
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
VII i pół świata dalej.
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Przemyśl w takim razie użycie wulgaryzmu na końcu, i czy jest on w takim kontekście nadal wulgaryzmem? Zapomniane słowo, tylko kapitan potrafi jeszcze je wymówić, ale opacznie rozumie jego znaczenie: formuła ma raz na zawsze zamknąć drogę powrotu do tego, co było. "Pier... się" wypowiedziane po raz ostatni przez człowieka :-) -
VII i pół świata dalej.
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Wiadomo, że jak o rakiecie z ludźmi na pokładzie w innej galaktyce to fikcja. Mimo to ma wiele wspólnego z naszymi cechami. -
VII i pół świata dalej.
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
"Kici kici kic..." Gwiezdna Dziwa parsknęła i połykając sporą porcję kosmicznego planktonu chlusnęła ogonem po rumieńcach gwiazdy. Tryskała wyśmienitym humorem, w odróżnieniu od kondomora ekspedycyjnej Guffy czającej się z wysoko uniesionym peryskopem orbitalnym w cieniu księżyca niewielkiej, zielonkawej planety. Załoga Guffy od miesiąca oczekiwała na pozwolenie wejścia w jej atmosferę, tymczasem kondomor, przejrzawszy najświeższe wykresy Computer Lady świadczące o tryplowatych anomaliach pola grawitacyjnego, zaklął: - Do diaska! Co to za wyjątkowo syfiasta galaktyka? Coś mi się zdaje, że marnie tu wszyscy skończy... Nagle dostrzegł w iluminatorze kształtne biodrzysko Gwiezdnej Dziwy. - Niemożliwe? Nieprawdopodobne? - wyszeptał podniecony, co skwapliwie podchwyciła Computer Lady: - Oczywiście, że niemożliwe! No pewnie, że nieprawdopodobne! To tylko fantasmagoria kosmi... Kondomor nie odpowiadał, obserwując jak bez mała milion kapsuł penetracyjnych odrywa się od Guffy i w pośpiechu zmierza w kierunku Gwiezdnej Dziwy. - Absolutnie niemożliwe! Co za ulotne złudzenie! – darła się Computer Lady na opuszczonych pokładach. - Odwołać misję! Natychmiast odwołać misję! – wrzeszczała jeszcze, kiedy zamykał za sobą rozpór kapsuły penetracyjnej. Tuż przed startem kondomor uruchomił bezpośredni kanał łączności z Computer Lady i głośno, dobitnie wypowiedział tajną formułę destrukcyjną: - Pierdol się! -
(jesienne wykopki)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nie jestem fanką piłki nożnej ale z nazwiskami piłkarzy (Boruc i Krzynówek - bramkarz) spotkałam się. Myślę też, że w wersie pierwszym może chodzić o jakieś przepychanki/wykopki w polskiej(?) lidze. Bez dokładnej wiedzy na ten temat trudno mi analizować haiku, które wg. założeń powinno być zrozumiałe nie tylko wśród kibiców. Poza tym pomysł bardzo mi się podoba i gdyby zamiast nazwisk wstawić jakąś sytuację np. z boiska byłoby bardziej czytelne dla mnie. Pozdrawiam serdecznie, jasna :-)) To jest sytuacja z boiska :-) Wykop z pola karnego, kiedy w tym samym czasie, gdzieś indziej ktoś wykopuje z pola ziemniaki. Pozornie zabawne, jednak podkreśla równoległość dwóch różnych światów - w jednym chodzi o egzystencję, przetrwanie zimy, w drugim o rozrywkę, umilenie czasu mieszczuchom (stadiony ze względu na frekwencję buduje się w wielkich miastach). Pozdrawiam. -
(jesienne wykopki)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Boruc to rzeczywiście kawał chłopa. Krzynówek może nie aż tak wyrośnięty, za to porządny chłop z niego. Pozdrawiam :-) -
(jesienne wykopki)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
zabawne :) ;-) -
Zawsze właściwie bardziej oglądam, niż czytam Twoją miniaturkę. Czerwone (tu różowe, niepełne jak księżyc) i czarne - połączenie zawsze intrygujące, dodatkowo wzmocnione kontrastem: katedra (wzniosła strzelistość) i wrony (przyziemność, ostrzeżenie). Ale najbardziej podoba mi się uchwycenie czegoś oczywistego, o czym wie się samemu, ale nigdy o tym nie pomyśli: wszędzie wokół takich katedr, wież, baszt krążą czarne, złowieszcze stada ptaków. Czytając Twoje słowa zobaczyłem je nagle we wspomnieniach. Pozdrawiam.
