Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Emu Rouge

Użytkownicy
  • Postów

    486
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Emu Rouge

  1. nie, nie o to mi chodziło, ty nie sprawiłaś mi żadnej przykrości, tylko własnie fakt. tak jak napisałam w jednym z wierszy: "lubię rozumieć";) rozumiem, że nie odkrywasz. jeszcze tak sobie teraz pomyślałam że może chodzi o 'pokój' w sensie pogodzenia się ze sobą, z innymi; w ogóle kuszę się o pogląd czy w wierszu nie chodzi o introspekcję, choć to chyba naciągane w oparciu o tekst. będę zaglądać bo jestem ciekawa tej interpretacji.

  2. drzewa za szybą autobusu
    mijam bezszelestnie
    z kolejnym mrugnięciem oka
    świat staje się mroczniejszy

    czuję sam
    staram się ratować
    wewnętrzny świat ucichł
    nawet głos odmawiając
    towarzystwa

    muszę brnąć w nim przeżyć
    wiele czeka tam na mnie

    nowy świat, czas ustaje
    uciskając z każdej ze stron


    wg mnie = zbitka tego co powyżej w wolnej modyfikacji;) melancholia jak melancholia, leje się 'z każdej ze stron', ale wiersz mnie nie powala.
    pzdr agusik
  3. a mnie się nie podoba. zupełnie nie moja bajka takie pisanie.

    dla ciebie - powtórzenie na poczatku powoduje ze wiersz widziałabym we wpisie do pamiętnika albo na kartce walentynkowej, a nie w wierszu

    pauzą w niepamięci - wg mnie dziwne, zamotane stwierdzenie; poetycznie rzecz ujmując, niby co? cała przeszłość to czarna dziura a ten 'epizod' to kawałek, który się pamięta? przebłysk w niepamięci? moim zdaniem, wszystko co przezyliśmy gdzieś, mniej lub bardziej świadomie w nas zostaje. Jeśli pamiętamy tylko te pauzy w niepamięci, to mnie jest smutno. Chyba że się peel powaznie uderzył w głowę, żeby tak nic a nic nie pamiętać, albo Alzheimera ma biedaczek:(

    i w poincie znowu dla ciebie, potem echem pytanie powraca - wiadomo że jak echem to powraca, a że miałeś wcześniej dwa pytania ( kim jestem, kim ty jesteś ) to powtarzanie tego słowem 'pytanie' to troche przegadanie, wiec ja nie kupuję

    bardzo znikome - coś znikomego to juz dla mnie jest bardzo, a bardzo-znikomość mnie przeraża;p

    ok, starczy, umotywowałam pogląd.
    pzdr serdecznie:)
    agusik

  4. Cytat
    wg mnie napisane w sposób dosyć mało poetycki. sytuacja w wierszu niejasna, co mogłoby być zaletą - tu nie jestem pewna czy nia jest. jesli mogę coś doradzić, to spróbuj nie pisac w tak dosłowny sposób i nie uzywac takich sztampowych okresleń, tzn.:
    rozradowała się dusza - makabryczne stwierdzenie

    rozumiemy się jak nikt - to możesz powiedziec mamie przez telefon albo kolezance na przerwie, na wiersz zbyt dosłowne

    uczę się żyć, w ciszy nadzieja, serce słyszy, samotne kąty pokochałam - kolejne fragmenty, ktore mowią wszystko, kawa na ławę, ale nie zawierają za barzdo poetyckich srodków wyrazu, sa banalne, wszyscy uzywaja ich jak zapchajdziurę tam gdzie nie maja pomysłu na wiersz; poszczególne wersy nie stanowią czesci pewnej kompozycji jaką jest wiersz. Mogłyby istnieć oddzielnie albo wcale... faktycznie chce się przy nich troszkę wyć


    tu jest tylko coś ciekawego:
    rozlała się pokojem spod powiek - tylko ze ja nie łapię co to niby ma znaczyć
    czy to znaczy ze płakała po prostu sama w pokoju czy co?? jest dobrze bo jest jakas metafora ale reszta wiersza nie klaruje o co chodzi a moim zdaniem powinna... poza tym płacz jest tez taki bez wyrazu i te powieki i te łzy po raz kolejny, ehh...:/

    Pospisuj sobie te wszystkie słowa: nadzieja, dusza, serce, samotność, przyjaźń - i lepiej uważaj z ich użyciem, a juz na pewno nie pakuj w jeden wiersz.

