
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
skrzydła motyla wbite głęboko w ziemię- krótkowzroczność ;)
-
No cóż, jeśli chodzi o mnie, to nie urodziłem się wczoraj i dokładnie wiem, co znaczy słowo inwigilacja. A niszczenie ludzi od poziomu sąsiada, poprzez odcinanie możliwości rozwoju całej rodzinie (dalszej i bliższej) tylko dlatego, że odpowiednie służby zainteresowały się konkretną osobą - znam... nie tylko z opowieści. Prawidła socjologiczne, o których piszesz - masz rację, nie dotyczą tylko naszych czasów - były znane (jestem tego bardziej niż pewny) w czasach, kiedy o Liviuszu nikt jeszcze nie słyszał. Niemniej za podanie lektury dziękuję - skorzystam :). Ale wrócę do spostrzeżeń, o których napisałeś: "W dobrej republice urząd sprawowany jest wg. zasług i kompetencji, w złej wg urodzenia (czyli układów) i posiadanego majątku." ;)))) No pięknie i powiem szczerze - też mi się podoba :) ale... to prawdziwa oznaka i dowód na to, że też jesteś marzycielem - podobnie, jak autor wiersza, ja i wielu wokół nas. Niestety, czarne z białym zawsze będzie miało skłonności, żeby się mieszać. Chodzi raczej o to, żeby szarość miała jak najbielszy odcień. Bo wyeliminowanie jej w całości jest niemożliwe - nawet w najbardziej policyjnych ustrojach. W tym konteście o obecnej, jak i niedawnej "czystości zasad" nie będę się wypowiadał. Z jednym tyko zastrzeżeniem - tak jawnej i prymitywnej działalności w celu uzyskania (nie nie mylę się) ... własnych korzyści, manipulowaniem prostymi ludźmi, sięganiem do najniższych instynktów - od czasów towarzysza "wiesława" nie pamiętam. I taka dygresja. Nawet szympansy, po to aby uzyskać przewodnictwo w stadzie posuwają się do przekupstwa. Człowiek niestety do końca nie wyzbył się tego instynktu. Ale jest pewna prawidłowość różniąca nas od szympansów. Szacunek do drugiego człowieka (mówię o osobnikach homo sapiens, zeby nie było wątpliwości) przychodzi z powodu jego cech osobowych, sposobu postępowania, czystości intencji, jakimi się kieruje itd, itp. Przykładzik? KrokI: Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalającą dotrzeć do banana. Upewnij się że nie ma innego sposobu by schwytać banana. Zainstaluj system, który będzie miał za zadanie wylać lodowatą wodę w całym pomieszczeniu (oczywiście przez sufit) jak tylko któryś z szympansów zacznie wchodzić po drabinie. -Szympansy szybko się nauczą, że nie należy wdrapywać się na drabinę. KrokII: Po jakimś czasie wyłącz system "polewania lodowatą wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten nowy wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od innych. Zastap jeszcze jednego ze starych szympansów nowym Ten też dostanie wpierdol, i to szympans nr 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. - Kontynuuj wymianę starych szympansow na nowe aż będą sami nowi. KrokIII: Zauważysz że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, a jeżeli trafi się jeden który o tym choćby pomyśli to na pewno dostanie wpierdol od pozostałych. Najgorsze jest to że żaden z nich nie wie dlaczego. :) Pozdrawiam
-
puk i kujemy? ta... a ty me juki kup.
-
ukryc wybór zorra z C.
-
podzielam zdanie Jaro, też tak myślę....bez bicia się przyznaję! serdecznosci ES A może "Młody", przez tę młodość właśnie ma czysty i zdrowy pogląd na życie? Może nie chce pielęgnować nienawiści do swojego sąsiada, szefa lub polityka... bo jeszcze ma nieprzypieczone skrzydełka. Nie chce wracać (mimo, że to nieuniknione)do przeszłości i marzy o tym, żeby nie martwić się o przyszłość swoich dzieci i móc spokojnie myśleć, że co dzień, bez obaw będzie mógł spojrzeć w lustro i nikt nie będzie się za niego wstydził. Na razie wiadomo, że nic nie wiadomo, ale bez optymizmu nic sie nie zdziała. Wychowując własne dzieci człowiek im raczej nie mówi wprost, że życie jest do bani tylko dlatego, że sam poniósł klęskę. Są oczywiście wyjątki. Więc może Michał Kowal tę wyjątkową sytuację właśnie zauważył i nie zgadza się - nie z wyłapywaniem bandytów i przekręciarzy, tylko z metodami przypominającymi czasy, o których być może wie tylko z opowieści? Pozdrawiam
-
Świetne haiku. Faktycznie, rymu nie powinno być, ale co tam. Czego się nie robi dla wywołania uśmiechu :) naga dziewczyna zachód tańczący w wodzie a wschód - na lodzie Pozdrawiam
-
chociaż to nie haiku, sama myśl - przewrotna, bardzo mi się podoba. Ale nie zgadzam się, że tylko "one" to potrafią ;). No chyba, że owe k... uwzględni się jako szersze pojęcie. Przykłady można mnożyć ;)). Ja w każdym razie zrozumiałem to tak: w duchowej nędzy upływa czas i miłość do pieniędzy Pozdrawiam
-
Siano na sieczkę już się zżęło, a co zaśmiardło grzęznąc w butach, w lisim manewrze odpłynęło, lecz woda płynie wciąż zatruta. Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają Na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają itd. ;)) Pozdrawiam
-
Bo poleciał skrótem i wyczesał dłutem. Gdyby rzeźbił ładnie w wersach rym i składnię byłoby fur guten
-
A to bajadera - wszak te szarawary zna niejeden lejtnant, znają i koszary. W końcu stąd jej... bura - nawet Luśnia młot, wie, jaka z niej ciura, wyświechtany zwrot.