-
(jesienne wykopki)
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
jesienne wykopki – chłop do worka Boruc do Krzynówka -
Poezja.org - forum otwarte
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Proponuję, z korzyścią dla kraju, wykorzystać detektywistyczną żyłkę do rozwikłania tej zagadki: "Kim, do cholery, jest czuly_wojtek?" http://wiadomosci.onet.pl/1589471,135,item.html -
Powidok
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za odwiedziny, panie Bogdanie :-) Z nieustającym Szacunkiem Pozdrawiam. -
Ale fajne! :-) piramida - stopień po stopniu bliżej mumii
-
Dot. dziwnych zjawisk na forum
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
białe okulary przeciwsłoneczne Ci nie przeszkadzają, Zyziu? ;P Nie wiem jak Sokratex, ale ja potrafię obejść nawet Rapida, jeśli mi to potrzebne. A teraz poważnie: Panowie, jestem prawie połową tego Portalu! Jak nie wierzycie, możemy to przegłosować. Pozdrawiam. -
Poezja.org - forum otwarte
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
W końcu bywam czasami Wesołym Grabarzem. Zatem popieram: wystarczy zakazać tworzenia wątków, gdzie w podteście szkaluje się konkretne jednostki. Na przykład: "Precz z kut..mi!" a pod tym wymieniać nazwisko Piotra Jasińskiego, choćby było tylko nickiem! Niejaki Pan poeta i nie tylko nazywał mnie w ten sposób pod pozorem ogólnospołecznej dyskusji gnidą a inni wpisując się w taki wątek podpisywali się pod jego słowami. Dlaczego? Tylko dlatego, że jako "Ulisses" popełniałem wiele blędów ortograficznych. Za to samo, na Onecie niejaki Jaś cieszy się ogólnoplską sławą! Czytają, co ma do powiedzenia, a nie jak to pisze! -
Poezja.org - forum otwarte
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Pan dałeś d..y w wątku o gnidach, czyli o mnie. Tylko dlatego, że udawałem kogoś, kto nie potrafi pisać według zasad ortografii. Hańba! Proszę odpuścić już te kłótnie, zwłaszcza w tym wątku :( Popieram Bartosza. Via a vis - czyli jest Pan tym, czym mnie nazwał. Bez poufałości, więc tu przynajmniej szczerze. -
Poezja.org - forum otwarte
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Pan dałeś d..y w wątku o gnidach, czyli o mnie. Tylko dlatego, że udawałem kogoś, kto nie potrafi pisać według zasad ortografii. Hańba! -
Dot. dziwnych zjawisk na forum
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Zgadzam się z Panią. Jako Boskie Kalosze, Ulisses, Poszlaka i tym razem także: Sokratex. Czas posprzątać stąd kupy, byle nie naszymi rękami. Pozdrawiam. -
Dot. dziwnych zjawisk na forum
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jak najbardziej popieram! W końcu byłem Poszlaką, byłem nawet Ulissesem, aby Innym zwrócić uwagę: nie można kaleczyć polskiego języka słowami: „gówno” i tym podobnymi oceniając czyjś twórczy wysiłek. Choć moje prace nigdy nie zostały w podobny sposób ocenione, czułem się obrażany czytając wiersze innych Osób, prezentowane tutaj. Powiedzmy, że niektóre podobały mi się… tymczasem czytałem pod nimi „gówno”, a tym samym czułem, że moje gusta również zostały nim obrzucone! Proszę przejrzeć sobie chronologicznie moje komentarze, jako Poszlaka i jako Ulisses – nigdzie nie użyłem pierwszy wobec oponenta wulgarnych słów! Tymczasem zostałem nazwany gnidą i podobnymi epitetami, w tym celu został stworzony