Klaus Kalarus
Użytkownicy-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Klaus Kalarus
-
Ciekawa propozycja, może być i takie zakończenie. Kropki musiały być, bo to zdanie urwane, z perspektywy- czego??- tu proszę sobie samemu wymyślić. Mi też jakoś nie podoba się ten utwór, ale może ktoś coś w tym zobaczy.
-
Wiersz zaciekawił mnie i z wielką przyjemnością przeczytałem całość. Bardzo ładny opis, z lekka turpistyczny; a spośród wszystkich zatęchlin przebija czysta, krystaliczna, źródlana orzeźwiająca woda. Pozdrawiam :)
-
Proszę, popatrz na świat. idealnie geometryczny.> Lecisz z daleka, widzisz z perspektywy... idealnie schematycznych, milczących i synchronicznych.> Uważaj, nie wpadnij- oj biedaku tutaj za ciepło.
-
Oxyvio, utwór lekki, delikatny, słowikowy, może troszeczkę podręcznikowy, niewydziwiany - bardzo mi się podoba- nie skracać!! Liryka maski, i jeszcze coś więcej- wierszyk cudeńko.
-
Kombinowany ten wiersz, rymy asonansowe, sylabiczność nie jest zachowana, liczba sylab w wersie mieszana 13, 9, 12. Na kogo tak Pana zawiało??
-
Jest rym oksytoniczny występujący w rytmie trocheicznym i mamy wers z kataleksą; ja nie widzę w tym nic strasznego ani nadzwyczajnego. A kogo lub co miałem pańskim zdaniem ośmieszyć; co Pan wykonstatował z tego utworu?
-
Modlitwa... w prośbie i podziękowaniu
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na 'Ivonne' I.W. utwór w Wiersze gotowe
I kolejny do kolekcji!! Jakoś jestem na nie- brzmi jak proza. Chęci może były szczere, ale wykonanie- niestety. Może na ogarnięcie całości wystarczyłoby tyle: Dopiero dziś uwaga na słowa Gdy ucichła twa ziemska mowa, Gdy Maryja uścisnęła ci dłoń I ukoiła twą świętą skroń. Jest ładnie, patetyczne.. (To cytat z mojego wierszydła o Papieżu dla dewotek.) -
Mroku spadły już zasłony. Ty na życia popatrz pień, Podnieś młody wzrok zbudzony, Pusta suchość płynie zeń. U Floriana biją dzwony, Głowę unieś, zerknij w zwyż, Pomyśl, czym są ziemskie trony, Na Chrystusa spojrzyj Krzyż. __________________________________________ To takie wierszydło, żeby nikt nie powiedział, że gdzieś zniknąłem. I kolejne nieco religijne, żeby wybór był większy hihi.
-
cz.2 - 008 - messkłady słoneczne
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe
Bardzo ładny wiersz, Messalinie- moim zdaniem jeden z najlepszych, z tego cyklu. PS: Uciekam już, bo ostatnio prawie nie mam wolnej chwili . Pozdrawiam:) -
Ulatowo Słabogóra - nieskończonym piachu wyniesieniem.
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe
Wicher usypał nam ładną, dużą wydmę w Słowińskim PN :) Wiersz interesujący (jak zawsze), końcówki nie zmieniaj, tak brzmi dobrze. -
Och jak to nie?? Niemożliwe.. A mi właśnie uschła paproć Platycerium bifurcatum; widać byłem zbyt naiwny, że się da ją utrzymać w domu. A w czoraj zajarałem sobie zioło, a miałem nie robić tego, i też byłem nieszczęsliwie zakochany, a może nawet jeszcze jestem.
