Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patrycja Rosłoniec

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Patrycja Rosłoniec

  1. A ja jestem zachlanna i badzo chetnie przeczytam jeszcze jakies komentarze... Nawet te nie - pozytywne...
  2. Nie pije... ;) Patrys, Rys, Pati, Rysia... Jak Ci wygodnie Catalinko... :) Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 22-06-2004 18:18.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Patrycja Rosłoniec dnia 22-06-2004 18:18.[/sub]
  3. Super, super, super!!! I mam wrazenie, ze dzis za duzo mysle, bo w jednym wyrazie bardzo chetnie (jakby to byl moj utwor), zmienilabym literke z "z" na "g"... Ech... To z przepracowania... Na pewno. Pozdrawiam.
  4. Ja stawiam na Heksacyjanozelazian (III) Potasu K3[Fe(CN)6] ;)... Ciekawie Pani opisala ten swiat... Najbardziej przypadly mi do gustu dwa ostatnie wersy... Mozna z nich stworzyc aforyzm... Ladnie i inteligentnie. Pozdrawiam.
  5. Ejze!!! Jaka Pania??!!
  6. Coz za beztroska... Chyba lubie Pana tworczosc... Czasem dobrze jest sie oderwac od tych ochow i achow... Przepraszam za brak polskich znakow... Patrycja.
  7. Pseudonim malo adekwatny do utworu... Wtronosc na wtornosci wtornosc pogania... I prosze wybaczyc brak polskich znakow... Pozdrawiam...
  8. Heh... A mi sie podoboa... Taki... rybny :)
  9. Zbyt oczywiste... Zbyt wtorne... Zbyt doslowne... Zbyt...
  10. Troszke wersyfikacja siada... Nie pozwala sie zatrzymac przy tym, co wazne... A chyba nie stechle mieso jest najwazniejsze, bo przy tym sie zatrzymalam. Poza tym troszke za dlugie zdania, sprobuj je jak najbardziej "skondensowac", wtedy wprowadzisz do utworu wiecej tajemnicy (wiem, powtarzam sie ;), wtedy bardziej bedzie dzialac na wyobraznie. Coz jeszcze? Pierwszy wers zbyt wtorny, zbyt doslowny... Pozbylabym sie go. Reszta bardzo mi sie podoba, ciekawy mialas pomysl. Mysle, ze wiele osob za krzyze, caritasy i inne "ikony" beda Cie potepiac. W moim przypadku bedzie tylko pochwala; za odwage, za umiejetnosc patrzenia na swiat i za rzeczywistosc... Pozdrawiam. Patrycja.
  11. Na pewno bedzie, ma Pan dobre pomysly a forme mozna podszkolic. Mam nadzieje, ze niedlugo przeczytam wiersz Pana, ktory mnie zachwyci :). Pozdrawiam. Patrycja.
  12. Jano, jak zwykle pieknie piszesz... Chyba wszystko juz zostalo powiedziane, wiec podpisuje sie pod pochwalami... P.S. Bardzo podoba mi sie umieszczanie "podpowiedzi" (?) w nawiasach... Ja rowniez czesto sie w to "bawie". Gratuluje talentu, potrafisz stworzyc cos, co przy czytaniu faktycznie pojawia sie przed oczami... Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich liter.
  13. Musze pomyslec. Wroce jeszcze...
  14. Zrezygnowalabym z rymow. Mysle, ze wtedy wiersz tylko by zyskal. W tej chwili nie podoba mi sie tylko ze wzgledu na nie. Tresc jest w porzadku, ladne metafory, gorzej z wykonaniem. Pozdrawiam.
  15. Razi mnie stwierdzenie "ale poki co"... To takie... malo poetyckie (?)... W zasadzie forma w wiekszosci mi "nie podchodzi". I wplatanie gwi(e)zdnych wojen w wiersz to samobojstwo autora (w koncu gwiezdne wojny [chyba] tylko z jednym sie kojarza, a zwlaszcza ostatnie dokonania pana Lucasa nie sa zbyt wysokich lotow...), albo ewentualnie zabojstwo czytelnika... ;) Pozdrawiam, niech moc bedzie z Toba. Patrycja. P.S. Przepraszam za brak polskich znakow.
  16. Oj nie dla mnie... Na pewnym etapie mialam ochote rapowac, a chyba nie o to chodzi w przypadku wiersza o takiej tresci. Pomysl ciekawy ale nie w takiej formie. Pozdrawiam i przepraszam za brak poslkich znakow. Patrycja.
  17. Tero, ja równiez widze smierc troche inaczej... Powiedzmy, ze to obraz, jaki serwuja nam w horrorach ;))). Pozdrawiam, Patrycja.
  18. Cieszę się Drogie Panie, że wiersz się podoba. Wasza opinia bardzo wiele dla mnie znaczy. Natalio, właśnie taki był mój zamysł, chciałam, żeby ktoś ją ujrzał... Ja ją widziałam (oczami wyobraźni oczywiście, i uczucia swoje przelałam na papier). Pozdrawiam i dziekuję. Pati.
  19. Gosh... Nie dla mnie... Nie podoba mi sie w ogóle... Okropne powtórzenia, które bardzo zle wplywaja na caloksztalt wiersza. P.S. Przepraszam za brak polskich liter, cos mi sie porobilow w komputerze.
  20. Cieszę się, że się podoba :). Pozdrawiam, Patrycja.
  21. Ja też nie ;)))
  22. Eine halbe Tasse Staubzucker Ein Viertel Teelöffel Salz Eine Messerspitze türkisches Haschisch Ein halbes Pfund Butter Ein Teelöffel Vanillenzucker Ein halbes Pfund Mehl Einhundertfünfzig Gramm gemahlene Nüsse Ein wenig extra Staubzucker ... und keine Eier Hehe... ;)
  23. Hahahahaha!!! Już wyobraziłam sobie te jajeczka z różkami :)))))
  24. Hehe... :))) Może wspólnie coś o jajkach szatana napiszemy do pisakownicy??? ;)))
  25. Oczywiście, że pozwolę Ziółko :) I sama nie wiem co we mnie wstąpiło... I dobrze odczytałaś postać Śmierci. W moim mniemaniu arogancka, bezceremonialna i ignorancka ;)... Jak wielu z nas. Powiedzmy, że to taka mała przenośnia. Stąd tak prosty opis i wiersz w ogóle. Pozdrawiam, Pati.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...