nawet oddzielny wątek – pręgierz, w którym kto chciał mógł kalać mnie wyzwiskami i piętnować. Dlaczego? Dopiero jako Poszlaka ośmieliłem się skrytykować grafomaństwo i bezczelność niejakiego Pana poety vide Tomasz romana, jako Ulisses popełniałem podobne do niego i Lilianny błędy ortograficzne. Nieważne, co miałem do przekazania swoim protestem - stałem się nagle obiektem agresji „poliglotów”, którzy ścigając mnie po wszystkich wątkach nie raczyli nawet zauważyć, że wpisując się w wątek przeciw ludziom niestosującym zasad ortografii, popierają jednocześnie jego status zawierający również błędy ortograficzne. Poza tym, wytykając „Ulissesowi” - programowi do walki z ortografią i chamstwem polskiego języka błędy ortograficzne, sami je popełniali! Jednak nawet bezduszny, zaprogramowany do walki z grafomanią i chamstwem „Ulisses” nie mógł przejść obojętnie wobec poniżanej, rzekomo słabszej intelektualnie od uczestników tutejszego Forum kobiety. Nie wiem jak wy Panowie, ale ja, czytając Forum z udziałem mojej partnerki i widząc podobne aluzje, najzwyczajniej w świecie waliłbym w ryj nawet matematyków, bo tak się nieszczęśliwie składa, że jest jednym z nich. Na przykład na Onecie, niejaki Czuły Roman popełniający masę błędów ortograficznych, ale myślący inaczej i głębiej od reszty, podobny mu słynny Jaś - nie są na podstawie tylko takiego powodu prześladowani! Tymczasem tutaj byłem z tego samego powodu dosłownie niszczony: popełniałem błędy ortograficzne i nieważne było, co mam do przekazania. Jednocześnie najbardziej aktywne w tym osoby, same popełniały błędy składniowe i ortograficzne, jw. tym samym czasie jak zwykle obrażając kobiety próbujące komentować wiersze zamieszczone na Portalu, na domiar tego komentowały wysiłek Innych epitetami rodzaju: „GÓWNO”, „KUPA”. I jeszcze na koniec: dlaczego ujawniając Poszlakę i Ulissesa sam skazuję się na bana, choć od wielu miesięcy brałem aktywny udział w życiu Forum? Dlatego, że żaden wiersz nie jest wart braku szacunku dla drugiej Osoby, choćby była dla nas całkiem niezrozumiała, a nawet była: KOBIETĄ. Pozdrawiam. PS Czy nie jest farsą, że aby napisać kilka słów prawdy o tym, co tu się dzieje, trzeba użyć kolejnego klona? Boskie Kalosze -
Właśnie teraz, czyli banały
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Mr._Żubr utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak dla mnie ciekawy, zawsze na czasie temat, ale?.. niemiłosiernie przegadany! :-) Na przykład: "dworzec" - co budujesz tym słowem? Do czego jest potrzebne: "małe miasto"? To samo jest z: "koleżanko", "ludzie uśmiechają się z politowaniem". Może za dużo próbujesz ująć jednym wierszem? Napisz z niego kilka wyrazistszych, powiedzmy - pierwszy tak: kocham od słowa do słowa - mówisz i mówisz a ja? szukam jeszcze w słowach twojego imienia -
Na NIE. Przede wszystkim „dojił” może być literówką, ale powtórzone dwukrotnie jest już hańbą dla piszącego! Co z tego, że limeryk? To, że tym bardziej wymaga inteligencji, aby w ramach obowiązujących zasad wyrazić pewną, na dodatek żartobliwą myśl. Czytuję nieraz limeryki i to co przeczytam wystarcza mi, by nie próbować ich pisać :-) Tymczasem tu widzę sylaby: 8-9-8-9-8, na dodatek ostatni naciągany rym „rowa” nijak ma się do treści - jest po prostu błędem ortograficznym.