    Nie chciałam urazic, chcialam pomóc, więc prosze mi nie brac za złe tej krytyki, ew. zignorować moje zdanie ( jestem ostatnio wyczulona jak mi ktos bierze za złe ;) ). Powodzenia i pozdrawiam cieplutko!!!:D
    aga


    Wszystkie uwagi i spostrzeżenia wzięłam sobie do serca i bardzo dziękuję za tak obszerny komentarz - prawdę mówiąc jeszcze takiego nie miałam.
    Jeśli chodzi o treść, to sory, ale zupełnie nie zrozumiałaś, przyjęłaś dosłownie i myślę, że to dobrze...nadal przesłanie ukryte. Powiem tylko tyle, bo bo nie chcę cię drażnić, choćby niechcący. Jeszcze raz dziękuję.

    Serdecznie pozdrawiam
    -teresa

    własnie troszkę mi przykro, ze piszesz, że nie zrozumiałam, choc to prawda że nie zrozumiałam. i źle że nie chcesz tego wyklarować ( rozumiem po części, tez raczej tego nie robię ), bo chyba chodzi o to żeby uczyć się też tutaj na forum rozumienia poezji. Co do drażnienia, hmm, ostatecznie tak łatwo nie jest;D
    pzdr raz jeszcze:)
    aga
  5. wg mnie napisane w sposób dosyć mało poetycki. sytuacja w wierszu niejasna, co mogłoby być zaletą - tu nie jestem pewna czy nia jest. jesli mogę coś doradzić, to spróbuj nie pisac w tak dosłowny sposób i nie uzywac takich sztampowych okresleń, tzn.:
    rozradowała się dusza - makabryczne stwierdzenie

    rozumiemy się jak nikt - to możesz powiedziec mamie przez telefon albo kolezance na przerwie, na wiersz zbyt dosłowne

    uczę się żyć, w ciszy nadzieja, serce słyszy, samotne kąty pokochałam - kolejne fragmenty, ktore mowią wszystko, kawa na ławę, ale nie zawierają za barzdo poetyckich srodków wyrazu, sa banalne, wszyscy uzywaja ich jak zapchajdziurę tam gdzie nie maja pomysłu na wiersz; poszczególne wersy nie stanowią czesci pewnej kompozycji jaką jest wiersz. Mogłyby istnieć oddzielnie albo wcale... faktycznie chce się przy nich troszkę wyć


    tu jest tylko coś ciekawego:
    rozlała się pokojem spod powiek - tylko ze ja nie łapię co to niby ma znaczyć
    czy to znaczy ze płakała po prostu sama w pokoju czy co?? jest dobrze bo jest jakas metafora ale reszta wiersza nie klaruje o co chodzi a moim zdaniem powinna... poza tym płacz jest tez taki bez wyrazu i te powieki i te łzy po raz kolejny, ehh...:/

    Pospisuj sobie te wszystkie słowa: nadzieja, dusza, serce, samotność, przyjaźń - i lepiej uważaj z ich użyciem, a juz na pewno nie pakuj w jeden wiersz.

    Nie chciałam urazic, chcialam pomóc, więc prosze mi nie brac za złe tej krytyki, ew. zignorować moje zdanie ( jestem ostatnio wyczulona jak mi ktos bierze za złe ;) ). Powodzenia i pozdrawiam cieplutko!!!:D
    aga

  6. treściowo - ładnie prawdziwy, uchwyciłaś coś bardzo ludzkiego, coś co chyba wiekszość osób ma w swoim dorobku doświadczeń. Co do sposobu przedstawienia - zastrzeżenia same sie nasuwają. Ponieważ jednak Pancus je juz przedstawił, nie będę powtarzać, bo niby po co...
    Jesli chodzi o jakies rady, hmm, trudno cos tu poprawić, w zasadzie może łatwiej byłoby od nowa...

