
Bartek Bartek
Użytkownicy-
Postów
411 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bartek Bartek
-
Nur für deutsch, nur für geld, nur für mason !
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Olesia Apropos utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
słyszeliście? http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=4187 -
wiele jest śmierci...
Bartek Bartek odpowiedział(a) na asiula 17 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z tąd - stąd!!!!! (dwa błędy ortograficzne w wyrazie składającym się z czterech liter - u osoby piszącej wiersze - katastrofa), dziecko ucz się ortografii czekając na śmierć. pozdrawiam bartek -
15 stacji agnostycznej drogi (apokryf)
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Piotr Rybczyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wituś, jesli czegos nie czaisz, nie nazywaj tego "bzdurą". Olej to (sic!), usiądź se pod liściem (wielkim) i pisz swoje wiersze, może przyjdzie na Ciebie "olanie" i wtedy zrozumiesz. P.S. Po pseudo sądziłem żeś dziewucha. Pozdrawiam Bartek czaję? chyba się nie rozumiemy poezja wypływa z człowieka a nie z biblii jeszcze tego brakowało no a poza tym to są chyba portale dla tych religijnych z klapkami? z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. nie wiem czemu tak się spoufalasz? skądś się znamy? Witusiu! Są portale"dla tych religijnych z klapkami". Podobni do Ciebie tworzą swoje portale. Wypływa to woda a poezja jest formą zapisu wewnętrznych przemysleń i stanów emocjonalnych dla których Biblia może być doskonałą inspiracją. Okazuj więcej wyrozumiałości dla innych ludzi Witusiu. P.S. Nie jesteś zbyt fotogeniczny i jakiś taki smutno-poważny. Pozdrawiam Bartek -
15 stacji agnostycznej drogi (apokryf)
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Piotr Rybczyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wituś, jesli czegos nie czaisz, nie nazywaj tego "bzdurą". Olej to (sic!), usiądź se pod liściem (wielkim) i pisz swoje wiersze, może przyjdzie na Ciebie "olanie" i wtedy zrozumiesz. P.S. Po pseudo sądziłem żeś dziewucha. Pozdrawiam Bartek -
cykliczny niepowrót Telemacha
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Piotr Rybczyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wyobrażam sobie, że to zapis Twojego snu, w którym przeskoki z jednego obrazu na drugi bez bliżej okreslonego celu i sensu są normą. Namęczyłeś się też pewnie szukając tych wszystkich nazw w internecie albo słownikach, bo nie sądzę abyś odwiedził je osobiście. Kiedyś mówiło się na taki sposób podróżowania "palcem po mapie". Jeśli lubisz wirtulane podróże, gorąco polecam stronę www.bartpogoda.net. Pozdrawiam Bartek -
Nie igraj z miłości
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ah miły mój ty ogierze grzywiasty rozwiany na wietrze dosiaść ciebie bez siodło skórzaste tylko przeszkadzać by było - Nam! nie móc ja zdjąc tej maska przyrosła w krew się wtopiła i zedrzeć ból okropność to by była , że nawet - Miłość! na kacu nie pomogła by wiele ma ścieżka pod płotkiem usiaść trawa świeża i spocząc na niej Oboje w objęciu ramie zawisło wokół szyja łabędzia dzikiego a oczy jak dwie pokrywy emalią pokryte rozbłysnąć w tą chwila niezwykła i jedyna -
tylko mnie kochaj
Bartek Bartek odpowiedział(a) na mira utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spotyka się dwóch facetów, jeden pyta: Jaka według ciebie powinna być żona? Na to drugi odpowiada: Nie mam dużych wymagań, powinna być tylko ładna, inteligentna, kochać mnie, dobrze gotować, mieć duzo czasu dla mnie, lubić seks często i na wiele sposobów, opowiadac fajne dowcipy, tolerancyjna, spokojna, nie pyskata, dobrze zarabiać, prowadzić samochód, i nic więcej. -
słuchaj uwolnienisz się od napięcia towarzyszącego oczekiwaniu na sen pijąc wyciągi z ziół słuchaj tabletki uspokajające Lekosen!