-
Pamiętasz „maleńki namiocik”? Tu zastosowałaś coś podobnego: „powoli cichnie” :-) Zapis bardzo ładnie łączy przeszłość z teraźniejszością - kołysanka babci, już bez babci. To były jedne z najpiękniejszych chwil w życiu, pogranicza jawy i snu. Teraz w dziecięcych sypialniach na suficie przykleja się fosforyzujące gwiazdki i babcie są niepotrzebne. Na razie trudno mi się pogodzić z podobieństwem „powoli cichnie”, a „maleńki namiocik”. Kontekst i znaczenie są różne i technika też inna. Ale jak tylko mi czas pozwoli, wrócę do głębszej analizy. Twoja interpretacja też mi się podoba. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, jasna :-) Pozwolę sobie skorzystać ze Słownika PWN: cichnąć - "stawać się cichym, cichszym; pogrążać się w ciszy, uciszać się, milknąć" Wobec powyższego "powoli" wydaje się - teoretycznie - zbędne? Jednak oczywiste jest jego zastosowanie w takiej sytuacji. Przynajmniej dla mnie :-)
-
Tutaj "cii…chy" sprzeciw… :-) W takich przypadkach kołysanka urywa się nagle, nie - cichnie z wolna. Skąd wiem? Moja babcia zawsze zasypiała szybciej ode mnie, tak jak teraz moja mama – babcia moich dzieci. Tak zwana nadinterpretacja ;-)
-
Pamiętasz „maleńki namiocik”? Tu zastosowałaś coś podobnego: „powoli cichnie” :-) Zapis bardzo ładnie łączy przeszłość z teraźniejszością - kołysanka babci, już bez babci. To były jedne z najpiękniejszych chwil w życiu, pogranicza jawy i snu. Teraz w dziecięcych sypialniach na suficie przykleja się fosforyzujące gwiazdki i babcie są niepotrzebne.
-
Powidok
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Satelitka :-))) (też jesteśmy według niej pikselami) -
Powidok
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zacznę od c – wiersz zaczyna się bardzo rytmiczną pierwszą strofą: / _ / _ _ / _ / _ / _ / _ / _ / _ _ / _ / _ / _ / _ / _ / _ _ / _ / _ / _ / _ / _ / _ _ / _ / _ / _ / _ Im dalej, tym bardziej ten rytm zaciera się, jak kształty rzeczy zatarte w porannej mgle: patrząc z okna pamiętamy, że wczoraj pod drzewem stała ławka i rzeczywiście, mgła opada a w oczekiwanym przez nas miejscu pojawia się coraz wyraźniejsze drzewo i ławka pod nim. Jednak, gdyby im się przyjrzeć dokładniej, można zauważyć pewne ubytki – jak gdyby demiurgowi zabrakło materiału, aby stworzyć je dokładnie takimi, jakie były wczoraj. Na ławce zauważymy świeżą rysę, na drzewie mniej liści. Ktoś kto to obserwuje uświadamia sobie, że podobnie jest z nim – z każdym dniem jest coraz mniej wyraźny, coraz bardziej niewidoczny, ten sam demiurg noc po nocy wymalowuje go z tego świata. Aż któregoś poranka, jak co dzień opadnie mgła, a w oknie naprzeciwko starej ławki i pochylonego nad nią drzewa nie będzie nikogo. Punkt b - "pędzel z szarej strefy" jest raczej unikalny, jeśli chodzi o szarą strefę, jako jesień i wyłaniający się z mgły nowy dzień, w którym jeszcze nie widać kolorów. Moment kiedy na powrót powracają do tego świata kształty. Nawet Google nie znajdują „pędzla z szarej strefy” Punkt a – „zmiana punktu widzenia” – nie naszego oczywiście, raczej punktu widzenia nas i znanego nam świata, który otaczał nas wczoraj wieczorem. Wszystko wraca po nocy na swoje miejsce, ale wraca niepełne, wybrakowane. Podsumowując: jest to pewna refleksja nad konstrukcją materii. Dlaczego Amadeo Modigliani? Jego obrazy były również charakterystycznie zatarte, nawet ludzie zamiast twarzy nosili podobne do egipskich maski, jakby grali na scenie jakiegoś niewyobrażalnego dla samych siebie teatru? Na przykład tu http://img387.imageshack.us/img387/6161/drzewoidom19197dt.jpg i tu: http://img389.imageshack.us/img389/9301/frankburtyhaviland19145dm.jpg Dziękuję za wszystkie uwagi, pomocne i przydatne do konstruowania następnych obrazków. Może staną się dzięki nim nieco bardziej przejrzystsze ;-) -
Powidok
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W takim razie: gdzie ciapać i dlaczego? :-)