JACEK KAWECKI

Jacku nie sztuczne tylko pomalowane turzem do rzęs koloru carbon black czyli mocno czarnym :) pozdrawiam i dziękujęzw wgląd

Za daleko im w objęcia kobiet Spodziewać mogą się jedynie delikatnej ciszy. Pieszczot zamkniętych powiek. Kształtu ust. Rzęs w kolorze carbon black Ciemność graniczy z pamięcią. Ślady ust przypominają wczorajszą mozaikę. Mowa jest teraz bardziej dojrzała. Otwarte gardła na rzeczywistość-współczują mówisz : gorączka wczorajszej nocy powraca głośnym echem odbija się w sercu Chwila jest odjeżdżającym pociągiem w którym brzęczą poranne głosy cisza przemawia dogłębnie

Kalina Kowalska powiem ci tylko tyle że "Dziwny jest ten świat" Stasiu zastanowie się jak dziękuję ulu bardzo dziękuję i cieszę się że ci się wiersz podoba jak ty nie możesz rozdawać to ja Ci prześlę :* pozdrawiam :)

Po coś zbudował trzy wieże i zamki nieślubne otoczone murami krzywo przysięgłymi i fosą, w której tylko złote rybki dla niepoznaki pływają na brzuchu Komnaty twe mniejsze od wyobraźni korytarze wąskie na dwa palce wszystko okryte szklanymi dachami pokryte niewesołą ironią Po coś zbudował podziemne planety słońca i księżyce a na nich posadził bezimienne kwiaty wyhodował blade nastroje Po coś wysiadywał drogie monety na wianku pod jemiołą ubierał się w barwne stroje sprawując władzę w samotności

czemu wplotłas do sklepu meblowego pianino moze lepiej jakis mebel pozdrawiam

zgadzam sie piszemy jak uażamy ale dla wszystkich a jeżeli sie to komus nie podoba to ma prawo :) pozdrawiam i dziękuje

nio może masz i rację ze za mało emocji mój obraz w wierszu niesie ale tak czułem i tak napisałem dzięki za wgląd porzdawiam :)

dziękuje Kamilo za wgląd i komcio miłej nocki

Aniu dzięuje za wgląd ale tym razem nie skorzystam z rad miłego dnia

Masz racje :)

zgardzam się uśmiałem się :)

i mi wspomniały sie chwile pod latarnią lub na latarni w Niechorzu :p pozdrawiam gorąco ciekawy wiersz

zgodziłbym się z Kaliną kowalską pozdrawiam

Ciążyły na skroniach latami ocalałe z pobojowisk więzień. Jedynie noc dawała wytchnienie. Kolana stwardniałe od modlitw i próśb i wybaczenia. Płakały matki, ojcowie, bracia i siostry. Niepożegnani ze światem odchodzili. Rozstrzelani, zagazowani. W okrutnych mękach przychodził uśmiech. Czas można było liczyć latami z nadzieją wolności. Człowiek jeszcze nigdy nie był tak upodlony, tak głodny, tak zhańbiony. Lecz gdy nadszedł dzień gdy się szło z głowami podniesionymi. Oczami ogarniającymi świat. Dopiero wtedy można było zrozumieć los i rzewnie zapłakać. A potem już tylko upaść na ziemię jak rozmodlony kwiat.

Szeroka i długa jak linia transsyberyjska. Noc w osłupienie wpada jak łza w szklankę wody. Porwanie drugie udane z korzyścią dla koneserów sztuki Ekspresja ukazuje człowieka zdolnego do samozagłady poprzez krzyk, którego pewnie nie usłyszymy. Nasza świadomość jest ciągle za mała Możemy jedynie skłonić głowę, podeprzeć się małymi dłońmi. Oczy szeroko otworzyć na most bez początku i końca. Niepokój jest chwilą przemawiającą poprzez emocje krzyk przeszywa naturę

Jaro Sław jeżeli nie ładny to jaki Śtanisławo dziękuję :* Ewa Socha tobie też :* dziękuje za wgląd

Ulica szeroka i długa jak linia transsyberyjska. Noc w osłupienie wpada jak łza w szklankę wody. Porwanie drugie udane z korzyścią dla koneserów sztuki Ekspresja ukazuje człowieka zdolnego do samozagłady poprzez krzyk którego pewnie nie usłyszymy. Nasza świadomość jest ciągle za mała Możemy jedynie skłonić głowę, podeprzeć się małymi dłońmi. Oczy szeroko otworzyć na most bez początku i końca. Niepokój jest chwilą przemawiającą poprzez emocje krzyk przeszywa naturę

Weroniko jeżeli oślepłaś to wiadomo że żyjesz w ciemności pozdrawiam :)

Kyo tak wyszło z tymm wierszem miał taki być i chyba pozostanie BlackSoul Kryśłi to postaropolsku kreśli :) pozdrawiam

jeżeli to ma być odskocznia to bardzo fajny wiersz Fr ashko on nie jest o niczym bardzo fajnie sie go czytało z lekkością w sam raz na czwartkowe popołudnie hehe pozdrawiam

tak dla wiersza i Stachury te wplontanie Stachury dało dobry efekt ach i od razu przypomniały mi się piosenki SDM-u pozdrawiam plusowo

Ewuniu myślałem ze będzie za długie ale jest w sam raz ni długie ni krótkie i dobrze się czyta

Espenko ta wieczna zmarzlina skojarzyła mi sie ze Syberią hehe jak zwykle wiele kontrowersji wokół Ciebie :D:D dobra poezja zawsze stwarza kontrowersje :* pozdrawiam

Wichrów szaleństwo i wichrów płomienie Słupy ognia uchylone pod osnową myśli Uginają czasy życia, uśpione ludzkie sumienie Los sam wplata cudze barwy-sam je kryśli Z pośpiechem błądzi wzrokiem Zagubiona matka, po ścianach ludzkiej naiwności W rytmie jednostajnym, suchym krokiem Rzuca słowa bez jakiejkolwiek-wolności!

Alicjo i ja czuję sie pijany po pierwszym czytaniu naprawde fajne :D:D upajam się razem z innymi :) pozdr