    (w pośpiechu)
    strąciłam/strąciliśmy/strąciłeś/aś// przewróciłam się o/ potrącono/zgubiły się
    chwile zapisane pod słowem/w rozdziale/zatytułowane/oznaczone nami

    przyjaźń potłukła (wszystkie/...) oczy

    (na końcu nerwów dotknęłam/zabolała/odkryłam/ukłuła/piecze/zaistniała w pełnej okazalości)
    łzawią cielesnością przywidzeń -> nic lepszego mi nie przychodzi do głowy;p

    ociemniałość teraz
    blednie wstydem/zawstydza


    może tak:

    w ruchu strąciłysmy ( -liśmy/łam/łaś)
    chwile zapisane nami
    przewróciłam się o słowo
    przyjaźń potłukła wszystkie
    oczy łzawią cielesnością/nagością
    przywidzeń - teraz

    a ociemniałość blednie
    wstydem


    Nie wiem czy na coś ci się to przyda. Jeszcze dodam cytat, o który się potknełam w necie a który wydaje mi się troszkę odpowiedni:
    może do końcówki? albo na wstępie?
    zawstydziłam się ...jak ślepiec,
    który odzyskawszy wzrok, obudził się
    w próżni pełnej luster, odbijających
    tylko jego własną samotność./G.Herling-Grudziński


    i juz mykam;) powodzenia!
    pzdr agusik

  7. ależ się rozpisałaś... to ja krótko: z genetyki miałam 5 na studiach - jak widać ty nie. nie mam ochoty o tym dyskutować, w koncu są ksiażki, chyba ze też nie masz zwyczaju. mój nauczyciel od polskiego, hmm, był prawdopodobnie gejem i dlatego chłopcy siadali zawsze w ostatnich ławkach. faktycznie nie nauczył mnie niczego. co do nadinterpretacji - może źle formułujesz myśli, skoro nie da się ich własciwie zrozumiec? co do kreatywności natomiast, dziwne że literatura nie zatrzymała się na starożytnosci, góra średniowieczu - no cóż, jakoś wszystkiego nie napisali z tego co dało się napisać, chociaż czasu mieli sporo. bądź tak miła zauważyć też, że każda epoka literacka wnosiła coś znacząco ( nie mowię tu o małych subtelnych zmianach w języku, w patrzeniu na świat, w tym świecie ) innowacyjnego, a w ramach tej epoki poeci też różnili się między sobą. To znaczy, ze jednak da się. Dlatego mnie nie jest przykro. Mnie jest wesoło.
    Dobrze że Edison nie myślał w twoich kategoriach ( tzn. jest kopią swoich poprzedników, więc niczego nowego nie może wymyślić ), bo bysmy nadal nie mieli światła. Chociaż do słuchania Dody faktycznie światło nie jest potrzebne.
    Wedle zyczenia tym razem bez życzeń, gratisów, emotikonek i pozdrowień.

  8. czy fragment twój czy nie twój, to już chyba przechodzi w tym momencie w zakres wiary;p co do autorytetu, faktycznie żadnym nie jestem; nie wiem natomiast czy ktorykolwiek z wielkich autorytetów w dziedzinie poezji zgodziłby się udzielac sugestii na forum internetowym. więc z braku laku...sugestie wchodzą gratis w ramy opinii na temat wiersza;p
    co do intuicji, wyjatek czasem potwierdza regułę, czyż nie?;p
    a co to tego co myślisz o poezji, to może zacznijmy przepisywać tu teksty Dody - będzie wystarczająco mało wyszukanie;p
    a tak w ogole to na biologii uczą że mieszanie genów w trakcie zapłodnienia i następowa modyfikacja czynnikami środowiskowymi zapewnia nieustająco rodzącą sie różnorodność - istot ludzkich, a co za tym idzie pomysłów, sposobów pojmowania pewnych spraw uniwersalnych, wyrażania ich za pomocą słów i nowych ich zestawień itd. wiec proszę mi nie wciskac kitu, bo da się napisać utwor niezawierający słów 'usta, smak i dreszcz'. A słownik nie gryzie.

