Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Wieczorny

Użytkownicy
  • Postów

    429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marek Wieczorny

  1. Panie Witoldzie! Piękny wiersz... i to przesłanie: rozmawiajcie ze sobą, dyskutujcie. Tak odebrałem zakończenie tego utworu. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  2. Tęsknota Iskrami nadziei powypalana Odchodzi Twardnieją blizny Żal za progiem skulony Jak pies skomli Wyprane uczucia schną Wczorajszy portret Jej uśmiech Zastygły czas Bez werbli Pochód idzie Ja z nim
  3. Kocico! Wspaniale. Piękny wiersz. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  4. Kocico! Zamysł był dobry, ale coś po drodze uciekło. Nie mogę zrozumieć tego: "ale nie idzie się siedzieć przy poprawianiu fryzury". Zbyt to nowoczesne... i może to jest powodem mojego niezrozumienia. Może nie idę z duchem czasu? Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  5. Wszystkim Komentującym serdecznie dziękuję za uwagi. Uważam, tutaj pozwalam sobie na szczerość, zawsze będę "wstecznym" i słów: kocham, miłość, usta, raj, itp. nie będę się wstydził, i nie zamienię je na zera i jedynki. Dużo już używało tych słów, jak pisze Agnes, jestem więc jeszcze jednym, który o nich nie zapomniał. A wszystkim życzę by te słowa częściej były wymawiane - świat będzie lepszy. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  6. Widzę ciebie przez miłosną mgłę Zamiast tlenu namiętność Wypełnia przestrzeń i nas Jesteśmy blisko niebios Jeszcze nie Twoje usta rozchylony kwiat Pełen nektaru który spijam Wysysam czułość Ciebie całą Raj jest blisko jeszcze chwila Spleceni czekamy na jedność Na naszą wspólną podróż Twoje ciało mówi ja mówię Razem tworzymy nasz eden Nasz krzyk Tak teraz
  7. Panie Mariuszu! Dziękuję za rzeczowe uwagi, które pomogą mi poprawić mój sposób wyrażania myśli. Staroświeckość widocznie wypływa z przeżytych przeze mnie lat. Panie Czarku! Dziękuję za komentarz. Cieszyłbym się gdyby mnie zaliczano do poetów klasy średniej - uważam, że do poetycznego przedszkola jeszcze nawet nie trafiłem. Serdecznie Panów pozdrawiam Marek Wieczorny
  8. Panie Coolt! Dziękuję za miłe słowa i zwrócenie uwagi na te zaimki. Przeczytałem swój wiersz... i ma Pan całkowitą rację - bez nich jest lepszy! Dzisiaj w nocy nad nim popracuję. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  9. Nie wiem czy Pani Tera, czy Pan? Wiersz ciekawy i dający dużo do zastanowienia się nad "naszymi upiorami". Wcale mnie nie rażą użyte zwroty - aby coś pokazać nie wystarczy tylko skinąć głową, należy czasami "głośno krzyczeć", a takim "krzykiem" są w tym utworze te skojarzenia. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny [sub]Tekst był edytowany przez Marek Wieczorny dnia 30-07-2004 00:20.[/sub]
  10. Pani Katarzyno i Panie Arturze! Dziękuję za miłe słowa zawarte w Państwa komentarzach. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  11. Panie Adamie! Wiersz ciekawy. Zastanawia mnie powód tego rachunku sumienia. Oddzielić siebie (czyste ziarno) od plew (zacieki). Musi być coś szczególnego żeby powstała chęć rozliczenia, by potem nastała cisza - cisza po burzy. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  12. Panie Arielu! Dziękuję za miłe słowa. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  13. Pani Kocico! Jestem pod wrażeniem Pani wiersza. Oby tak dalej! Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  14. Panie Marku! Pan źle zrozumiał moją wypowiedź - to nie wiersz przypomina twórczość Cage'a tylko jego nazwisko jest w tytule Pana utworu. Zakładam, że inspiracją był utwór literacki (w tytule jest podany "traktat o niczym"?, ale w komentarzu pisze Pan "pewien utwór") tego Autora, który Pan wysłuchał. Żałuję, że nie podał Pan tytułu tego utworu - wtedy moglibyśmy dyskutować o pastiszu. W rzeczywistości podana została notka encyklopedyczna o Wielkim Muzyku i... nic więcej. Pozdrawiam Marek Wieczorny