-
Pomysł jest zaiste wielki, lecz jest ptak, co nie poradzi - muszą gęsto dać szczebelki... Tylko po co? BOR wysadzi.
-
Ciekaw jestem jaką sztukę masz na myśli - origami? Może... z tym, ze blond perukę, to on miał między nogami.
-
oni pęt suw - my tym w ustęp... ino
-
oddałabym wszystko za jedną z niewielu rzuciłabym płatek z goryczą w popiele wyśnioną sukienkę spaliła o Boże, gdzież ta jedyna Zmieniłbym "zostawiła" na "spaliła" - jeden takt mniej. Troszkę za dużo "bym" i jedno "jest". I czemu taka wersyfikacja, jeśli to normalny czterowers? "z goryczą /w popiele" wprowadza przez to trochę chaosu, a niepotrzebnie, bo wiersz ładnie się czyta. Ale to tylko propozycja - mam nadzieję, że nie uraziłem. :) Pozdrawiam.
-
siedem starych świecowych kredek
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No przeca napisał "kartofelki", a to Stasiu (jakby nie kompinować) dwa w jednym ;))) No tak Ewo, ale puenta straciłaby swój "podwójny sens", czyli świeczka dla siebie, a kredki w razie czego, gdyby jednak dożył. Lub świeczka "w intencji" (czyli na pożegnanie starych kredek, ktore odchodzą 21) i zakup nowych, bo z marzeń... do końca się przecież nie rezygnuje. Jak widać świeczka w domu przydatną jest :)) Serdeczne dzięki za miłą wizytę, a szczególnie za "mniammmm!!!" Pozdrawiam Ha, ha. Trafiłaś w 10- tkę... i to podwójnie. Brawo! ;)) Do miłego -
Czy w Powidzu, proszę - powiedz, miał kapiszon, czy korkowiec? Czy mu głowę zmyli, czy też uwierzyli i czy też drwi z nich Jak(z)owiec?
-
Limeryk nr 265 - o przedwyborczych zabiegach
HAYQ odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Siano niestety już się zżęło, a to, co śmierdzi jeszcze w butach z kooperacją odfrunęło, lecz "woda" płynie wciąż zatruta. -
pod arkadami
HAYQ odpowiedział(a) na Marlett_oraz_Sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
barman, najgorszy zrobi psikus gdy wleje homosovieticus, - powali wirus filipiński, tych, co nie zwiali... jak Wertyński -
... choć wszechświata cząstka w każdym :) - krótko i treściwie, dzięki Pozdrawiam
-
pod arkadami
HAYQ odpowiedział(a) na Marlett_oraz_Sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jednym zbyt nadgorliwie rozgrzeszenie dał ksiądz podczas gdy... niewątpliwie w poloneza czas wsiąść ;) -
pod arkadami
HAYQ odpowiedział(a) na Marlett_oraz_Sosna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A może spod arkad warto przenieść kolumienkę do przytulniejszego zakątka? "fałdy jedwabnych sukien" przypomniały mi o kawiarence "Pod papugami"... jest intymniej i całkiem przyjemnie :) Ładny wiersz, pozdrawiam. -
siedem starych świecowych kredek
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo ładny komentarz :) dzięki - pozdrawiam. -
siedem starych świecowych kredek
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
gdy żagle chęć życia napełnia na kurs mniejszy wpływ ma już kil, bo wtedy sam wiatr szanty spełnia, a sztorm koi nasz serca sztil. ...a hoj... z mojej tratwy... ;))) Wielkie dzięki - wzajemnie. Pozdrawiam. -
Nie wiem, czy będę umiał w czymkolwiek pomóc. Jednak gdybym miał cokolwiek zrobić, nawiązałbym do pierwszych czterech wersów tzn. zachował ten zawarty w nich rytm . Wywalił "analizę interpretacji", ale nie dosłownie - zrezygnowałbym z tych konkretnych określeń. Każdy ma inne spojrzenie na to, co robi, a nie chciałbym zbytnio ingerować, bo mogę zepsuć . Dla mnie bardzo ważną rzeczą jest rytm. Lubię tez rym, ale niekoniecznie. Często rytm, nawet w białym wierszu (to moje zdanie) skuteczniej uwypukla treść. Jeśli chodzi o zakończenie, ale to tylko sugestia - do wyboru, lub razem. Pozdrawiam odzieranie poezji krępowanie sentencji skalą miar elokwencji trwa