    pzdr z życzeniami kreatywności aga

    P.S. zdecydowanie mam w genach;)

  9. Cytat
    chociaż spala się wątpliwością
    powierzchnia skóry i czuję
    w ustach smak dreszczy
    rozbieganych po plecach i karku
    drżącym echem
    nie powstrzyma dziś nic
    sączącej się z okien ciemności

    * * *

    jakby wchłonęła każdy kontur
    niepewna/niejasna/problematyczna jest granica -> watpliwości masz już w I wersie
    pomiędzy


    przygładzony jest dla mnie do czytania, jednak zawsze bedzie to utwór:
    - o banalnej, zuzytej (więc nudnej) już wielokrotnie treści;
    - o banalnych sformułowaniach w stylu 'spalanie się', 'smak dreszczy', 'drżące echo',itp.
    - tak naprawdę dobry jest tylko fragment kursywą (skąd? można by napisać odnośnik), rozumiem że nie twój:/
    - o powtarzających się słowach tj. wątpliwość - wątpliwy -> nawet jesli to celowe nawiązanie, to moim zdaniem średnio wygląda; to juz chyba lepsze jest 'niejasna' - odnosi się do tej sączącej ciemności z jednej strony, a do watpliwości z drugiej...

    sorry za pewną irytację wychodzącą z tego komentarza, ale czy naprawdę nie można czasem:
    - napisać czegoś oryginalnego?
    - zajrzeć do słownika synonimów? i poszukać bardziej odpowiedniego słowa?
    - posiedzieć trochę dłużej nad tekstem i dopracować go wg przynajmniej kilku jasnych zasad?
    pozostawiam do twojej dyspozycji te wszystkie sugestie.
    pzdr aga
  10. Ja niestety nie mam czasu komentować tyle ile bym chciała i nic się nie da z tym zrobić, przynajmniej do czerwca:(((( myslę że każdy komentarz jest potzrebny, każdy cos wnosi, nie wazne czy jest długi czy krótki, mniej lub bardziej merytoryczny czy po prostu oznacza: 'byłem, czytałem" ( to też jest miłe, że ktoś przeczytał do końca...ja przy niektorych wierszach nie mogę dotrwac do pointy... ).
    Moim zdaniem, brak komentarzy najbardziej bije w tych nieznanych nikomu, poczatkujacych na forum ( przechodzą niezauważone ) i oczywiście w tych piszących bardziej ambitną poezję. Pan Krzywak wyjasnił dlaczego - ja tylko napiszę że zgadzam się całkowicie.
    Staram sie czasem pisać tam gdzie nikt jeszcze nie komentował - żeby wszyscy mieli szansę poznać opinię na temat swojego wiersza. To jest strasznie przykre jak czlowiek cos napisze a pod - pusto...

    Rafale, jestem pewna, że wiek nie jest aż tak ważny. Jeśli masz natomiast jakieś wątpliwości co do tekstu, może zapytaj po prostu - zawsze ktoś ci odpowie. "Kto pyta, nie błądzi";)

    Magnetowidzie, widzisz, myslę, że chodzi o to, żeby nie wykładać od razu kawy na ławę, żeby to wiersz mówił sam za siebie, a nie autor za wiersz; żeby też dać szansę każdemu na własną interpretację, bez sugerowania niczego przez poprzednich komentatorów. Mimo to i z drugiej strony, ja również chciałabym widzieć na forum więcej dyskusji na temat zawartości treściowej utworów, tzn. na temat tego, co poszczególne frazy oznaczają, co wnoszą pewne odniesienia, co autorowi udało się przekazać z tego, co chciał powiedzieć w wierszu, a czego nie. Nie wierzę żeby udawało mi się wyłapywać wystarczająco dobrze sens wielu wierszy. Dlatego też sadzę, że to mogłoby być zarówno dydaktyczne dla czytelników, jak też stanowić cenną informację dla autora. Niestety sama wcale tak nie robię. Może więc czas coś zmienić...
    pzdr "zauczony" agusik ;p

