Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Jeśli chodzi o zioło ;) to do lat 70-tych trza by się cafnąć. Ale to zły pomysł, bo ani tam "woda czysta, ani trawa zielona" (straszna hała - chłe, chłe) była - tylko młodsi byliśmy i tak się jeno zdawało, a przez lata dwa ostatnie... echo się ozwało ;) Na "Wilcze echa" Stasiu - gruba krecha, a Twój wiersz - normalka +++ :) Pozdrawiam
  2. ... a czemu nie, gorzej jak Wena zacznie się zamieniać w Wódkodaj Żydź. ;)) Pozdrawiam
  3. w dywanie z wełny upasione drżą larwy z lawendą... kilim
  4. Czyżby nieszczęśliwa letnia miłość? Świetne haiku. Pozdrawiam. Wiesz coś o tych sandałach? ;-)) Takiej interpretacji nie przewidziałam. Tym bardziej dziękuję i pozdrawiam. jasna :-)) Nie ma za co, ot jesień... wisielczy nastrój ;)) Pozdrawiam P.S. O sandałach i wisielcu niestety nic nie wiem. W każdym razie musiał by być idiotą, żeby się powiesić... jak mógł się utopić ;)
  5. Osiem broszek... z czterech dup? - Coś mi tutaj nie pasuje... Ile z tego będzie kup? - Spływam, nieee... nie odgaduję!
  6. Zacznę od końca - "krótki utwór liryczny, zazwyczaj (a więc niekoniecznie) rymowany lub wierszowany o różnorodnej tematyce, często humorystycznej lub ironicznej (satyrycznej). Posiada puentę. Czy ten gatunek, zwany fraszką będzie wierszem, czy nie? I z jakiego powodu tak, a z jakiego nie, bo nie określiłeś - dlaczego to, co napisałem "to za mało na wiersz". A jest właśnie fraszką. Dodam, ironiczno-polityczną. Ciekawe, co sądzisz o tej fraszce (nie mojej): Dylemat PiS: Kurs (z) kim? To wiersz, czy nie wiersz? :) Sprawa łamigłówek. Jak widzisz "nie moja" fraszka w sensie, o którym mówisz, też jest łamigłówką. Świetną łamigłówką. Moja nie jest tak świetna, ale równie prosta. Trochę za daleko poszedłeś w poszukiwaniach - niepotrzebnie, tym razem(być może następnym zajdzie taka potrzeba), Nie jestem jednak zwolennikiem gmatwania, wolę prostotę. Dlatego zastnawiam się, gdzie ten brak umiaru ;) ORTOEPISEN, to faktycznie wyższa szkoła jazdy, ale u mnie? To niemal prymitywne. Proszzz: 1. no i mielim przy wódce (jęzorami "mielim", przy owej właśnie...) a za gry... hę? (czyli dosłownie "zagrychę" - kropki zastępują "c", "hę" dodaje znaczenia w zdaniu ) - wkrótce! (wkrótce, to "wkrótce", czyli dosłownie) 2. no i mielim przy wódcę (czyli "[u]mielim[/u] przywódcę" - w znaczeniu "obgadujemy" lub "sprzeciwimy mu się", "robimy mu na złość" a za gry... hę? ("zagrychę" - w znaczeniu "zemścić się", "dokopać - na deser", "itd" - wkrótce! (jw., czyli dosłownie 3. no i mielim przy wódcę (w znaczeniu "mieliśmy przywódcę") a za gry... hę? (za "gry" - czyli presję, poddaństwo, upokorzenia, posłuszeństwo, itp, itd) - wkrótce! (wkrótce - w znaczeniu "się odwzajemnimy" 4. no i mielim przy wódcę (Znaczenie to samo, co w 3., ale w pojęciu ironicznym ze strony poprzedniej opozycji, a dzisiejszych rządzących. a za gry... hę? (Znaczenie to samo, co w 3., ale za nieczystą grę, haki, kłamstwa itp,itd. - wkrótce! (ano wkrótce - pewnie to samo + komisje śledcze, sądy itp itd) Myślę, że wyczerpująco. Przepraszam, ale krócej nie dałem rady. Prawda, że proste ;) Acha... kolejność 1,2,3,4 - nie bez znaczenia Pozdrawiam
  7. Czyżby nieszczęśliwa letnia miłość? Świetne haiku. Pozdrawiam.
  8. Tak myślałem też o sianie, - tego jednak więcej w teczce, ale głównym było daniem to, co się zawiera w sieczce.
  9. Mam tak kawę na ławę? Podpowiem trochę. Znaczeń jest co najmniej trzy, a trzy rzeczy nie mają żadnego znaczenia: "no", "i", "a". Bardzo ważnym elementem jest tytuł. :) Pozdrawiam.
