tylu wezwaniom, z jakimi musimy się na co dzień zmagać. zresztą - sam nieustannie uciekam, zamiast wziąć się w garść. aczkolwiek łatwo się mówi, trudniej wprowadzić swoje postanowienia w życie. pozdrawiam.
  6. wątpię, bym coś pisał. może poczytam Herberta albo Białoszewskiego. na pewno postaram się jakoś uczcić ten dzień, jak na święto przystało. tak na przyszłość - wszystkiego dobrego, moi drodzy Forumowicze :) pozdrawiam.
  7. co do treści - zdaje się, że podmiot liryczny /który jest obserwatorem relacjonującym nam to, co widzi, czego doświadcza/ jest dość przygnębiony i zlękniony otaczającą go rzeczywistością. przesłanie, mimo iż dość banalne, może by uszło w tłumie. niestety dobór słów jest zbyt potoczny, prosty, oczywisty. na Twoim miejscu, drogi Autorze, postarałbym się następnym razem unikać takich sformułowań, jak 'wrzask', 'cisza', 'boję się', 'zło', 'mrok', 'rozpacz'. uważam także, że mogłbyś się, Autorze, zdecydować i wybrać - 'płacz' albo 'lament'. 'lament' jest chyba silniej nacechowany emocjonalnie, a zdaje mi się, że o to Ci chodziło. podsumowując - nie jest tragicznie, ale jeszcze wiele Ci brakuje. plusuję, bo zamieściłaś wiersz w Warsztacie, czyli masz dobre zamiary, chcesz iść do przodu; czego z całego serca Ci życzę, powodzenia. pozdrawiam.
  8. w trzecim wersie literówka. co do warsztatu - nie mam szczególnych zażutów. tytuł dość jednoznaczny, więc nie ma potrzeby, aby się szczególnie nad nim rozwodzić. wszystko w dość zabawnej, oscylującej wokół groteski formie. trzeba jednak przyznać, że podmiot liryczny pomimo sposobu, w jaki się wypowiada, mówi o poważnych kwestiach, jakie mają miejsce w jego życiu - nieporozumienia, konflikty z mężem; które w zasadzie na zdrowy rozsądek wydawać się mogą śmiesznymi. mam tu na myśli podejście bohatera lirycznego. jakkolwiek by nie było, mnie się podoba. lubię groteskę. poza tym myślę, że momentami każdego z nas mogą dotknąć takie dziwne problemy. pozdrawiam.
  9. [*] chylę czoło przed ogromnym aktorem, ale także reżyserem i pedagogiem, wybitną postacią teatru. kocham jego kreacje, chociażby Gustawa / Konrada z Lawy. jego interpretacje są genialne. cóż za osobistość. szkoda, że nie ma go z nami, ale zapewne jest mu lepiej tam, gdzie aktualnie przebywa. najważniejsze to to, że jego działalność będzie w Nas żyłą. [*]
  10. owszem - muszę przyznać Rafałowi rację - noc i śmierć to dość popularne motywy. a już śmierć w nocy /noc kojarzy się ze snem, sen zaś ze śmiercią/ szczególnie. Autor bawi się formą, co moim zdaniem generalnie wyszło ciekawie. być może to pewnego rodzaju ucieczka. pokazanie czegoś oczywistego w niecodziennej, niekonwencjonalnej formie. radziłbym następnym razem zajrzeć do warsztatu. czasami można natrafić na konkretne i konstruktywne uwagi. nie jest źle, chociaż momentami ciężko się połapać. tak czy inaczej generalnie mnie przypadło do gustu. lubię takie eksperymenty. pozdrawiam.
  11. ciekawie, płynnie, rytmicznie. oczywiście po tytule nie można się było spodziewać niczego innego, tym bardziej po Autorze, który ma zapędy w stronę melodyjnego pisania. być może jest skocznie i radośnie /chociaż nieco na pozór, chyba/, ale ja dostrzegam tu ironię. szczególnie w ostatnim dystychu. ja to czytam tak - podmiot liryczny prześmiewa dążenia młodych 'poetów' do wydania od razu tomiku, nieważne jaką wartość ich wiersze za sobą niosą. ważne, że ma się już na koncie ten pierwszy, historyczny tomik. może widzę to wszystko na opak, a może chce mi się spać i piszę takie bzdury. nie jestem pewien, natomiast to, że mnie tekst przekonał jest oczywiste, dlatego też dostawiam mu od siebie plusa. pozdrawiam.