  11. Cytat
    chudnę powoli ale dość
    szybko by widzieć to w lustrze -> i tak się rozumie więc po co to 'to'?

    zgodnie z zasadą jesteś
    tym co jesz powoli zmieniam się -> kolejne powoli za blisko poprzedniego, może wyrzucić albo synonim ( leniwie?z trudem? )
    w warzywo i w tym także można by -> wg mojej książeczki pt."Razem czy osobno";)
    zobaczyć jakieś plusy rzecz w tym
    żeby nie przesłoniły minusów

    telefon jeszcze ma dość sił żeby wibrować
    stara się gdy może
    -> tu bym coś zmieniła...
    a czarny kot z plakatu zna się na przyjaźni -> a może by po francusku wtedy mozna wyrzucić z plakatu, hmm...
    to wszystko krzepi lecz nie zmienia faktu

    rury tętnic są zimne za zimne a jednak -> to znam ( wiersz Jego Alter Ego pt."Pierwszy list do kochanka" )
    nie zbyt zimne dla szczurów
    dla ich wrażliwych łap -> wyrzuciłabym

    ludzie szybko zapomną drogi
    thomasie stearnsie

    ludzie wszystko zapomną
    zapomnieli nas już


    minusów jeszcze mam/jest dość
    sił by wibrować jak telefon
    stara się gdy tylko może
    a le chat noir zna się na przyjaźni
    to wszystko krzepi lecz nie zmienia faktu


    wiesz, mam plakat 'Tournee du chat noir' na drzwiach do pokoju. kocham Paryż. wiersz ciekawy. podoba mi się. co do tego u góry, to czepiam się, bo lubię;p proszę sie nie czuć krytykowanym, może nie mam racji, ale może da się żeby wiersz był jeszcze ładniejszy:)
    do następnego! pzdr ciepło Aga
  12. a dla mnie własnie wersyfikacja i interpunkcja po raz kolejny tutaj dziwią. Ciekawa jestem co na to autor. Jasne wszystko jest dozwolone, tylko ja nie sądzę żeby wiersz stracił, gdyby pominąc (...), a na przykład rozdzielić dwie części gwiazdkami. Standardowo, ale moze czytelniej. Tekst niezły, miejscami fajniejszy; może te równoważniki zdań ( opowieść pająka, titanic,itp.) niekoniecznie mi przypadają do gustu, ale o gustach się nie dyskutuje, więc się z moim też bardziej obnosić nie będę;)
    pozdrawiam ciepło:) Aga

  13. Panie Poeto, może ja ograniczona jestem i cytologia to mi się z jednym kojarzy, ale czy peel przypadkiem nie ma problemów z samookresleniem się w kwestii płci??;D bo to teraz takie na czasie jest...;)
    ciało czasem ma krótkie nogi - to jest dobre, reszta bynajmniej, nie moja estetyka, dla mnie genialna-trochę-inaczej;) niechlujna do tego:/
    pzdr Aga

  14. Cytat
    :)
    "dziwne jest piękne, wciąż twierdzę tak, gorsząc dewotów..."

    ps. co do strony technicznej, może kap wszędzie z małej litery?;p
    pzdr wesoło;) Aga


    hm, nie, zdecydowanie nie;) tak mialo byc;) dziekuje za slad. trzymaj sie cieplutko:D

    skoro tak twierdzisz, to pewnie tak musi być;) co autor, to autor;) ty tez się trzymaj, też cieplutko!:)))) Aga
  15. Cytat
    sądzę,że poezją jest wszystko,nawet może nią być modlitwa.,wypowiedziana własnymi słowami.


    gdyby poezją było wszystko, to nie siedzialabym tyle nad każdym moim wierszem,żeby dosięgnąć pewnych ( wydaje mi się, choc nie mam humanistycznego wykształcenia:/, że dosyć sprecyzowanych ) standardów. A zamieszczanie 'wszystkiego', co nam ślina na język przyniesie, a palce potem na klawiaturę, kwalifikuje się chyba do bloga, no nie??
    pzdr Aga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...