  10. Masz rację Stasiu, dzięki już zmieniam :) Pozdrawiam
  11. Oj, nie oprą się tym glanom, choć w nich smród, ale i siano...
  12. Zapewniam, że ma... hę... odpowiedź "wkrótce" ;)
  13. Chciałem rzucić dziś palenie o dwudziestej siedemnaście - co mnie kurde podkusiło, bieżnik letni wypaliło, a zimówki drogie strasznie. Aż tu nagle rękawicą w ryj dostałem... ot zagadka? Lecz się nie przejmuję limem, bo kolejną przetrwam zimę - dziurę w gumie se nią zatkam. Witaj Heniu, dziękuję! ;))
  14. no i mielim przy wódcę a za gry... hę? - wkrótce!?
  15. Gdyby było: czerwony wschód czarne chmury na niebie lecą żurawie - pewnie skojarzyłbym z "krwawym październikiem", Anną Kareniną... Ale nie jest... i dobrze. Jest nadzieja :) Pozdrawiam
  16. Podoba mi się, ale... brakowało mi trochę wypełnienia w zastosowaniu rozdzielonego "bez powrotnie". I właściwie nie wiem, czy to był celowy zabieg, czy przypadkowe użycie spacji. Nieważne, bo nawet, jeśli to pomyłka - pomyślałem, że można ją ciekawie wykorzystać: porwany przez wir znika jak bez powrotnie jesienny pejzaż P.S. Niestety w tym przypadku, to już nie haiku :) Pozdrawiam
  17. nie, no... to był naprawdę przychylny komentarz z mojej strony, bo wiersz mi się bardzo podoba... ale z "towarzyszem" przegiąłeś ;))) (bo mam do nich podobny stosunek, jak Moczulski) Nie ma sprawy - wiem, co miałeś na myśli, dzięki. :) Pozdrawiam.
  18. Acha... i drugą szafę bym wywalił (ta na końcu) i np. upchnął na antresoli
  19. Myślę, że problem tkwi w zbyt szybkim wyjaśnieniu treści. A może spróbuj trochę bardziej na początku zakamuflować, poprzestawiać lub nawet lekko pozmieniać wersy, żeby czytacza zaskoczyć - ale na samym końcu. Nie chciałem ingerować w to, co napisałeś, żeby nic nie sugerować. Ogólnie podoba mi się, z tym, że już, kiedy "święta panienka zdjęła aureolę" - wszystko jest wiadome. Myślę, że element zaskoczenia dobrze by zrobił. " jezuska można schować do szafy", "pastuszkowie...", "panienka..." - świetne kawałki ;)) ino kolejność bym zmienił... narastająco :) Pozdrawiam
  20. niestety, są też i takie. Dzięki za wizytę Pozdrawiam Dzięki z nagrodę (przydałby się taki) i że zauważyłaś :) Pozdrawiam
  21. No cóż, nie każdy ma umiar, albo kwarcówkę ;) Dziękuję Wam za wizytę.
  22. sorry za ten głupi dowcip, ale przypomniałaś mi kawał: - gdyby nie te wąsy, byłby pan bardzo podobny do mojej siostry - ale ja nie mam wąsów... - ale ona ma ;)
  23. Teraz dokładnie się przyjrzałem - widocznie czytałem już wersję poprawioną, bo nie było już "po omacku pięścią" A na przeziębienie nalewka bursztynowa najlepsza. Smarowanko... i jutro wstajesz :) Zdrowia życzę.
  24. Mocne i dobrze dopracowane. Doskonały temat, dobór słów i określeń, a poza tym świetnie się czyta. Jednym słowem - na pohybel szaleńcom ;) Pozdrawiam.
  25. Zgadzam się z dzie wuszką, ale tylko w związku z drugim wersem. Jest świetny. Poza tym nie mam żadnych pomysłów na zmiany, bo jest dobrze. "gdzie rządzą niepiśmienni mający puste długopisy po udanym polowaniu" To o krytykach? Przyznam, że też niezłe. Po przeczytaniu pierwszego z tych wersów, poczułem jakbym dostał niezłego kopa. Drugi mnie położył. ;) Świetny wiersz - gratulacje. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...