  12. samotność jest dobra na krótki czas. niestety wraz z jego upływem staję się ona coraz bardziej uciążliwa. pamięta się przecież osoby, z którymi można było porozmawiać, przytulić się, powygłupiać czy poradzić. podmiot liryczny mówi, że 'z wiekiem' człowiek potrzebuje coraz mniej, że wystarcza mu to, co ma, że to w pewien sposób go uszczęśliwia. a może podmiot liryczny stara się wmówić sobie, aby było mu łatwiej zapomnieć o pewnych sprawach czy osobach. mnie ten wiersz przekonuje. treść ubrana została w ładną, zwięzłą, nieprzeładowaną formę. utwór do mnie przemawia, bowiem sam zaznaję, niestety, samotności jak nigdy dotąd. ostatnie wersy tak bym rozwiązał : północ po szybie deszczem sama sobie daję słowo widocznie wygodniej mi w wierszu pozdrawiam.
  13. tytuł czyli zdradza czytelnikowi czas. podmiot liryczny analizuje sytuację aktualnie panującą w kraju i wyniki tejże analizy nam oznajmia. porusza on kwestie dość istotne zarówno dla całego społeczeństwa, jak i jego poszczególnych grup. oczywiście, jak przystało na Krzywaka, bez ironii obejść się nie mogło, a na potwierdzenie swoich słów posłużę się cytatami : że znowu wesoła twórczość poetów z piętra wyżej przekonuje że zwykłe gówno ma swoich amatorów i smakoszów że za kolegą czy koleżanką staniemy murem a wszyscyśmy durni... chociaż prawdę powiedziawszy za ścianą ironii można dostrzec ubolewanie podmiotu lirycznego nad zjawiskami przezeń opisywanymi. trudno się dziwić, bowiem dotyka czy dotykać będzie nas to wszystkich. dlatego właśnie mnie utwór przekonuje. zastanawiam się jednakowoż czy nie lepiej byłoby rozbić na strofy, na przykład od 'ale' ? tak czy inaczej jest dobrze. pozdrawiam.
  14. a mnie się podoba, bo mam miewam podobne odczucia. pozdrawiam.
  15. zastanowiłbym się jeszcze nad budową utworu - czy nie lepiej byłoby go rozbić na nieco więcej strof ? poza tym, przynajmniej na ten moment, nie mam więcej zarzutów odnośnie warsztatowych kwestii. 'wspólne' - tytuł w kontekście całego utworu wydaje się być idealnie dobrany. bowiem mowa o miejscowości małej, w której wszyscy się znają albo przynajmniej powinni. jednak demografia, czyli nauka zajmująca się badaniem stanu i struktury ludności jest tu niepotrzebna. zastanawiające. mam kilka koncepcji na rozszyfrowanie wiersza. po pierwsze - może chodzić o sytuację polityczną, w zasadzie generalnie sytuację w państwie. podatnicy muszą się dzielić niemalże każdym zarobionym groszem. ludzi ubranych na czarno od razu posądza się o przyrządzanie posiłków z kotów, etc. ten kraj jest zamknięty. drugi pomysł - podmiot liryczny /przyjmując, że jest facetem/ spotyka kobietę. wszystko opiera się na ściśle ustalonych zasadach, co może irytować peela. albo podmiot liryczny spotyka kobietę, kiedy wszystko w jego życiu staje się nie do zniesienia, etc. złe elementy zostają szybko zastępowane ciepłem płynącym od uczucia. tyle. dla mnie jest ciekawie jakąkolwiek drogą interpretacyjną by nie pójść. w każdej wersji, jakie przedstawiłem znajduję coś dla siebie, dlatego wiersz ma ode mnie plusa. pozdrawiam.