-
nie mów już
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Carlen C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwszy wiersz na tych stronach, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Ciekawe zakończenie, mocno zaskakujące i nie banalne. Reszta także interesująca. Gratulacje. Nie rozumiem tylko dlaczego "głosu wyrywanych skrzydeł", a nie na przykład "dźwięku". Pozdrawiam Bartek -
v - 2
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Roman Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czy mi się tylko zdaje, ale mam wrażenie (chociaz nie mogę odnaleźć tamtego postu), że juz komentowałem ten brukowcowy erotyk z pseudoteologiczna płentą. Pozdrawiam Zdziwiony -
Oczom na pokuszenie
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To szanowny Pan/Pani jednak potrafi nieco po polsku przemawiać, co prawda dziwactwo i tu wyłazi jak krowa na ulicę, ale jeśli mućkę mozna sprowadzic na właściwą drogę, to i Pana/Panią kiedys się uda (albo i sam Pan/Pani zlezie) A poszła! Pozdrawiam Podkuty -
Grafomaństwo rozpanoszyło się na tym forum, rozumiem potrzebę dzielenia się swoimi przezyciami wewnetrznymi, ale nie nazywajcie wszystkiego co Wam wyłazi z duszy wprost pod pióro "wierszem". Sięgnijcie po antologię poezji, poczytajcie wiersze poetów, może odnajdziecie w nich samych siebie, a jak nie, dopiero wtedy zacznijcie pisać sami. Pozdrawiam Wierszokleta
-
Śmierć księcia.
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Zyrafka B. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli chcesz być konsekwentna powinnaś wyjasnić: kompania - grono znajomych spędzających wspólnie czas książe - nakazany etykietą sposób tytułowania władcy wariatka - osoba postępująca nieobliczalnie lub bezsensownie w oddali - daleko lico - twarz - przednia strona głowy ludzkiej policzki - jedna z dwu bocznych, miękkich części twarzy osłaniających z boków jamę ustną Pozdrawiam Językoznawca -
Oczom na pokuszenie
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Lilianna Szymochnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zgłupiałem albo zgupłem albom stracić rozum i żem zemdlał na jawie śnić jakbym dostał obuch w głowa gdym czytał ten tekst i przed oczętami mnie zemdlić nagle zaczęło i wirować płatmi czarny śnieg usiadłem na tyłku mokry i zastygłem w pozie osłupieć cały i oderwać wzrok pomóc mi musieli ludzie z krzyknięci co kosili kasę pod sklep jeden od rana do noc zapadnie zmęczeni -
zbawiciel
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Emilia Szumiło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... ...W grudniowe noce, w zimowe noce Dzieciątko Boże z zimna dygoce. Idzie przez pola pokryte szronem, wiatr Mu wydzwania piosnki znajome. Hej kolęda, kolęda, hej kolędy to czas. Kto ogrzeje rączęta, kto schronienie Mu da? A dookoła okna się srebrzą Przy sutych stołach piją i jedzą I Dobrą Nowinę świętują wszędzie O tej Dziecinie, o tej kolędzie. I tyle tych okien i domów tyle, Może Go schronią choćby na chwilę, I może przygarną do serca ludzie, Może nakarmią nim dalej pójdzie. A świeczki się jarzą na świerkach zielonych I złote gwiazdy wieńczą korony, I zewsząd płynie kolęda święta, Lecz o Nim, o Nim, nikt nie pamięta. Pozdrawiam Kolędownik -
Niczym sen na jawie
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Horadusz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Halucynacje (omamy) - są to zaburzenia spostrzegania definiowane jako fałszywe doświadczenia zmysłowe, patologiczne postrzeganie przedmiotów, osób: nagi tłum",palce skwierczały jak w ogniu", "twarde chusteczki"; może wystraczy, że zaczniesz prowadzic bardziej higieniczny tryb zycia Pozdrawiam Higienista -
Śniłem Cię znów
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Karol Dymek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twój sen można zaliczyć do nawracającego, natrętnego, distresującego przypomnienia zdarzenia, zawierającego wyobrażenia, myśli i spostrzeżenia, ale nie martw się, to da się leczyć. Byc może cierpisz na Zespół Stresu Pourazowego (PTSD). Pozdrawiam Psychiatra -
"Rozliczenie z życia"
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Ania G utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na kłębowisko myśli i negatywne (wrogie) nastawienie do świata polecam bardzo skuteczną metodę http://www.simonton.pl/rtz/rtz.html Pozdrawiam Racjonalista -
Jedźmy tą taksówką
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Karol Dymek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ale to już było...w dużo lepszej formie Remedium Światem zaczęła rządzić jesień Topi go w żółci i czerwieni A ja tak pragnę, czemu - nie wiem Uciec pociągiem od jesieni Uciec pociągiem od przyjaciół Wrogów, rachunków, telefonów Nie trzeba długo się namyślać Wystarczy tylko wybiec z domu Wsiąść do pociągu byle jakiego Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet Ściskając w ręku kamyk zielony Patrząc jak wszystko zostaje w tyle W taką podróż chcę wyruszyć Gdy podły nastrój i pogoda Zostawić łóżko, ciebie, szafę Niczego mi nie będzie szkoda Zegary staną niepotrzebne Pogubię wszystkie kalendarze W taką podróż chcę wyruszyć Tylko czy kiedyś się odważę Wsiąść do pociągu byle jakiego Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet Ściskając w ręku kamyk zielony Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle Pozdrawiam Konduktor -
teatr dramatu
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Montmartre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe? Piszesz jakby po polsku, ale słowa "roztrysnęły" w Słowniku Języka Polskiego PWN - nie ma! Pozdrawiam Zawiedziony -
to jest nas dwóch wytężających muskuły umysłu; moje są lichutkie, bo znowu nie mogą unieść ciężaru Twojego talentu pozdrawiam cienki
-
jak mogłoby być
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Montmartre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie kumam ni w ząb pozdrawiam głąb -
Pozytywne wychowanie
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Peo niebieska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To ostanie, może być mottem każdej kliniki kardiologicznej Pozdrawiam Bartek -
Serce Wampira
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Alexander Szaman utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słuchaj Wampir, zanim Twe serducho już zupełnie wyzionie duszka, zajrzyj do słownika ortograficznego i powtórz zasady pisowni wyrazów z "ó". Pozdrawiam Bartek -
brewiarz (Panie nie proszę Cię ...)