-
w brzuchu czuje coś negatywnie niewyjaśnionego
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Yasioo Zimiński utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Tja.. -
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Dzięki Kamilu za komentarz, ale pointa to są w najczystszej postaci życzenia noworoczne- przecież byłoby fajnie jakby się spełniły nasze najpiękniejsze sny i marzenia, lub choć ich część. -
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Ależ ja nie piszę tylko o zjawisku atmosferycznym, taka burza może szleć czasmi w naszej głowie, a poruszyłem też problem smogu, głupoty ludzi, którzy dopuścili do zniszczenia Sukiennic. Zrobiono już dawno rekonstrukcję zniszczonej części, ale to już nie to samo, a poza tym, jak można było nie pomalować tego do końca; zawsze jak przechodzę przez Rynek to aż w oczy razi inny odcień. I w ogóle to jest wiersz o wszystkim i o niczym. Messa, myślę, że tu nie potrzeba reżyserii- niech się dzieje samo, spontanicznie, bez kontroli- czekam na Państwa asocjacje. Pozdrawiam. -
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Ot żarcik noworoczny Messalinie. Może ktoś coś wyciągnie z tej gęstwiny :) -
matura przeciwko wojnie
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na a._mrozinski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Właśnie to samo miałem powiedzieć. -
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Jacku, widzisz, jedni mówią, że za długie, Ty mówisz, że za krótkie- to chyba jest w sam raz ;) -
Zabawne. Przypadło mi w 100% do gustu. Dodam jeszcze, że utwór napisany z sensem, prosty, ale mający przekaz. Myślę, że żarcik jaknajbardziej się udał. Czekam na następne, bo są naprawdę w dobrym stylu. Śliczne! PS. A tak w ogólę mam słabość do trocheju.
-
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Owszem, rytm jest różny. Początek utrzymałem w spokojnym rytmie (coś na wzór jambu), a później szarpanina, jak to burzysko ;) Dzięki Oxyvia za koment. Pozdrawiam :) -
Burzysko wJurzeCzęstochowsko-krakowskiej, coWlazło wNas i pójdzie wLas
Klaus Kalarus odpowiedział(a) na Klaus Kalarus utwór w Wiersze gotowe
Ogromne, sinoczarne i jak ołów ciężkie Brzemienne chmury- wydawczynie klęski Zleciały zatroskane, przytłoczone, gorzkie By łez rozlewać litry- na wyblakłe pestki. I nadciągnęła z nimi moc skrywająca dzień. Zadrgało ckliwe, parne,duszne, złe powietrze. Zmuszone chmury zdały miastu memu- wszechcień. Złowrogo się rozryczał grzmot i parność siecze. Opadły kryształowe krople- łzy zastygłe, Wiatr szarpnął plant drzewami i zakręcił gradu mgłe. Liście porywa, kręci w powietrzystym stresie, Gałęzie zrywa i wraz z w(ku)rzawą w lot niesie, Świdruje i kołuje i powala drzewa- Spadła na Kraków gradowa ulewa! Graduje, turburduje, mruczy, dudni, Szarżuje burzysko- krętacze bezludni. Buczy, huczy i śwista piorunami grzmiącymi I szasta bębniąca żywiołami rączymi. Mknie wirująca trąba do Rynku Głównego. Strzela, łyska gromami Dzeusa- Ombriosa, Aż się trzęsą, kotłują zsiniałe niebiosa. Z parasoli wygięte zostały szkielety. Dachy nie ocalały- porwane niestety. Strugi deszczu kąsają jak głowy hydrowe I walą się na ziemię, odrosłe, już nowe- Znów czuć, i jeszcze silniej tę burzyska mowe! Nagle gromko ryknął huk jakby z kolubryny, Trzasnęło dzwonnie jakbyś zabił w tamburyny- Za głupotę, za śmiech, za karę, za grzech- Wiatr zadąwszy jak w żagiel połknął reklamę, A za nią maszkarony poleciały same. Rąbnęły ciężkie głowy o krakowski bruk, Posypały się wieże z Sukiennic attyki I jęknęły o ziemię, jęknęły w huk! Za czyim to sprawunkiem, przez czyje nawyki? Aż zadrżały kamieniczne rynkowe szyki. Nawałnica zawyła swym ostatnim tchnieniem, Rozpuszczona ucichła, została wspomnieniem. Na plantach gałęzie, a w Rynku kandelabry Leżą poszarpane jak strącone eskadry. Z wszystkich sił próbujmy połączyć los ze snami, Mimo, że życie, jak ta burza, szarpie nami. -
Och straszne to. Gdzie tu piosenka?? nie. Ktoś tu już pisał piosenki dobre i zabawne, ale to się nie nadaje.
-
hm..
-
Spróbuj. Chętnie poczytam.
-
Dzięki Eliphas za komentarz. Postaram się sklecic coś bardziej wyszukanego. Pozdrawiam.
-
Proszę po polsku oder auf Deutsch, angielskiego nie przyjmuję, może być po francuzku, choć nie zrozumiem. A tak w ogóle to wolno publikować teksty w obcym języku??