Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klaus Kalarus

Użytkownicy
  • Postów

    198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Klaus Kalarus

  1. Dzięki za komentarz. Cały czas próbuję się wyzbyć patosu :) Pozdrawiam.
  2. Właśnie chodzi tu o brak zdecydowania, czy może lepiej o brak odwagi do przyznania się do błędów. "skrycie za murem" czyli zasłanianie się pozorami, afiszowanie się z niby dobrymi intencjami, oszukiwanie kogoś- najpewniej z wygodnictwa. Jednak czas mierzymy w przestrzeni. Umrzemy my, a skutki naszej działalności pozostaną. Pamięć jet w wierszu najważniejsza, gdyż tylko za jej pomocą można się starać naprawić, to co się zrobiło źle. Z rysy nie tworzy, lecz może utworzyć siłę. Nie do końca. Rozwijając swój egoizm, angażując się coraz bardziej w wyścig o jakieś tam korzyści, co w konsekwencji staje się celem nadrzędnym zabijamy w sobie człowieka. Albo, chodzi tu o ciągły rozwój ludzkości w różnych aspektach, zaczynając od gwałtownego przyrostu ludności na degradacji przyrody kończąc. Powinniśmy przestać traktować zagadnienie demografii człowieka jako tabu i zacząć otwarcie o tym mówić. Efekt cieplarniany i emisja CO2 jest problemem marginalnym. Egoizm rozrodczy i pazerność bogatych to są priorytetowe problemy w dzisiejszych czasach, a także kluczowa jest umiejętność dostrzeżenia wartości własnego podwórka i umiejętność ochrony zasobów. Nie wspomnę już o pięknie polskiej przyrody, która to w skali wartości polityków jest na samym końcu i której nie potrafią dobrze sprzedać. Chciałem, żeby wiersz wywołał też takie skojarzenia gdy napisałem o zabijaniu człowieka, ale widać, że jakoś się to nie udało.
  3. Widzę śpiewanie na całego :) Messa, jakbyś chciał to możesz któreś moje wierszydło umuzycznić, jak uznasz, że nadałoby się. To np: LIST Pojawił się czas przeszły, skonfigurowany Na dobre ustawienie, ostatnie, co było Gdy fale się wzmacniały i działały razem. Otwartymi słowami karmiło się piękno. Fale rzuciły na bruk wszystkie dawne sprawy, Które dziś się maglują pod stopami uczuć. Wpuściliśmy w umysły głodnego tygrysa. To co było i będzie- poskromione znaczy. W Sylwestra wznosi toast stara wielka czwórka- Czas żyje, trwają chwile, myśli odymione Wyświetlają sekwencję kadrów zamykających W nieistniejącym czasie nieistniejące drzwi. Ciekawe, czy by to zabrzmiało. Pozdrawiam
  4. Początki niemal zawsze piękne a w niepamięć idą końce które rozproszone w drodze czasu ze smutkiem jednak powracają niesione wiatrem wspomnień smagają nasze myśli nieszczerze skryte za murem i sprawy niedopowiedziane rozwleczone po wsze czasy nie umrą same z siebie w pamięci pozostawią rysę samotnie w ciszy przypomnimy sobie siłę dawną niby przypadkiem zatopioną w nurcie ewolucyjnej adaptacji zabiliśmy człowieka
  5. Ciekawe skojarzenie. Pozdrawiam :)
  6. gnieciesz się w doniczce przenoszone z kąta w kąt bombardują cię śmiechy ludzisk, co mają w czubie Bier po 8 złotych liści pod parasolem próżno szukać nie zrobią z ciebie bonsai sztuka została zabita liczy się ile się naliczy i zaliczy nie mogę cię posadzić ścięli by cię i przykryli folią
  7. A gdyby, w wierszu o zabijaniu bez sensu pojawiła się mucha ścierwica mięsówka, albo komar, to jaki byłby jego odbiór? Motyl wywołuje pozytywne emocje i skojarzenia, dlatego trzeba się z nim obchodzić ostrożnie. Używając motyla w utworze można zbudować wiersz nie tylko o zabijaniu bez sensu, lecz także o niszczeniu kultury. Polecam artykuł: Parki Narodowe i Rezerwaty Przyrody 16.4: 35 - 41, 1997 Jerzy M. Gutowski "Kolekcjonerstwo a ochrona owadów" Pozdrawiam