Bartek Bartek odpowiedział(a) na Cody utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakie wrażenie na mnie zrobił Twój tekst: żadne! bełkot, bełkot, bełkot; plus Twoje zadufane w sobie komentarze, tragedia (ale "nie boska"), poniżej masz przykład wielkiej poezji religijnej, potraktuj ten wiersz jako wzór Pozdrawiam Bartek Teresa de Cepeda y Ahumada) TĘSKNOTA ZA ŻYCIEM WIECZNYM Nie żyję w sobie, bo znam inną drogę? Pełnego życia, więc wołam w tęsknocie: Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę. Żyję tym życiem, które jest hen, w dali, Bo miłość całą mą istność objęła. Ona w mym sercu żarzy się i pali, Ona mnie z Bogiem w jedno połączyła. I w Nim me serce, me szczęście zawarte, I On mnie wybrał, i wskazał mi drogę, Wyrył w mej duszy znamię niezatarte: Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę. Miłość płonąca w głębi serca mego, Ta miłość, która jest mym życiem, siłą ? Zamknęła w wnętrzu mym Więźnia Boskiego, Aby się szczęście moje dopełniło. Lecz bliskość Jego wzmaga me cierpienia I mej tęsknoty rozpala pożogę, Aby Go ujrzeć bez zasłon ni cienia! Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę. O jakże długie jest ziemskie wygnanie! Jakże tchną smutkiem te pustynne głusze! Jakże bolesne w tym życiu konanie I te kajdany, co skuwają duszę! Tylko nadzieją, że skończą się męki Ten ból wygnania opanować mogę. Lecz chociaż ufam, płyną z duszy jęki: Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę. Jakąż goryczą opływa to życie, W którym nie mogę ujrzeć swego Pana! Bo chociaż miłość napawa obficie, Długa tęsknota, to bolesna rana: O, zerwij. Panie, te ciężkie kajdany, Do życia pełni otwórz mi już drogę: Duch mój do Ciebie tęsknotą porwany. Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę! Tylko nadziei złociste promienie Świecą mi w życiu, że kiedyś zaświta Dzień, w którym skończy śmierć moje cierpienie. I tej pociechy ma dusza się chwyta... O, przyspiesz dzień ten, śmierci upragniona! Widzisz, że radość czuję a nie trwogę Na myśl, że weźmiesz mnie w swoje ramiona. Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę! O, życie! ty znasz potęgę miłości, Wiesz jak się ona w zaświaty wydziera. Puść mnie więc! nie więź wśród ziemskiej ciemności, Bo szczęścia bramy twa śmierć mi otwiera. O, jakże czekam mej śmierci zjawienia, Bo tylko ona otworzy mi drogę, Wybawi duszę z ciasnego więzienia. Ja tym umieram, że umrzeć nie mogę. Zdroje obfite życia prawdziwego Nie mogą poić mej duszy spragnionej, Póki nie wyrwie się z życia ziemskiego. Więc z głębi duszy tęsknotą trawionej Wzywam cię, śmierci! O, wyrwij mię z ciała! Tylko przez ciebie szczęście zdobyć mogę... Przyjdź już! jam w tobie pogrążona cała. Ja tym umieram, ze umrzeć nie mogę! O życie moje, cóż oddam dziś Bogu, Co się ukrywa w głębi serca mego? O, kiedyż stanę na wieczności progu, By Mu dać życie za tę miłość Jego? Gdy przez śmierć tylko dosięgnąć Go zdołam, I przez śmierć tylko mam do Niego drogę, O, jakże tęsknię, wyrywam się, wołam: Panie, umieram, że umrzeć nie mogę.