  16. miło, że zajrzałaś :) dziękuję także za komentarz :) pozdrawiam.
  17. ten sam, niestety. co więcej - to się nie zmieni. pozdrawiam.
  18. dobrze, że trafiło. to bardzo, bardzo dobrze :) btw. asfodel miał się tu kojarzyć przede wszystkim z elizjum. elizjum natomiast hmmm dobra. więcej nie powiem ;) miło, że znowu zajrzałaś :) pozdrawiam.
  19. być może In dobrze radzisz, ale znając mnie i tak tego nie będę ruszać. niemniej jednak dziękuję za szczere chęci. aż mi się ciepło na sercu robi, czytając takie komentarze :)))) pozdrawiam.
  20. zagłębiam się w libretcie pożądań po cebulkę włosa który owijam wokół palców znikają pory dnia miesiące lata pojawia się zdumiona dojrzałość gdy mnie przeniknie będę tym co kochane Tobą mniej więcej tak bym to rozwiązał. czy skorzystasz - Twój wybór. polecam na przyszłość dział W. pozdrawiam.
  21. dzięki, Karolino za poświęcony czas tekstowi. nie wiem czy będę jeszcze cokolwiek zmieniać. być może przywrócę 'moja droga' przed 'cyklamenem'. hmmm tak czy inaczej - jest mi bardzo miło, żeś zajrzała :) pozdrawiam.
  22. toż to świeże, dzisiejsze :) hmmm wg tego, co mi głowa /moja głowa uściślając/ podpowiada, to miniatura jest o człowieku, który mimo, iż wprost nie wyraża zachwytu z aktualnego stanu rzeczy, na pewno jest nim zachwycony. bowiem złapał on kobietę w swoje sidła i dobrze mu z tym. no bo jakby inaczej ? a czy kobieta zadowolona /?/ nie wiem, ale zapewne też :) oczywiście, że tekst /tekścik w zasadzie - jeżeliby patrzyć jedynie na formę/ nie musi się koniecznie odnosić do tak powszechnego tematu, jak relacje on - ona albo ona - on - jak kto woli, aby tylko nikogo nie urazić ;) niemniej jednak mnie odpowiada ten wiersz /wierszyk w zasadzie - jeżeliby patrzyć jedynie na formę/. tak, wiem, że się powtórzyłem, to było celowe ;) plus. pozdrawiam.
  23. raczej coś w guście krupniczku. a ta miodówka nieźle podmiotowi lirycznemu namieszała w głowie potęgując hmmm i cyklamen. i niemalże od nowa. i nieszczęście i źle i w ogóle. skoro zabrakło, to trudno, być może następnym razem. dziękuję niemniej jednak za wizytę i komentarz. pozdrawiam.
  24. podmiot liryczny wraca do kraju lat dziecinnych. uświadamia on sobie, jak szybko upływa czas. marzenia, plany, wizje. przemijanie. niestety wszystko /przynajmniej w dotychczasowym życiu podmiotu lirycznego, a przynajmniej w moim odczuciu/ ma swój kres. zjawiska nawet najbardziej pewne, stałe, z którymi miał intensywny, trwały kontakt wypalają się, gasną. hmmm muszę przyznać, że ciekawy tekst. na pewno najlepszy, jaki dzisiaj czytałem. a może wszystko odbieram nieco inaczej przez pryzmat fascynacji ostatnimi czasy teatrem absurdu ? pojęcia nie mam. jakkolwiek tekst wydaje mi się być bardzo dojrzałym, a może rozważania podmiotu lirycznego. podoba mi się, bo dotyka sfer życia, przez które większość ludzi tak czy inaczej przebrnąć będzie musiała. aczkolwiek jest to przedstawione w sposób niebanalny, w atrakcyjnej formie. pozdrawiam.
  25. ciekawa miniatura. podmiot liryczny mówi nam o osobie, której najwidoczniej nie podobała się forma. i tu należy się zatrzymać. forma związku; drogi, jaką obrał ? można wiele wymyślić i na tym polega urok miniatur :) mnie Twoja przekonuje. pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...