  15. Pani Johano! Mimo moich usilnych prób nie potrafiłem niczego doszukać się w Pani wierszu. Trochę przypomina mi on rymowaną bajkę. To tylko moje spostrzeżenie i moje przemyślenie. Inni może odczytają ten utwór inaczej. Pozdrawiam Marek Wieczorny
  16. Droga Pani! Dwie ostatnie zwrotki jakoś mi nie pasują do poprzednich. Wierzę, że jednak tak musi być, bo wiara czyni cuda. Co do wiary połączonej z nadzieją, to mam pewne obiekcje, ale to moje prywatne zmartwienie. Prawdopodobnie wiara bez czynów jest martwa... i wtedy tylko nadzieja pozostaje. Pozdrawiam Marek Wieczorny
  17. Panie Marku! Odwołał się Pan, w swoim utworze, do wielkiego człowieka i ekscentrycznego – do Johna Cage'a. Stara się Pan „przekopiować” dywagacje Cage'a i stworzyć utwór o bezsensie. Ten Wielki Człowiek swoim życiem udowodnił, że istnieje sens życia. Można bawić się słowem, ale to jest tylko zabawa. W Pana wykonaniu ten monolog nie wnosi, moim zdaniem, nic twórczego, oprócz przypomnienia nazwiska tego wybitnego Amerykanina. Pozdrawiam Marek Wieczorny
  18. Pani Anno! Świetny wiersz. Człowiek to istota, która łatwo potrafi się dostosować do każdej sytuacji. Najlepiej to widać w polityce, którą można utożsamić z Pani wierszowym diabełkiem i tym cuchnącym powietrzem. Tak, piekło jest wszędzie...i nie jest ono karą dla niektórych - jest wspaniałym błotkiem, w którym mogą pławić się do woli. Tak odebrałem Pani przesłanie w tym utworze. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  19. Pani Kocico! Wiersz ciekawy. Trochę, moim zdaniem, ciężki i zgęstniały upał w nim czuć, chociaż tęsknota za inną osobą też przebija się przez ten żar. Tylko umarli nie tracą nadziei - żywi też nie musza jej tracić. Pozostaje jeden wniosek - będzie kawa z "Schulzem". Serdecznie pozdrawiam rozgrzaną Kocicę Marek Wieczorny
  20. Pani Jano! Świetny wiersz, chociaż temat bardzo trudny. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  21. Panie Klaudiuszu! Pan z góry ustawił przeciwnika... i do niego napisał. Tym przeciwnikiem mają być ludzie, którzy popierają samobójstwo. Również na tych stronach prawdopodobnie są? Podkreślony został obraz nędzy, rozpaczy człowieka, który stoi na krawędzi. Powiało chłodem. Ale co to ma do samobójstwa? Czego Pan chce nauczyć? Miłosierdzia? Łatwo jest sytemu doradzać głodnym... i mówić przy tym o miłości do bliźniego. Samobójstwo to nie zachcianka, ale bardzo poważny krok człowieka, który się na to decyduje – JEGO krok w tym kierunku. Chyba nie miał Pan na myśli eutanazji? Jeżeli zaś i o tym Pan myślał, to wiersz całkowicie chybiony – o eutanazję nie prosi degenerat, ale przeważnie bardzo cierpiący człowiek. Czego, ja osobiście, nie popieram. Zawsze należy walczyć. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  22. Pani Catalino! Czy tak może być? Zamęczy mnie Pani, ale ta "męczarnia" jest pozytywna. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie Marek Wieczorny
  23. Pani Agato! Bardzo dziękuję za słowa, które są nagrodą dla piszącego. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  24. Panie Mariuszu! Jest w tej prozie sporo poezji, ale więcej to przypomina prozę - niż poezję. Tak ja to czuję i proszę nie brać tego do serca. Nie jestem autorytetem. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
  25. Pani Catalino! Czy teraz jest lepiej? Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...