  8. W wierszu pokazany jest tylko jeden aspekt łapania motyli, co utrwala stereotypy i umacnia ludzi w niewiedzy. Utwór zyskałby, gdyby zestawić łapanie motyli w celu ich policzenia, zinwentaryzowania (bez zabijania, owada się puszcza wolno); co przyczynia się do ich lepszego poznania i zrozumienia, w opozycji z bezmyślnym odławianiem do kolekcji.
  9. Bez ostatnich trzech wersów wyglądałoby lepiej.
  10. Może być też taka implikacja znaczeń: słowa zamienione w czyny, słowa otwarte, bo ich znaczenie trwa. Pozdrawiam i dziękuję za plusa.
  11. Mi ten wiersz przywodzi na myśl poezję Grochowiaka.
  12. Owszem, rośnie coś liliopodobnego nad Morzem Śródziemnym i jest to Pancratium maritimum. Jednak to nie lilia, rodzina nie ta i rząd też inny.
  13. Masz rację, wiersz mógłby zyskać, ale moim zamiarem jednak było aby pozostał mniej uniwersalny.
  14. Wiersz nieodkrywczy, nic mnie nie zaciekawiło. Wszystko poniekąd jest z piasku, a główne minerały to krzemiany- skład zależy głównie od temperatury i ciśnienia. Lilie na wydmie nie bardzo mi pasują. Wiersz nawiązujący do przyrody, trzeba zbudować w inny sposób. Pozdrawiam
  15. Trafia do mnie. Na plus Pozdrawiam :)
  16. Tutaj chodzi o szczerość, brak udawania, zaufanie, wiarygodność, nieobwijanie w bawełnę itp. Ja również pozdrawiam.
  17. Panie Ilionowski, gdzie tu pan widzi rymowankę? Proszę nie ufać bezgranicznie, nawet psu i samemu przeczytać i napisać coś sensownego.
  18. Pojawił się czas przeszły, skonfigurowany Na dobre ustawienie, ostatnie, co było Gdy fale się wzmacniały i działały razem. Otwartymi słowami karmiło się piękno. Fale rzuciły na bruk wszystkie dawne sprawy, Które dziś się maglują pod stopami uczuć. Wpuściliśmy w umysły głodnego tygrysa. To co było i będzie- poskromione znaczy. W Sylwestra wznosi toast stara wielka czwórka- Czas żyje, trwają chwile, myśli odymione Wyświetlają sekwencję kadrów zamykających W nieistniejącym czasie nieistniejące drzwi.
  19. Doskonałym to jeszcze nie :) Rzeczywiście składnia w tym fragmencie jest zła. Poprawiłem. Teraz chyba wygląda lepiej. Podniosłości kurcze jakoś jeszcze nie mogę się wyzbyć. Dziękuję, przeczytam. Może ten wiersz miał być napisany niepięknie, a może nawet z odcieniem pretensjonalności?? Sam nie wiem.
  20. Jak mu podłożą poduszkę, to unosi ;) Choć lepiej głowę podnieść zanim się będzie nieboszczykiem. (Dlatego jest przerzutnia.) Szczątki odciśnięte na błonce- szczątki szczątek. (Robi się takie preparaty na błonce ze skamieniałości.) Pozdrawiam.
  21. Szukasz przeszłych myśli w skalnym dnie, W którym rys ich szklany jak groch się pnie Zimno rosnąc w kształty twardych masek Skruszonych siłą woli w pył i piasek W zastygłych i bladych, ciemnych oczach. Nie znajdziesz prawdy też w przezroczach Gdzie na cienkiej błonce tkwią już szczątki. Nie zachowasz uczuć- twej pamiątki Po szczerym bezbycie. Unieś dumnie Głowę, zawsze samą- tak jak w trumnie.
  22. W jakim celu pan sięga po takie twarde minerały, nie wystarczyłby ametyst, albo awenturyn? Też ładne.
  23. Płacząca salix mi przypomniała niepoznaną włosów twoich drogę tonącą w blasku w jakim marzy las gwieździstych iskier na rześkich płatkach amarylisa zaświecił wskrzeszony i dotknął mnie uśmiech twój ze zgwałconej fotografii odlany na zawsze w pamięci wyimaginowany portret spadła odurzona nadzieja odeszła wraz z siostrami by ratować piekło bo nic tu po nich
  24. Dzięki Johny za interpretacje i wszystkim za odwiedziny. Pozdrawiam Klaus
  25. Kambium jest to merystem boczny powodujący przyrost wtórny drewna i łyka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...